sny

Scottie   Cicha obserwatorka
02 września 2009 10:05
Ja bym to zinterpretowała tak: okaze sie, ze Glutowi nic w noge nie jest (cos tam wyczytalam na KR, ze stepujecie tylko- czyt. dobra przepowiednia), bedziesz trenowac (ciezka praca) i pojedziecie na najblizsze IO (rozkosz, kres pewnego okresu w zyciu) i wygracie (dobrobyt). Dobrze to wymyslilam?  😁
kujka   new better life mode: on
02 września 2009 10:41
o, mam jeszcze wiecej:
prowadzić go za uzdę: powinieneś starannie przemyśleć swoje przedsięwzięcie, a następnie zmierzać do celu powoli, rozważnie, lecz pewnie

Taniu ja znalazlam w sumie odwrotnie (z roznych sennikow):
Uwaga! Jeśli koń jest siwy - wymienione znaczenia potęgują się; konie karę przynoszą mniejsze szczęście w znaczeniach pozytywnych i większego pecha
# biały - rozkosz
# czarny - kłopoty
a co do Twoich snow - probowalas wplywac na przebieg takiego snu? podobno mozna sie nauczyc kontrolowac sny, chyba nawet bylo cos na ten temat w watku ze starej volty...

Scottie ja rozpatrywalam ten sen troche szerzej niz tylko w gilowej sprawie, ale taki przebieg wypadkow nie powiem, bylby calkiem zadowalajacy :P
Właśnie też mi się po głowie tłucze o tym wpływaniu na sny.
Na włączanie się do ruchu z tabunem koni z grubsza wpływam ,samolot,pociąg też złapię.
Winda gnebi mnie od lat i zawsze spadam.No i majtek też nie znajduję . 😵
Ja się domyśłam czemu tak jest - śpię przy lampce i pewnie nie wchodzę przez to w jakąś fazę snu .
No,ale z kolei lampka odgania te potwory spod łóżka. 😉
O białym koniu to pamiętam jak Gosposia mi w dzieciństwie mówiła-więc się nie upieram.
Śnił mi się biały koń i też chory i nic złego się nie stało.
jeju jaki sen mialam  😵 😵 że umarłam!  🤔
jakie okropne uczucie! szok! były jakieś druty i ja chcialam je ominąc,wpakowalam się w nie prąd mnie poraził i się podpalilam! spalilam się żywcem...  🤔 tak się skręcalam z bólu, takie uczucie dziwne  😵 później jak umarłam to ludzie mnie nie widzieli ale słyszeli  🤔 nigdy nie mialam takiego koszmaru!  👀
snilo mi sie ze kolezanka uparcie wrzucala mi podpaski do toalety. I to nie zuzyte, tylko tak sru nowe z paczki. I przez cala noc odtykalam kibel. Swietny sen. 🙄
trzynastka   In love with the ordinary
08 września 2009 23:21
mnie się śniło przed wczoraj, że znajomy miał wypadek samochodowy w którym zginął..  😲
oczywiście po przebudzeniu cap za telefon i piszę co słychać.. do dzisiaj zero odzewu  🤔
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 listopada 2009 11:43
Mi się dziś śniło, że się kochałam z Housem  🤔wirek:
ja mam ostatnio dziwne sny, a w zasadzie niewiem co to jest śni mi się, że wychodzę ze swojego ciała widzę siebie tak jakby z góry z różnych stron, widzę jak śpię, jak kręcę się po łóżku... tym czymś czym jestem mogę się przemieszczać dzisiaj w nocy byłam u siostry w pokoju wszystko widac z góry z tym, że wszystko jest troszkę rozmazane i czarnobiałe. Szczerze mówiąc trochę mnie to przeraża jak to zmienić ?
Ruffian, nie masz pojęcia ile osób Ci zazdrości tego, co próbujesz zmienić!  🙂
Jak zaradzić nie wiem, ale można polubić i spróbować w pełni korzystać  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 listopada 2009 12:57
Przez dwie ostatnie noce śnił mi się mój nieżyjący kuzyn :/ dziś go trzymałam za rękę i prosiłam żeby nie wychodził na ulicę, bo samochód potrąci :/
Przez dwie ostatnie noce śnił mi się mój nieżyjący kuzyn :/ dziś go trzymałam za rękę i prosiłam żeby nie wychodził na ulicę, bo samochód potrąci :/

