NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE

A dla mnie to zaśmiecanie wątku!!! zamiast dodawać osoby, które nie wysyłają rzeczy po wpłacie lub proszą o rezerwację i się z niej nie wywiązują. 
faith  sama robiłaś ze mną interesy. I z twojego komentarza płyną same superlatywy. nigdy nie miałam żadnej reklamacji i zawsze się  wywiązuje jako osoba kupująca. Moja propozycja cenowa nie usatysfakcjonowała _Gaga . Miałam się  targować? sama nie lubię gdy piszę minimum, a ludzie się jesz targują i nie rozumieją że minimum to minimum. A ja w tym czasie kupiłam w niższej  cenie  strzemiona i to razem z puśliskami z podwójnej skóry. Nie prosiłam o żadną rezerwację, żeby było jasne.

melisa_lu, po otrzymaniu propozycji cenowej w ogoszeniu napisałam uprzejmy mail z sympatyczną prośbą o odpowiedź. Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi i to konkretnie wpisałam w tenże wątek

[quote author=_Gaga link=topic=5367.msg2310299#msg2310299 date=1425895847]
melisa_lu kolejna osoba dodająca propozycje ceny do ogłoszenia i nie odpowiadająca na PW[/quote]

Za nazwanie nastolatką bardzo dziękuję- dla mnie to przemiły komplement  :kwiatek:
Miłego dnia i spokojnego życzę , oraz odrobiny luzu
Łaciata   Forever in my heart ♥
24 marca 2015 14:11
patiusia999 - Jeżeli chodzi o zakończenie sprawy z ta użytkowniczką to. Dziś dostałam zwrot pieniędzy na konto.
Ponadto dziś wysyłałam rzeczy poleconym ekonomicznym i na potwierdzeniu jest naklejka z numerem! 🙂 Także Patrycja jesteś zwykłą oszustką i koniec w tym temacie!!! Jeszcze raz ostrzegam przed tą sprzedającą.
a ja proszę użytkowników melisa_lu, i wrrona, o wyjaśnienie posiadania jednego nr ip.
katija, haha wiedziałam 🤣 Jak zobaczyłam te posty, to od razu coś mi nie grało, ale nie było "dowodu" żeby zgłaszać 😉
Moze ktos podrzucic ostatnia liste nieuczciwych, lap mi padl, a na tel  przewijam i przewijam i nic znalesc nie moge. Z gory dzieki.
zelka2303, jest w pierwszym poście. klik
dzieki, a ja szukalam,  strony wstecz, myslalam, ze sa aktualizowane co jakis czas ... 😵 Dzieki 🙂
Ostrzegam przed jakimikolwiek zakupami u użytkowniczki dorotta. Kupiłam od niej oficerki, które jak pisała były "bardzo mało używane". Na zdjęciach także wszystko było ok. Po tym jak doszła do mnie paczka okazało się, że oficerki są w tragicznym stanie, z dziurami, przetarciami i odpadającą podeszwą. Pomimo moich wiadomości i chęci wyjaśnienia tej sytuacji użytkowniczka urwała kontakt.

Nie polecam, dorotta jest osobą nieuczciwą i nie warto niczego od niej kupować. Szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.
Długo się zbierałam, żeby napisać w tym wątku...sytuacja już z około ponad miesiąca. Ostrzegam przed transakcjami z użytkowniczką Nirv.
Miałam od niej zakupić konia o imieniu Dukat. Dukat został przywieziony w okolice Kołobrzegu do Pana, który zajmuję się sprzedażą/handlem koni przy okazji wymiany innego konia na siwą kobyłę.  Po oględzinach konia, wzięciu pod uwagę wszystkich za i przeciw jeszcze tego samego dnia po powrocie ustaliłyśmy z Nirv cenę. Pozostało czekanie jedynie na TUV, który ze względu na nieobecność weterynarza miał się odbyć tydzień po. Wszystko było dobrze, dopóki nie zadzwonił do mnie właściciel stajni z informacją, że przejmuje Dukata. Jak wytłumaczył, również w rozliczeniu za siwą kobyłę...pół godziny wcześniej rozmawiałam z Nirv i nie poinformowała mnie o takiej sytuacji...wszystko 4 dni przed przyjazdem weterynarza. Muszę wspomnieć, że po drodze wyszły jeszcze inne historie min., że koń do Nirv nie należy, tylko do jej przyjaciółki, później, że jednak tak, każdy na każdego...jednym słowem cyrk...i tu innego określenia nie ma. Na samym końcu Nirv już z własnej inicjatywy zaproponowała zwrot poniesionych kosztów dojazdu, ale niestety nigdy nie doszło do jego finalizacji...tutaj odpowiedzialność również była przelewana pomiędzy Nirv a jej przyjaciółkę.
chudapigi, czy podpisałyście listy intencyjne? Jeśli nie, nie widzę tu żadnej nieuczciowości. 4 dni przed przyjazdem weterynarza to dużo.
chudapigi, a gdyby koń został sprzedany przed TUV - również Nirv byłaby nieuczciwa i miała zwracać koszty przyjazdu?
dużo niedużo zależy jak na to się spojrzy...ta cała sytuacja uczciwa na pewno nie była...Nirv wiedziała już wcześniej o wymianie tego konia, wcześniej niż dzień, w którym otrzymałam niezbyt miły telefon od właściciela stajni... a w rozmowach ze mną nic o tym nie wspominała.
Gaga jeśli ktoś z własnej inicjatywy wychodzi z taką propozycją i jej nie dotrzymuje pozostawia to niesmak

