własna przydomowa stajnia

Ja bym odradzał stajnie przylegające do domu tak się robiło ale dawno temu na wsiach, najprostsze argumenty do przemyślenia to komfort mieszkania dla ciebie i twojej rodziny
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
06 lutego 2016 20:21
Trojan- Mi taka opcja by nie przeszkadzała. Ale jakbym miała dom murowany.
Dementek, oj nie sądzą 😉
Miałam okazję mieszkać, i odradzam stajnią przyległą do budynku mieszkalnego.
siwa folblutka wyślę zdjęcie kurtyny jak przypnę całą, jak już klacz się przyzwyczai. Co do spadu to musisz go zaplanować tak, żeby nie powodować wzrostu wilgotności pomieszczenia. Jak byś nie zrobiła, to te 3 stopnie spadku nie zaszkodzą koniom.  Przeanalizuj też kierunek wiatru, tak żeby w domu nie pachniało stajnią. Gdzie będziesz składować obornik? Ja mam płytę ze spadkiem i odcieki trafiają do szamba. płyta jest 1,5 m od stajni. Wejście do stajni jest 30 m od wejścia do domu i nie czuć zapachów. U mnie przeważają zachodnie wiatry i wszelkie zapachy ze stajni i wybiegu wokół niej wędrują w pola.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
06 lutego 2016 21:12
Dementek, oj nie sądzą 😉
Miałam okazję mieszkać, i odradzam stajnią przyległą do budynku mieszkalnego.


U mojego chrzestnego tak jest. Kiedyś były tam konie i świnie, później świnie, a teraz cielaki. Nigdy mi to nie przeszkadzało. Jedyne, co się zmieniło jakieś kilkanaście lat temu to to,że obornik nie jest wyrzucany przy krótkiej ścianie części zamieszkanej przez zwierzęta, tylko jakieś 30m dalej, za oborą.
Tylko że do części gospodarczej są dwa wejścia- od strony frontowej (tak jak to domu) i od krótkiej ściany (z boku).
Zauważ że ani krowy ani prosiaki w ściany się nie tłuką, nie tarzają w boksach... robiąc masę hałasu
Ja już napisałam Siwej Folblutce w innym wątku- absolutnie w kanadyjczyku nie będzie jej fajnie z koniem za ścianą. Jak mój pies je i stuka miską w elewację domu, to ktoś, kto sie nie spodziewa, podskakuje na krześle :P
Hałas to chyba nie problem, jeśli ktoś lubi  takie bliskie sąsiedztwo 🙂 To super spać i słyszeć stajenne odgłosy jakieś parskanie, stukanie kopanie itp. Miałam okazję dawno temu, wachtować wielokrotnie w stajni AKJ Wrocław. Pomieszczenie socjalne było oszklone od 1,4m do sufitu. Łóżko było pod sufitem więc tylko otwierając oczy widziałam cała stajnię. Przeżycia niesamowicie przyjemne 🙂
Jak chcesz wachtować całe życie we własnym domu to no problem 🙂
Jak byś nie zrobiła, to te 3 stopnie spadku nie zaszkodzą koniom.

Nieprawda. Całe zebranie to ze 3 stopnie. A ty proponujesz, żeby koń całą noc (zakładam, że dzień na pastwisku/padoku), noc po nocy, stał "zadem do góry". A potem może zdziwienie, że tak trudno się zbiera.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
07 lutego 2016 07:10
Zauważ że ani krowy ani prosiaki w ściany się nie tłuką, nie tarzają w boksach... robiąc masę hałasu


To chyba nie znasz zachowania krów i cieląt. Cielaki potrafią nieźle poszaleć w boksach. A jak jeden zacznie, to wszystkie brykają i biegają  🙂 I ryczą chórem, gdy nadchodzi pora karmienia.
stajnia 200 m od domu! chyba, że chcesz całe życie gnój wąchać.
[quote author=kwagga link=topic=19013.msg2492474#msg2492474 date=1454791734]
Jak byś nie zrobiła, to te 3 stopnie spadku nie zaszkodzą koniom.

