Jak dbamy o zęby naszych koni?
Dużo zdjęć Rtg jest w Internecie w grafice pod hasłem EOTRH
Zuzia ja mam zdjęcia bezpośrednio po wyrwaniu, ale nie umiem wstawić😑
A u Waszych koni widoczne były objawy po zębach, dziąsłach? Czy nic a nic, żadnych stanow zapalnych? Bo u mojego nic nie było widać, regularnie sprawdzane i zaczęły lecieć nagle
Mój miał (ma)je bardzo długie.. jakby miał wiecej niż 18lat, takie szczupacze i z mnóstwem kamienia.
Zdjęcie zębów mojego konia
IMG-20210826-WA0013.jpg
meg87, dziękuję bardzo! Na pewno się przyda poglądowo
U mojego na ten moment wyglądają tak. Dwa już poleciały same. RTG jeszcze nie robiłam. Wybaczcie za trawę, zębów nie umył 😅
Screenshot_2021-08-26-16-58-23-357_com.miui.gallery.jpg
Screenshot_2021-08-26-16-57-56-322_com.miui.gallery.jpg
Chyba rtg jest wskazane, ale dobry wet na pierwszy rzut oka Ci powie czy to EOTRH. U mnie rtg tylko to potwierdziło
meg87, dużo zębów jak na ten moment macie usuniętych? Tylko dwa wyszły na zdrowe na ten moment?
3 usunięte, jutro reszta🐎
Szukam weta, który zna się na stomatologii i dobrze usunie złamany dolny siekacz. Okolice Katowic. Czy możecie kogoś polecic?
Szukam weta, który zna się na stomatologii i dobrze usunie złamany dolny siekacz. Okolice Katowic. Czy możecie kogoś polecic?
Mój koniuś już jest w domu. Ogólnie pozbyliśmy się 5 siekaczy. Teraz płukanie co dwa dni i antybiotyk. Nie za bardzo wiem jak sie za te płukanie zabrać ale jakoś dam radę. Dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie.
meg87, mogłaś zapytać lekarza, który robił zabieg
Post został usunięty przez autora
Ja brałam strzykawkę 100 ml i płukałam betadyną. Oprócz tego wąż ogrodowy do paszczy i płukanie. Tylko pacjent był mega grzeczny.
Teoretycznie wiem, w praktyce ciężko przy nie współpracującym pacjencie.
meg87, nie masz możliwości podania sedacji przez pierwszy tydzień przynajmniej? Na żywca faktycznie może być słabo... To ogromna rana przecież...
Nie, nie, na szczęście miał płukane już parę razy w klinice. Teraz po przyjeździe do domu ja przejmuje pałeczkę.
Ja plukalam u swojego ranę po jednym zębie duża strzykawka, ale koń mega się szarpał, nie wyobrażam sobie płukania większej ilości ran po zabiegu 🙁 jak znacie jakieś w miarę normalne sposoby to dajcie znać 😀
zuzia29, dudka, sedacja, pomoc weta?...
Dutka zdaje egzamin. Inaczej nie ma szans..
Poszukuję podpowiedzi. Koń, lat 20 miał robione zęby ze dwa miesiące temu. Nie chciał jeść przez tydzień po wizycie, do tej pory je tylko papki, siano delikatnie zaczął jeść, ale bez szału. Inny wet sprawdził i okazało się, że ma jakieś wielkie rany za zębami, ale nie jest to powiązane że zęby zostały jakieś ostre. Dodatkowo koń ma cushinga. Czy jest coś, czym możemy mu pomóc? Koń nam marnieje w oczach, widać, że go boli, ale czy jest coś, co można podawać żeby przyśpieszyć gojenie tego?
Hermes, ale jak rany za zębami? Z czego wynikają? Źle przeprowadzona korekta? Jakieś ropnie?
Skoro rany są głęboko w jamie ustnej, to tylko wet z rozwierakiem może pomóc je jakoś opatrzeć czy płukać... bez weta, który określi dokładnie co tam się w tym pysku nawydarzało - nie ryzykowałabym leczenia na własną rękę...
Jeśli jest już dwa miesiące po korekcie zębów, to zdecydowanie wszelkie przypadkowe skaleczenia powinny się dawno wygoić.
_Gaga, no właśnie według mnie to zostało to źle wykonane, porażone przez lekarza, bo nigdy o czymś takim nie słyszałam, żeby w trakcie roboty coś takiego się odjaniepawliło, co innego jak powstały rany przez ostre zęby czy wady zgryzu. No nic, przekażę znajomej żeby skontaktowała się z ogarniętym wetem.
Czasem koń się szarpie i można go przy korekcie zębów pokaleczyć, ale nie na tyle, aby 2 miechy nie jadł 🙁
_Gaga, no dla mnie to w ogóle chora sytuacja.. ja dlatego uznaje jednego weta do zębów tylko, wolę zapłacić więcej, ale wiem że jest to dobrze zrobione. Tutaj niestety robił zęby wet "od wszystkiego". Dobra czekamy na innego weta. Dzięki!
Hermes spotkałam się ze zbyt silnym wytarnikowaniem zębów. Ból dla konia niesamowity, nie jadł bardzo długo. Nie pamiętam niestety jak się historia skończyła i co pomogło poza dr czasem.
Czy ktoś z Was miał przypadek pękniętego zęba trzonowego u kucyka? W jakiej lecznicy podejmą się wyrwania go i jaki mniej więcej jest koszt takiego zabiegu? Słyszałam, że cena jest w dużym stopniu zależna od wagi konia - nasz ma 160kg. Czy dla kuca z Cushingiem w wieku 20 lat taka operacja nje będzie zbyt ryzykowna?
darkangel89, - mój prawie 19 latek miał usuwanego w końcówce lutego zęba przedtrzonowego. Tylko to ślązak, 650kg masy i nie może xylazyny, więc ćpa drożej do zabiegów 😉 Koszt jaki mi podano to 2800-3500zł, zależnie jak będzie szło. Nie wiem ile ostatecznie wyszło za zęba, bo płaciłam zbiorczą fakturę za cały pobyt (koń stał tam miesiąc na rehabilitacji po kontuzji).
Klinika Przewoźnego w Buku. Zrobione bardzo ładnie, sprawnie się wygoiło, dziś nie ma śladu.