Gruda

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
16 czerwca 2013 19:40
Co do odrobaczenia, to oczywiście wiem, że przeprowadza się je najpierw, tylko zastanawiam się czy szczepienie nie osłabi trochę konia.
Gruda schodzi u nas super. Ran już prawie nie ma, wszystko wygląda bardzo fajnie. Codziennie smaruję jeszcze Czteremy Asami pęciny i pewnie będę to kontynuować jeszcze przez jakiś tydzień. Zobaczymy co dalej.
westunia   Dans la vie il fant avoir la passion
16 czerwca 2013 20:13
Kurczak źle cię zrozumiałam  😉 Wydaję mi się że możesz normalnie zaszczepić, jeżeli będą jakieś przeciwwskazania to wet ci o tym powinien powiedzieć. A jak będzeisz smarować i zabezpieczać nogi profilaktycznie przed gruda to nie powinno być nawrotów nawet przy osłabieniu odporności u konia. Trzymam kciuki oby już się nic nie pojawiło  😀
Jeśli ktoś chciałby bardzo dobrą, sprawdzoną maść na grudę to zapraszam na pw 😉
Kurczak, moim zdaniem powinnas poczekac ze szczepieniem az gruda zniknie. nie musi, ale moze obnizyc sie odpornosci i bedziesz miala problem dwa razy wiekszy.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
17 czerwca 2013 11:31
katija, dziękuję za rady :kwiatek: Też mi się wydaje, że lepiej trochę poczekać.
Ja nie mogłam wyleczyć grudy maścią cynkową, cały czas się powiększała,a potem zarażone były aż 3 nogi... W końcu smarowałam umyte i osuszone nogi maścią Triderm i na to warstwa z sudocreamu 1x dziennie, zeszło po 3 dniach, ale kontynuowałam leczenie przez 6 dni. Polecam z tym że triderm jest na receptę.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
06 listopada 2013 07:22
Effqa bo sama maść cynkowa za bardzo wysusza. Ja od tygodnia stosuję maść tranową, co 2 dzień mieszam ją z cynkową.
No i czekam na manusan.
Oczywiście nogi ogolone, żeby wcierać w strupy a nie sierść.
artykuł nt. grudy. Polecam. Również w nowym ŚK też artykuł o jesiennym żywieniu z paragrafem poświęconym chorobom skóry.

