Młode Konie
Dobra, tak się czaję i czaję, ale chyba mogę w końcu do Was wbijać 😀
Nemo, rok i dwa miesiące, jeszcze nie mój oficjalnie, ale już jesteśmy bliżej niż dalej haha
Póki co głównie się spacerkujemy, trochę ćwiczymy na padoku, ale chłopak za szybko się uczy i już trochę mi brakuje pomysłów 😂no i to co mnie zszokowało, na spacerach nie boi się dosłownie niczego, wszędzie pójdzie, nawet bez innych koni. Ostatnio mieliśmy już lekki hardcore, Pan wrzucał cegły z taczki do metalowego pojemnika, ale Nemo przeszedł obojętnie 🤠
300830084_1054893448726404_7044765177890676049_n.jpg
300734022_4052215175003891_8401727849232909603_n.jpg
Koniuszek, 14 miesięcy to raczej do wątku: „od odsadka do trzylatka”
🙂
Bardzo źrebięcy jeszcze ten twój źrebol. Odrobaczany regularnie?
Koniuszek,
Ee a czemu koń roczny już cokolwiek robi i jest "przebierany"? 😶
Iskra de Baleron, chyba raczej nie odrobaczany, bo wygląda na robakowy brzuch?
Koniuszek, po co na takie dziecko zakładać sprzęt w tym momencie? Teraz powinien być na łąkach z rówieśnikami, a jak zejdzie z łąk w wieku średnio 3,5 roku to wtedy będzie pasował do tego wątku.
Czytam wątek od pierwszego postu i było, że od 1 roku do 3 lat, myślałam, że się łapiemy już. Tak, odrobaczany, ostatnio całe stado miało robione badanie kału i wszystko jest okej. Spędza na łąkach 24h z innymi źrebolami, to tylko czaprak i podkładka, raz w życiu założona, krzywda mu się raczej nie stała z tego powodu..
Nie wiem o co robicie szum, przecież żadna krzywda się koniowi nie dzieje. Jak zejdzie z padoku na godzinę, żeby chwilę przebyć z ludźmi to też nic złego mu nie będzie. Niektórzy wolą trzymać źrebaki na padoku dopóki nie dorosną, inni zaczynać pracę w młodym wieku. Co w tym złego?
Nevermind,
To że zwykle na takim czymś się nie kończy. I jak to jest ok, co mamy na fotach , to za miesiac 15 minut lonzy tez bedzie ok.
Ale akurat nie w tym przypadku. Na pewno nie będzie lonżowany ani za miesiąc, ani dwa ani nawet pół roku, wsiadany przed 3 też nie będzie, grubo po. Sprowadzam go raz kiedyś na czyszczenie, ćwiczymy dawanie kopytek, na łące wśród źrebaków mogłoby być trudno. Poza tym nie chcę mieć konia, który za rok/dwa nie będzie dał się sprowadzić z łąki bez innych koni. Nauszniki nałożyłam żeby zobaczyć reakcję, bo planuję zakup maski na muchy, czaprak i podkładkę miał przez chwilę, przecież to prawie nic nie waży, nie wiem jaką krzywdę mogłam mu tym wyrządzić.
KaNie, Czyli krytykujemy kogoś na podstawie tego, czego jeszcze nie zrobił, ale zapewne zrobi? I to przez to wpis Koniuszek wywołał takie oburzenie, jakby ktoś co najmniej na tym źrebaku siedział?
Nevermind,
Ty masz jakąś nadinterpretacje 🤣 Ja zadalam pytanie po kiego grzyba to? I ja i Perlica normalnie zareagowalysmy? Gdzie widzisz oburzenie? Zanim cos napiszesz, to weź se ze 3 wdechy zrób.
Sorry, mnie rozbawiło w zestawieniu z "należało się koniowi aby Skrzyczek mu 3 baty na wędkę", po czym "po co roczniakowi szmatki na plecach? może zaraz będzie lonżowany???" XD
budyń,
Ale Ty mowisz o mnie? Ze ja powiedzialam o Skrzyczynskim to co napisalaś?
Ja propsuję odczulanie na wszystko za młodu. Będzie łatwiej za jakiś czas 🙂
Spytam z ciekawości, jaki w takim razie odpowiedni jest wiek na założenie czapraka? Półtora roku? Dwa lata? Co się zmienia wtedy w koniu, że ten czaprak mogę mu założyć? Nie jestem nieomylna, może źle zrobiłam, ale po prostu nie widzę w tym nic złego. Nie raz migały mi na fb czy ogólnie w internecie zdjęcia źrebaków z jakimiś głupotami na sobie, żeby je odczulac od małego, jednak większość źrebaków jest ciekawska i jeśli od małego widzą takie rzeczy to potem mniej się ich boją. I nigdy nie widziałam komentarzy o tym, że to złe. Kiedyś na fb czytałam post o imprintingu źrebaków, na jednej focie źrebak miał koc albo ręcznik na sobie, same pozytywne komentarze. Nie rozumiem już w takim razie. Traktuję to raczej jako delikatne odczulanie, zabawę, niż jako wstęp do zajazdki itp.
