Co mnie wkurza w jeździectwie?

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 kwietnia 2024 15:53
Milla, Ja nadal widzę jej post 🤔
Facella, Dlaczego problemu? Tak serio pytam, bo poza dodatkowym kosztem wyrobienia paszportu i czipowania, to więcej problemów co według Ciebie może sprawiać?
Żeby nie było, nie neguję paszportów 😅 Bo są potrzebne. Nie widzę jednak jakiś większych przeciwskazań do kupna konia, który nie ma wyrobionego paszportu bo hodowca to zaniedbał/olał/nie chciało mu się i sprzedaje bez 🤷 Co innego kupowanie konia z niewiadomego pochodzenia, u handlarza czy coś, to wtedy bez paszportu bym na pewno nie kupiła, ale od osoby u której się urodził? Gdzie zwykle jeszcze matkę sobie można zobaczyć, to serio nie widzę problemu.
zembria, teraz już widzę posty, nie wiem czemu wywaliło mnie na wcześniejszą stronę jakby ostatniej nie było 😅
zembria, jak rozumiem nie piszemy o sytuacjach zakupu zrebaka przy matce/ swiezego odsada, gdzie jest do wgladu zgloszenie konia do zwiazku ale paszport jeszcze nie doszedl.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 kwietnia 2024 15:56
karolina_, Nie koniecznie odsadka, ale znam przypadki 3-4 latków którym nikt paszportu nie wyrobił, bo to "zawracanie dupy" 🤷
Facella   Dawna re-volto wróć!
11 kwietnia 2024 15:57
zembria, już tu dziewczyny wymieniły multum problemów jakie generuje koń bez paszportu.
Od siebie dorzucę, że niektórzy weci nie podają leków i nie przyjmują do kliniki koni bez paszportu, w przypadku padnięcia też robi się problem z utylizacją, bo potrzebny jest numer paszportu zwierzęcia. Organizatorzy zawodów nie wpiszą na listę startową konia bez paszportu (nie mówię tu o towarzyskiej miniLL za stodołą).
To tak jakbyś chciała sobie chodzić bez PESELu i paszportu, jesteś nie do zidentyfikowania, będziesz mieć problem w szpitalu, na granicy, w urzędzie, nie weźmiesz nic na raty, nie znajdziesz pracy.
zembria, takiego bym nie wziela. Skad wiesz, ze matka to faktycznie matka i tam sie urodzil? To nie jest sytuacja, ze ogladasz przy matce, a zabierasz i placisz po odsadzeniu ale przed przyjsciem paszportu
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 kwietnia 2024 16:06
Facella, Ale po kupnie jednak ten paszport wyrabiasz przecież, ja nie pisze o trzymaniu konia bez dokumentu, chodzi mi o sam zakup. Potem się przecież paszport wyrabia, tylko koszt większy zakupu wyjdzie.
karolina_, To widać ja mam większą wiarę w ludzi.
Facella   Dawna re-volto wróć!
11 kwietnia 2024 16:11
zembria, nawet jeśli, to skąd pewność, że nie kupujesz kota w worku? Potem są płaczliwe historie, że ktoś kupił 8-latka po fajnych rodzicach, ale bez paszportu, a wet obejrzał zęby i stwierdził, że koń co najmniej 2x starszy i niemożliwe, żeby miał pochodzenie z jakim został sprzedany. I nic z tym się nie da zrobić, bo GODZISZ SIĘ na brak dokumentów.
No i wyrobienie paszportu może trwać i pół roku, w tym czasie wiele może się zdarzyć i wielu możliwości po prostu nie masz.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 kwietnia 2024 16:21
Facella, Tylko zęby wet to ogląda chyba przed kupnem a nie po 😉 No ja jak najbardziej rozumiem, że mogą wyniknąć z tego problemy, bo i koń może paść dzień po zakupie, zanim przyjedzie ktoś ze związku do opisu. Jednak nie demonizowałabym samego zakupu konia który jeszcze papierów nie ma i wyrobienie ich po zakupie już.
Myślę, że podejście inne mamy też z tego względu, że wy myślicie od razu o koniu do potencjalnego sportu, nie "zwykłym" koniu dla siebie. Takich koni jest jednak zdecydowanie więcej, sportowe to margines jest w populacji koni. Od razu dajecie przykłady zawodów czy transportu za granicę 😉 a taki "zwykły" koń często w ręku pójdzie do nowej stajni, nawet nie przyczepką 😅
zembria, ale do kliniki już w ręku nie pójdzie, bo nikt Ci konia bez szczepień do kliniki nie wpuści.
Facella   Dawna re-volto wróć!
11 kwietnia 2024 16:55
zembria, no nie, zwykły koń też potrzebuje papieru, bo to jest coś więcej niż możliwość startu w zawodach. Czy to żeby go zaszczepić, czy też żeby w razie czego moc pojechać do kliniki. A mi mieszkającej w Szczecinie dojazdowo lepiej wypadają niemieckie kliniki i już bez paszportu nie pojedzie. Zresztą jak nie masz swojej przyczepki, to konwojenci nie podejmą się transportu bez paszportu. I nie wiem jak wygląda kwestia tych nowych przepisów o rejestracji miejsca pobytu konia, czy tam się przypadkiem nie podaje właśnie numeru paszportu... Więc bez paszportu do pensjonatu też może nie wstawisz.
zembria, kupno konia bez paszportu jest niezgodne z prawem i tyle. Przewożenie takiego konia do nowego domu również.
Auto też można kupić bez dowodu rejestracyjnego, bo się pewnie jakoś go wyrobi... tylko jakoś trochę strach
Jestem mocno zaskoczona tą dyskusją.
Nigdy w życiu nie kupiła bym konia bez dokumentów, niezależnie czy to mojego Balerona czy kucyka za pińcet.

