Derki

Skoro zatem 50 g i plandeka z polarem to to samo to wsadzę go w tą 50g i będę obserwować - stoimy w boksie angielskim i konio na padoku jest ok 6 godzin, póki co nie jest mu zimno, najgrubsza jaką mam to 100 g. Zeszła zimę całą przestał w podobnych warunkach na polarze z plandeką ale zarósł trochę a w tym roku jakoś mu się nie pali do tego.... zwariować można  🤔wirek:

Ja na początku tego tygodnia przeszłam ze 100g na 200g bo był mróz, jutro ma być +6 a w poniedziałek +12 więc co, 50g? 😜 Jedyny plus taki że przy dużej rotacji mam czas prać derki i ubierać świeże...

Że niby wy gotujecie?  😎 Aca nie ogolona, średnio zarośnięta od wczoraj w 300g, Sinfonie jak i Pams ogolone (zostawiona poldereczka) mają stajenne 200, a na to padokowe z kapturem kupione jako 300, ale lekkie i grubością wypadaja jak 200.  😁 ALE kobyly stoją wolnowybiegowo, na noc mają wiaty, ale siwka śpi na środku podwórka  😵 Pamir niby w boksie, ale takim który możnaby podciągnąć pod angielke, a on zmarzlaczek. W ciagu dnia dzis macane i były cieplutkie, ale nie ugotowane. Cały dzień na pastwisku, wokoło pola, generalnie mega wygwizdow  😁

To ja się nie przyznaje w czym stoi kucyk 😡

lusia722,  znaczy mam nie miec wyrzutow ze moje stoja w gruuubych derkach? 😁

Tak czytam co piszecie i chyba sobie sprawie jeszcze jakieś 200 g, pomóżcie którą wybrać?

https://www.pasi-konik.pl/pl/p/HORZE-Derka-padokowa-Nevada-200g/21389

czy

https://www.pasi-konik.pl/pl/p/ESKADRON-Derka-padokowa-Turnout-Alpha-200g-/37236

Eskadron ma mocniejszy materiał 1680 den a horze 1200, pozostałe parametry podobne, ale nie wiem jak z jakością?

MonioRek, ja mam 200g z Decathlonu i jestem mega zadowolona (z reszta jak z kazdej padokowej 200, 300 i stajennych 200 i 400), maja fajne ceny, padokowe 300g warto przypolowac po sezonie bo bywaja w cenach ponizej 200zico, a najstarsze padokowe maja bite 4 sezony i dalej hulaja 😀

Dobrze wiedziec bo wlasnie kupilam fouganze czerwona 3setke 😉

Nirv mój w dwóch stał już jakiś czas temu, wczoraj miał dwie i kaptur.
W ogóle mam w tym roku taki misz masz, że ciężko mi się połapać.
Wczoraj przebierałam część, żeby nie przegrzać bo jednak skok -9 do 1 to duża różnica.
Jak wiało to miałam część koni w +/- 450 i dwa nie były super ciepłe. A miałam takie co w 200g stały i były ok.
Dużo od samego konia zależy.

larabarson, Zależy od konia i od warunków, w jakich mieszka. Moon dobrze mówi. Ale masz rację, wahania temperatur potrafią doprowadzić człowieka do lekkiego szału.... Tym bardziej, że pomimo 5 czy 6 stopni na plusie, temperatura odczuwalna może być niższa + wiatr i wilgotność też potrafią dobrze "przenikać".... więc czasem nawet lepiej zostawić tą 200 dzień-dwa dłużej, niż sugerować się słupkiem rtęci (bądź telefonem 😁 )

Mój koń siedzi teraz w 200 z przedłużaną szyją (Seeerio, jest różnica. Dokupię kaptury, ale póki co, pusto w portfelu, więc trzeba sobie jakoś radzić), niemniej jednak na lżejszą, ale wilgotną temperaturę wykombinowałam 100 + plandekę z przedłużaną szyją. Sprawdza się. 😀 Jak nie, to mam jeszcze lekko spraną 100....
U nas w nocy jest ciepło. Tzn, murowana stajnia, wiatry nie hulają, nie ma angielskich boksów - niemniej jednak stajnia wśród pól, więc wiatr ma się gdzie rozhulać.

Ja mam już tylko derki z przedłużoną szyją, krótkie nie sprawdzają się. Niby niewielka różnica a widzę po koniu, że jest mu cieplej. Przez ostatnie dwa dni stał w namiocie przy wyjściu, więc 300g plus polar na to. A dzisiaj jest z kolei tak ciepło, że ma sam polar. Znowu się zaczynają niestabilne temperatury :/

Gillian ale sama derka polarowa czy padokowa podszyta polarem?