Nieprawda. Całe zebranie to ze 3 stopnie. A ty proponujesz, żeby koń całą noc (zakładam, że dzień na pastwisku/padoku), noc po nocy, stał "zadem do góry". A potem może zdziwienie, że tak trudno się zbiera.
[/quote]
A to te konie za głowy ktoś do drzwi przywiąże, czy co? 🤔

Mam stajnię angielską, spad w stronę drzwi i od przeszło ośmiu lat żadnych problemów z tego tytułu. Moje konie do boksów schodzą tylko na kilka nocnych godzin, więc w boksach śpią na leżąco, jedzą siano, miziają się przez przegrody albo drzemią stojąc zadami do drzwi. Jedyny moment kiedy stoją z głowami wystawionymi przez drzwi to tak naprawdę wieczorne i poranne karmienie, w sumie może z pół godziny by się uzbierało 🙄
Jeśli siwa folblutka lubi końskie zapachy i odgłosy to niech sobie buduje przy budynku mieszkalnym. Ja to lubię i w sumie mogłabym mieszkać w stajni. Mój mąż już nie, więc stajnia jest oddalona troszkę od domu. Z tą szkodliwością spadku to może nie przesadzajmy. W łazienkach czy garażu też jest a nasz błędnik wcale nie wariuje z tego powodu.  Taki spadek jest niewyczuwalny. Moja ma możliwość łażenia 24 godz na dobę. Stoi czasem czy leży na kupie piachu dupą pod górkę i jakoś się potem zbiera. Halo Czy Ty masz  padoki idealnie równe, a w boksach brak spadku,  czy  konie  wiedzą że absolutnie zadem pod górkę stać nie wolno? To pewnie recepta na sukcesy sportowe? Ja nie mam takich ambicji, bo jestem ciemna wiejska niewiastą, a stajnia jest ,,za stodołą 🙂"
Moje konie na padoku też stoją zadami do góry, jak stoją na górce, mam im tego zabronić ? 😀
Pisałam, że opinie są podzielone. Faktem jest, że konie w boksach angielskich widuję gdy "coś się dzieje" - a wtedy "wystają" przez drzwi.
Dementek, znam... ale rób jak uważasz. Osobiście zmieniłam zdanie na ten temat po kilkuletnim mieszkaniu przy stajniach 😉
Obiecywałam sobie, że będę miła i bezproblemowa na forum, ale nie wyrabiam.
Staram się cudze opinie traktować poważnie, w końcu wszyscy tutaj dzielimy się doświadczeniami.
Ale jak mam podejść poważnie do tego:
Z tą szkodliwością spadku to może nie przesadzajmy. W łazienkach czy garażu też jest a nasz błędnik wcale nie wariuje z tego powodu.  Taki spadek jest niewyczuwalny. Moja ma możliwość łażenia 24 godz na dobę. Stoi czasem czy leży na kupie piachu dupą pod górkę i jakoś się potem zbiera. Halo Czy Ty masz  padoki idealnie równe, a w boksach brak spadku,  czy  konie  wiedzą że absolutnie zadem pod górkę stać nie wolno? To pewnie recepta na sukcesy sportowe? Ja nie mam takich ambicji, bo jestem ciemna wiejska niewiastą, a stajnia jest ,,za stodołą 🙂"

gdy w innym wątku pojawia się koń kwaggi "przebudowany zadem" - i "żaden problem", podogonie i już.

Nie wiem, czy ten koń jest przebudowany zadem, czy ustawienie kośćca to rezultat "spadku bez znaczenia".
Ale wniosek nasuwa się taki: Jeśli chcecie mieć konie "przebudowane zadem" wylewajcie sobie "spadki bez znaczenia".
Błędnik, psiakrew. Co ma błędnik do niekorzystnego działania siły grawitacji? Grawitacja działa na nas (i konie) non stop.
Gdy przestajemy rosnąć - z każdym dniem zmniejsza nam wzrost, piersi opadają itd. Skąd pomysł, że nie działa na konie?