edit. dla jasności po oględzinach i umówionej cenie, umówiłyśmy się na sprzedaż-kupno konia po pozytywnym przejściu TUVa.

LatentPony   Pretty Little Pony :)
30 marca 2015 16:51
Niestety po raz pierwszy zostałam oszukana na re-volcie i po raz pierwszy muszę tutaj kogoś wpisać...

Ostrzegam przed użytkowniczką berys - widzę, że nadal sprzedaje dość dużo sprzętu, dlatego polecam zachowanie ostrożności... Po kolei:

Z racji tego, że ostatnio kupione przeze mnie ochraniacze veredus pro light w rozmiarze S okazały się trochę za małe, szukałam w ogłoszeniach takich samych, tanich, używanych w rozmiarze M. I znalazłam właśnie u berys.
Zaproponowałam cenę 40 zł, berys się zgodziła, ale dodatkowo poinformowała mnie, że przesyłka będzie wynosić 20 zł. Stwierdziłam, że mimo wszystko jest to dobra cena i nawet jeżeli przysyłka jest sporo zawyżona to i tak będzie w porządku. Poprosiłam więc o dane do przelewu i od razu wpłaciłam pieniądze.
Dodam tylko, że berys nie udziela się tutaj na forum, zazwyczaj nie robię interesów z "nieznanymi" (chociażby z forum) osobami. Zdecydowałam się jednak, ponieważ kontakt był naprawdę bardzo dobry i w dodatku znalazłam o berys pozytywną opinię w wątku "polecani re-voltowicze".
Następnie zostałam poinformowana o wysłaniu paczki, miało być tak miło...
I dostałam dwa ochraniacze w różnych rozmiarach! Lewy jest w rozmiarze M, tak jak być powinno, a prawy jest w rozmiarze L... Ewidentnie różnią się znacznie wielkością, na dużym koniu pomiędzy cob/full może nie będzie to się rzucać w oczy, ale mój kuc w rozmiarze L się utopi...

Liczyłam się z tym, że za tą kasę kupuję ochraniacze używane, zniszczone... Naprawdę nie zależy mi na sprzęcie w super stanie, nie liczę na cuda. Jednak jeżeli w opisie sprzedawanego przedmiotu jak wół widnieje rozmiar M i nie ma ani słowa o tym, że ochraniacze są z dwóch różnych kompletów, to uważam, że zdecydowanie jest to powód aby umieścić osobę w nieuczciwych.

Dodatkowo, po dokładniejszym przyjrzeniu się ochraniaczom mam duże wątpliwości, czy to na pewno veredusy... Skorupki wyglądają jak zwykłe ochraniacze z włożonymi paskami veredusa. Jeżeli się mylę, to mnie poprawcie, ale chyba wszystkie pro-lighty powinny mieć napis na skorupce (przynajmniej moje naprawdę zmęczone życiem S-ki mają...)?
Do tego rozmiar w Veredusach jest chyba wybity na skorupce, a nie umieszczony na wszytej metce?

Berys nie odpisuje na wiadomość (pisałam w sprawie pokojowego załatwienia sprawy dnia 26.03). Dnia 29.03 logowała się na re-volcie...