Tak jak nie kupię auta bez VIN i dowodu rejestracyjnego.

Prawo jest jedno i wymaga by konie posiadały dokument identyfikacyjny i numer przyżyciowy.
Dla mnie nie ma czegoś takiego jak „hodowca nie ogarnął”
Jeśli ktoś jest uczciwy i działa legalnie to ma dokumenty choćby NN ale z opisem słownym i graficznym, z wpisanym hodowca i miejscem pochodzenia.

Związków hodowlanych jest bezliku.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 kwietnia 2024 17:36
Żeby się przyczepić, to można przecież odebrać tego konia już po wyrobieniu paszportu przecież 😉
Iskra de Baleron, Dal ciebie nie ma czegoś takiego, w rzeczywistości żyje takich multum.
Gillian   four letter word
11 kwietnia 2024 17:47
zembria, ale do kliniki już w ręku nie pójdzie, bo nikt Ci konia bez szczepień do kliniki nie wpuści.
Zuzu.,

Nieprawda. Moja nie ma ani jednego szczepienia i normalnie ją przyjęli. Dostała tylko tężec w razie operacji dosłownie 3 godziny przed nią.
zembria, do czasu 😉
Teraz rozumiem czemu ARiMR nieustannie straszy i czemu wgle ustawa o SIRZ brzmi jak brzmi 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 kwietnia 2024 18:51
Iskra de Baleron, wsród kucyków to jest plaga, pełno jest jeszcze takich bez dokumentów 😕
Facella, Co do wpisania do siedziby stada, w systemie jest właśnie opcja "ujawnienie", dla koni dopiero zgłaszanych.
Nevermind   Tertium non datur
11 kwietnia 2024 20:24
Ja też mam właśnie wrażenie, że Wy mówicie o koniach do ,,czegoś więcej". Mało istotny jest rodowód, kiedy to ma być zwykły kucyk do potuptania w szkółce. Znam właścicieli stajni rekreacyjnych, którzy właśnie kupują takie bezpaszportowe NNki i nie było z tego tych kosmicznych problemów, o których piszecie. Wyrabia się takiemu paszport i tyle.
Fajnie, że zaostrzają przepisy i teraz coraz mniej ,,bezpaszportowców", ale nadal są tabuny takich koni. Ludziom nie chce się wydawać ,,tyle kasy" na coś co się im nigdy dotąd nie przydało. To nie jest tak jak z samochodem, że na pewno kradziony i tyle.

No i bawi mnie trochę uznawanie paszportu za nie wiadomo jaki dowód, bo bywają przecież ogromne buble. Znam pięcioletniego konia, któremu wpisano rok urodzenia 2021. I tak czy siak przed zakupem wet musiał potwierdzić wiek.


Facella, ale taki paszport można łatwo i niedrogo wyrobić. Serio, kupno nie oznacza, że teraz ma się bezpaszportowy problem na wieki 😉

A już kupowanie konia głównie ze względu na rodowód, kiedy się w żaden sposób tego rodowodu nie sprawdziło, to jakaś totalna głupota jest. To jak kupować profesora i nawet na niego nie wsiąść, bo właściciel mówił, że grzeczny 😂
Nevermind, ja widzę różnicę pomiędzy dobrym pochodzeniem, rodowodem i dokumentem identyfikacyjnym. Koń do rekreacji, towarzystwa, wypuszczania na łąkę, galopowania w stronę zachodzącego słońca, zgodnie z prawem ma mieć dokument identyfikacyjny z opisem słownym i graficznym. Nie musi mieć tam wpisanego pochodzenia.
Człowiek ma mieć PESEL do identyfikacji w różbych sytuacjach
Pies powinien mieć chip (tu nie ma obowiązku)
Samochód dowód rejestracyjny i kartę pojazdu
Krowa, koza kolczyki
Koń paszport
Tyle
Nie wiem o czym ta dyskusja. Jak dla mnie to popieranie patologii i łamanie prawa...
zembria, Myślę, że podejście inne mamy też z tego względu, że wy myślicie od razu o koniu do potencjalnego sportu, nie "zwykłym" koniu dla siebie.