nigdy mi się zmarli nie śnili, ale miałam kiedyś okropny sen że mój dziadek nie żyjący i kot też nie żyjący topili się w jakimś morzu a ja nie moglam im pomóc... co za uczucie.. 🤔wirek:
Ruffian, super sprawa, kurcze myślałam, że to tylko jakieś bzdury wyssane z palca. Oglądałam kiedyś reportaż o takim zjawisku. Ten stan się jakoś nazywa fachowo, ale wyleciało mi z głowi, wie ktoś jak?
czy super niewiem, narazie mnie to przeraża, to strasznie dziwne uczucie, jesteś ale cię nie ma, widzisz się jak śpisz możesz wyjść pójść gdzie chcesz, ale nadal śpisz ??...
Tłumaczyli to jako wyjście duszy z ciała... generalnie chyba możesz wtedy iść gdzie chcesz, ja bym to wykorzystała 😎
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
20 listopada 2009 21:04
śniło mi się, ze odwiedziłam mojego nieżyjącego brata (we śnie żył) , a ja się zastanawiałam dlaczego on tu stoi i się ze mną wita skoro nie żyje?Ktoś z rodziny mi powiedział "on jest tylko na chwile, żeby się przywitać, zaraz znowu odejdzie"  🤔 🤔wirek:
a mi się śnili ostatnio że tak jak teraz jestem z moim facetem, ale byli tam też moi byli, i zerwaliśmy, dzięki namowie moich eks? ke?  🤔  🤔
Dynamo   Dynamicznie :))
20 listopada 2009 22:32
ja mialam ostatnio bardzo dziwne sny. Dotychczas śniło mi się tylko czasem ( i zawsze to samo ) że ktoś mnie trzyma na rękach, potem z nich wypuszcza i ja się budziłam, spocona i zdyszana, ale przeszło. A te dziwne sny jakie miałam.. opowiadały o wszystkim? całym życiu tym co było, jest i jakby to co będzie? Stara szkoła, znajomi, to że dzwoniłam na policje 🤔 i różne takie, to wsyzstko wymieszane tworzyło totalny mętlik i nic z tego nie byłam w stanie zrozumieć.
Seksta   brumby drover !
20 listopada 2009 22:35
ja miałam ostatnio dwa sbny, w ktorym 'uczestniczyly' trupy. I sprawddzily sie- sniacy trup przepowiada nieszczescie lub tragedie.
U mnie niestety sie sprawdzilo. 1. szpital, 2. śmierć.

Nie lubię mieć proroczych snów ;(
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 listopada 2009 08:44
Ja tam lubię sobie sama sny układać 🙂
To wyjście z ciała nazywa sie oobe. Fajna sprawa
Ruffian zaakceptuj, przyzwyczaj sie, wykorzystuj możliwości.  🙂 poczytaj o oobe, i zastanów sie czy to na pewno to. Kiedys o tym czytałam, bardzo fajnie to wygladało.

JARA jak? czyżbyś potrafiła kontrolować swój sen?
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
21 listopada 2009 21:30
ja czasami leże i myślę co chciałabym, aby mi się przyśniło i mi się to później śni.  😁
wiorek a co tu dziwnego ?😀 Ja też potrafię kontrolować swoje sny nie wszystkie ale się zdarzają 😀 to jest bardzo fajne chodzisz sobie gdzie chcesz mówisz i robisz co chcesz 😀
Trolinka mi sie tylko raz zdarzyło miec świadomosć że śnię, ale nie wykorzystałam tego bo nie wiedziałam wtedy jeszcze że mozna kontrolować sen. Teraz czekam tylko na okazje 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 listopada 2009 10:40