Ludzie się męczą (i "męczą" konie), żeby przenieść ciężar ciała konia na zad, żeby podstawić zadnie nogi. To ciężka praca, o chodzi o każdy gram. To nie, lepiej strzelać sobie w stopę stawiając konia w boksie "z górki".
Że konie więcej czasu spędzają zadem do wejścia? Nie wiem, może ktoś ma takie konie. Ja nie znam. Nie znam też osób, które zadają siano w głębi boksu i tam montują żłób. Może są takie osoby. Nie znam. Może są konie stojące zadem do wejścia non stop. Też nie znam. Nie znam też koni sypiających na leżąco 12-14 h (noc zimą). Może są.

Profesjonalne podejście do budowy stajni uwzględnia spadek podłoża. Ale skoro wolicie bujać się z wetami (kontuzjami przednich nóg) - przecież nikt nie zabroni.

Nie moje małp[y nie mój cyrk. Ale koni mi żal.
Halo Klacz jest przebudowana bo ma 7 lat i jak wiele młodych koni ma taka budowę. Nie jest to wynikiem stania w stajni ze spadkiem (bo jej do drzwi nie wiążę)  i w tej  stajni stoi rok.  Wcześniej, w stajni pensjonatowej wylewki w ogóle nie było. Dlaczego jesteś taka niemiła? Dlaczego opluwasz jadem innych ludzi? Czy Ty masz zły dzień? Bo co? Bo nie wyszło Ci żarcie się ze smokiem10 w innym wątku? Przestań na siłę udowadniać swoje racje, bo może nie jesteś taka wszechwiedząca jak Ci się wydaje? Może inni też mają o czymś pojęcie? Oczywiście nie śmiałabym mówić o sobie bo ja jestem TA ZŁA bo używam podogonia. Tak dla Twojej wiadomości: Nie wyobrażam sobie rajdu po górach, z pełnym ekwipunkiem, w siodle mcclellana (wzorowanym na hiszpanskim) które zjeżdża koniowi na łopatki, bo podogonie to samo zło.  Naprawdę CENIĘ Twoje merytoryczne wypowiedzi w niektórych sprawach, bo uważam, że masz ogromną wiedzę, ale wierz mi, że nie same ciemniaki wchodzą na forum. Jeździmy w różnych stajniach mamy różną wiedzę i umiejętności a forum ma służyć wymianie wiedzy i doświadczenia, pomysłów, a nie udowadnianiu swoich racji. Wiec może trochę więcej szacunku i życzliwości wobec innych? 🙂
kwagga, nie mam nic przeciw podogoniu. Skąd taki wniosek?
Napisałaś coś z pełnym przekonaniem podważając moją opinię. To (uprzejmie) informuję o możliwych konsekwencjach podejścia twojego typu. Każdy sobie sam oceni na ile warto dokładać starań, żeby niepotrzebnie nie obciążać przednich nóg.

Gdzie ja "opluwam jadem"? "Mówię jak jest". Koni mi żal. Ludzi nie. Jest wolność. Można sobie trzymać konie i w salonie. Można sobie fundować długofalowe utrapienia. Mam fantazję ostrzec - to ostrzegam. Każdy sobie sam decyduje. Ale jeśli ktoś pisze "ojtam, takie ostrzeżenie, to bez znaczenia" - to chciałabym na tyle wyjaśnić sytuację, że zależy dla kogo. Tobie takie rozwiązanie nie przeszkadza, mnie przeszkadzałoby bardzo, a zainteresowana sama sobie wybierze.

Zamiast mnie (w "samoobronie"?) atakować, może napisałabyś skąd się wziął ten błędnik? Co on ma do rzeczy?

Nie, bardzo niewiele 7-letnich ma przebudowany zad. A taka budowa ma poważniejsze konsekwencje niż konieczność używania podogonia. Może w tej chwili ci to nie przeszkadza, przy konkretnym sposobie użytkowania, i bo koń młody, ale nie masz gwarancji, że nie zacznie ci przeszkadzać za lat kilka. Zakładam, że stajnię buduje się na lata, i warto zbudować ją jak najlepiej.

