kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

Facella   Dawna re-volto wróć!
25 stycznia 2014 19:00
Można mieć migrenę bez światłowstrętu? Jak w ogóle boli migrena? Strasznie mnie boli głowa, taki pulsujący ból od czoła, przez skronia, czubek głowy, po nasadę czaszki, ogólnie mam wrażenie, jakby ktoś mi załadował do środka parę kilo kamieni, mam nadwrażliwość na dźwięki - wtedy się czuję, jakby mi rozsadzało głowę od środka. Mam też za słabe szkła w okularach, o 0.75 dioptrii (nowe będą we wtorek) - czy to może być przyczyną?
Facella, źle dobrane szkła mogą być przyczyną bólu głowy. A migrenę każdy ma swoją. Jeśli boli Cię dłużej niż tydzień-dwa lub ból nawraca i trzyma kilka dni przejdź się do lekarza.
Gillian   four letter word
26 stycznia 2014 07:49
Jestem bardzo mocno przeziębiona, od dłuższego czasu. Od wczoraj mam wywalone węzły na szyi i boli mnie cała prawa strona twarzy :/ co to może być? mam wolne od pracy, więc nawet nie bardzo mogę się skonsultować. Szajse :/
Jestem bardzo mocno przeziębiona, od dłuższego czasu. Od wczoraj mam wywalone węzły na szyi i boli mnie cała prawa strona twarzy :/ co to może być? mam wolne od pracy, więc nawet nie bardzo mogę się skonsultować. Szajse :/

Świnka? (tfu!tfu!) Zapalenie ucha? Węzły wywaliło=reakcja obronna? Może wygrzewaj? Szalik/ręcznik zawiń.
Gillian   four letter word
26 stycznia 2014 07:59
byłam chora, zjadłam antybiotyk, zaczynałam zdrowieć po czym dwa dni z rzędu stałam na mrozie w warsztacie i koniec  😵 męczący suchy kaszel, zawalone zatoki i zero siły. Bolała mnie szyja więc zaczęłam macać i wymacałam powiększone węzły, rano obudził mnie ból od z oka :/ siedzę w domu, piję gorące herbaty co chwilę (bo gardło też boli a raczej nakur...a) i nic się nie dzieje. Mój rodzinny jest totalnie nieogarnięty, leczy mnie witaminą C  🤔
Pewnie antybiotyk nie trafił do końca, bo infekcja mieszana. Miód, imbir, czosnek w oczekiwaniu na inny lek.
Posmaruj może takim czyms wygrzewającym i owiń w ręcznik. I śpij. Ile się da śpij.
Gillian   four letter word
26 stycznia 2014 08:08
Nie mogę spać właśnie. Od 6 oglądam sufit. Poprzednio wyprosiłam Penicylinę, pomogło ale nie zdążyłam wyzdrowieć 🙁
właśnie się faszeruję cebulą. Uchh.
Albo po skończeniu antybiotyku i prawie już zaleczeniu infekcji bakteryjnej, jak to zwykle bywa- miałaś obniżoną odporność i stojąc na mrozie złapałaś WIRUSÓWKĘ. I włączenie teraz antybiotyku g**** ci da, oprócz osłabienia odporności do końca.
Laska, masz możliwości, zrób sobie CRP i zobaczysz, czy naprawdę potrzebujesz kolejnego antybiotyku.
Powinnaś iść na L4, wpakować się do wyra na 3 dni, z kolejne 2 posiedzieć w domu i pewno by ci przeszło ( no chyba, że w tych zatokach coś się czai- jeśli się czai, to się wykluje lada moment)
Gillian   four letter word
26 stycznia 2014 08:18
tak zrobię 🙁
Też tak może być. Leż, zdrowiej. Z takich hard core: ciepłe kakao z dodatkiem 100 ml .... krupniku. ( w sensie tego z butelki- nie zupy).
Zaśniesz jak kamień. To taka rada z serii "dozwolone od lat 18".
piotrowska   Między grzywą a ogonem
26 stycznia 2014 11:16
Spotkała się kiedyś któraś z was z czerwonymi plamami na twarzy? Na moich policzkach pojawiło się kilka dość małych, nieregularnych plam. Skóra w tych miejscach jest sucha i szorstka, pomimo częstego smarowania tłustym kremem nic się nie zmienia. Policzki nie pieką, nie swędzą ani nic z tych rzeczy ale wyglądają okropnie. Co robić?
Facella   Dawna re-volto wróć!
26 stycznia 2014 14:05
Facella, źle dobrane szkła mogą być przyczyną bólu głowy. A migrenę każdy ma swoją. Jeśli boli Cię dłużej niż tydzień-dwa lub ból nawraca i trzyma kilka dni przejdź się do lekarza.

