Gillian, jak to zrobiłaś??? ja choruje od dwudziestu paru lat... więc już chyba nie wyleczalne ehhh 😵 A do mnie dzisiaj doszedł Anky Bananowy i wbrew temu co twierdzi Likier jest śliczny, nie jest mdły,j est taki ciepły, jak słońce nad morzem śródziemnym, kojarzy mi się z moim ukochanym Cyprem, leży ze mną na łóżku i napatrzeć się na niego nie mogę. Patrze i się do niego uśmiecham... 🤔wirek: Ratujcie!!!
Derki ANKY można było kiedyś kupić w sklepie Palomino w Warszawie - faktycznie kosztowały ponad 400 zł ale zdecydowanie warto za taka jakość. Ja sie wtedy skusiłam i to najlepsza derka zimowa jaka mam 🙂
Nie pozostaje nic innego jak kantar wpakować do torebki i zrobić rajd po mieście po sklepach z materiałami. Polarów teraz taki duży wybór, że może Ci się udać. 😀 A że jednak kantar będzie na głowie a derka na tułowiu, to wtedy minimalne różnice w odcieniu naprawdę nie grają tak wielkiej roli. Minimalne. (mówię tak z doświadczenia)
Dokładnie jak radzi Burza- najpierw znajdź odcień polaru a potem wal do Ivett (albo podeślij Ivett kantar) i dostaniesz taką derkę, że łohoho. 😀
Derki faktycznie rewelacyjne i na wiele sezonow. Grybe, cieple i z bardzo dobrej jakosci materialow 😀 Swego czasu dostepne byly w Ihaha ale jak teraz jest to nie wiem.
No to już lekka przesada, mój facet leży sobie przykryty Banankiem i twierdzi że jest super ciepły, będę miała ciekawą noc coś czuje facet, ja i chinka (żółta Anky'a) 🤔
majeczka 😀😀😀 Mój facet pokochał Hortensje, ale że nigdzie jej nie było to kupiłam PLUM i to jego ukochany kolor, ale najbardziej czeka na SUNSHINE ANKY 😀
**Ola** akurat nie ;P 6 to moja ukochana liczba od dzieciaka, nie wiem ja lubie mieć parzyście, musiałabym coś opchnąć, ale jakoś mi kolorystyka narazie pasuje hehhe 😜