Jestem życzliwa, i wyrażam się z szacunkiem. Ty nie.
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
07 lutego 2016 19:21
Dziewczyny bardzo dziękuję za wszystkie Wasze sugestię, każdą na pewno przeanalizuję po kilka razy. Miałam nadzieję, że dacie mi gotową receptę co i jak ale widzę, że nie jest tak kolorowo. Mam wiele do omówienia na spotkaniu z architektem, nie wykluczam, że zasięgnę porady architekta specjalizującego się w budowie boksów (znacie takich, którzy odpłatnie udzielają informacji bez robienia projektów?) bo tak jak napisała halo stajnię buduje się na lata i warto zbudować ją jak najlepiej mimo, że będzie tylko na 2 konie 🙂. kwagga zgadzam się z Tobą, że fantastycznie słyszeć i wiedzieć co robią konie ale obawiam się, że przy tych wszystkich izolacjach ściany (wełna plus styropian) może nie być nic słychać 😉 Muszę przedyskutować tę kwestię a architektem i wykonawcą ale na pewno nie zrezygnuję z boksów przy części mieszkalnej. marysia550 jakiej grubości są u Ciebie ściany i ile cm każdej warstwy? Może być na PW, przyda mi się taka informacja do czwartkowej rozmowy.

Dodam jeszcze, że część mieszkalna to nie będzie dom na który będziemy "skazani" do końca życia. Za kilka lat będziemy mieli dużo większe fundusze niż teraz i będziemy mogli zdecydować czy powiększamy dom o 40 m (o wielkość tarasu) czy budujemy coś innego wolno stojącego ciut dalej od koni. Musimy na własnej skórze przekonać się czy wariant z końmi za ścianą odpowiada nam najbardziej, na tym etapie na pewno tak 🙂.

Założenie jest takie, że konie mają jak najwięcej czasu być na zewnątrz a w ciepłe dni nawet nocą. W obecnej stajni są na padoku nawet jak pada, wieje, jest mróz itp. Na pewno pomyślimy też o wiacie na padoku, żeby same mogły podejmować decyzje czy chcą być pod dachem czy nie.

Smrodu się nie obawiam 😉 Stajnia angielska z odprowadzonymi nieczystościami, przy 2 koniach, które głównie będą na padoku powinna zapewnić świeże powietrze w najbliższym otoczeniu. W pensjonacie mamy 8 koni, codziennie wybierane a siuśki lecą odpływem daleko za stajnię, pierwszy raz w życiu konie nie śmierdzą i w stajni też nie śmierdzi. W poprzednich stajniach bez odpływu niestety amoniak był wyczuwalny...chociaż w przedostatniej dobrze wentylowanej z boksami o wymiarach 4x4 i codziennym sprzątaniu też nic nie było czuć mimo braku odpływu. W każdym razie jeśli otwarcie boksów i odprowadzenie płynów pozostawi delikatny dyskomfort dla nosa to zawsze można wsypać trochę preparatu wiążącego amoniak i będzie zabezpieczenie z każdej strony 😀.
Temat spadku pozostaje jeszcze do wnikliwej analizy, na ten moment decyzja nie podjęta...

Z chęcią obejrzę zdjęcia Waszych stajni angielskich, jeśli ktoś chciałby się taką pochwalić :kwiatek:.