Poczekam do wtorku, wymienię szkła i jeśli nie przejdzie, to wtedy lecę do lekarza.
piotrowska, to może być np. nietolerancja laktozy albo podrażnienie twarzy kosmetykami (jak i pewnie 20 innych rzeczy 😉 ). Ja bym odstawiła produkty mleczne (jeśli jesz) i kosmetyki z SLS na przynajmniej tydzień. Jeśli nie przejdzie - dermatolog.
piotrowska   Między grzywą a ogonem
26 stycznia 2014 14:36
Tak sobie teraz myślę, że od około tygodnia używam nowego kremu.. być może jest dla mnie nieodpowiedni i to on wywołuje taką reakcję. Nietolerancja laktozy chyba mało prawdopodobna, jestem z tych którzy w ciągu dnia spożywają dużo produktów mlecznych i pierwszy raz przytrafiło mi się coś takiego. Dzięki 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
26 stycznia 2014 16:57
piotrowska- Mi na uczuleniowe plamy na twarzy pomogło smarowanie podgrzaną oliwą z oliwek. Uczulenie miałam na kosmetyki do twarzy (od toników po kremy hipoalergiczne).
piotrowska   Między grzywą a ogonem
26 stycznia 2014 18:21
Jak długo używałaś tej oliwy? Póki plamy nie zniknęły?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
26 stycznia 2014 18:36
Tak. Podgrzewałam lekko oliwę, moczyłam w niej wacik i smarowałam te zmiany (raz lub dwa razy dziennie), aż zeszły.
Wiecie co polecam ludziom ustawicznie "przeziębionym". Ja od jesieni do lata byłam w miesiącu przez 3 tygodnie chora  😉 potem zaczęło chorować moje dziecko. Pediatra kazał jej brać, a przy okazji mi RIBOMUNYL. Rewelacja! Mamy styczeń, a ja byłam może raz przeziębiona mocniej...

A i dzięki za odpowiedzi odnośnie mojego "refluksu" tudzież problemów z nerkami.
Na pewno po czipsach mam zgagę  😁 a reszta - doszukuję się.
Nam poleciła Immunotrofinę, ale ja nie mogę niestety łykać przez nadczynność tarczycy. Ribomunyl można przy nadczynności?

Trochę obok tematu, ale za chwilę coś mnie trafi. JAK przekonać osobę, że codzienna wizyta w szpitalu na kroplówce to jest kiepski pomysł, jeździ, bo ma temperaturę 35,6 i czuje się słabo. Podają kroplówkę 'wzmacniającą' i wykopują do domu. Na mój zdrowy, prosty rozum, to chyba, gdyby uznali, że ta osoba jest w stanie poważnym, to by zatrzymali na obserwację? Czy się mylę? Generalnie problem jest taki, że ta osoba ma podejrzenie przerzutu nowotworu i jest po dwóch biopsjach węzłów chłonnych i może dlatego tak się nad sobą trzęsie? Jakieś pomysły, sugestie? I z góry mówię, nie chodzi o mnie 😉
To są rybosomy, wydaje mi się, że można.
Trzeba by ulotkę poczytać.
Ribomunylu nie można przy chorobach autoimmunologicznych, a przynajmniej należy to rozważyć z lekarzem. Do tych chorób należy częste Hashimoto. To nie jest odpowiedź na pytanie Zen, ale że choroba częsta, to dopisuję.