Nie wiem czy odpowiedni wątek  🙄
Jak radzicie sobie z końmi niegolonymi a pracującymi?
Mam dylemat, co robić po jezdzie. Mam hucuła, wygląda tak,jakby go wyprodukowali w "Smyku"-pluszak na maksa. Stoi w stajni angielskie,góra jest zamykana tylko jak naprawdę jest spory minus a nie ledwo 0 (mamy podgrzewane poidła,więc nie ma konieczności zamykania,co by woda nie zamarzła). Padokowany od świtu do zmierzchu. Nigdy nie derkowany w okresie zimowym,nigdy nie był przeziębiony,lat ma 19,5. Problem w tym,że mamucie futro nie wysycha. Nie jest po jezdzie jakiś mocno mokry, spocony przy łokciach trochę na klacie i przy słabiznach/okolicach zadnich nóg w stronę stawu skokowego. I właściwie tyle, pod popręgiem spocony,pod siodłem natomiast raczej zgrzany po prostu a nie jakiś spocony. Po jezdzie wrzucam na niego odrazu derkę-dość sensowny polar, ogarniam powoli sobie rzeczy,potem częściowo odkrywając derkę i go przeczesuję, stoi jeszcze chwilę w derce i ją zdejmuję. Czyli ma na sobie derkę jakieś pół godziny. I tu właśnie rodzi się dylemat. Bo do boksu,to spoko, nie wieje, może sterczeć bez. A na padoku? Zaopatrzyć się w jakąś przeciwdeszczówk-samą plandekę bez podszycia polarm nawet,która będzie tylko wiatrochłonem? Czy nie histeryzować i puszczać normalnie? Sama już nie wiem, bo jak go puszczam, to nie jest już zgrzany (dodatkowo sam stęp na zakończenie to minimum 20minut,zazwyczaj koło 30)ale jednak miejscami trochę nadal spocony. Chyba,że zaopatrzyć się w jakąś typowo osuszającą derkę,może sprawdzi się lepiej niż polar?

Ja mam niegolone konie i derkuję je, tylko trochę inaczej niż golone. W połowie września zaczynam zakładać "plandeki", potem jak się robi zimno to w stajni zakładam normalnie w miarę cienkie derki (w nas w stajni nie jest zimno) a na padok 200tki. Na ekstremalne zimno mam 350tki ale nigdy nich nie użyłam chyba.

Po pracy mi szybko schną pod polarem.

One w zasadzie prawie cały czas utrzymują sierść letnią, albo "prawie" letnią, tylko we wrześniu nie mogę przegapić momentu na rozpoczęcie derkowania. Mam duże suchnogie konie. Nie wiem jak hucuł by to zniósł.

Dance Girl Mamy w stajni konie(szlachetne plus PQH) nie golone a derkowane, one jednak nie zarastają tak futrem (nie dlatego,że są derkowane tylko są derkowane bo nie zarastają i marzną). On natomiast ma takie futro,że jak się palcami przeczesuje to wystaje za palce. Jakbym go na stałe zapakowała w derkę teraz to się ugotuje, więc to na pewno nie ma sensu,golić też nie chcę. Ogólnie nie chciałabym go derkować na co dzień, bo on całe życie sobie doskonale radzi bez derki,więc myślę,że nie byłby to dobry pomysł. Obawiam się jednak,czy jego na bank nie przewieje, jak taki nie w 100% wysuszony idzie na padok? Niby no nie jest mocno spocony puszczany i na pewno nie jest rozgrzany,ale jednak wciąż nieco spocony właśnie pod popręgiem,przy łokchach/łopatkach,słabiznach.
Ogólnie pewien czas zima była takim nieco martwym okresem dla nas, od lutego natomiast znów pracuje systematycznie (szalone 3 razy w tygodniu  :hihi🙂 i chciałabym jakoś tą zimę też pociągnąć coś tam człapiąc. I tak mocno ograniczy nas zaraz to,że zrobi się ciemno a na ujeżdżalni,gdzie jest światło nie jeżdże,bo nie bardzo pasuje nam podłoże. Natomiast nie chciałabym tych 2-3misięcy odpuścić,bo zwyczajnie szkoda,kiedy jesteśmy na etapie bardzo przyjemnej jazdy. W tygodniu tyle ile uda mi się ogarnać zanim zrobi się ciemno a potem i tak już do boksu,więc tutaj problemu nie ma. Czyli to tak naprawdę kwestia jednego dnia w tygodniu-soboty,lub niedzieli,gdzie po jezdzie jeszcze go puszczam na padok. Wydaje mi się,że sensowne są opcje: dłużej trzymać pod polarówką zanim go puszczę(tyle,że wtedy musimy oboje sterczeć i czekać,ale nie jest to jakiś "wielki problem),kupić właśnie jakąś plandekę i wrzucić na niego na te z 2h (tak zazwyczaj wychodzi)co jeszcze stoi na padoku, lub ewentualnie jednak przyjeżdżać później tak,aby po jezdzie szedł już do bokus.

