Częściowo wiem, co chcę mieć. Np sypialnia w miarę ogarnięta - łóżko wybrane, szafa w zabudowie, ściana
o taka. Teraz muszę powybierać wszystko co będzie ekipa remontowa potrzebować, czyli panele (czas się doszkolić z klas ścieralności, jakichś pseudofug itd itp), kafle (tysiące wzorów... chciałabym betnopodobne, ale jakiś kolor w łazience by się przydał żeby ożywić), farby (w salonie jakiś kolor? nie mam koncepcji!). Wanien, zlewów, kranów itd też są tysiące i weź wybierz mądrze... Plus wszystko do siebie musi pasować bo jak kupię zlew a szafka będzie za szeroka czy za wąska to będzie klops. Teraz też zastanawiam się jak zakryć rury pod zlewem, bo nie są w ścianie. Już się zdecydowałam na szafkę wiszącą a tu mi te rury wyszkoczyły 😵 Pewnie można zabudowę zrobić, tylko to kolejne koszty :/
Projektantkę wnętrz mam wśród znajomych. Nie zaprojektuje mi mieszkania, ale daje rady typu kup zabudowę a meble na koniec w zależności od budżetu - cokolwiek, najtańsze, bo to zmienisz, a jak zrobisz kiepską zabudowę albo coś pominiesz to trudniej zmienić. W związku z tym łóżko mam wybrane, ale kto wie czy nie będę szukać na olx czegoś po taniości. Z zamawianiem przez net się też nieco obawiam dostaw - na starym mieszkaniu mam jeden niewielki pokój, więc np same panele zmieszczę, ale wanny+kafli+paneli już nie. Dostawy na nowe mieszkanie wydają mi się ryzykowne - nie będę brać co chwilę wolnego by odebrać coś od kuriera...