Ja mam przedziwnego roczniaka. Jako zrebie nie zachwycal, jest wysoki, chudy, patyczasty, prawie ciagle przebudowany. Ma i mial zawsze bdb zad ale nie ma przodu. Ostatnio puscilam go na hale, ktora ma zawrotne 15 x 30 (wybaczcie inwazje laki w hali, od maja stoi sobie i czeka na transport siana z pierwszych sianokosow, jezdzic sie tam pozna wiosna i latem nie da, jak to w namiocie). I mocno pozytywnie mnie mlody zaskoczyl rownowaga i umiejetnoscia poszerzania i skracania wykroku przy pracujacym grzbiecie. Bede pewnie go tu wrzucac jeszcze kiedys, mam cicha nadzieje ze przod uda sie "uruchomic" pod siodlem bardzo szybko przy tej pracy zadu, nawet mi, a ja jezdzic nie umiem.