jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

błąd
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] Całkowita edycja postu
[quote author=Murat-Gazon link=topic=1598.msg2759424#msg2759424 date=1519125701]
Gaga a znasz jakiegoś konia, który dobrze chodzi na takim wędzidle? W jakich przypadkach to może się przydać?
[/quote]
Na młodych, które zaczynają kombinować z językiem, chociaż rozsądniejsza w takich przypadkach jest np. sztanga z portem. Wszystko oczywiście korekcyjnie, nie docelowo.
O do opisanego przez Ciebie wyrywania głowy - stawiałabym z zęby, nie kiełzno 🤔

Paulinaa jak widać strzeliła focha  🤔
Gaga tego nie wiem, do paszczy nie zaglądałam, ale koń protestował całym sobą. Do zębów pasowałoby, że chodzi na kantarze bez problemu. No ale nie mój koń, nie moje zęby. 😉

Cóż, widać włączył się znany mechanizm:
zapytaj o X ---> dostań nie taką odpowiedź, jakiej chcesz ---> próbuj dyskutować ---> usłysz nadal nie to, co chcesz ---> strzel focha!  😜
Ja się absolutnie nie obrażam,

wychodzę z założenia, że nie będę dyskutować, bo i po co, koń jest zdrowy (siodło pasowane, zęby robione etc.) i uwielbia podróżować z wędzidłem w zębach, nie ukrywam, miałam nadzieje, że ktoś podpowie właśnie coś ciekawszego niż zmianę trenera , bo to już przerabiałam. Więc jak dla mnie temat zamknięty,

Mimo wszystko dziękuję 🙂
Nie bardzo rozumiem jaki masz problem, ale u mnie sprawdza się taka bardzo ogólna zasada - im koń bardziej wali się i wpiera na rękę, podróżując ze mną, tym cieńsze i ostrzejsze wędzidło zakładam. A na koniach które się boją i nie chcą wejść na kontakt zwykle lepiej sprawdza się grubsze, łagodniejsze wędzidło. Wydaje mi się, że wszelkie smakowe (miedziany łącznik, aurigan, itp) sa przyjaźniejsze dla konia, więc zwykle w takie celuję. No i czasami to nie tylko wędzidło - u mnie ostatnio cuda podziałało wyjęcie skośnika, czasami różnica jest dramatycza po zmianie nachrapnika, a innym koniom zwisa jaki mają nachrapnik - u koni różnie biegną nerwy w oklicach głowy i to czasem bywa przyczyną dziwych akcji, a nie samo wędziło.
(wetnę Wam się trochę  :kwiatek: )
Klami, z tych bardziej precyzyjnych nazw to jeszcze "running gag"-ogólnie cyganka, "Chentelham gag"-cyganka z oliwkowymi kółkami, "balding gag"-cyganka ze zwykłymi kółkami, "Nelson gag"-cyganka z wąsami  🙂
vissenna   Turecki niewolnik
20 lutego 2018 21:10
Paulinaaa bardzo fajnym wędzidłem dla koni próbujących je podciagać językiem i łapać w zęby są te z rolkami. Obracające się rolki nie dają koniowi szans na jego podniesienie językiem:
http://www.wedzidla.pl/pl/p/Wedzidlo-zwykle-z-rolkami-miedzianymi/257

EDIT: Przypomniałam sobie nazwę wędzidła, które miał mój zawodnik w De, właśnie na konia łapiącego zębami. To wędzidła firmy Bomber ze ścięgierzem petros:
http://www.stajniasklep.pl/product/Wedz-zw-135-blokujace-Petros-3882928?CategoryId=77741&Name=petros&
Można sobie u nich samemu zrobić co potrzeba: http://www.wedzidla.pl/pl/i/Bombers/21
_Gaga, Dorcysia, Coriolania, dziękować.
czy ktoś wie gdzie kupię kiełzno munsztukowe z ruchomymi czankami 13,5 "baby"? szukam i szukam, a sklepy nie odpisują czy są w stanie ściągnąć... może ktoś coś wie?
coś w tym stylu:
https://www.gnl.pl/dla-konia/different-bits/munsztuki/munsztuk-prosty-feeling-i.html

z góry dziękuję 😉
Co sądzicie o wędzidłach Myler Bits od JNBT? Ktoś może miał okazję z niego korzystać? 🙂
Paulina01, brr, w sporej części to jedne z ciekawszych i mega wymyślnych narzędzi tortur na rynku...
Oj, ale nie przesadzajmy, nie wszystkie. Te normalne są normalne. 😉
Gillian   four letter word
05 marca 2018 10:10
dokładnie, te zwykłe nie są tragiczne.
Ale, że co łańcuszek? 🙂

