Nowa Fundacja kontra inna organizacja...

U mnie ktos taki nawet nie zasluguje na druga szanse!!

Fakt faktem jest to "pranie brudow" ale bardzo sie ciesze, ze zostalo to ujawnione!
niestety po sprawie Samuela kazdy kolejny 'nietypowy' przypadek chce omawiac na forum publicznym. zeby nie bylo potem zarzutow o zaniedbanie. zakladajac, ze Dorotkado Samuela skrzywdzila nieswiadomie, teraz dostaje mozliwosc odpowiedzialnego potraktowania konia, ktory znajduje sie pod jej opieka. badania kalu wyklucza zarobaczenie - wtedy trzeba bedzie sie zastanowic nad inna przyczyna takiego brzuszka u konia.
Rownie dobrze moze to byc wina ukladu pokarmowego lub złego starcia zębów, konik stary...kiedy mial tarnikowane ząbki?
Winę ponosi Fundacja i Adoptujący.
Fundacja za brak wyobraźni, ona odpowiada za konia jak go uratowali,  to do końca dni konia odpowiada.
Jak oddaje się konia do adopcji trzeba mieć ograniczone zaufanie ludzie są różni.

Gdzieś na forum dziewczyna napisała że fundacje to taki pośrednik, częściowo się z tym zgadzam.
Mam tylko nadzieję że koń dojdzie do siebie .
dea   primum non nocere
08 stycznia 2010 08:15
badania kalu wyklucza zarobaczenie - wtedy trzeba bedzie sie zastanowic nad inna przyczyna takiego brzuszka u konia.


Metka, nie rób tego, proszę. Prawie straciłam konia przez takie podejście... Nie wykluczajcie robaków, jeśli w kale nic nie wyjdzie (oczywiście inne fronty też sprawdźcie). Brytania teraz kwitnie dopiero, po podaniu wielu środków odrobaczających w odstępie 3-4 tygodni, a brzuch miała taki, że nawet na Służewcu (no przecież to klacz!!) myśleli przez chwilę, że się źrebi, jak miała kolejną kolkę! Tasiemiec może nie wyjść z badania kału i zdecydowanie powoduje chudnięcie (i wielki brzuch, i kolki, i apatię). Podobnie nie wyjdzie z kału obecność w ścianie jelita licznych larw słupkowców (Bryś tez je miała, zauważyłam dopiero jak dorosły i zaczęły wyłazić).
Nie jestem wetem, ale z własnego doświadczenia i po patrzeniu na własnego, cierpiącego konia radzę EQUIMAX, co najmniej cała tubka, pewnie bym powtórzyła po kilku tygodniach. A jeśli jeszcze ma choć trochę biegunki to naprawdę działałabym natychmiast, bez czekania na kolki... Pewnie nie zaszkodziłaby też "amerykańska kuracja" fenbenatem w podwójnej dawce przez pięć kolejnych dni (tak, w sumie 10 dawek). Przerażonym piszę: środek całkowicie nietoksyczny dla koni, testowałam na wszystkich naszych, w tym na osłabionej Brytanii.

Standardowe odrobaczenie rzadko da radę ROBACZYCY.

Osobiście "magiczna sprawa" Samuela robi się dla mnie coraz jaśniejsza (kolki i chudnięcie znowu się powtarzają), pani Dorotka ma problem z robalami na swojej posiadłości... szczególnie dla starszych i osłabionych koni to się robi problem, inne mogą sobie tuż obok "kwitnąć"... Sama zainteresowana, obrażona na świat, pewnie nie napisze, ale ciekawam, jakie ma podejście do odrobaczania? Sprząta dokładnie w dniu i dwa dniu później? Zmienia wybieg? Często sprząta boksy? Jak często, jakimi dawkami i jakich środków odrobacza? Ja się tego wszystkiego naprawdę bolesnie nauczyłam - a fundacji nie załozyłam, tylko jedną "kiełbasę" uratowałam z fatalnej .c.h.o.d.o.w.l.i. (pisownia zamierzona). Jeden koń w ciągu zeszłego roku wyciągnął mi z portfela kilka tysięcy ponad podstawowe utrzymanie... z powodu robali i mojej niewiedzy... a pasty są takie tanie, nawet te najdroższe...
dea slupkowce wychodza w badaniu kalu. wiem, bo robilam ostatnio. a przy robaczycy, odrobaczac nalezy bardzo ostroznie i stopniowo, zeby uniknac zatkania.
dea   primum non nocere
08 stycznia 2010 10:05
katija, tak wiem, że słupkowce wychodzą. Dokładniej - wychodzą postaci dorosłe oraz jaja przez nie składane. U Brytanii też wyszły. Podałam pastę - "zniknęły" z kału, a po dwóch tygodniach miałam przyjemność osobiście spotykać masowo wylęgające się czerwone robaczki w każdej świeżo zniesionej kupie.

Analiza kału nie wykaże larw w ścianie jelita - bo one po prostu z kałem jeszcze nie wychodzą. Pasta zwyczajna zwyczajnie podana też tego nie załatwi. Dlatego na to dostały 5x2 fenbendazol. Skończył się problem.