zembria, Nie, dlatego mam takie podejscie, ze bezposrednio dotknely mnie dziwne rzeczy, ktorych nikomu nie zycze - i z konmi (na to spuscimy zaslone milczenia, bo to bylo bardzo dawno i inne realia - o zgrozo np. brak powszechnych paszportow) i z pojazdami, bo mojego "pierscionka zareczynowego" do dzis nie odzyskalam, angielski urzad komunikacji ma paserke gdzies, mimo zgloszen, a zlodzieje mi motocykl buchneli bezczelnie spod biurowej kamery. Chyba po prostu sprawie sobie nowy model na 10 rocznice i tyle, bo oryginal pewnie dawno z zamazanym VIN rozwalili na torze. Cala sprawa miala miejsce w czasie tymczasowego (2-3 tygodnie) braku dokumentow - wymiany angielskich papierow na polskie. Nic porownywalnego z trzymaniem konia bez paszportu miesiacami/latami
anetakajper   Dolata i spółka
12 kwietnia 2024 08:07
Dla mnie koń ma mieć paszport i nie pochodzić z dzikiego krycia.
Wybrałabym zawsze konia po "ziutku" , a nie po "totilasie" bez prawa wpisu do księgi.
Wybieram konia na budowę, wygląd i moje własne widzimisię, ale jak widzę NN albo bez prawa wpisu to może być idealny, papier sam skakać a i tak go nie kupię . I mój koń ma byc nie do "czegoś więcej", ma byc dla mnie z możliwością na sprzedaż bo życie różnie się toczy.

Nie cierpię wspierać ludzi olewających podstawowe przepisy :/ Za krycie nie zapłacił, paszportu nie ma, pokrył 2 latkiem bez licencji bo przez płot. Wiadomo, że nie odrobaczył i nie zaszczepił, kopyta, zęby same się ścierają.
anetakajper, w punkt!!
anetakajper, O, to, to, właśnie.
Niedbalstwo w jednej sprawie, jeszcze tak nieskomplikowanej jak wyrobienie paszportu (no już jakiegokolwiek), od razu wzbudza we mnie skojarzenia, że w innych obszarach też to niedbalstwo mogę napotkać....
anetakajper, dokładnie !
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 kwietnia 2024 09:41
Dziewczyny, ale ja się zgadzam, że każdy koń powinien mieć dokument. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to takie "pakowanie się w wielkie kłopoty". Wyrobienie koniowi paszportu to nie jest jakieś wielkie przedsięwzięcie. Zgłaszamy konia do opisu-opisują-odbieramy paszport, w bazie ARiMR klikamy na "ujawnienie" i gotowe. Gdzie tu wielki problem 🤷
Ja jak najbardziej rozumiem, że fajnie gdyby takich sytuacji nie było, ale są i na to się nie wiele poradzi. Często to fajne konie, a ktoś właśnie olał/zaniedbał czy coś.
zembria, to sobie zakup KWPN bez paszportu i spróbuj to załatwić oraz opłacić 😀 powodzenia😎
zembria, ja kupiłam konia bez czipa i paszportu z litości, jak wet stwierdził, że kobyła przeżyje wyrobiłam paszport, bezboleśnie zupełnie. I żyjemy tak sobie, rozmnażać jej nie będę, startować w niczym też nie. Pożyje ile jej rao pozwoli. A decyzji nie żałuję.
I serio, wszystko wszędzie robicie jak prawo nakazuje? Łącznie z jazdą w terenie zabudowanym? Przenoszeniem pryzmy obornika na inną działkę po terminie? Nie nadużywacie wody w czasie suszy? Serio forum prawilnych? Owszem, nie ma co się chwalić recydywą, ale prawo jest dla ludzi, nie ludzie dla urzędników.
Koń ma mieć wyrobiony paszport koniec i kropka. Wyrabia go właściciel. Nie zwierzaka wina, że wcześniej trafiał do .... Konia kupuje się stosownie do potrzeb. Moje potrzeby są na miarę NN, kogoś innego nie. I bardzo dobrze.
Dla mnie ideałem byłby zakaz rozmnażania koni bez praw hodowlanych, ale tego pewnie nie dożyję.
Jak u konia bez dokumentów zweryfikować jego tożsamość a co za tym idzie legalność? Skąd wiadomo że nie jest kradziony? Albo nie jest z kazirodczego krycia?
Skoro wyrobienie paszportu to nie problem to czemu jest problemem dla „hodowcy”?
Ludzie zawsze kombinowali, kombinują i będą kombinować - ja kombinatorki nie lubię.
Lubie dokumenty, czipy i umowy kupna na 9 stron 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 kwietnia 2024 10:58
Perlica, A czy taki koń nie będzie miał przypadkiem wpisu "typ szlachetny" tylko?
Evka, Znajoma podobną sytuację miała. Mogła zostawić kucyka, żeby sobie dalej zdychał w szopie i się udusił, albo zabrać i się narazić na te "wielkie problemy" z wyrobieniem paszportu.
zembria, nikt tu nie pisze, że wyrobienie paszportu to "wielki problem", tylko że kupując konia bez papierów bierze się kota w worku. Nie znasz jego wieku, historii, szczepień... Nie wiesz czy nie jest "dzieckiem swojego brata"... tylko tyle i aż tyle
Pomijam legalność
Ps. Jeżdżę generalnie zgodnie z przepisami. Jeżdżę sporo...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się