Na odporność polecam wyrównanie poziomu D3.
Poczekam na wyniki badań i dopytam lekarza, chętnie bym coś wzmacniającego pobrała, bo odkąd poszłam do pracy w szkole, to co chwilę mnie w gardle drapie 🤔
Mam zagwozdkę. W ciągu minionego roku miałam dwukrotnie zapalenie stawu w dalszym paliczku serdecznego palca.
Teraz przyszła prawdziwa zima, a że codziennie odbywam długie spacery z psami, to pojawił się problem z odmrożonymi palcami. Mam ciepłe rękawiczki, staram się ile się da trzymać dłonie w kieszeniach i ruszać nimi, żeby pobudzać krążenie. Wszystkie palce 'wracają do normy' poza tym jednym nieszczęśnikiem.
No i jest spuchnięty jak bania jak przy stanie zapalnym i grzeje. Ale przez cały ubiegły tydzień po kilku godzinach w cieple wszystko wracało do normy, a teraz utrzymuje się już drugi dzień.
Znowu zapalenie? Da się jakoś temu zapobiegać?
no to jestem po ekstrakcji 7 wczorajszej. dziura bardzo bolała w nocy, spałam po narkozie jak suseł. trochę krwawiło, mam założony szew. niezbędne było dłutowanie. tylko bardzo spuchł mi język i podbródek, dół szczęki też jest sporo opuchnięty. ból ciągle jest, ale na poziomie "do przeżycia". ta opuchlizna jest normalna? nie jadłam nic wczoraj, dopiero dziś, zapaliłam po ponad 12 godzinach, po zabiegu wedle zaleceń wypiłam szejka. mam się martwić czy dać temu spokój?
Gillian   four letter word
28 stycznia 2014 09:25
O rany. Byłam na noc w pracy i całe szczęście. Tak mi spuchły węzły chłonne, że zaczęłam się dusić i konkretnie zsiniałam. Skończyło się kroplówką, antybiotykiem dożylnie i  całym dyżurem przeleżanym na obserwacji. Jakbym była w domu, to wzywałabym pogotowie  🤔 bo raczej bym sobie nie poradziła  🤔 CRP mocno podwyższone, dostałam kolejny antybiotyk dopaszczowy, siedzę w domu i zdycham. Niestety do konia muszę wychodzić na te dwie godzinki (stajnia-hala, nie łażę po podwórku) bo stoją bez padoków i nie chcę żeby i jemu coś się stało. Boszszsz. Mam dość!
Ale trafiłam na lekarza ufoka  😲
Streszczam krótko: gardło boli, głowa też, katar się robi, stan podgorączkowy, bla bla bla. Lekarz zerknął do gardła. Siado do stolika i coś stuka w klawiaturę. Nie komentuje. Daje wydruk z hasłem "leki jak na recepcie". Patrzę, czytam, Otrivin, Strepsils, Paracetamol - ok, rozumiem. A co to Klabax? Antybiotyk.
Nie udało mi się wydusić żadnego wyjaśnienia. I teraz się waham. Ponad 10 lat nie brałam antybiotyków. AŻ TAK to się chora nie czuję. Ale za to mam inne leki, które obniżają odporność (ech, stare dobre czasy zwalczania wszystkiego samodzielnie...). I jeszcze powinnam w miarę szybko wyzdrowieć, żeby przyjąć te moje drugie leki.
Pewnie wezmę ten K. Ale jeszcze wątpliwość się tli. Skąd mam wiedzieć, że to nie same wiruski?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 stycznia 2014 17:38
Dziś był u taty lekarz. Przypisał jakieś dwa leki i dał skierowanie na badanie moczu i szczegółowsze badanie krwi (jest podejrzenie dny moczanowej). U nas w ośrodku krew pobiera się w piątki. Czyli znowu trzeba czekać. Tata chodzi przy chodziku, który kupiłyśmy z mamą w sobotę.
Dementek, zawsze możesz zamówic jakąś pielęgniarkę żeby pobrała prywatnie.

No i najlepiej zanieść do fajnego laboru, to będziesz miała wyniki za kilka godzin lub na następny dzień.
Ja korzystam zawsze z Diagnostyki.
Teo, ostatnio mi tunrida fajnie opisała, chyba nawet w tym wątku, o infekcjach bakteryjnych i wirusowych. Może trafiłaś do mojej pani doktor 😁 Chociaż nie, moja gada jak najęta.
Ale trafiłam na lekarza ufoka  😲
Streszczam krótko: gardło boli, głowa też, katar się robi, stan podgorączkowy, bla bla bla. Lekarz zerknął do gardła. Siado do stolika i coś stuka w klawiaturę. Nie komentuje. Daje wydruk z hasłem "leki jak na recepcie". Patrzę, czytam, Otrivin, Strepsils, Paracetamol - ok, rozumiem. A co to Klabax? Antybiotyk.
Nie udało mi się wydusić żadnego wyjaśnienia. I teraz się waham. Ponad 10 lat nie brałam antybiotyków. AŻ TAK to się chora nie czuję. Ale za to mam inne leki, które obniżają odporność (ech, stare dobre czasy zwalczania wszystkiego samodzielnie...). I jeszcze powinnam w miarę szybko wyzdrowieć, żeby przyjąć te moje drugie leki.
Pewnie wezmę ten K. Ale jeszcze wątpliwość się tli. Skąd mam wiedzieć, że to nie same wiruski?


to nie lekarz ufok, to jest norma.

a ja mam pytanie.... czy takie białe kuleczki pojawiające się na gardle, powinno się zdrapywać czy nie?
bo niektóre mi łatwo odchodzą, a niektóre muszę na siłę zdrapywać, i potem takie czerwone zostaje, jakby kanał od tego.
W ogóle czy ktoś boryka się z Was z tym problemem albo wie, co i od czego to jest?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się