Kupno konia

fabapi, wg google:
Odległość od łokcia do stawu pęcinowego oraz od łokcia do ziemi. Dodawszy obie te wartości otrzymamy późniejszą wysokość w kłębie. Najpewniejsza jest "cygańska miara" dla koni rocznych.
Klami, Uboższe pastwiska...? 🤔 Też pytanie ile z różnych koni wychowuje się w ogóle na pastwiskach, a ile na jakichś kwaterach/klepiskach... Albo może mniejszy szau na konie powyżej 170?  🤔
Perlica bo to nie jest reguła, ale jak kon jawnie nie zakończył rozwoju to zwykle ma szansę jeszcze podskoczyć. Przy kobylach tez wpływ ma ciąża, moja zazrebiona 3 latka nie usrosla ani cm całą ciąże. Mam nadzieję że pakuję w zrebaka to zarcie a nie w obornik 🤣

Cyganska miara - od peciny do łokcia, obrót sznurka w pionie i powinien się skończyć tam gdzie kiedys mniej więcej kon dorośnie.
karolina_, jasna sprawa  😉
karolina_, chyba nie do końca tak to jest, bo ja mojego kupiłam 3,5 latkiem nieprzebudowanego zadem. Rósł do 7 latka, i w tym czasie się przebudował, potem znowu nie, a potem znowu tak no i teraz ma 8 lat, przestał rosnąć i nie jest przebudowany. Urósł 6 cm.


O kurde, to faktycznie sobie urósł jeszcze w tym wieku. Dziękuję wam bardzo zastosuje się do uwag i sprawdzimy 'cygańską miarę'

Zapomniałam dodać 2latek (z marca więc troszkę ponad 2) o którym pisałam (158cm) wykastrowany około miesiąc temu, to może też brak pewnej części męskiej wyciągnie go do góry  🤣
ja sie juz chyba poddaje....
szukam sobie konia od zimy, jeden ktory mi sie mega spodobal mial czipa w niefajnym miejscu wiec odpuscilam, teraz konsultowalam z wetem wyniki innego konia i napisalam do babki ze chcialabym przyjechac w piatek obejrzec, a ona mi napisala ze wczoraj sprzedala...
obejrzalam juz mase koni i zawsze jest ''cos''...
przegladam re volte codziennie, ryje w necie w poszukiwaniu ogloszen i zawsze cos nie pasi
masakra juz mi sie odechciewa chyba, bo takie troche bezowocne te poszukiwania konia dla mnie  👿 👿
goska123, albo masz za mało pieniędzy albo źle szukasz  🙂
A jakie masz kryteria zakupu ? Do czego ma to być koń ?
goska123, nie poddawaj się!
Mam wrażenie ze teraz więcej koni się pojawiło w normalniejszych cenach - nie wiem jak z jakością co prawda.
Myślę ze za chwile jak walnie kryzys, to tez jeszcze dojdzie trochę koni i takich może niekoniecznie sprzedawanych, bo szroty zdrowotne.
goska123, albo masz za mało pieniędzy albo źle szukasz  🙂
A jakie masz kryteria zakupu ? Do czego ma to być koń ?

no wiesz, idealnie to super profesor do 25tys, idealnie 20tys ale wiadomo ze to nierealne🙂
mialam na oku 8 letnia klacz po zawodach do P, byla za 25tys do nego, tylko ze lykala i miala czipa
no i wlasnie konsultowalam z wetem i powiedzial ze ten czip to nie problem i sie najaralam na nia bo i z wygladu i charakteru ideal🙁(
ale ogolnie to szukam profesora ktory mnie wprowadzi w skoki i uje
vissenna   Turecki niewolnik
29 kwietnia 2020 19:12
goska123 a czego szukasz? Czasem forumowicze potrafią coś z sensem podpowiedzieć...
goska123 a czego szukasz? Czasem forumowicze potrafią coś z sensem podpowiedzieć...

profesorka ktory wprowadzi mnie na zawody, idealnie 20 tys ale jesli bedzie naprawde warty uwagi to 25
W jakim około wieku? Która cześć Polski, czy bez znaczenia? Na jakim etapie koń- jakie konkursy?
W jakim około wieku? Która cześć Polski, czy bez znaczenia? Na jakim etapie koń- jakie konkursy?

