Ja mogę polecić niestety coś, co finansowo NIE jest tanie. Ale uważam, że warte swojej ceny. Zimowe legginsy są ciepłe, wygodne, fajne. Dla mnie- idealne. Jedne kupiłam na wyprzedaży, drugie upolowałam używki na olx.
Wychodzę z założenia, że wolę wydać raz a konkretnie niż kupić tanio a potem sie wkurzać. A to że się zsuwają nogawki, a to, że zimno, a to że pas za nisko i zawiewa w nerki.
https://www.nessi-sport.com/Właśnie dziś tak się zalatwiłam soft shellem. Kupiłam tani, w Biedronce, bo "taaaaaki tani żal nie wziąć". Dziś- spadał mi kaptur non stop, nie miał ściągaczy, nie trzymał się na głowie, wiatr go zwiewał. Komfort biegania- zero. Przewiana szyja i lewe ucho. A mam dobry soft shell, idealnie taki jak potrzebuję. Ale postanowiłam dziś założyć ten z Biedry. Błąd!
Za to buty mam CUDOWNE. To była świetna decyzja wziąć Salomony speedcross. O to mi właśnie chodziło. Na mojej obwodnicy ubity, twardy śnieg. Miejscami nierowno- typowa gruda. Miejscami lód. Ślisko. Bez porządnego bieznika ślizgałabym się. A tu nie dość, że bieżnik ja glebogryzarka, to jeszcze buty z goretexu i w stopy cieplutko.