Dla niektórych może 60 zł to nie majątek, ale dla mnie to bardzo dużo... 🙁
http://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/154621?q=veredus&kategoria=&stan=&lokalizacja=&sortuj=0&widok=0&strona=2 Jeżeli to to ogłoszenie to wyglądają jakby były tego samego rozmiaru, napis prolight powinien być u góry z tyłu  i od zewnątrz pod rzepem przynajmniej tak było w moich - w tych się zgadza tylko jakby 'malowanie'/wzorki na skorupach. No i neopren wystaje bardzo daleko od skorupki.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
30 marca 2015 17:18
Tak, to dokładnie to ogłoszenie. W dodatku nie ma też ani słowa o tym, że szlufki od pasków w ochraniaczu w rozmiarze M, po wewnętrznej stronie są urwane i w ogóle nie trzymają paska...

Ochraniacze są w różnych rozmiarach i nie są to Veredusy:










Tutaj dla porównania oryginalne Veredusy:
Yorki Pro Crystal mają podobny wzorek, może to jakiś odpowiednik Yorków bez kryształków.
Właśnie też miałam napisać, że to chyba yorki, bo mam praktycznie identyczne właśnie z tej firmy
[img]http://re-volta.pl/galeria/img/3555[/img] takie zdjęcie wypluło google grafika i pochodzi ono z naszego forum wątek ochraniacze, ciekawe a jakim kontekście było użyte

edit: wpis ms_konik z Luty 13, 2010
w opisie zdjęcia ->
Porównanie Olimpików M z ProLight M
LatentPony   Pretty Little Pony :)
30 marca 2015 17:33
drabcio, ale co to ma do tematu? Jeżeli chodzi o to, że te pro-lighty na zdjęciu które wstawiłaś też nie mają napisu, to mają prawo go nie mieć - napis powinien być z drugiej strony ochraniacza, od zewnętrznej.
Faktycznie, spojrzałam nie z tej strony, już myślałam że faktycznie jakiś stary model był bez logo, co nie zmienia faktu że dwa różne rozmiary to  🤔wirek:
Patrząc na cenę nowych ochraniaczy i zniszczenie Twoich, może to te http://www.czempion.pl/sklep/ochraniacze/693-ochraniacze-skokowe-przod.html (może XL ma 3 rzepy a inne np 2 )
LatentPony   Pretty Little Pony :)
30 marca 2015 17:39
Ulalala, nie chcę dociekać co dostałam, to i tak bez znaczenia skoro mam dwa różne rozmiary...
słuchajcie proszę o pomoc, mam problem z użytkownikiem WSPÓLNA kupiłam u niej pad ktory mial byc wyslany w srodę rano, do dziś dzień nie ma po nim śladu a ona mimo logowania się na forum nie odpowiada na moje wiadmości. Niestety nie zauważyłam że temat tej osoby przewijał się już na forum, czy ktoś miał z nią jeszcze problem i możemy skonaktować sięna priv? Na pewno tej sprawy tak nie zostawię a jeśli nie otrzymam paczki wyciągnę konsekwencje prawne ale prosiłabym o info czy ktoś jeszcze był w takiej sytuacji
Precelek -kilka osób miało z nią transakcje i paczka zawsze dochodziła. Do mnie dosyć szybciutko i nie mogę słowa złego powiedzieć ale do innych nawet do 2-3 tygodni bodajże czy jeszcze dłużej. I to były siodła. Wpisywali ją tutaj .Jedna forumowiczka dłuuugo czkała na siodło
Ale docierały
Precelek, jest teraz okrez przedświąteczny- paczki idą dłużej. Ostatnio paczka do mnie szła 1.5tyg (śledziam po numerze), nie od tej użytkowniczki. Więc mogła zostać wysłana i jeszcze nie przyszła.
LatentPony, to na 100% nie są veredusy, co i tak może nie byłoby takim problemem jak 2 różne ochraniacze niezdatne do użytku lub dalszej odsprzedaży.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
31 marca 2015 15:04
bera7, dokładnie o to mi chodzi. Dlatego uważam, że berys zasługuje na wpis tutaj. Kontaktu z jej strony nadal brak pomimo tego że pisałam do niej i widzę, że się loguje.
Niestety dodaje Baś. Kupowanie u niej wiaze sie z dlugim okresem oczekiwania na przesylke. Mimo zapewnien, ze nada paczke jak tylko otrzyma przelew, nie wysyla towaru od razu. Codzien boje sie wyjsc z domu w oczekiwaniu na kuriera, a tu nadal nic. Wciaz czekam.  😵
Jesli komus zalezy na szybkiej transakcji to nie polecam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się