M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Czyli 400zł za metr. Tak w wyższym standardzie to pewnie minimum 1000 za metr, nie?


Trudno mi ocenić. Ja na wszystko mam tabele w excelu. Wpisuje wszystko.
Oblicz ilośc metrów. Punkty stałe to kafelki (kuchnia, łazienka) panele, czy deska na podłogę.
Sprzęt AGD.
Kuchnia (szafki). Kontakty. Karnisze. Rolety. Lampy.
Zależy czy wymieniasz drzwi czy nie i na jakie? Czy parapety czy nie? I na jakie?
Meble i inne wg gustu. Mozna kanapę za 20 tys i za 2 tys. Mozna lampę za 200 i za 3 tys.
ash, o niee ;P A pamiętasz ile dałaś za samą kuchnię?

Dodofon, no właśnie ja bym chciała celować w taki średnio-wyższy standard, szczególnie w kuchni i łazienkach. Trochę nie wiem ile inwestować w urządzanie, bo mi mama mówi, że jak chcemy dzieci, to dzieci wszystko niszczą i i tak trzeba będzie remontować za parę lat.
ash   Sukces jest koloru blond....
24 listopada 2014 21:53
Dzionka, tez zależy jaki standard chcesz.
Parkiet czy panele?
Jaki blat w kuchni- kamień ?
Jakie sprzęty AGD ?
Dużo tego do ustalenia ceny z metra...

Ja mam super stolarza, robi nam wszystkie meble łącznie z kuchnia. Mogę dać Ci namiar, bo jest mega i nie jakiś strasznie drogi.
ash, o niee ;P A pamiętasz ile dałaś za samą kuchnię?

Dodofon, no właśnie ja bym chciała celować w taki średnio-wyższy standard, szczególnie w kuchni i łazienkach. Trochę nie wiem ile inwestować w urządzanie, bo mi mama mówi, że jak chcemy dzieci, to dzieci wszystko niszczą i i tak trzeba będzie remontować za parę lat.


A tam bzdura... Nie wiem jak dziecko miałoby zniszczyć np. Kafelki czy kuchnię  😲 😲
Mi jedynie koty poniszczyły kanapę. Ale dziecko?? Drzwi wyrwie? Czy w podłogę powbija gwoździe?? No proszę....
ash   Sukces jest koloru blond....
24 listopada 2014 22:00
My najwiecej kasy wydaliśmy na parkiet, bo prawie całe mieszkanie mamy ułożone drewnem, płytki w łazienkach, sprzęt AGD, drzwi pokojowe i kuchnia.
Dodofon, no wiesz, moi rodzice mieli w domu dwójką dzieci i dwa psy, gdzie jeden był dogiem niemieckim 😉 Poniszczyliśmy wszyscy podłogę, to na pewno - sama pamiętam jak rozlałam olej na podłogę i walnęłam. Kuchnię i łazienkę byśmy robili "na wypasie", ale nie będzie nas stać na jakieś cuda, to na pewno.

ash, jak już sfinalizujemy to i owo, to będę się tutaj dopominać o różne kontakty - dzięki 🙂
Czy dzieci niszczą?... Mam tą samą od 6 lat kanapę z Abry (dwie właściwie) i na pewno są poplamione obicia, nie wszystkie plamy da się usunąć- ale właśnie dlatego kupiliśmy tanie zeby nie było żal jak się zniszczą- choć bardziej zniszczyły je koty pazurami jak u Dodo. Czasem się omsknęła jakaś kredka po scianie- ale, że w salonie mamy białe ściany, malowanie co 2- 3 lata i tak było wkalkulowane. No i podłogi- mamy deski sosnowe, to miękkie drewno, ale bardziej zniszczył je pies pazurami albo my krzesłami niż dzieci. Mnie to nie przeszkadza, dom traktuję jak miejsce do życia a nie zabytek więc nie każę wszystkim w filcakach pomykać  😉. Innych strat w jakikolwiek sposób związanych z dziećmi nie stwierdzam.
U mnie ściany można by malować co pół roku  😉
Po roku powróciłam do tematu swojej łazienki i teraz rośnie kafelek po kafelku  😀.