JARA jak? czyżbyś potrafiła kontrolować swój sen?
Tak. Rzadko kiedy zdarza mi się sen nad którym nie mam władzy.
dempsey   fiat voluntas Tua
25 listopada 2009 20:51
sen 1.
idę przez zaśnieżone pole z moją córeczką. mała wyrywa się i wyprzedza mnie. nagle z lasu wypada czarny dzik i biegnie do nas przez śnieg. patrzę  z przerażeniem czy to dzik czy locha - jakoś jestem przekonana, że jak locha to lepiej (?). dzik odcina mnie od dziecka, zatrzymuje się, zadziera ogon bojowo i pokazuje mi wilcze zęby.
brr. budzę się

sen 2.
jest wojna. wiadomo, że przegrywamy i nic tego nie zmieni. jesteśmy w oblężonym mieście, całymi rodzinami. miasto to właściwie jakiś gigantyczna zrujnowana budowla, okrągła, z dziwnymi przejściami, salami bez stropów. klimat jakby to było w Afganistanie (?), dookoła skały.
wszyscy zajęci przygotowaniami do ostatecznego starcia. wiadomo, że nie mamy szans, ale walczyć trzeba. idę do mojego ojca, który jak inni przygotowuje broń - jakąś przedziwną poczwórną flintę własnej konstrukcji. przytulam go i mówię, że nie chcę patrzeć bezczynnie jak wszyscy (w domyśle mężczyźni) giną w walce. chcę walczyć razem z nimi. ojciec całuje mnie i mówi, żebym wobec tego odebrała broń u braci O. (w realu lekarze). braci znajduję w kanciapie pełnej wszelakiej broni. jeden z braci w moim śnie jest półmetrowej wysokości karłem (?), ale obaj ze znawstwem wyszukują mi różne modele bazooki itp.
sen się rozmywa zanim się przebudzę.
Ruffian to są podróże astralne. Wielu w tym momencie by Ci pozazdrosćiło!
Arka   Gniady buntownik :)
27 listopada 2009 09:48
ja mam ostatnio dziwne sny, a w zasadzie niewiem co to jest śni mi się, że wychodzę ze swojego ciała widzę siebie tak jakby z góry z różnych stron, widzę jak śpię, jak kręcę się po łóżku... tym czymś czym jestem mogę się przemieszczać dzisiaj w nocy byłam u siostry w pokoju wszystko widac z góry z tym, że wszystko jest troszkę rozmazane i czarnobiałe. Szczerze mówiąc trochę mnie to przeraża jak to zmienić ?


Witaj w klubie. Poczytaj o oobe 🙂
Jak nauczysz się nad tym panować, to to jest mega ciekawa sprawa 🙂
Ja jak byłam młodsza, to często śniło mi się, że jest II wojna światowa, jestem Żydówką i mnie Niemcy gonią i strzelają do mnie. Najgorsze w tym śnie jest to, że czuję się taka słaba i głodna... nie mam siły biec. I tak sobie myślę, że co takiego ta wojna ze mnie zrobiła - kiedyś byłam taka silna i wysportowana, wzór piękności, a teraz jestem szkieletem, nie mam siły by postawic krok do przodu i jacyś ludzie chcą mnie zabic.
Czasami zamiast uciekania śnił mi się wątek, że ratuję jakieś dzieci - wyciągam je jakoś z getta... Te sny nawiedzały mnie bardzo często 🤔
mi się ostatnio śniło, że moją mamą jest forumowa Tania ( :kwiatek🙂 .pojechałyśmy razem na jakieś zawody, wszyscy nam mówili, jakie to jesteśmy podobne, że jabłko pada niedaleko od jabłoni, w ogóle mnóstwo komplementów. aż nagle podszedł pan, który sprzedawał nieznane mi wędzidła, i powiedziałał, że z pewnej części twarzy{może nosa, ust, oczu} do siebie nie pasujemy, a Tania wrzasnęła na mnie: Rozwodzimy się! Nie chcę Cię więcej widzieć!
I zaczęła uciekać przede mną z zielonym czaprakiem. 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się