Sprawy sercowe...

Ktoś nie można mieć wszystkiego.
Sienka napis super! Ja takiego nie widziałam nigdzie. A ostentacyjne walenie deską też storowałam. Efekt- deskatego nie przeżyła.
MałaMi faceci są jak zwierzęta. Tylko trochę prośćci w obsłudze bo rozumieją ludzką mowę😉.
i maja obstrakcyjne myslenie, co tez nieco ulatwia sprawe 😉
bera, mam nadzieje ze moja deska jeszcze troche pozyje... 🤣

co do tych pysznych sniadanek, wlasnie wstalam a tu pusto w lodowce. Widac nie mozna miec wszystkiego 😉
A propos pustych lodówek, jak wróciłam kiedyś do domu po 4 dniach nieobecności ( zrobiłam duże zakupy przed wyjazdem ), nie znalazłam NIC do jedzenia, nawet moje jogurty zostały skonsumowane. Poszłam spać głodna  😂
no wiec wlasnie jakbym chciala jesc to co mam w domu to zjadlabym korniszony z mlekiem 🤣
trzynastka   In love with the ordinary
27 stycznia 2010 23:31
mój kochany chłop kupił mi gogle. Piękne, białe scott'y jednak są zupełnie inne niż te które ja sobie wymarzyłam, inna szybka, inny kształt i nie mogłam ukryć faktu, że mi się nie podobają/jestem zawiedziona i teraz mi głupio. Chłop sie naszukał, na starał, zapamiętał, zrobił niespodziankę a ja jak ten debil na ich widok zapytałam "a nie da się ich wymienić?"  :bum:
ninevet,  Ty zła kobieto.
trzynastka   In love with the ordinary
28 stycznia 2010 12:24
Wiem właśnie..  🙁
ale od roku obiecuje sobie nowe gogle i mam już wszystko wymarzone, a te były zupełnie inne i nie umiałam ukryć faktu, że wymarzone to one nie są.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
28 stycznia 2010 12:39
akzzii jak się czujesz?Lepiej już?Facet już wyprowadzony czy dalej razem mieszkacie?
dumkowakiedy ta randka z panem koniarzem? 😀
Ninevet jak kocha to przeżyje 😉
incognito już dwie za nami.. zapomniałam się pochwalić  😉
no i 14 lutego .. 'kolacja' powiedział, że nie powie gdzie mnie zabierze ale mam się ubrać elegancko  😵 boje sie xD
w ogóle to sie tego boje wszystkiego co sie dzieje  🤔
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
28 stycznia 2010 16:10
dumkowaej ej...zdawaj relacje szybko mi tu 😀 jak było?jaki jest?
jest hmm.. aż za bardzo idealny  🤔wirek:
kino, kwiatek, otwieranie drzwi, odprowadzenie na przystanek itp itd.. tylko, że ja to traktuje jako poznawanie się, przecież nie znam go, to dopiero 2 nasza randka, a wcześniej krótko się znaliśmy.
a on? zachowuje się momentami i mówi takie rzeczy, jakbyśmy mieli ślub brać jutro  🤔
więc raczej jestem jakoś tak wycofana w tym wszystkim.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
28 stycznia 2010 16:50
Ale to miłe z jego strony 🙂 Poznawajcie sie dalej 😉 Zycze oczywiscie powodzenia 😀
heh dzięki bardzo  :kwiatek:
o, właśnie, tak mnie naszło.

czy da sie subtelnie powiedzieć jakiemuś facetowi, że są takie momenty kiedy powinien sie "zachować" ? np przepuścić w drzwiach, czy poczęstować najpierw kogoś później sam?

incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
28 stycznia 2010 20:51
ja tam sie nauczyłam,że do faceta to trzeba prosto z mostu,bo subtelnie to rzadko dociera... 🙄
Monny   bez odbioru .
28 stycznia 2010 21:12
I z pochwałami, jak do dziecka...
choć nie zawsze ma się cierpliwość :/
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 stycznia 2010 21:40
o, właśnie, tak mnie naszło.

czy da sie subtelnie powiedzieć jakiemuś facetowi, że są takie momenty kiedy powinien sie "zachować" ? np przepuścić w drzwiach, czy poczęstować najpierw kogoś później sam?



nie zrozum mnie źle,ale jak tak nie robi,to jest po prosu...burakiem 😉
powiedziałabym wprost,a potem powiedziała papa.
Ktoś no właśnie, ale burak czy kwestia wychowania? bo wydaje mi się, że nie każdy wychowywany jest tak samo... może wystarczy w jakiś sposób zwrócić uwagę?

tak sie zastanawiam 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
28 stycznia 2010 21:51
znasz kawał o słoniu i jaguarze?

to jest odruch a nie wychowanie  😉 jak sobie na dzień dobry pozwolisz,tak będziesz miała.


dopisane:
...chociaż wrotki mi tu podgląda przez ramię i mówi,że przecież fajnie jest popatrzeć na tyłek przepuszczanej kobiety  🤬
Ktoś  😂 przekaż mu, że to jest dobre  👍