Koniuszek, biorąc pod uwagę jak dużo jest patologii w końskim świecie. Jak często są ogłoszenia z rocznikami z siodłem na plecach… to bym raczej się cieszyła z takiej reakcji rv.
Może gdyby miał na plecach jakaś płachtę a nie czaprak z podkładka to nikt by nie rozważał czy to nie przymiarki do pracy w sprzęcie 😉
Niefortunne zdjęcia i tyle.
KaNie, Odniesienie w innym wątku sugerowało, jakby nie wiadomo co się tutaj działo 🙃 A tymczasem tutaj ktoś śmiał czaprak na roczniaka założyć. Z podkładką!
Koniuszek, nie przejmuj się tymi komentarzami. Odczulaj młodego na co chcesz, byle nie pracował zbyt wcześnie i tyle. Swoją drogą z mordki fajny przystojniak!
Fokusowa, Dziękuję bardzo, zapewniam, że nie będzie 💖
Mój jeździec ( bo ja na L4 😡 ) z naszą Fürstenballką. Nie mogę się napatrzeć na tą kobyłe. Jest maksymalnie nieogarnięta i głupia jak ziemniak ale wyglada jak milion dolców i jak się ujeździ to... 😍😍😍
Screenshot_20220920-180607_Gallery.jpg
Fürstenballka fajna. Jak ona wzrostowo?
U nas za to z dwulatków wyrosli już panowie konie, spróbujemy ich w przyszłym roku wysłać na czempionat trzylatków, chyba że wcześniej znajdą nowych właścicieli
_20220920_191815.png
_20220920_192423.png
Ma 4 lata i jakies 180cm w kłebie. Jej pelny brat tez jest pod 180 ale jest rok starszy.
Co to to kare?
KaNie, właśnie z tymi Fürstenballami jest mega rozrzut jesli chodzi o wzrost, nie wiadomo czego się spodziewać.
Kary jest po Diamond Pearl który kiedyś stał w Sprehe od holenderskiej marki po Everdale.
Moje sa duze z matki. Klacz po Bordeaux byla tez grubo ponad 175 .
Fajny ten kary. Masz wiecej zdjec.
KaNie, jest w ogłoszeniach, zdjęcie jedno ale są dwa filmy.
A po Twojej w ogóle nie widać Bordeaux, ani ona mocna ani łeb jak wiadro 😉 Tylko Bordeaux głupie raczej nie są
KaNie, lol. Już nie wiadomo czym kryć żeby nie wyszła tępa dzida 😅
KaNie, może ta ziemniakowatość od matki?
Nie moge ich nazwać tepymi. Nie sa madre. Wiecej czasu potrzebują żeby ogarnąć zycie. Ale te moje 3 byly bardzo przyjacielskie i sa przyjemne mega do jazdy ( jak już zrozumieja co oznacza iść samodzielnie do przodu ). Jak na takie wielkie konie, to super delikatne w pysku, lekkie, gietkie ( nawet za bardzo ). Wszystkie 3 z super galopem. Pelny brat tej Furstenballki miał najlepszy galop jaki w zyciu jeździlam.
No ale mam inne konie tutaj, ktore w mig wiedza co jest ok a co nie jest. A te sa takie wolnomyslace.
KaNie, ja nie lubię osobiście koni, które wolno przyjmują wiedzę. Sama mam dla siebie do jazdy potomstwo trakenki która była bardzo bystra i bardzo jezdna, co nie znaczy że nie próbowała co jakiś czas testować czy musi (ona była też znarowiona jak do mnie trafiła). Potomstwo podobnie - co jakiś czas sprawdza czy dalej granice są tam gdzie były, więc po prostu staram się nie generować sytuacji gdzie można mnie np walnąć na glebę i radośnie zwiać, bo szybko by złapały że to sposób na wolne
Ja też nie lubię. Ale ja jestem milosnikiem nadpobudliwych i elektrycznych koni, co wyskakuja spod tylka. Przy czym akurat myslę, ze np ta Furstenballka kiedys bedzie bezpiecznym koniem, dla kogos kto chce fajniej jeździc ujeżdżenie. Jej brat poszedł do paraolimpijki z porażeniem nóg, a jej siostra, ta kasztanka została z moją slabo jeżdżącą byłą szefową i całkiem nieźle sie zgrały