jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

Dla nas wszystko jest za grube, w sensie co nie włożę to pysk jest rozchylony i język wypchnięty z boku. To cud, że język się mieści w pysku bez niczego, bo jest tak duży i mięsisty 😓

Winderen jest na razie ponad moje możliwości finansowe. W ogóle jakiekolwiek wędzidło powyżej 200 zł jest teraz za drogie 😒

edit. Kurde, powinna być opcja reklamacji tego Sprengera, co producent na to!? Chyba napiszę tam :/
Meise, tylko że fegera masz też tytanowe, skoro carbon Sprengera przeszedł to nie skreślałabym tytanu...

Tez miałam jednego konia który nie toleruje czegokolwiek co sztywno metalowe i nawet carbon był porażką.
To tytanowe może by były ok, ale cenowo to jest absolutnie nie moja półka na ten moment. Wypożyczyłabym sobie tego Fagera na testy, ale nie ma na wedzidla.pl.

Nie wiem co mam robić, muszę jakoś doczyścić tego Carbona.... może igłą wydłubać brud?
Co chwila nowe wydatki, a ja jestem w d...
Meise Ja bym wrzuciła do... zmywarki. A potem wzięła strzykawkę lub pędzelek i dobrze naoliwiła oliwą, spożywczą. O ile ten karbon nie ma ograniczenia temperatury. Gdybyś nie chciała ryzykować, to spróbuj obłożyć łącza mieszanką sody i soku z cytryny, jakąś grubszą folią wprowadzić w szczeliny, dobra jest taka jak np. z woreczków zasuwanych z karmy dla kotów. Możesz też spróbować wygotować samo łącze w occie. Tylko do tego załóż maseczkę i okulary. Może też sprawdzić się pasta z rozgniecionej tabletki do zmywarek i soku z cytryny. I, oczywiście, oliwienie potem. Po spłukaniu, rzecz jasna.
Kurczę, może to gotowanie w occie by się sprawdziło! Dzięki Halo za tyle sposobów, widać, że jesteś prawdziwą gospodynią 🙂

Ja ocet wielbię jako remedium na wszystko, więc spróbuję zagotować te pierścienie 😀

edit. Tylko żeby potem mi koń nie pluł na wędzidło, jak ten zapach zostanie. Ostatnio smarowałam mu ranę maścią tranową, jak szłam z tą tubką to rżał z radości, że mu niosę coś w nagrodę. I mi się żal zrobiło zwierza, że go zawiodłam, a tak super pracował. Wróciłam się po cuksa i marchew, ale... nie umyłam rąk. Koń miał wyraz twarzy jak ten kot z mema co go drze na wymioty, cukierka wypluł, marchewki nie tknął. Kobyła zjadła.
Mesie, jest prostsze rozwiązanie, WD 40 🙂
O, lubię prostsze opcje 😀 tylko pytanie czy to nie podtruje konia? Jak potem usunąć pozostałości?
Meise, wypłucz dobrze i będzie git.
Dzięki dziewczyny, bo już miałam zły humor przez ten nowy wydatek, ale trochę mi się poprawił. Oby zadziałało 🙂
Meise, to na pewno nie, bo z opisu masz tu miękki ścięgierz. Musi takie, tylko być twardość: hard.

Czekaj, a czemu nie kupisz zwykłego Happy Mouth, bo dużo tańsze:
https://www.horseway.pl/happy-mouth-wedzidlo-smakowe-proste?gclid=CjwKCAjw2bmLBhBREiwAZ6ugoyPrF0YvgArsKALNl4MdjN_wDfldA1w1pbA4JF5yeHI7APaww4a6JRoCuWUQAvD_BwE
Meise, tylko stosuj precyzyjnie, tzn. nie na część gumową.
To Eggbut wygląda identycznie jak Carbon 🤔 te smakowe, beżowe mi się wydają mega delikatne, nie wiem czy mój huncwot by je respektował w przypływie fantazji 🙃

brzezinka, dzięki postaram się psiknąć tylko w szczeliny, rozruszać i wypłukać. Rozumiem, że na Twoich wędzidłach W40 zadziałało w podobnym przypadku?
Meise, smakowe beżowe to masz na myśli to z drugiego linka xxagaxx, ?
To jest właśnie to samo co Happy Mouth.
To nie są delikatne wędzidła, jak mają działać to działają.
Moja klacz ( teraz na macierzyńskim) chodziła na Carbonie i na tym właśnie happy Mouth pałce do 135cm. Poniżej link, że nie była to urocza delikatna dziewczynka 🤣