Mery jak dla mnie niewychowany i burak to jedno i to samo 😉
hehe, w koncu gentelman tez musi miec jakies korzysci ze swoich dzialan 😀

tak sie usmialam przed chwila ze az wam opisze.
Przy okazji 'wieczornego obchodu' po mieszkaniu musialam sobie troche pomarudzic, wiec laze, zbieram rozne smieci i szpargaly i przy okazji medze:
- a czy ty masz problem z wlozeniem szklanki do zlewu zamiast obok?
- czy nauczysz sie kiedys wyrzucac puste opakowania do kosza?
- wez te ciuchy z kanapy
- wypakuj mokre rzeczy po basenie bo znowu o nich zapomnisz
itd.
konczac smecenie spytalam 'czy ty kiedys zmienisz te wkurzajace nawyki? Myslisz ze mi one do szczesca potrzebne?'

na co moj luby, po chwili zastanowienia, z zaczepnym wyrazem twarzy a zarazem dumny z siebie jaki madry (znacie ta mine?)
- mysle ze potrzebne. Bo jakby ich nie bylo, to milosc bylaby taka wielka, ze moglaby wybuchnac, a te nawyki sprawiaja ze utrzymuje sie na bezpiecznym poziomie. 😁
[quote author=Ktoś link=topic=148.msg462259#msg462259 date=1264715476]
dopisane:
...chociaż wrotki mi tu podgląda przez ramię i mówi,że przecież fajnie jest popatrzeć na tyłek przepuszczanej kobiety  🤬 [/quote]

urocze 🙂

a kawału nie znam 😉
jak się po dżentelmeńsku nie zachowuje, to gdzie tu szacunek dla ciebie? dla mnie takie szczegóły są bardzo ważne, bo uwielbiam męską opiekuńczość, szczególnie gdy to taki pewny siebie hiroł, ale dla ciebie i tylko dla ciebie jest miśkowaty i grzeczny  💘
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
29 stycznia 2010 07:23


a kawału nie znam 😉

mam nadzieję,że nie skopię...

słoń wpadł do dużej dziury na drodze i woła:
-pomocy,pomocy
usłyszał to przechodzący ocelot,zlitował się nad kolegą,zawołał do pomocy jaguara i jakoś wspólnymi siłami wyciągneli z dziury słonia.
Następnego dnia niestety ocelot wpadł do tej samej dziury.jego wołanie o pomoc usłyszał słoń,nachylił sie nad dziurą,podał swoją długą trąbę i ocelot dzielnie wypełz po tej trąbie.

jaki z tego wniosek?jak masz długą trąbę,to nie musisz mieć jaguara.
Pewne odruchy muszą być wyniesione z domu. Ale facet, któremu coś brak wcale nie musi być burakiem. Oczywiście nie mylić z samolubem, który nawet nie pomyśli o tym, żeby nie wpychać się przed kobiety.
Np. mój P stara się, przepuszcza zawsze w drzwiach, całuje mamę (moją) w rękę, nosi torby ect. Ale mamy znajomego, takiego co z epoki rodziców. Ten zawsze otwiera i zamyka mi drzwi w aucie. Bierze moją kurtkę i pomaga założyć. Kiedy mój facet jest obok zawsze mam nadzieje, że kiedyś skapnie się, że to ON powinien tak robić. Ale nie chce przeginać i czepiać się, że znów ma coś do poprawki.
Mery ja bym zwróciła uwagę. Delikatnie ale wprost, bez ogródek. Jeśli podziała znak, że gdzieś jego rodzice nawalili. Jeśli nie dotrze= jest burakiem 😉
[quote author=Hija link=topic=148.msg458781#msg458781 date=1264528526]
Co do tych pająków... To ja bym chciała żeby ktoś mi je wymiatał i to nie tylko zza kanapy. I nie musi to być facet  😎

to jakaś forma oferty matrymonialnej?   👀
[/quote]
Tak, mama ma już dosyć zabijania pająków u mnie 😉 Przydałby się ktoś inny 😀
incognito dziekuje za pamiec.

U mnie bez zmian, tzn zmany sa, ale ja wciaz jestem w martwym punkcie...otoz:

Pan Ł. po odebraniu auta, spakowal swoje rzeczy  i wyjechal i...po 2 godz wrocil! Wrocil oficjalnie mnie przepraszajac, itd...
W tym czasie jak go nie bylo zdazylam wyzali sie mamie, powiedzialam jej co i jak...Nie powiedziala nic, nigdy sie nie wtracala w moje zycie, ale zawsze pomagala. I tym razem, stwierdzila tyllko tyle ze chyba zbyt emocjonalnie podchodze do pewnych spraw, ze to jest tylko facet, ze On tez zmienil swoje zycie dla mnie i ze moze to ja zbyt wiele wymagam...

Final jest taki ze sama nie wiem o robic...nie wiem co myslec...ah...zycie to taka trudna "zabawa" 😵 👿
Akzzi tylko Ty jesteś w stanie dokonać wyboru. Na chłodno przekalkulować swoje emocje i uczucia by stwierdzić czy lepiej razem czy osobno.
Akzzi,
Moze mu z nowym lokum nie wyszlo i probuje wrocic na stare smieci ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się