najlepiej 8-12, poludniowa wlkp, dolnyslask
uje to wiadomo ustepowania zagalopowania ze stepa itd
skoki i zawody najlepiej do L, moze byc wyzej
goska123, to masz odpowiedź, konia profesora  to naprawdę ciężko będzie znaleźć w takiej cenie, a jeszcze zdrowego to całkiem ...
Taki kon to 40tys jak jego możliwości kończą się na tym P/N. Zrobienie konia na N w ujeżdżeniu, takie solidne ze ten kon ma udokumentowane starty w N z przyzwoitym wynikiem pozwalającym Ci na zrobienie 2 klasy to jest 2.5 roku pracy minimum, a to kosztuje.
[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2926537#msg2926537 date=1588186750]
Taki kon to 40tys jak jego możliwości kończą się na tym P/N. Zrobienie konia na N w ujeżdżeniu, takie solidne ze ten kon ma udokumentowane starty w N z przyzwoitym wynikiem pozwalającym Ci na zrobienie 2 klasy to jest 2.5 roku pracy minimum, a to kosztuje.
[/quote]
nie zalezy mi na koniu z super wynikami, chodzi mi o zawody towarzyskie, moze regionalne kiedys tam, do L
akurat ta klacz ktora mi sie spodobala byla w przystepnej cenie i przy okazji chodzila kiedys zawody do N/P, ale nie bylo to najwazniejszym aspektem dla mnie
juz przekonalam sie ze kazdy kon cos ma, czy to czipy, czy nawyki w stylu lykania, wiec wiem ze trudno znalezc idealnego i zdrowego konia
Możesz kupić konia za 10 tys i dać w trening na pół roku do dobrego ośrodka ujeżdżeniowego.
Po pół roku dostaniesz konia w równowadze, z dobrymi podstawami samoniesienia, robiącego łopatki, ustępowania a może i coś więcej.
Iskra de Baleron ma tu rację. Kup fajnego zdrowego konika rekreacyjengo, za to 15-18 tys około i daj w trening, w 25 się zamkniesz za całość i kon podstawy zlapie. Ale żeby to było pół roku (i zamknęło się dzięki temu w tych 25tys) to musi być kon już chodzący w miarę w równowadze, nie mlody (bo tam dopiero budujesz siłę i równowagę) i nie zepsuty. W pół roku nauczysz elementów, ok. Gorzej z podstawami.
vissenna   Turecki niewolnik
29 kwietnia 2020 20:23
goska123, jeśli mogę coś doradzić- nie ma koni idealnych, szczególnie w takim budżecie- więc jeżeli jakiś Ci się spodoba to go po prostu kup 🙂. Na fajne, amatorskie konie do 40 tys zł jest duży popyt, jeśli jakiś jest serio ciekawy to sprzeda się bardzo szybko. W ciągu miesiąca u nas w stajni sprzedały się trzy takie konie (przedział cenowy 25- 40) i o każdego z nich później zadzwoniła osoba, która już wcześniej go ogladala- ze jednak się zdecydowała i była zdziwiona/ rozczarowana/ wściekła, ze konia już nie ma.
goska123, jeśli mogę coś doradzić- nie ma koni idealnych- szczególnie w takim budżecie- więc jeżeli jakiś Ci się spodoba to go po prostu kup 🙂. Na fajne, amatorskie konie do 40 tys zł jest duży popyt, jeśli jakiś jest serio ciekawy to sprzeda się bardzo szybko. W ciągu miesiąca u nas w stajni sprzedały się trzy takie konie (przedział cenowy 25- 40) i o każdego z nich później zadzwoniła osoba, która już wcześniej go ogladala- ze jednak się zdecydowała.

w sensie ze nawet nie mam robic badan i od razu kupowac? przepraszam ale nie zrozumialam  🙂
ogolnie to sama nie wiem co z tymi badaniami przy kupnie, bo jak na razie to tylko stracilam pieniadze na tuv...
Nie, tak to oczywiście, że bez sensu. Ale jak po jeździe próbnej będzie Ok i zdrowotnie tez względnie przejdzie, to nie ma co wybrzydzać i szukać dalej. Nie krytykuje tego, co robiłaś tylko pokazuję, że konia jakiego opisałaś szuka ostatnio bardzo dużo osób 🙂
[quote author=Karmelita link=topic=1647.msg2926564#msg2926564 date=1588191839]
goska123, jeśli mogę coś doradzić- nie ma koni idealnych- szczególnie w takim budżecie- więc jeżeli jakiś Ci się spodoba to go po prostu kup 🙂. Na fajne, amatorskie konie do 40 tys zł jest duży popyt, jeśli jakiś jest serio ciekawy to sprzeda się bardzo szybko. W ciągu miesiąca u nas w stajni sprzedały się trzy takie konie (przedział cenowy 25- 40) i o każdego z nich później zadzwoniła osoba, która już wcześniej go ogladala- ze jednak się zdecydowała.

w sensie ze nawet nie mam robic badan i od razu kupowac? przepraszam ale nie zrozumialam  🙂
ogolnie to sama nie wiem co z tymi badaniami przy kupnie, bo jak na razie to tylko stracilam pieniadze na tuv...
[/quote]

Ja ze sprzedającymi miałam deal, że jak TUV wyjdzie niepomyślnie to oni pokrywają koszty i badania dostają do ręki, mogąc je przedstawić innym zainteresowanym (o ile koń badań nie miał). Jeżeli sprzedający podaje Ci na tacy świeże badania, a Ty i tak chcesz zrobić swoje, to wiadomo - wtedy koszty po Twojej stronie.