http://www.hippovet.pl/dietetyka.php?fn_mode=fullnews&fn_id=12&go=nasze-artykuly
Znalazłam u kuca 2 cm nad piętką- więc w miejscu typowym dla grudy, białą linię, wypukłą, grubą może na 3-4mm. Tylko gruda typowa to chyba nie jest- zmiana jest niebolesna, niezaczerwieniona, wygląda jak blizna, tylko taką pogrubioną sporo. Strupów nie ma, nie da się nic odmoczyć i usunąć. Czytałam o bliznach po przebytej grudzie w przeszłości- spotkał się ktoś z tym?
Zapytam w tygodniu weta, zastanawiam się czy zrobić posiew, bo wydaje mi się że to stary 'ślad' . Ktoś, coś?  :kwiatek:
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 grudnia 2013 20:02
Klacz znajomej ma grudę. Ponoć miała mocno spuchnięte tylne nogi, kulała, na jednej w ogóle nie stawała. Przyjechał weterynarz, polecił zastrzyki z antybiotykiem, smarowanie maścią tranową i sudokremem. Znajoma codziennie myje nogi obu klaczom (druga ma małe strupki), a tej, co miała gorzej, odmacza strupy, oczyszcza, smaruje maścią i zawija.
Klacz sprawia problemy przy robieniu zastrzyku (mocno napina mięśnie szyi, kładzie uszy, kręci się, macha łbem)- dziś przypadkowo byłam przy stajni i trzymałam klacz na uwiązie, znajoma stała z drugiej strony, a zastrzyk robiła inna osoba.
Jutro pójdę pomóc przy zastrzyku i myciu nóg klaczom. Czy można jeszcze coś doradzić znajomej? Czy wystarczy tylko wykonywać polecenia weterynarza?
Dementek, niech się dopyta o Skuteczne maści.
Mycie nóg (doskonale sprawdzają się ludzkie preparaty Seni Care), potem spray z antybiotykiem (np. CTC) i przede wszystkim utrzymanie czystości i suchości nóg u nas przy tak zaawansowanej grudzie szedł antybiotyk plus steryd domięśniowo
kora dębowa też skuteczna (zewnętrznie 😉 )
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
29 grudnia 2013 13:25
Boksy są wybierane do czysta, oprócz antybiotyku domięśniowo dostaje jeszcze coś do paszy (nie dopytałam się, co). Do mycia nóg pewnie manusan by się przydał? Ma wszechstronne działanie...
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
29 grudnia 2013 15:33
Dementek,
manusan wysusza skórę, pozbawiając naturalnej ochrony.
Lepiej coś innego, na przykład jodosept, pollena rozrobiona itp.
Najlepiej też po myciu wytrzeć (gruda lubi wilgoć) ręcznikami papierowymi, aby noga jak najkrócej była mokra.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
29 grudnia 2013 16:23
ms_konik- Spotkałam się z rozcieńczaniem manusanu przed stosowaniem na skórę konia, a potem spłukiwaniu. Jak na razie nogi są myte wodą z mydłem, potem spłukiwane i wycierane do sucha.
Opuchlizna jest mniejsza na prawym tyle (nadal grzeje pęcina i staw pęcinowy), ale nadal wyczuwane są zgrubienia/strupki. Na lewym tyle opuchlizny nie ma, ale po wewnętrznej stronie czuć strupki.
Po nocy w boksie tylne nogi (zwłaszcza prawa) są opuchnięte- po rozchodzeniu jest jak napisałam wcześniej.
Najgorzej jest z zastrzykami- koń strasznie się denerwuje, rzuca łbem, spina się i normalnie igły wyskakują z mięśnia. Na szczęście jutro będzie już ostatni zastrzyk.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
02 stycznia 2014 21:39
Post pod postem, ale trudno.
Już następnego dnia po zaprzestaniu dawania antybiotyku noga trochę spuchła. Kolejnego była trochę bardziej spuchnięta, mimo mycia i smarowania antybiotykiem. Dziś noga zadnia spuchła jak na początku grudy, mocno grzeje, koń odciąża nogę, stara się stać zadem wyżej. Odciąża nogę, tupie nią, czasem machnie nią w ścianę (drewnianą). Gdy chciałam ją przesunąć w boksie, podniosła nogę w górę i bok, prawie się nie wywalając. Boli ją przy dotykaniu. Podczas mycia podnosiła tą nogę, mimo że trzymałam przednią nogę.
Na drugiej tylnej nodze też są strupki, ale nie ma opuchlizny i noga nie grzeje.
Po nocy opuchlizna jest większa, po sprowadzeniu z pastwiska się zmniejsza.
Weterynarz była, kazała poczekać 10 dni, nie smarować przez ten czas maściami (oprócz chodzącej na opuchliznę), zrobić wymaz i dać do laboratorium (badanie na grzyby i bakterie). Tym bardziej poleciła wymaz, bo na grzbiecie również zaczęły się robić strupki.
Spróbuj smarować olejkiem z drzewa herbacianego (apteka ), rozrabia się go ze zwykłym olejem i smaruje , ewentualnie samym olejkiem jak mamy tragedie na nogach .


Co do suplementów to gówno pomagają jak się ma tereny mokre , osobiście przerabiałam grudę u koni ,nawet wcześniejsze podawanie zastrzyków z selenu , mieszanek do paszy z cynkiem ,miedzią itd nic nie pomogło .
Na grude polecam tylko i wyłącznie http://biowet-drwalew.pl/index.php?lang=_pl&module=oferta&page=00&id=22&index=01&grupa= Coś wspaniałego. Wielokrotnie i na wielu koniach testowane, a kosztuje 30 zł. Ostatnio był wycofany i teraz powrócił  na rynek.
Strupów nie zdrapuję. Oczyszczam nogę z błota wodą pod ciśnieniem i suszę ręcznikiem. Później Dermacorn na noc i tak ok tygodnia i po grudzie ani śladu.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
02 stycznia 2014 23:15
Na razie znajoma dostosuje się do poleceń weterynarza, ale zaraz po wymazie dalej będziemy działać. Po sprowadzeniu z pastwiska nogi są myte i osuszane ręcznikiem. Weterynarz odradziła stosowanie maści cynkowej, ponieważ skóra mocno się osuszyła i z tego przesuszenia może się to rozbabrać. Teraz jest gorąca sucha noga- wydaje mi się, że takie coś miał jeden koń ze stajni, w której się wychowała ta klacz (tylko tam była to przednia noga).
U znajomej jest dość suche podłoże: piach, żwir. Pastwiska nie były zakładane specjalnie pod konie.
Mój koń na gliniastym lub torfowym podłożu (zależnie od miejsca wypasu) nie miał problemów z grudą  🤔
Możecie rozwiązać mój mały problem?xd Czy sierść na nogach jest ochroną przed grudą czy też sprzyja namnażaniu bakterii? Mój koń ma lekką grudę i zastanawiam się czy mu nóg poniżej stawu pęcinowego nie wygolić?
przy takim pięknym błocku i takiej pogodzie i ja mam problem z 3 konikami. Jesienią miałam większy problem , skończyło się to wówczas antybiotykami bo niestety ani manusan ani kremy nie dawłąy rady (tylko powstrzymywały dalsze rozrastanie się grudy). Teraz mamy lekki kłopot tzn grudy nie są jakies wielkie wiec próbuje na razie mycie nó i masci ale..mam wrażenie ,że to walka "z wiatrakami" za dużo błota, kąłuż aby definitywnie z tym wygrac.
Faza dobrze działa połączenie maści tranowej, Mastijet'u i Imaverolu -  masz szerokie spectrum wówczas - od podłoża bakteryjnego po grzybiczne.  😀
dzięki, spróbuję
tylko imaverolu nie rozcieńczaj 🙂
a ja powtórzę poraz enty - odpowiednia suplementacja uchroni w 80 % przypadków od grudy .
a ja powtórzę poraz enty - odpowiednia suplementacja uchroni w 80 % przypadków od grudy .