Rany demon to takie mini kafelki? Szalenstwo!! 🙂

My teraz pomagamy urządzać mieszkanie +- znajomych i padło na kuchnię z castoramy, city cappuchino, jest śliczna a cena przyzwoita 😉
Dzionka, nasze 65m2 pochłonęło około 50 tyś i ale bez kuchni i mebli, czyli podłogi, ściany, łazienka, oświetlenie, sporo poszło na elektrykę (okazało się, że kable to droga sprawa). Tylko my sporo zmienialiśmy jeśli chodzi o gniazdka i światło, pociągnęliśmy kable głośnikowe też w ścianach. Jeśli chodzi o standard to uważam, że to średni poziom, na niektóre rzeczy wydaliśmy więcej a gdzie indziej zaoszczędziliśmy (co już się mści). Ponieważ, nie mamy doświadczenia w remontach wszystko robiła nam ekipa więc tutaj oszczędności nie było.
Więc na te 50 tyś złożyło się:
ekipa - 15 tyś
panele - 5 tyś (tutaj nie oszczędzaliśmy z uwagi na przyszłe stado 😉 i to była świetna decyzja
płytki - 5 tyś (łazienka i podłogi) tutaj nie oszczędzaliśmy ale mieliśmy też dojście do cen producenta więc mamy jakość w całkiem niezłej cenie
drzwi - 4 tyś (raczej tańsze ale póki co sprawdzają się świetnie)
wyposażenie łazienki - 5 tyś (tutaj dobrej klasy mamy tylko geberit bo to ciężko wymienić, reszta niestety gorszej jakości i już niedługo baterie pójdą do wymiany, niestety muszla pewnie też 🙁)
oświetlenie - 3 tyś (bez specjalnych szaleństw)
kable i elektryka - 4 tyś
chemia - 6 tyś (tutaj zdaliśmy się na opinie fachowców ale raczej kupowaliśmy droższe niż tańsze)
farby - 1 tyś (tutaj zaoszczędziliśmy ale przy psach i tak nastawiamy się na częste odświeżanie )

Kuchnia i meble są od moich rodziców i tutaj to już cenowe szaleństwo 🤣 (po szczegóły zapraszam na pw 😉 )

To my chyba jesteśmy mistrzami oszczędzania na jednej półce z Ascaią 😁
Ale nie ma co porównywać, bo standard zdecydowanie inny.
Dworcika, ale Ascaia wsadziła w swoją małą łazienke w cholerę kasy przecież
sznurka, o fakt. O łazience zapomniałam.  Skupilam się głównie na tym ile zrobiła sama 🙂
Dworcika, a ile wam wyszło?

dziewczynka, dzięki za policzenie wszystkiego! Jakie macie panele? Jak to kuchnia i meble od rodziców? Mają firmę stolarską? Pokaż fotki tych rzeczy w twoim lub cudzym mieszkaniu!

Poszli nam na rękę z ceną, jestem nieco w szoku, bo zakładali albo brak negocjacji albo w granicach 1%, więc śmieszne. Jeszcze dzisiaj mój W powalczy o mały upuścik i chyba podpisujemy umowę rezerwacyjną. Na negocjacje umowy deweloperskiej wysyłamy prawnika, bo kiepsko jest napisana (dla nas kiepsko ofkors) i za duże ryzyko żeby tacy laicy jak my się brali za jej modyfikację. Trochę nie mogę uwierzyć, że chyba na serio W KOŃCU kupimy to mieszkanie 😀
Dzionka, generalnie jak nieruchomość jest wystawiona na sprzedaż to z palcem w d. 10% się od razu utarguje.
Chyba, że jakiś mega wypas (typu cena czy lokalizacja), ale założenie jest takie, że 10% się targuje.
escada połączyłam dwie  proste mozaiki o tych samych wielkościach kostek, ale z rożna szerokością fugi w jeden wzór.
Także tą perłową trzeba kłaść pojedynczo, po kwadraciku, a srebrzoną wycina sie juz z siatki w kształcie trójkąta  😉.
Mi wyszło 1000zł/m2 za stan podstawowy - bez mebli, szaf, sprzętu agd.
Dzionka mnie same meble w średnim standardzie do mikro kuchni wyszły 6500 ale z drewnianymi blatami, to tu możesz uszczknąć. Do tego płytki, podłoga, AGD...
Myślę, że takie najtańsze, najtańsze to trzeba liczyć ze 3 tysiące. Ewentualnie polować na takie gówniane zestawy za 1000 zł.
Reszty nie liczę, bo mnie już głowa od tego boli.
Dodofon, no właśnie to jest nieruchomość, która ma dopiero powstać za niecałe dwa lata 🙂 I jest w bardzo dobrej lokalizacji ( jednej strony metro, z drugiej park i zabudowa jednorodzinna), a ceny w porządku (podejrzanie w porządku chciałoby się napisać). Na 10% nie liczyłam, ale na 5 już tak.