O kurde, przyjemna w pysku jak siadnięcie na kaktusie gołą pupą 😅

Ja spróbuję reanimować Carbona, bo nie chcę kupować kolejnego wędzidła. Jak się nie uda, to wtedy rozważę te beżowe. Tak naprawdę mój koń jak złapie w zęby to i tak już mam pozamiatane.
Meise, Pewnie, próbuj, na pewno na jakiś czas WD40 pomoże.
Tak czy siak masz tańszą alternatywę jeśli po czasie przestanie ci działać.
Meise, - jak nie zreanumujesz i masz mniej niż rok to ja bym reklamowała. Obowiązkiem producenta jest tak zrobić produkt i dobrać materiały, żeby te dwa lata normalnego użytku wytrzymał. Korzystanie z prawa do reklamacji to nie jest zbrodnia. Ostatnio koleżanka reklamowała kantar eskadrona, bo się zaczął jakby rozwarstwiać, wada w zasadzie tylko wizualna - oddali kasę bez żadnego ale 😉 To nie są kurka gacie za dychę, żeby sobie odpuścić.
Pracuję w firmie produkcyjnej, dostajemy reklamacje i reklamujemy. Pracowałam w sklepie, obsługiwałam reklamacje. To normalne, że są. Jak producent jest fair to powinien popukać się w klatę i uznać. I na prawdę często się je uznaje 🙂 Jest to też źródło informacji dla producenta, jeśli coś często trafia, to się zaczyna kombinować tak, żeby przestało, zmiana technologii, materiałów 😉
Pewnie, że tak zrobię, przecież nikt nie będzie co parę mcy 200 zł na nowe wędzidło wydawał 😒
No ale poczytałam o W40 i powinno zadziałać. Ja sobie myślę ostatnio co ten koń mi znowu taki sztywny i zagryziony na jednej stronie, a przecież było już tak pięknie... no to mam odpowiedź.
Meise tylko ja to bym reklamowała zanim zaczniesz działać środkami typu WD-40, bo potem możesz przeczytać „konserwacja niezgodna z zaleceniami” itp w odmowie reklamacji.
epk, ja też, obcięłam po prostu, z resztą nie można mieć slinianek na ujeżdżeniu
Już za późno, spsikałam te pierścienie i guzik to dało. Mam to na dłużej zanurzyć w tym paskudztwie? (WD40)

Wściekła jestem, gdybym wiedziała, że wszystkie te sztangi tak mają to bym nie kupiła na pewno 😐
Szczerze? Mamy w stajni kilka egzemplarzy carbona, z bardziej lub mniej sztywnymi kółkami, używamy ich i nikt się jakoś nie skarży. Konie chodzą jak chodziły, niezależnie czy kółka są ruchome czy też się zastały. Jeśli pasuje sciegierz, zapieczone kółka w praktyce nie robią różnicy.
Moon   #kulistyzajebisty
20 października 2021 07:05
Ja chyba nawet jeździłam chwilę (bo Carbona używałam jako korekty) na takim z totalnie zapieczonymi pierścieniami i chwilę potem z ruchomymi - też nie odczułam różnicy.
A Kulisty mocno wybredny jeśli o niuanse wędzidłowe chodzi... 🤣🤦
No ja wczoraj jeździłam i był fajny, luźny i stabilny (jak już pogodził się, że zdjęłam mu buty...). Więc może w niedzielę w terenie to nie była jednak wina wędzidła, a czegoś innego.

Tak czy siak zapsikałam wd40 na noc i jest lepiej, więc może coś z tego będzie 🙂
Hmm, ja nie znam nikogo komu by się dobrze jeździło na zapieczonych oliwkach, szczególnie z jednej strony....
A Perlica, Ty miałaś to Happy Mouth? Nie przegryzie koń tego? Łatwo się robią zadziory?
Meise, Ty coś bierzesz?🤣
Przecież 3 posty wyżej wstawiłam filmik z przejazdu na klaczy na tym wędzidle 🙃
Mam je nawet cały czas, tylko obecnie nie mam konia, więc wisi w garażu.
Żaden mi nie przegryzł, a jeździałam i na klaczy i na wałachu na parkur w tym wędzidle.
Nie ma zadziorów. Zadziory robią się na zwykłych plastikach, a Happy Mouth to jest inny materiał niż takie zwykłe smakowe plastiki.
No wiesz, może Twoje nie są gryzące, mój potrafi gryźć jak Wilkołak jak ma luz, albo nie siedzę jeszcze w siodle. Są różne konie, Smok klami przegryzał Winderena o ile się nie mylę.

Kusi mnie kurcze to wędzidło, wydaje się proste i funkcjonalne. Ale producent pisze, że to plastik 🤔
Meise, jak dla mnie HM to zwykły plastik. Ale koń na którym używałam nie gryzł wędzideł w ogóle, więc o zadziorach nic nie powiem.
A wędzidło Nathe jest miękkie czy sztywne?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się