Casting- Modeling

Modelki wybiegowe nie muszą być atrakcyjne - one muszą być zunifikowane. Kolekcja szyta w NY, która będzie pokazywana w Londynie, Rzymie czy Moskwie ma pasować na standardową modelkę, bo łatwiej i taniej przewieźć szmatki niż zespół modelek. Wybrano typ chudziaków, bo łatwiej na nich zatuszować mankamenty strojów. Modelka wybiegowa to nie wzór atrakcyjności tylko samobieżny wieszak na ubranie. A jeśli ma działać na wyobraźnię, to kobiecą a nie męską. Męskie preferencje są jednak trochę odmienne - wystarczy porównać modelki "szmatkowe" do modelek "aktowych". Te drugie są jednak trochę bardziej miękkie i okrągłe.
Dla faceta Beyonce czy Jennifer L. mają pośladki a Lady G. tylko miejsce na nie.


Kompletna, stereotypowa bzdura  😉
Argumenty,zen, , argumenty.
a propos tej dyskusji o preferencjach panow, ja w swoim dosc dlugim zyciu nie spotkalam jeszcze zadnego faceta ktory ktorego by pociagal duuuzy tylek.. raczej, wsyscy moi kumple, znajomi itd zgodnie twierdzili, ze hmm... "to" skutecznie  "ostudza" ich zapal .. Ale moze ja trafialam tylko na zwolennikow fajnych, nieduzych tyleczkow, a wielbiciele takich raczej "armatnich" gabarytow trzymali sie ze swoimi opiniami z daleka ode mnie..?  👀 😁
To samo z biustem - zawsze jak pokazywałam mojemu chłopakowi albo kumplom jakąś laskę z duużym biustem i mówiłam (ze szczerym podziwem, żeby nie było) : wow, ale ona ma duży biust! Niezły, co? To oni odpowiadali: co z tego, jak jest gruba/przy tuszy/okrągła/inne słowo. Dopiero szczupła dziewczyna z w miarę dużym i zgrabnym biustem robi wrażenie 🙂 Z tyłkami mam podobne spostrzeżenia 🙂
zobaczymy co powiecie, jak będziecie starsze....

Dada, wiesz, moze nie zauwazylas, moglas, bo w koncu nigdzie tego nie piszemy, ale ja nie mam 12 lat tylko 22. Mam takie a nie inne wymiary od dobrych 8. A wczesniej bylam jeszcze chudsza, mialam po 83 cm w biodrach. Moja mama do tej pory ma w biodrach tak mniej wiecej 94, wiec ja nie widze powodu dla ktorego nie mialabym byc w jej wieku taka sama, skoro jestesmy tak samo zbudowane. Roznica jeszcze miedzy nia a mna jest taka, ze ja jestem czlowiek-ruch i np nawet jak ide na uniwerek to MUSZE wejsc na cos, podskoczyc, podbiec albo isc bardzo szybko. Ja nie moge sie nie ruszac, bo mi sie cos robi. Poza tym uprawiam bardzo duzo roznych sportow na codzien (jesli akurat nie mam goraczki ani 10 prac do oddania na studia) i nie sadze by sie mialo to zmienic.
Wiec nie sadze, bym miala powiedziec cos innego jak bede starsza. Ja juz za mloda nie jestem.
Przynajmniej na modelke.

A to nie jest trochę tak, że ta burzliwa dyskusja została spowodowana tym, że Daniela napisała, że jej się nie podobają chude dziewczyny i po prostu dziewczyny poczuły się urażone, które taką sylwetkę mają? Tak mi to po prostu wygląda.
Żeby nie było, sama wyglądam jak anorektyczka, te wystające żebra, mostki... Ale anorektyczką nie jestem i rozumiem, że Danieli ja bym się nie spodobała. Na szczęście nie muszę  😀