edit: halo moje kobyłki mają żłób, lizawkę i poidło na tylnej ścianie 😉 jak jedzą i odpoczywają ustawiają się zadem do frontu boksu, gdy coś się dzieje jest zwrot o 180 stopni, leżą też w różnych kierunkach, często zaglądają do sąsiadów obok i są ustawione raz lewym raz prawym bokiem do frontu. Może jednak spadek ma znaczenie gdy konie są non stop w stajni ale może można zapobiegać jakimś ewentualnym problemom właśnie przez odpowiednie umieszczenie żłobów i dawanie siana względem spadku? Oj dałyście mi do myślenia...
SIWA FOLBLUTKA, tynk 🙂, styropian 12 cm, płyta osb, folia, wełna 20 cm, płyta osb 🙂 To nie tak, że słychać, bo cienka ściana, tylko się zupełnie inaczej niesie niż w murowanym domu.
Co do bliskości stajni to jeszcze kwestia much 🙁 nawet jak jest czysto i konie na łące to muchy są w pobliżu stajni.
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
07 lutego 2016 19:50
marysia to więcej niż u mnie będzie bo w planach jest 10 cm styropianu i 15 wełny. No nic, przekonam się na własnej skórze i wtedy się wypowiem, na ten moment brnę dalej w nasz plan. Muchy mi nie straszne, najgorsze są te zielone mutanty które pojawiły się w tym roku i tną zarówno konie jak i ludzi. Ale dla nich nie ma znaczenia czy stajnia przy domu czy 200 metrów dalej.
fanelia   Never give up
07 lutego 2016 19:57
Na muchy, komary i inne paskudztwa mogą pomóc rośliny: np. aksamitka (popularne "turki"😉, lawenda, mięta pieprzowa, kocimiętka, bodziszek, bazylia, koper włoski, macierzanka (thymus), z drzew katalpa, np na skrzynkę na okno pelargonia. W pobliżu stajni i domu nasadź te rośliny i robali będzie znacznie mniej 😉 warto też zaprosić ptaki: zrób karmnik, poidełko dla ptaków, zasadź gęste krzewy w jakimś miejscu działki (np. berberys, ałycza).
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
07 lutego 2016 20:35
U koni pewnie się nie uda bo wszystko zjedzą ale właśnie mieliśmy plan, żeby zrobić drewniane skrzynki pod naszymi oknami to mogę w nich zasiać rośliny, które wymieniłaś. Karmniki będą na pewno i budki dla nietoperzy, podobno zjadają około tysiąca komarów dziennie  😉
SIWA FOLBLUTKA, no tak, 2 koniom można zadawać siano i paszę daleko od wejścia. To dlatego nie mogłam sobie tego zwizualizować. Bo w licznej stajni tylko automatyczne poidła, ew. lizawki są w głębi, ze względu na wygodę obsługi -  nie trzeba wchodzić do boksów.
Gillian   four letter word
07 lutego 2016 20:57

Że konie więcej czasu spędzają zadem do wejścia? Nie wiem, może ktoś ma takie konie. Ja nie znam. Nie znam też osób, które zadają siano w głębi boksu i tam montują żłób. Może są takie osoby. Nie znam. Może są konie stojące zadem do wejścia non stop. Też nie znam. Nie znam też koni sypiających na leżąco 12-14 h (noc zimą). Może są.


Poznaj mojego konia. Przesypia noc na leżąco w przeważającej części. Odpoczywa w boksie tylko i wyłącznie tyłem do wejścia. Siano i jedzenie ma dawane w głębi boksu  🤣
Mój koń pół doby spędza w pozycji leżącej ( no chyba, że jest sezon pastwiskowy, to nie odpuszcza żarcia). A większość kup jest pod żłobem, z czego wniosek, że nie stoi przodem do wejścia ( stoi bokiem, głową w stronę drugiego konia).
marysia550 mały  🚫  moja kobyła też się załatwia pod żłobem, co nie zmienia faktu, że stoi przodem do wejścia  😀iabeł: po prostu jak chce zrobić kupę to się ustawia pod żłobem a później wraca do pozycji wyjściowej  🤣
siwafolbkutka Lepiej jak dasz osb bo ona ma wyciszające właściwości ,ale to jest zastosowanie do konstrukcji drewnianej. Polecam OSB z tych grubszych. Ja mam juz jedna dziurę. 😉

U mnie w stajni much nie ma konie latem stoją na dworzu.
Mozesz zbudować tak stajnie, ze ściany od boksów koni nie będą graniczne z częścią mieszkalna.
Ja nie mam spadku i żałuję bo konie regularnie siusiają bliżej drzwiczek na korytarz i potrafi mi cos tam wylecieć. A są  zamykam tylko na noc.

Wiata jest świetnym rozwizaniem nie musisz sie martwic jak będziesz w pracy o to czy konie mokną.
Zaprojektuj stajnie tak i umieść żebyś mogla ja rozbudować. Na 2 konie przy  rozsądnie wyglądającym budynku nie zmieścisz na strychu odpowiedniej ilości siana. Stajnie przydomowa mam 3 lata a od pierwotnego projektu bedzie różniła sie bardzo. Dostawiłam wiate 5x5 i wiate od strony boksów bo w mokre dni robi sie okropne błoto ,a w tym roku jeszcze chce wydłużyć o boks. 🙂 

Powodzenia 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się