Hiacynta, echh, dużo. No nic, mam czas na ciułania, na szczęście. Coś czuję, że konik pojedzie na łąki z pierwszym dniem wiosny 😉

pokemon, sporo! Drewnianych blatów na pewno nie chcę, przeszły mi 🙂 Też już chyba przestanę to obliczać, po co mi to ;P Najwyżej będę stopniowo urządzać i część rzeczy na początku wezmę ze starego mieszkania/domu.
urządzenie - rzecz indywidualna
mi np. się podobają takie lodówki -http://www.westwing.pl/kampania-twoj-smeg/

cena jednak powala….
dlatego trudno ocenić ile kosztuje metr…. bo ten metr na którym stoi ta lodówka kosztuje ok 7 tys  😉
Nie popełniaj tego błędu.
Nie zrobisz potem tego wszystkiego, serio.
Wiem, jak kupiliśmy dom i urządzaliśmy, nie chce Ci się robić syfu, nie ma czasu, nie ma kiedy, itp, itd.
Dlatego w tym momencie robię bokami, ale robię wszystko od A-Z na tip top, poza meblami do dużego pokoju, bo nie mam pomysłu.

(meble kupiłam w "liroju", więc zwykłe marketowe, a tyle wyszły)
Dokładnie Dzią, pokemon dobrze mówi. Zadnych przejsciowek, bo potem latami trzeba patrzec na jakis badziew. Tym sposobem mialam 2 metrowy, rozkładany do 3m stol i ani krzeselka 🤣 jak juz kupilismy krzesla (ciagle jeszcze ich nie ma, mam nadzieje ze dojda przed swietami...) to kupilam 2 zwykle skladane z ikei. Ale jakbym najpierw kupila badziew...to nigdy bysmy sie nie zebrali zeby w koncu pojechac po krzesla docelowe 😀


pokemon, sporo! Drewnianych blatów na pewno nie chcę, przeszły mi 🙂 Też już chyba przestanę to obliczać, po co mi to ;P Najwyżej będę stopniowo urządzać i część rzeczy na początku wezmę ze starego mieszkania/domu.


zrób rzeczy "bazowe", które trudno zmienić - podłogi, kafle, kontakty, drzwi, rury, przestawianie zlewu itd.
Meble i kolor ścian czy nawet kran do umywalki zawsze łatwo wymienić.
Dzionka panele mam kronopola z kolekcji sound, wyszło coś około 100 zł/m2 razem z listwami i podkładami ale za to montaż gratis. My kupowaliśmy w belpolu i byliśmy bardzo zadowoleni. Wysyłam pw jeśli chodzi o rodziców 😉
panele wyglądaj tak i wydają się niezniszczalne, są testowane przez dwa szczeniaki, kota i dziecko 😉 zdjęcie z netu:
Zgadzam się z dziewczynami - stopniowe urządzanie się obsysa. Ja żałuję, że nie wzięłam większego kredytu, żeby zrobić wszystko od razu i w jednej racie sobie spłacać. Minął rok, a ja nadal bez szaf :/
co to znaczy OBSYSA?
no... obsysa 🤣 ssie innymi słowy
no... obsysa 🤣 ssie innymi słowy


nadal nie rozumiem kontekstu:

"stopniowe urządzanie się ssie"??
chyba "ciągnie"??
ale ja niekumata
Haha, jak coś ssie to znaczy, że jest do bani 🙂

dziewczynka czekam na PW. Piękne te panela, zapisuję do folderu "inspiracje" 🙂!

pokemon, pokażesz swoje mieszkanie?

Dodo, boska lodówka 😍
stopniowe 'urządzanie się' obsysa  a nie: stopniowe urządzanie 'się obsysa'

Rozumisz teraz? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się