Możesz kupić konia za 10 tys i dać w trening na pół roku do dobrego ośrodka ujeżdżeniowego.
Po pół roku dostaniesz konia w równowadze, z dobrymi podstawami samoniesienia, robiącego łopatki, ustępowania a może i coś więcej.


Abstrahując od faktu że nie wierzę w możliwość zakupu zdrowego, ujeżdżonego konia za 10 tys to koszt utrzymania  konia w ośrodku który ma warunki do treningu to koszt powyżej 1400zł, do tego suplementy, kowal, koszty treningów itp... Zupełnie się nie opłaca
Moim zdaniem się opłaca, ale może ja inaczej to liczę  😉

Każdy koń jest gdzieś trzymany, coś je i ma opiekę kowala.
Czyli realnie kosztuje nas co miesiąc, po taniości na maxa: 700 pensjo + 60 werkowanie + ew pasza 100zł = cirka, niech będzie nawet 900zł.
Kupuję konia za 25.000 (za tą kasę profesor to nie będzie) + 900 x 6mcy = 30.400*
*jeszcze pewnie dojdzie trening za 60-80zł ze 2x w tygodniu...
😅

Pensjonat z pełnym treningiem to koszt między 2000-2500 mc, kowal, pasza itp pozostają bez zmian, no ew kowal kosztuje 200 - kucie przodów.
Czyli różnica jest w pensjonacie i ew w kuciu = 1300 - 1800 za pensjonat więcej + 140 za kowala więcej = 1440-1940 miesięcznie drożej za trening.


Kupuję konia który niewiele potrafi 🙂 za 12.000 + 2.060 x 6mcy = 24.960
                                                      12.000 + 2.640 x 6mcy = 28.800

W cenie pensjonatu z treningiem mam pełną opiekę, plan treningowy, darmowe treningi na własnym koniu, plus ciągle koń progresuje - oczywiście w stopniu podstawowym ale do prawidłowych łopatek i ustępowań zupełnie ten okres wystarczy. W takim czasie może się udać konia nauczyć lekkiego kontaktu, prawidłowego oparcia i dać początki pracy od zadu.
🥂

Dla mnie oddanie konia w trening to jedyne sensowne rozwiązanie.

Edit: błąd obliczeniowy  🤦
tyle, że zazwyczaj (oczywiście są wyjątki) za te 12tyś konia w takim średnim wieku ciężko jest znaleźć, zwykle cena nie jest podyktowana tym, że koń mału potrafi, tylko coś jest nie tak, czy fizycznie czy psychicznie
12 tyś to folblut po torach czy jakiś młody małopolak mógłby się znaleźć
ja ogolnie mega zaluje ze nie zdecydowalam sie w koncu na walaszka ktorego ogladalam, 12 lat po zawodach do L na treningach 110-120, super charakter taki misio, ujezdzeniowo zagalopowania z cofania, ustepowania itd
z wygladu tez byl mega spoko, taki troche ''przy kosci'' takie jakie lubie  🤣 jedyny minus z wygladu to brak miesni grzbietu, ale to do wyrobienia
masakra, strasznie zaluje bo gosciu mi zszedl z 20tys do 15tys, bo kon mial czipa wiec odjal mi koszty operacji i przez tego glupiego czipa sie nie zdecydowalam bo wet mnie nastraszyl ze to strach brac bo na pewno kontuzja bedzie, a teraz bym miala super konia   😤 😤
goska a ten chip przeszkadzał? zazwyczaj wyciągają czipy u młodych koni, a nie u 12 letnich... czy się mylę?
mindgame, powiedziałabym, że czipy powinno się wyciągać młodym koniom natomiast wiem, że dość powszechna jest praktyka (szczególnie u tańszych koni) wyciągania dopiero jak czip da objawy kliniczne. Jest to spore ryzyko, bo wtedy staw praktycznie na pewno jest uszkodzony i może być różnie.
goska a ten chip przeszkadzał? zazwyczaj wyciągają czipy u młodych koni, a nie u 12 letnich... czy się mylę?

wszystko poza tym bylo idealnie, tuv czysty
rozmawialam ostatnio z innym wetem i powiedzial mi ze u starszych koni ktorym te czipy nie przeszkadzaja nie wyciaga sie ich, bo jest bardzo duze ryzyko ze kon po prostu nie wroci z operacji i lepiej jest je zostawic w spokoju i nie grzebac w nogach
inaczej napewno jesli robisz tuv 3 latkowi ktory nie chodzi pod siodlem, to inna para kaloszy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się