Paulina01 jak wpiszesz w wyszukiwarce na re-volcie myler to myślę, że Ci wypluje naszą wcześniejszą dyskusje na temat tych wędzideł 🙂
Są cienkie, często obrotowe i profilowane na rożne sposoby. Modeli jest mnóstwo od zwykłych do lekko dźwigniowych a'la cyganka czy gag.
Zdecydowanie nie są to wędzidła dla każdego konia, moim zdaniem osobistym raczej nie dla koni super delikatnych, nie walących się ale to akurat z mojego doświadczenia wrażenia 🙂
U nas są dwie sztuki z lekką dźwignia a można zapiać i bez. Używane głównie dla koni walących się, lubiących wyciągać.
Co ciekawe mimo, że wędzidło wygląda jak narzędzie tortur to konie lubią je przeżuwać i fajnie odgrywają u nas role "korekcyjną" czyli pomagają z problemem a później jeździmy na czym innym.
Ciekawostka też, że w zwykłej wersji te wędzidła można stosować na czworoboku 🙂
Nie łańcuszek, ot sznureczek, taki na przykład:

Gaga, no ale tak nie wyglądają wszystkie Mylery przecież.
ushia   It's a kind o'magic
05 marca 2018 10:44
Gaga - no ale przeciez to takie naturaaaaalne  😎
nie wiesz ze sznurek to samo dobro dla konia? do tego tu dzwigienka, tu czanka, jeszcze jakis porcik - ale myler i blogoslawione przez guru, wiec na pewno cacy...
Wy sobie jaja robicie i szyderę włączyłyście ale ludzie się nie znający nie wiedzą o co chodzi 🙂
Firma generalnie chwali się, że są to wędzidła dla wszystkich koni na każdym etapie szkolenia i super naturalne.
Oczywiście takich firm kiełzn można kilka wymienić, które uważają, że ichnie wędzidła to te jedyne i absolutnie najsłuszniejsze i w ogóle the best.
Dlatego zanim się wpadnie w wiarę w ich cudo twórczość warto najpierw ludzi użytkujących popytać.

Ja kontynuuje to co napisałam już kilka razy wcześniej. Fajne dla niektórych koni, w niektórych przypadkach i raczej jako korekcja choć dla jednego konia pamiętam u nas było to wędzidło podstawowe ale zapinane jako zwykłe nie jako GAG.
Moja chodzi na Mylerze od trzech lat, jest to pierwsze i jedyne wędzidło spośród różnych proponowanych jej, które naprawdę zaakceptowała.
Ona ma wymagania jak się okazało spore - mało miejsca w pysku, irytuje ją nacisk na język, do tego nie lubi, jak w pysku za dużo się dzieje, więc nadmierna ruchomość elementów wędzidła to nie jest to, za to preferuje bardzo konkretne, jasne i czytelne sygnały.
A zaczynałyśmy od etapu nieakceptowania niczego, bo zanim ją kupiłam, jeżdżona była tak, że wystarczyło tylko pokazać wędzidło i koniowi zapalała się panika w oczach.  🤔
O takie mamy: http://jnshop.pl/index.php?id_product=206&controller=product
[quote author=Murat-Gazon link=topic=1598.msg2763343#msg2763343 date=1520245920]
Gaga, no ale tak nie wyglądają wszystkie Mylery przecież.
[/quote]
Nie napisałam, że tak wszystkie wyglądają. Ba, część dopuszono na czworoboku nawet... tak czy siak za BlueHorse, to nie są kiełzna dla każdego konia / jeźdźca ale z pewnością w wielu przypadkach jako korekta są super.

