Koziniec

Koziniec wyglada tak, ze napiastek konia jest wysuniety do przodu. Przyczep miedzykostnego jest przykurczony. Powoduje to stale duze obciazenie.
Sa dwa rodzaje kozinca: wrodzony i nabyty.

Wrodzony wystepuje bardzo zadko. O ile sie nie myle (czytalam o tym, ale niewiele pamietam) powstaje w ktorejs tam fazie ciazy na skutek zlego ulozenia plodu. Budowa nogi zostaje wtedy zaadaptowana do powstalego kozinca. Za krotkie sciegno jest rekompensowane przez miesien, na kotry przenosi sie wieksza czesc dzialania sciegna. Wystepuje tez miekka pecina. Podobno noga jest bardzo wytrzymala.  

Koziniec nabyty powstaje na skutek powaznego przeciazenia sciegien (wtedy na obu nogach) tudziez na skutek urazu sciegna. Konie skracaja wykrok, maja sztywny chody, czesto sie potykaja. Mozna tez zauwazyc, ze drza im nogi, gdy stoja. Sa bardzo narazone na kolejne urazy sciegien. Latwo je urwac / przeciazyc.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
30 czerwca 2009 00:21
Żolka Cieciorka  i Klami dziękuję.
Jestem ogólnie w szoku  🤔 nie wiedziałam że taka wada istnieje u koni.  😲

Żolka na tych konikach z Twoich zdjęć to chyba bym się bała jeździć. Przednie nogi wyglądają jakby się zaraz miały złamać.  Oczywiście nie traktuj mojego zdania jako oceny... po prostu jestem w szoku..... 
zabeczka17, doskonale Cię rozumiem, bo miałam identyczne odczucia, ale to nie był koń, którego można było odstawić. Jeśli nie Ty będziesz go jeździć, dostanie go ktoś inny - ktoś, kto niekoniecznie będzie chciał o te nogi dbać tak, jak Ty. To był sportowy koń należący do człowieka cierpiącego na przerost ambicji, który chciał z kiepsko jeżdżących w swojej stajni ludzi wyhodować samych mistrzów Polski i Europy. Ale to prawda, że to wygląda strasznie, zawsze mnie to przerażało. Mimo wszystko, nasz złoty Arak był niestrudzony, radził sobie świetnie ze wszystkim, złoty koń, do końca oddany.


Zdaję sobie sprawę z nietypowego wyglądu jeźdźca i konia - to były jakieś podwórkowe zawody za stodołą, konkurs przebierańców 😉.



P.S. To nie ja dosiadam konia na ostatnich trzech zdjęciach.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
30 czerwca 2009 10:48
Żolka oczywiście  się z Tobą zgodzę.  :kwiatek:
A konik jest fantastyczny. Widać , że ma serce do walki.  :kwiatek:
Czy da się jakoś zapobiegać pogłębianiu kozińca nie wyłączając konia z treningu?
Jakieś preparaty wzmacniające ścięgna, kościec itp itd mogą pomóc? Albo chociaż załagodzić jego skutki?
wzmacniająca na sciegna  dziala np Megabase z Equistro
Skaleń rocznik 88 🙂 Przez kilka lat miałam z nim regularnie kontakt i pamiętam krzywe trzęsące się nogi w boksie dość trudny  ale nie pamiętam żeby kulał a chodził wtedy PNC wielokrotnie wygrywając. Super konik z ogromnym serduchem do skoków. Tylko  zdjęć coś znaleźć nie mogę.
Ramires, wzmocnic sciegna (preparaty, pielegnacja itp.) i moze cos zmienic w treningu. Jesli koziniec sie poglebia to najprawdopodobniej sciegna sa przeciazone.
A, jeszcze jedno. Przyjzyj sie kopytom. Czy przypadkiem nie sa zbyt waskie u dolu z szeroka koronka itp. itd. (odwrotnie ulozone, nie wiem jak to okreslic). To baaaardzo daje po glowie sciegnom i stawom.
Kopyta mamy duże, proporcjonalne do konia. Myślę że tam wszystko ok.

Tylko jak pielęgnacyjnie wzmacniać ścięgna?
I z preparatów co najlepsze? MSM?
Mój ma kozińca wrodzonego na 100% - widziałam fotki z jego dzieciństwa i nóżki miał krzywe. Teraz wygląda to tak - chyba nie jest źle i na pewno się nie pogorszyło.


Jeść dostaje dosyć dobrze, tzn. pasza, witaminy i MSM, ale nic specjalnie z tym kozińcem nie robię - tylko przypominam o nim kowalowi za każdym razem na wszelki wypadek, żeby miał go na uwadze.
U nas girki w tym momencie wyglądają tak:


Jakoś super źle chyba nie jest, ale jeżeli da się jakoś te nogi wspomagać, chociażby żywieniowo, to chciałabym wiedzieć jak.
Help!
Dynamo   Dynamicznie :))
10 stycznia 2010 17:54
To i ja dołączę. Dynamika też ma kozińca, z tego co wiem to nabytego. Ale najciekawsze jest to że odnoszę wrażenie iż ten kozieniec się delikatnie cofną w ciągu ostatnich lat. nie wiem czy to mozliwe, ale kiedy ją kupiłam napewno było gorzej. O nogi dbam jak moge, zawsze po treningu chłodzę, po zawodach zgodnie z zaleceniami wkładam lód w owijki. Oraz przez jazdą rozgrzewam mięśnie (prostownik i zginacz) kamforą, pomaga, kobył się dużo mniej potyka, właściwie wcale.