może ja nie doczytałam albo coś przegapiłam. Jaka suplementacja ? Co mogę im "jeszcze" dodać aby były w 100% zdrowe? Kurcze , dostają wszystko (przynajmniej mnie się tak wydaje) począwszy od dobrej paszy, marchwi, jabłek, witamin , minerałów ,bardzo dobrego jakościowego siana. Co jeszcze ?
I dlaczego na 13 koni, tylko z tymi 3 mam kłopoty z grudą?
Jeden z moich koni jest niestety w tych 20%
Od przeprowadzki z domu do pensjonatu (ponad pół roku temu) pomimo porządnego suplementowania i codziennej pielęgnacji - koń jest na tyle osłabiony, że łapie wszystko "jak leci"  🙁 Na początku nie chciał jeść, schudł bardzo mocno. Dziś poobcierany, pogryziony, strzałki co rusz podgniwają, na to wszystko przyplątała się gruda... słowem Sodoma i Gomora  🤔wirek:
Jego matka w tych samych warunkach - czuje się rewelacyjnie... (całe szczęście!!)

I dlaczego na 13 koni, tylko z tymi 3 mam kłopoty z grudą?


Bo te 3 to właśnie ok 20 % populacji, czyli mieścisz się Faza w statystykach  😉
😉 he, he o 0.4% przekraczam statystykę.
Nic to zabieram sie za robotę i dalej walczę z tą grudą.Jakby przyszły choć lekkie mrozy i zniknęło to cholerne błoto z padoków to na pewno pomogłoby mi to w tej walce.
Heh, u mnie na 16 koni gruda przyczepiła się do dwóch - jeden starszy koń z problemami z krążeniem (co wg. mnie częściowo to tłumaczy - słabe krążenie= słabsze odżywienie tkanek i słabsze "odprowadzenie odpadów" przemiany materii) - gruda opanowana do stopnia małych, suchych strupków - teraz poza codziennym myciem - bez wody, bo wg. mnie jeszcze bardziej wysusza i wycieraniem nóg przed wyjściem na wybieg przechodzimy na maść tranową (wcześniej był antybiotyk i maść Sani care). Do tego włączam zioła i dodatkowy suplement.
Drugi koń za to wydaje się, że na tle niedoborowym i przemiany materii (zdarzały mu się opuchlizny nóg po całej nocy w stajni) - po suplementacji w kierunku kopytowym i ziołach w kierunku przemiany materii gruda ustąpiła 🙂
P.S.
Jednego roku zdarzyła mi się nietypowa gruda - u jednego konia. Było błoto, potem mróz, zmarznięta była tylko górna warstwa, więc jak koń szedł to i tak to się "łamało" więc tak, czy tak był kontakt z błotem. Koniowi zaczęły puchnąć tylne nogi - dostawał sporo jeść, więc w pierwszym momencie pomyślałam o przebiałkowaniu, wymacałam nogi - tam gdzie zwykle bywa gruda i nogi czyste. Po 2-3 dniach  grzania nóg bez jakichkolwiek efektów wymacałam nogi dokładnie, bo stwierdziłam, że coś nie halo - tuż nad koronką, wcale nie od strony piętki po kilka - kilkanaście strupków, po zmyciu, kilkudniowym leczeniu problem ustąpił. Najwyraźniej ta zamarznięta ziemia drażniła skórę, a potem błotko siedzące pod spodem dodatkowo moczyło, stąd taka lokalizacja.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się