Z innej beczki: Baucher, 16mm, stop miedzi / argentan / podobne, (edit) 2x łamany. Są inne / tańsze opcje niż Stubben? Powoli nam się Stubben przeciera i trzeba będzie w +/- ciągu pół roku zmienić na nowe, zatem z ciekawości szukam innych opcji.
W ogóle się nie znacie, trzeba kupić koniecznie Mylera jeśli chce się z koniem naprawdę robić coś więcej i go trenować, czyli np. SKRĘCAĆ. Potwierdzone info od "trenerki" i wychowanki pana M. Dla całkiem grzecznego trzylatka, który dopiero zaczynał chodzić pod siodłem, zamiast zwykłego podwójnie łamanego wędzidła zaproponowała coś w tym stylu: http://jnshop.pl/index.php?id_product=210&controller=product
Tylko bodajże była tam opcja zapięcia kiełzna jak cyganki.

Na pewno zanim sięgnęłabym po Mylera spróbowałabym innych wędzideł. Na przykład dla koni, które mają małą szparę pyska i nie lubią zwykłych wędzideł - rotary bit.
A przede wszystkim - najpierw - dobrego, klasycznego trenera...
freya no ale to nie wina wędzidła, tylko tejże "trenerki" 😉
Dostałam do jazdy konia, który chodził wcześniej na Mylerze, niby "zwykłym", oliwkowym. Ogrom pracy kosztowało wyjechanie tego konia do przodu na kontakt, żeby przestał się chować i nie bał się oprzeć. Pewnie wypadkowa wędzidła i wcześniejszej jazdy, niemniej samo wędzidło nie wyglądało na zachęcające do oparcia. Jako korekta pewnie tak, ale nie zrozumiem polecania go dla młodych koni.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=1598.msg2763375#msg2763375 date=1520248762]
freya no ale to nie wina wędzidła, tylko tejże "trenerki" 😉
[/quote]

Myślę, że raczej jest to wina całego tego nurtu i polecania tych wędzideł jako jedynie słusznych... Ludziom nie mającym świadomości jak takie wędzidło działa i dla jakich koni je stosować. Bo sama nie znam konia, który faktycznie na dłuższą metę dobrze by pracował w takim wędzidle jeśli mowa o klasycznej jeździe z koniem opartym na wędzidle. Tak jak wyżej napisano.
_Gaga, takiego bauchera z HKM znalazłam.
freya ja znam, mojego 😉 Opinia trenerki, klasycznej. 😉
A jeśli ktoś nie wie, jak działa jakikolwiek typ wędzidła i dla jakich koni je stosować, to może narobić głupot każdym typem wędzidła, o którym tej wiedzy nie posiada.
A polecanie czegokolwiek jako jedynie słusznego zawsze jest błędem, ponieważ jest wiele typów koni i wiele różnych rozwiązań. Są też konie, które na Mylerach zachowują się, jakby ktoś im chciał łeb urwać, i to nadal nie znaczy, że wędzidło jest złe. Na tej zasadzie można by np. stwierdzić, że zwykłe podwójnie łamane wędzidło z argentanu jest złe, bo mój koń nim wzgardził. 😉

Ktoś wie na czym stanęło z wędzidłami Winderena? Czas płynie, a tu ani widu ani słychu ?
Klami, już zagryzł to testowe? :P
budyń, haha. Nie. Musiałam oddać, zresztą było z portem, więc dla niego niekoniecznie. No i tak czekam, bo chciałabym kupić takie bez portu..... miało być już za chwilę i nadal cisza.
Dostałam do jazdy konia, który chodził wcześniej na Mylerze, niby "zwykłym", oliwkowym. Ogrom pracy kosztowało wyjechanie tego konia do przodu na kontakt, żeby przestał się chować i nie bał się oprzeć. Pewnie wypadkowa wędzidła i wcześniejszej jazdy, niemniej samo wędzidło nie wyglądało na zachęcające do oparcia. Jako korekta pewnie tak, ale nie zrozumiem polecania go dla młodych koni.


Przecież to wędzidło ''doskonałe'', ''więcej niż tylko wędzidło'', ''w rekreacji, w treningach, w wysokim sporcie'' - określenia wzięte prosto ze strony Myler Bits. 😉
Wiadomo, każdy chwali swoje. Ale czasami aż śmieszne jest gadanie niektórych osób, że Myler to jedyne dobre wędzidło - jak te wszystkie oliwki to jest zuooo. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się