To ja też popuchnę, trochę mniej zjawiskowo niż Wy, ale dla mnie to ogromny sukces 😅
Moja kobyłka z COPD/RAO, jeszcze 5msc temu ledwo 10 min kłusa a mimo to koń mokry i dyszący niczym lokomotywa
a wczoraj:
a już myślałam, że możemy się pożegnać z jakąkolwiek pracą - a tu proszę 😍
(styl swój i konia pozostawiam bez komentarza, ale proszę o wyrozumiałość - przeszło rok nie odrywałyśmy się od ziemii :icon_redface🙂