A wygląda to tak:
Dynamo mogłabyś wizualnie pokazać które miejsca rozgrzewasz i czym dokładnie?
Ciekawe jest to co piszesz. Nie myślałam nigdy o tym.

Mój zwierz się raczej nie potyka i nogi mu się nie trzęsą jak normalnie stoi. Jedynie jak nie wie czy ma się ruszyć czy nie i się zastanawia to mu jedna noga chodzi 😁
Dynamo   Dynamicznie :))
10 stycznia 2010 18:38
Ależ oczywiście 🙂
Są to dokładnie mięśnie z przodu i z tyłu przedniej nogi w zaznaczonym miejscu :

edit. Zwykła maść kamforowa do dostania w aptekach 😉 można również stosować specjalną, mocniejszą kamforową maść dla koni.
Masz takie zalecenia od weta w związku z kozińcem?
Dynamo   Dynamicznie :))
10 stycznia 2010 18:55
Tak.
Mam wcierać w te miejsca kamfore przed i po jeździe.
Łaciata   Forever in my heart ♥
25 lutego 2011 13:26
Witam!
Kupiłam Łaciatą jak miała prawie 6 miesięcy teraz ma 9.Na początku sądziłam,że to nie koziniec tylko takie zgrubienia źrebięce,a teraz wasz proszę o opinię czy wy sądzicie ,że to koziniec czy coś innego z tymi przednimi nogami.Nie wiem czy te zdjęcia są odpowiednie ,ale proszę o poradę.Będę bardzo wdzięczna... może da się coś zrobić,bo ona jest młodziutka.

Z tego co pamietam to Horsens XX mial koziniec - a byl mistrzem polski w skokach pod Morsztynem. Byl procz tego zdrowy i kontuzje sie go nie imaly. Przypominam sobie tez ze Jana Badalowa startowala na koniu ze strasznym kozincem, chodzil konkursy 120.
Łaciata, nie wiem co można robić, ale po zdjęciu patrząc to koziniec. Masz zdjęcie z przodu nóg? Z tyłu? Bo te zdjęcia wszystkiego nie oddają, a wydaje mi się, że ma jeszcze inne wady budowy. Najlepiej zdjęcia poglądowe robić na równym, płaskim placu w pozycji stój.
Ruda_H   Istanbul elinden öper
25 lutego 2011 16:35
Łaciata, oprócz tego kozinca, wydaje się mieć lekko krowie tyły ale tak jak bera7 radzi przydałoby się lepsze zdjęcie.
Przez 6 miesięcy pewnie nikt jej nie zmuszał do niewolniczej pracy więc przy wrodzonym możesz nie mieć większych problemów z późniejszym użytkowaniem
Łaciata   Forever in my heart ♥
25 lutego 2011 16:38
hmm...jestem teraz u koleżanki i nie mam tu zdjęć ,a weszłam a forum.Wstawię co mam takiego żebyście zobaczyli nóżki młodej i resztę.Przypominam,że jest to źrebak i z każdym miesiącem ona się zmienia.Wiem,że ma wady jak na razie,ale głownie chodziło mi o nogi... Najpierw napisałam na forum żeby się coś dowiedzieć tutaj od was ,a wet niedługo będzie ją szczepił to pogadam z nim na temat nóg i reszty co mi tu doradzicie.Nie wiem co by się z młoda stało jak bym jej nie kupił właściciel do końca miesiąca musiał jej się pozbyć ,bo inaczej do handlarza czy gdzieś tam.Kupiłam ją pod względem tylko i wyłącznie rekreacji,a jeżeli by coś wyszło,że ma predyspozycje do czegoś to szły byśmy w tym kierunku,ale teraz tymi nóżkami to raczej tylko rekreacja tak jak myślałam.

Ruda_H - tez myślałam o tym,że ma z tyłu postawę krowią,a przód oprócz kozińca to postawa podniebna ,ale jak pisałam za każdym razem inaczej staje i się zmienia.Wiadomo ma 9 miesięcy na razie uczymy się żeby stała na uwiązie,podawania nóg,czyszczenia oswajania ze szczotkami.Ogólnie już to umie stać czasami się wierci jak to młode,a nogi to tylne nie zbyt chce i czesania ogonka nie lubi ,ale ja jestem bardzo spokojna i cierpliwa.
Byłabym wdzięczna jak byś kiedyś mogla podjechać do nas  :kwiatek:
Łaciata   Forever in my heart ♥
25 lutego 2011 17:39
Tu takie fotki znalazłam.
Witam.
Chciała bym się spytać, czy ktoś z was spotkał się z kozińcem i miękką pęciną u źrebięcia?
Jak przebiegało leczenie? Operacja czy wystarczy rehabilitacja?