Co do tego, że przy robaczycy trzeba ostrożnie, zgadzam się zdecydowanie. Dlatego dobrze jest zrobić badanie kału i najpierw zająć się tym, co wyjdzie. A później tasiemcem i larwami słupków, jeżeli wyjdą słupki. Alternatywą do fenbenatu 5x2 jest EQUEST, ale tego się boję po tym co się naczytałam.

Powodzenia z robaczkami, Brytania pozdrawia 🙂
Dea, tez mamy takie podejrzenia. w wojach nie ustaniemy 🏇
Tak na moje niewprawne oko , to i ten huculasty ... Wiarus bodajże , ma ten brzuszek nieco zbyt wydatny.Przynajmniej na zdjęciach wstawionych przez Dorotkado.
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7c0a3a80161aa342
Hucułki bywają pulchniutkie , ale mój , którego uważam za typowego puchatka , nie ma takiego brzuchola ... tylko tłuszczyk tu i ówdzie  😡

Odkopuje.

Proszę tutaj na forum o przesłanie mi dokumentów czyli historie leczenia Samuela, bo przez gg nie doproszę się o to nigdy.
Miałbyć rachunek na moje nazwisko?
Mam płacić?
3 niezależnych wetów stwierdziło, że koń jest zagłodzony?

To prosze mi udowodnić, że koń jest zdrowy a był tylko zagłodzony...


Pozdrawiam, bo widze, że inaczej prawdy nigdy nie poznam 😉

Dziękuje za rady na temat odrobaczania  🙂 Boksy i padoki są regularnie sprzatane, konie zawsze na czas sa odrobaczane choć w tym roku jakoś wyjątkowo opornie poszło pozbycie się pasożytów. Sprawa jest już załatwiona 🏇
Pasty odrobaczajace są zmieniane i zawsze wet odrobacza konie.
A koniki maja brzuszki również od braku pracy.
dorotkado, osmieszasz sie probujac to i rusz, z roznych stron dokopac met. twoje ogloszenie w "nowy dom dla konia" tez jest niestosowne. zalatwiaj sobie takie sprawy z met poza forum.
.
Kto powiedział, że próbuje dokopać?
Sama Met napisała, że ogłoszenie o koniach jest nieaktualne a konie dalej stoja i nowych domów dla nich nie ma (no tak, są tylko JA mam konie ludziom zawieść i może jeszcze sprzęt dorzucić?  😉 jednego odwieźć nad morze, drugiego w góry i od razu transport za free będe oferować wszystkim?  :zemdlal🙂
To ona pisała w tym wątku, że konie w najbliższym czasie mają odjechać i do tej pory nic w tej sprawie nie ruszyło.
Ja mam odwozić konie jak to Met napisała mi, że zawsze była po mojej stronie ale teraz musi konie ode mnie ratować?
Więc niech je URATUJE, bo utrzymywanie koni kosztuje.

O Samuela nie moge się dogadać ani doprosić niczego bo nie jestem "taka" jak inni ludzie cokolwiek miałoby to znaczyć.
Była sprawa poruszona na forum i mnie dotyczyła więc tutaj poruszam ją na nowo.


Chcecie to mnie bijcie ale zachowałam reszki rozumu i ŻADNEJ Fundacji zakładać nie będe. Chce tylko zakończyć całą tą sprawe i uwolnić się od tego co od dwóch miesiecy już trwa  🤔wirek:


Chcecie to mnie bijcie ale zachowałam reszki rozumu i ŻADNEJ Fundacji zakładać nie będe. Chce tylko zakończyć całą tą sprawe i uwolnić się od tego co od dwóch miesiecy już trwa  🤔wirek:


Chcesz zakonczyc sprawę- pięknie, to odwiez konie do Met. Nie musisz je rozwozic wszędzie , tylko zawiez je do fundacji ,tam skąd je adoptowałas.
Z tego co wiem ,taki obowiązek leży po Twojej stronie. Nawiliłas , doprowadziłas Met do skraju bankructwa. Musiała i musi nadal pokrywac koszty leczenia Samuela , nie dołożyłas ani złotówki. Za co Twoim zdaniem dziewczyna ma transportowac pozostałe konie?
Choc w częsci spłaciłabys dług gdybys wzięła swoje du..sko i odwiozła zwierzaki.
Że Samuel ma się lepiej to widac , często Met wstawia jego nowe zdjecia chocby na SK pare dni temu, wiec ja nie muszę prosic o przedstwienie wyników badan czy leczenia bo widac "gołym " okiem ,że kon dochodzi do siebie.
Cieszy mnie jedynie fakt ,że nie zakadasz fundacji.
tez uwazam ze konie powinnas odwieźć.