Obiś męczyłam się tak jak ty w takiej samej sytuacji przez dwa lata, całe szczęście nie mam hucuła więc bez skrupułów zaderkowałam konia w tym roku i moje życie nigdy nie było równie komfortowe jak teraz 🤣  Taka dobra rada żeby szybciej koń wysychał pod polarem to mieć do zużycia dwa dobre, chłonne polary i po jakiś 15 minutach od założenia pierwszego włożyć drugi - sprawdzało mi się to zawsze. Albo zainwestować w Rambo Dry Rug, ja nie posiadam ale słyszałam kilka dobrych opinii - to mikrofibra, więc pewnie chłonie wilgoć ekspresowo.

Tak z przymrużeniem oka - jak wy to robicie że potrzebujecie derek stricte stajennych, pozbawionych wodoodporności i hardkorowej zęboodporności?  😉 Ktoś wam te konie przebiera przed wyjściem na padok? Ile kosztuje pensjonat z opcją przebierania?  👀 Zaczęłam się dziś nad tym zastanawiać szukając 300g i widząc różnicę w cenie między padokówkami a derkami stajennymi... Wiem, że mój koń jest szczęśliwy siedząc sobie na łące w stadzie przez kilka godzin dziennie nawet zimą, ale jeśli chodzi o koszt wyposażenia szafy to zazdroszczę nawet właścicielom "kwaterkowych" koni puszczanych samotnie, tam przynajmniej nie muszą się tak martwić o gramaturę materiału podczas gdy u mnie nic poniżej 1000D nie przeżywa więcej niż dwie doby.

Obiś, a zakładać polara na stęp po jeździe i dłużej stępować? Ja derkuję mojego konia w wolnowybiegówce, ale w porównaniu z kolegą-hucułem to on wcale nie ma zimowej sierści. Przy głaskaniu hucuła ręka się w to futro zapada. A mnie ostatnio znajoma zapytała, czy mój golony. Różnica ogromna.

Możecie polecić mi jakąs zębo/ konio odporną derkę , mega mocną itd? Padokówkę z polarem albo z jakimś podobnym ociepleniem. Mój koń w piątek z kolegą rozwalił derkę na wióry , kupiłam nową , tanią w imię zasady że to pewnie na krótko i przetrwała do dziś.. czyli całe 3 dni. A co ciekawsze mój koń wyszedł z niej przy zapiętych wszystkich pasach- podarły się tylko te na klacie...nie wiem jak on to zrobił i mam nadzieję że bez uszczerbków na zdrowiu...
Chyba bardziej będzie mi się opłacało kupić jednak lepszą niż nową co 3 dni  😤

Wszytsko wyzej niz 1000D powinno dac rade.

faith, nie wszystko
Felixy niby powyżej a i Twoja wybuchła i moja poprzednia też... tj na szwach idą 🙁

no właśnie..boję się żeby szwy wytrzymały. ..ostatnią naprawdę obydwaj załatwili na amen, nawet wolę sobie nie wyobrażać co oni wyprawiali..

Dlatego teraz wzielam fouganze 😉

A felixa z-upgrade-uje nicmi banerowymi i bedzie pro :P

larabarson, sam polar, ale tylko miedzy 10 a 17 kiedy było naprawdę ciepło i bezwietrznie. To ogólnie dość ciepły koń, bardzo szybko się przegrzewa. Kiedyś wsadziłam go ogolonego zimą w 500g to po kilku godzinach był wilgotny :/ bardzo łatwo go ugotować. Ale on zahartowany bo wychodzi na padok w każdych warunkach plus ma boks otwarty.

