matura

Facella   Dawna re-volto wróć!
12 marca 2014 18:13
kotlet, super, byłabym wdzięczna  :kwiatek:
Facella, Whartona "Tato". Nawet jeśli nie do matury - warto przeczytać. Nawet gdy jest się młodym i jeszcze 🙂 się nie rozumie niuansów.
Facella wybierz Sobie coś z tego 🙂
-Romeo i Julia
-Cierpienia młodego Wertera
-Lalka
-Dzieje Tristana i Izoldy
-Giaur
-Granica
-Konrad Wallenrod
-Dziady cz IV
Jak dla mnie powinnaś wybrać kontrastujące ze sobą utwory, żeby pokazać, iż motyw jest różnie ukazywany ;p
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 marca 2014 19:28
motyw jest pokazany tak samo w większości utworów, "Haniu, kocham cię i pragnę i strasznie cierpię z tego powodu".
ja bym poszła za radą halo, myślę że to takie świeższe spojrzenie i lepsza droga niż jechanie na samych lekturach 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 marca 2014 19:42
Jak ma być niestereotypowo to można dorzucić "lubiewo", z motywem "miłości" fizycznej ciot (tak, tam są cioty, nie homoseksualiści) jako współczesnej formy miłości. Ale to już jechanie po bandzie  😁
A właśnie, że nie tak samo i ukazanie tego jako jeden i ten sam sposób nie ma sensu. Z tego co mi mówiła moja wychowawczyni to w pracy połowa dzieł ma być lekturami(chociaż to bardzo specyficzna kobieta i mogła nas robić w bambuko).
Jeśli chodzi o sposoby.... Werter i Gustaw pokazują, że miłość ma dla nich największe znaczenie, nie mogą bez niej żyć i przez nią "umierają dla świata", ale są bierni, nie walczą o zdobycie ukochanej, głęboko przeżywają i wyolbrzymiają każdy odruch serca etc.
Giaur jest ich przeciwieństwem pod względem zabiegania o ukochaną, walczy o nią, jest aktywny, próbuje uciec wraz z nią, a gdy zostaje zabita, pragnie ją pomścić, chociaż podobnie przeżywa "ból".
W Konradzie Wallenrodzie jest zupełnie odwrotnie, ponieważ mimo, iż jego miłość jest odwzajemniona, decyduje się na zostawienie żony i wybiera walkę o dobro ojczyzny.
I tak można wymieniać i wymieniać ;p W każdym bądź razie to nie jest jedno i to samo tym bardziej dla polonistek.
Jeśli chodzi o niektóre współczesne książki to ja bym chyba nie ryzykowała i wolała napisać to, co oni chcą usłyszeć. xD
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 marca 2014 19:52
dla mnie to dalej "Haniu, kocham cię i pragnę" 😀
ja nie miałam żadnej lektury na maturze, zdałam ją z dobrym wynikiem, przygotowywałam się szalone dwa dni 😉
Oj z tego co ludzie mówią to jest tylko formalność. Ja tam się w ogóle tym nie przejmuje.
Wiecie może czy łatwo jest zdać ang ustny? Bo jednak to mnie stresuje ;c
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 marca 2014 19:54
łatwo.
Z tego co mi mówiła moja wychowawczyni to w pracy połowa dzieł ma być lekturami(chociaż to bardzo specyficzna kobieta i mogła nas robić w bambuko).


wydaje mi się to niemożliwe, bo koleżanka ma temat o artstreet - i co, jaką lekturę ma pod to podciągnąć ?

Ja z kanonu wzięłam tylko fragment biblii, mam film i obraz poza tym - myślicie że spoko?
Nie trzeba używać lektur.

A ja mam głupią sytuację, do literatury przedmiotu znalazłam sobie dwa dobre artykuły, jeden z 1984 roku, drugi z jakiegoś pisma dla nauczycieli chyba czy coś takiego sprzed kilku lat. W bibliografii podałam więc, że są dostępne w internecie, bo stamtąd biorę. A polonistka się doczepiła, że nie mogę się ograniczać do internetu i mam szukać artykułów. No szlag mnie trafi, artykuł był w gazecie, ale skąd ja jej wytrzasnę gazetę sprzed 30 lat?  😵
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 marca 2014 20:07
a źródło tych artykułów a la chomik, czy normalne zdigitalizowane czasopisma?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 marca 2014 20:09
Ayamekashi do jakiej szkoły chodzisz?
smarcik: do 23 <- omijajcie szerokim łukiem xD
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 marca 2014 20:20
O rany, szczerze współczuję  😁 Tzn nie wiem jak jest teraz, ale za moich czasów to faktycznie omijaliśmy 23 szerokim łukiem  😉
A moi znajomi na 23 nie narzekają...