Konik ma ok 8 miesięcy, trudno określić czy koziniec wrodzony czy nabyty, bo miękka pęcina prawdopodobnie nabyta (konik przez całe swoje życie nie wychodził ze stajni, stał na gnoju)
Mamy opinię dwóch lekarzy weterynarii. Jeden jest za operacją, drugi tylko za rehabilitacją.
Wyprowadzał ktoś konika z takiego stanu?
Ja bym spróbowała poczekać, nic bym nie dłubała operacyjnie. To jest jednak zawsze ostateczność. Dużo ruchu, jeszcze raz dużo ruchu! To jeszcze źrebiątko, ma czas żeby się tam wszystko wzmocniło. Odpowiednio zbilansowana dieta, dobrze dobrane witaminy i miroelementy, trawa jak tylko bedzie. I nie przekarmiać. Oczywiście ruch musi być wprowadzany stopniowo coraz więcej tak, żeby konia nie przeciążyć. Ale jak najszybciej starałabym się dojść nawet do całodobowego pobytu konia na dworze. POtem jakies spacery w reku, lekki ruch wymuszony. I patrzeć co się dzieje. A i oczywiście kopyta skorygować byle z głową.
Szczerze mówiąc nie wygląda to tak, jakby sam ruch rozwiązał sprawę... niestety 🙁
Najlepiej skonsultować sprawę z dobrym ORTOPEDĄ nie ogólnym wetem końskim oraz kowalem ortopedą...
Jak dla mnie to te nogi są za bardzo pokrzywione żeby sobie natura sama poradziła. A w pewnym momencie robi się za późno na efektywny zabieg.
Łaciata   Forever in my heart ♥
09 marca 2011 21:23
Artanis - jeszcze takiego czegoś nie widziałam, a myślałam, że moja źrebiczka 10-miesięczna ma dużego kozińca.Mi oczy się już zaszkliły jak zobaczyłam te nóżki...i że to źrebaczek 🙁 na dodatek na gnoju i nie był wypuszczany 🙁🙁🙁

Hmm... ja bym się jeszcze z jakimś wetem skontaktowała.Po drugie na pewno kowala wezwała! następnie jak pisały wyżej dziewczyny... ruch stopniowo i coraz więcej i całe dnie na dworze.Dobre jedzenie dużo siana.Jak coś się dowiem na temat Twojego przypadku tzn. konia to napiszę na pw.
Nie wygląda to dobrze, też polecam konsultację z kimś kto ma wiedzę z ortopedii(o ile z takimi osobami tego nie konsultowałaś). Ale czy zabieg to dobre rozwiązanie to nie wiem.
Na pewno ruch i jeszcze raz ruch póki co. Nie wymuszany na siłe - najlepiej jakby po prostu był padokowany 24h na dobę. W miare możliwości dobrze by było, żeby na padoku było lekko twardo.

Jeśli w nocy musi być zamykany w stajni to powinien stac na twardym! Żadnych miękkich , głębokich ściółek. Można kupić matę gumową i sypać na nią cienką warstwę trocin, żeby miał się gdzie położyć i nie stał w mokrym. Ale nic więcej. Na zachodzie funkcjonują też podłoża ze specjalnego żwiru dla koni, takie coś tez byłoby dobre, ale nie wiem jak się w naszym zacofanym kraju za to zabrać.

Do tego ten koń potrzebuje korekcji kopyt - poszukaj kogoś, kto ma pojęcie o werkowaniu takich rzeczy.

I tak jak dziewczyny mówiły - żywienie. Przede wszystkim dobrej jakości, jak najbardziej zróżnicowane siano, najlepiej stały dostęp do niego. Tylko go nie tucz nadmiernie.
Witam.
Zdjęcie było zrobione w dzień przywiezienia go do stajni.
Konik nie jest mój, ale mam prawo do zdobywania wiedzy o jego przypadku (że to tak ujmę 😉 )

Konik stoi w stajni angielskiej i ma otwarty boks non stop, czyli kiedy tylko chce może wychodzić na podwórko (nazwałam to podwórkiem, ponieważ jest to mały ogrodzony, trawiasty plac przed stajnią, nie duże pastwisko)

Do jedzenia dostaje w tej chwili paszę dla źrebiąt plus witaminy Golden Mineral Eggersmanna.

Zalecenia lek wet. A. Golachowskiego były takie by masować i rozciągać nóżki co dwie godziny, chodzić po twardym i nie przekarmiać (przede wszystkim owsem).
Lek. wet. A. Froń mówił o operacji i skorupkach.

edit:
Jeśli ktoś ma kontakt do dobrego lek wet ortopedy to bardzo proszę o podanie mi kontaktu do niego lub przekierowanie do odpowiedniego tematu, gdzie mogła bym znaleźć.
wygląda raczej na zaniedbany przykurcz zginaczy
przy takiej niedzwiedziej łapie bez zabiegu nie wyprostujesz tego konia
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się