Nigdy , przenigdy nie ujawiniłam listów które dostałam i dostaję na PW (to chyba nawet się nazywa tajemnicą korespondencji) wiec nie złamie i teraz tej zasady.
Jedynie o co proszę  :kwiatek:  Dorotkodo to o to abys "nie obsmarowywała" d..py Met w tych listach. Daj sobie na luz.
Kiedys juz pisałam, że nie znam Met osobiscie (bo nie znam) ale widzę jak się atara , co robi i znam osoby które z Nią współpracują. Ciebie zas zupełnie ni zanm a przedstawiłas sie ,delikatnie mówiąc ,z nie najlepszej strony.
Jeżeli komus mam zaufac to napewno nie Ty będziesz tą osobą a juz napewno NIE po listach , nie po sposobie Twojego dzialania. Daj sobie spokój i odwiez te konie do Met i zakoncz tą sprawę.
Nie trzeba o to prosić  🙂
Ja nie mam nic przeciwko temu co robi Met, a nawet chwała jej za to  :kwiatek:
Ja chce tylko PRAWDY w sprawie która poniekąd mnie częsciowo dotyczy.

Może droga Fazo źle mnie poprostu zrozumiałaś?
Daleko mi do obsmarowywania kogokolwiek i nie mam najmniejszego zamiaru.
Poprostu dziwne dla mnie jest to, że nikt mi nie chce pokazać tych opinii wetów ani rachunków a wszyscy karza spłacać.

Edit: literówka
przeciez odmowilas zaplacenia chocby zlotowki. wiec co chcesz ogladac?
A tak cięzko jest przesłać cokolwiek?  😉
ushia   It's a kind o'magic
26 stycznia 2010 11:59
Owszem, ciezko, jak trzeba sie zajac zarobieniem na rachunek, ktorego ktos inny nie chce zaplacic
Szkoda czasu, zreszta po co?
😀iabeł:  Dorotkodo przestań  "puszczac oko" bo mnie to mocno wkurza.
I ja nie widzę sensu aby Met przesyłała Ci kopie rachunków no chyba ,że jednak "zmieklas" i postanowiłas się dorzucic. Jesli tak , to sama zadzwonię i poproszę Met aby Ci je wysłałą. Chcesz sie dorzucic Dorotkodo????
Czy chce czy nie to jest tylko i wyłącznie mój problem i nigdzie nikomu żadnych deklaracji składać nie musze.
A co w przypadku jak ktoś ma zamiar coś wpłacić - chce poznać historie leczenia konia (no chyba, że ktos wpłaca w ciemno... ) a w ostatniej chwili zmieni zdanie i nie wpłaci?
dorotkado...  tych Twoih wypowiedzi czytac sie nie chce!!!
dorotkado...  tych Twoih wypowiedzi czytac sie nie chce!!!

To nie czytaj moih(celowo błąd zrobiłam) wypowiedzi, proste  😎
Błąd oczywiscie przez pomyłke, zacinaja mi sie klawisze zwlaszcza "c" i "n"... Nie zawsze mam czas by sprawdzic...

Ale problem w tym, ze tego nie da sie nie czytac!! Za  kazdym razem prubujesz sie oczyscic z zarzutow jakimis durnymi "argumentami"! Nie rozumiem po co ma Ci Met przesylac jakiekolwiek dokumenty, skoro od poczatku nie chialas podjac sie jakiejkolwiek pomocy!!
Ale może zdanie zmieniłam?

Nie chciałam pomóc bo tak nie traktuje się pomagajacych... a wracać już mi się nie chce i cytować tego jak moja chęc pomocy zostala "odrzucona" na samym początku sprawy.
Piszcie co chcecie, od tego jest forum  🙂

Ja chce tylko przesłania dokumentów o których była mowa w tym temacie ale coś czuje, że się nie doczekam.

Super jeśli tylko osoby wpłacajace kase mają wgląd do pewnych spraw.
Ano tak zapomniałam... człowiekiem nie jestem więc nie mam nawet prawa nic wiedzieć  😁
A jak wpłace kase to odzyskam miano człowieka?  🤔
.
[quote author=Tomek_J link=topic=13722.msg458354#msg458354 date=1264511555]
[quote author=dorotkado]A jak wpłace kase to odzyskam miano człowieka?  🤔[/quote]

Nie wiem. Natomiast z pewnością jak ją zaczniesz wyłudzać, to stracisz.
[/quote]

Wyłudzać zamiaru nie mam(i nie miałam, bo od początku pisałam, że w razie jak ktoś wpłaciłby to w przypadku niepowodzenia akcji pieniądze oddam bez najmniejszego problemu), wiecej publicznych zbiórek organizować nie będe.
Błędem było, że zaczęłam akcje z Baśką ale wiele rzeczy przy okazji wyszło na jaw i gdyby nie cała ta 'akcja' trwałabym w głupim przekonaniu, że dobrze robie zakładając Fundacje 🤔wirek:

Ja chce tylko dokumenty o Samuelu :kwiatek:
dorotkado, wez sobie idz gdzies co?
dorotkado, wez sobie idz gdzies co?


A co przeszkadzam Ci?

Aż tak wiele chce?
Wspomniane było o opiniach wetów w tym temacie kilka stron wcześniej, więc chce te opinie ZOBACZYĆ i czy to tak ogromny problem jest?
Tylko ludzie wpłacający kase mogą wiedzieć na co dany koń choruje?
Paranoja jakaś  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się