Zrobiłam sobie dziś wolne od dzieci i konia i pojechałam do Ciekocinka. Jestem pod wrażeniem. Sprawnie przebiegające konkursy na dwóch parkurach, przepiękne przeszkody, wolontariuszy mnóstwo. Wszystko z uśmiechem. Sam ośrodek przepiękny, sporo infrastruktury zrobionej specjalnie pod zawody (np. rząd myjek zewnętrznych przy boksach namiotowych). Sklepów pięć, Cwał, Just riding, torpol, Lieven Hendrickx i coś jeszcze. Ceny ciut zawyżone. Jeść można w Grill barze, u pań z koła gospodyń wiejskich i jak ktoś ma grubszy portfel w pałacu 😉 Większość osób tam się kręcących to osoby powiązane z zawodnikami, mniej typowej publiczności. Oczywiście już po zawodach znajdzie się mnóstwo osób narzekających na wszystko. Myślę, że największy problem jest z trawą, już dziś było sporo dużych dziur. Rozmawiałam ze znajomymi zawodnikami, wszyscy raczej zadowoleni, bardzo się podoba organizacja, miejsce, stajnie i atmosfera. Dla mnie zawody mega. Zdjęcia:
klik