Moja szkoła za to dołuje coraz bardziej  🙄. Jak dobrze, że już ją kończę.
Szkoła nie jest zła, ale trafiła mi się taka wychowawczyni, że chodzimy jak w zegarku xD
madmaddie, jeden artykuł jest z oficjalnej strony pisma, drugi jest ze strony akademiapolskiegofilmu.pl, więc wydaje mi się, że źródła jak najbardziej w porządku.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 marca 2014 20:37
A moi znajomi na 23 nie narzekają...


Może coś się pozmieniało od moich licealnych czasów  😉 Oczywiście byli tam też fajni ludzie, ale byli też tacy, w przypadku których ciężko było powiedzieć czy to chłopiec czy dziewczynka  😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 marca 2014 20:47
madmaddie, jeden artykuł jest z oficjalnej strony pisma, drugi jest ze strony akademiapolskiegofilmu.pl, więc wydaje mi się, że źródła jak najbardziej w porządku.

więc nie powinno być problemu.
Czy ktoś może miał w bibliografii Kurta Vonneguta i Patricka Suskinda i zna tytuły jakiejś literatury pomocniczej do nich? W sumie sama wszystko zrobię, ale coś muszę wpisać... A na pomoc polonistki raczej nie mogę liczyć.
Przypadkowo mi (starej krowie) się kliknęło na ten wątek. A jak już się kliknęło, to poczytałam... widzę, że równie stara halo (wiem, że wybaczysz 😁 ) się tu wypowiada...
A jak w tej chwili jest z analizą wiersza?
Ja zrobiłam, jako jedyna z kilkuset osobowej szkoły i dostałam 5. Mimo, że u naszej wychowawczyni, polonistki i dyrektorki, przez całą szkołę jechałam na 2-3.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 marca 2014 21:02
z analizą wiersza w jakim sensie? raczej nikt się na to nie porywa 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 marca 2014 21:12
Julie obecna matura ma bardzo niewiele wspólnego z egzaminem, który Ty zdawałaś 😉
Julie, o przepraszam - muszę być na bieżąco 😀 Córa w zeszłym roku, syn w tym 🙂 Ty masz jeszcze ciut czasu 🤣
z analizą wiersza w jakim sensie? raczej nikt się na to nie porywa 😉
Nadal nikt... A mnie nadal dziwi dlaczego.
[quote author=madmaddie link=topic=131.msg2038715#msg2038715 date=1394744571]
z analizą wiersza w jakim sensie? raczej nikt się na to nie porywa 😉
Nadal nikt... A mnie nadal dziwi dlaczego.
[/quote]
ale w sensie na ustnej, na pisemnej? O co chodzi?
Pisemną mam na myśli. Niegdyś nikt nie robił, teraz mówisz, że też nikt. Jestem ciekawa dlaczego.
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 marca 2014 11:12
Mnie się wydaje, że to kwestia tego, że wierszy się nie ćwiczy. Przez 3 lata napisałam JEDEN klucz maturalny do wiersza. Nie pracę, klucz. Wszystko inne, co pisaliśmy, to były lektury. Ja nawet nie znam porządku analizy wiersza. Porządek przy lekturze znam - i tu już jestem do przodu. Mam to niejako wyćwiczone - znowu krok dalej. Wiersz to po prostu czarna magia. A szkoda, bo analiza wiersza jest wg mnie ciekawsza. Tylko co z tego, skoro po prostu boję się za to zabrać, bo nie wiem jak...
Facella, my analizowaliśmy dużo wierszy na lekcjach. Prawie wszystko, co było w podręczniku albo analizowaliśmy na lekcji, albo nam dyktowała, albo było jako praca domowa.
Moim zdaniem przy wierszu jeszcze ciężej wstrzelić się w klucz, niż w przypadku lektur.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się