A ja kupiłam dzisiaj kolejną derkę, padokowke na samym polarze... Pójdę z torbami jeszcze chwilę  😵

Obiś A on nie może w polarze iść na padok? Nie ma mu kto zdjąć potem? Moje chłopaki wolnowybiegowo i pracują (no trochę to szumne określenie 😉 , ale chodzą pod siodłem i się pocą). Po jeździe zakładam polar i tak jak leleiria pisała, zmieniam na suchy jak konie wstępnie ochłoną. Ta druga, lub czasem i trzecia w zależności od pogody i stopnia upocenia, zwykle z godzinkę na grzbiecie zostaje i jak ściągam to konie już suche są. A potrafią się uszmacić konkretnie w terenie i mamucia sierść nie wysycha mimo 30-40 minut stępa na koniec. Zwłaszcza małża koń się mocno poci, a do tego ma o wiele grubszą sierść niż mój.

Hekate1 ja korzystając z doświadczenia innych osób, które tak jak ty kupowały derki tanie i musiały to robić co tydzień bo taka jest siła zębów koni w naszym stadzie inwestuję tylko w Premier Equine. Jak na razie udaje mi się za każdą płacić lekko ponad 500 zł ale za to nic mi się jeszcze nie uszkodziło. A to co się dzieje z moimi derkami na padoku to dramat, żałuję że nie nagrałam jak kobyła galopuje a za nią jej kolega trzymający się z całej siły zębami za klapę na ogonie  🤣  Jak na razie wylazły trzy nitki na łączeniu klapy z resztą derki więc źle nie jest. Za kłąb też ją jeden gagatek obgryza czasem to jest lekki ślad na materiale w modelu Tybalt, ale to jest 1200D, modele Titan są zrobione z 1680D i mam wrażenie że przez dłuższy czas nic nie ruszy tej derki, tak solidna się wydaje w dotyku.

leleiria Mogę zmienić na drugi polar, żaden problem,mam całkiem sensowne dwa,więc mogę zmieniać  🙂
zembria On właśnie nie jest jakiś mega mocno upocony, pod siodłem właściwie w ogóle,naprawdę jeśi już to lekko. Kwestia jedynie tych wcześniej wymienionych miejsc. On ogólnie jest mało pocącym się koniem, jak latem jezdziliśmy, to ani razu nie wrócił spocony(poza miejscem siodła i popręgu), mimo,że lato było jakie było. Tutaj problem jest w grubości i gęstoci futra i tym,że jest -7 a nagle właściwie z dnia na dzień jak dziś +10. Zmienić z polarówki na polarówkę jak najbardziej mogę, puścić w polarówce na padok też mogę, jak poproszę to ściągną mu. Tylko właśnie miałam wątpliwości,czy polar do puszczenia na padok to dobry pomysł stąd pomyślałam o jakiejś padokówce bez wypełnienia  🙂
izydorexNo to mój właśnie takie futro ma,że jak palcami przejedziesz to dłuższe sterczy niż palce  😁. Mogę jeszcze dłużej stępować, pewnie. Derkę zarzucić na stępa to już średnio. Tzn. biorąc pod uwagę,że to teren,to musiałabym jechać w derce co nie bardzi ma sens. Chyba,że wziąć z sobą derkę treningową, bo taką też w szafie mam zakupioną,bo taki ładny plarek w paseczki był  😁 i z nią to nawet nie będę miała problemu,żeby jechać z odkrytym koniem a potem na stępa końcowego okryć. A w stajni zarzucić normalny polar.

Obiś, a cienki softschell?

Hekate1, Jeszcze ewentualnie Bucas, Horze Avalanche....? Jeszcze może Eskadrona spróbowałabym....

Obiś, ja robiłam tak: po pracy wycierałam konia słomą, na to polarówka nr 1 = koń schnie. Jak polarówka odciągnęła co mogła i zrobiła się mokra = zmiana na drugą polarówkę i czekanie aż jeszcze wyschnie (jeśli była taka potrzeba, a zazwyczaj była). Tylko raczej koń już zostawał w stajni. Upierdliwe, ale działało. Nie wypuszczałabym w polarówce na padok od razu, bo polar przejdzie wilgocią i dopiero konia przewieje.
Kurczę, nie wiem czy i tak go nie przewieje w cienkiej derce.... może lepiej wypełnienie na polarze? 🤔

Ma ktoś dostęp do derek stajennych Bucasa, chętnie kupię w rozmiarze 150 lub podobnym, w sklepach pustki lub ceny z kosmosu 🙁
A może plandeki podszyte polarem (lub 100g) krojem podobne do Bucasa - zakrywające kłąb