Nie, to nie jest tak - to znaczy nie w moim przypadku. Naprawde, podobanie sie komukolwiek nie lezy w mojej naturze 😉 przywyklam 😉
Po prostu cos mi sie robi, jak sie wszystkich ludzi wrzuca do jednego worka. Jak widze na ulicy czlowieka tak otylego, ze mu sie brzuch po ziemi ciagnie, to moja pierwsza mysla nie jest "boze, opycha sie jak swinia! ohyda!" tylko "biedny czlowiek. Moze jest chory i nie moze schudnac". Staram sie nie myslec o ludziach bzdur, bo kazdy z nas ma inna historie, budowe, problemy. Ale pewnie, machnijmy wszystkich chudszych od Danieli do jednego wora. Wszyscy jestesmy anorektyczni i zaraz umrzemy  🙄

I na wybiegu nie prezentuje sie modelek. Te czasy minely. Teraz zostac top modelka jest szalenie trudno, o ile w ogole sie da. Modelki prezentuja ubrania. Na chudych modelkach nie bedzie widac, ze cos jest niedoszyte, trzyma sie na szpilkach, albo ze jest zszyte krzywo bo bedzie wisialo jak na wieszaku.

A size + nie odnosi sie do duzych rozmiarow, tylko wlasnie do tego ze jest to modelka wieksza niz standardowa. Modelki standardowe nosza 34 i 36 a te + nosza 38+ . Nie widze powodu do oburzenia. Powod do oburzenia bylby, gdyby ktos nazwal sobie taka grupe modelek "grubaski".

Zen, a mnie to tez zaciekawilo co mowisz, bo u nas zawsze powtarzano, ze musimy pasowac do tego, co przyjedzie, albo do widzenia 😉

edit: zdjecia wiekszosci posladkow tam wstawionych - np. Jennifer Lopez mnie obrzydzaja. Nie chcialabym tak wygladac, na szczescie wygladam inaczej.
I nie pytam faceta o zdanie. zadnego. nie zwyklam dopasowywac siebie do cudzych wymagan 😉
Z czym mam polemizować? Ze stereotypem? Życie uczy, że nie warto.
Najbardziej mnie chyba ubawiło to, że taniej jest przewieźć ubrania niż modelki 🤔 Wiesz może ile kosztuje ubezpieczenie tych 'szmat'? Ile warte są dla konkurencji nowe wzory domów mody?
A czy modelka pokazowa jest wieszakiem-  nie do końca, chociaż sama z perspektywy czasu na swoją byłą pracę tak patrzę- i nie rozumiem skąd to parcie dziewczyn na bycie modelką. Modelka powinna być dopełnieniem stroju. To nie jest tak, że idziesz na pokaz i dostajesz z wieszaka ciuch jak leci, bo przecież skoro wszystkie modelki są zunifikowane, to powinno być bez różnicy co która na siebie włoży- to tak według twojej teorii 😉  Oczywiście idealnie jest, kiedy dziewczyny mają bardzo podobną budowę ciała- żeby nie było później obciachu jak w przypadku sesji zdjęciowej Małgosi Beli, kiedy trzeba było rozcinać z tyłu sukienkę- bo się w niej nie dopieła 🤣

To jest moja opinia poparta doświadczeniem zawodowym. Można się z nią nie zgodzić, bo odczucia bywają subiektywne 😉 Natomiast źle reaguję na opinie rodem z kolorowych pisemek czy też powielanie opinii ludzi, którzy z modą mają tyle wspólnego, że codziennie się ubierają 😉

Więcej jest na świecie facetów, którzy tylko codziennie się ubierają, niz tych, którzy się modą interesują. Masz rację. Ale moja opinia jest opinią właśnie takiego faceta "grauer Man aus der Strasse". Czy to znaczy, że moje odczucia są bzdurą? Pewnie tak. Po prostu, coś albo mi się podoba, albo nie. Gust mam stereotypowy: wymyślne kolekcje mi się nie podobają, klasyczna elegancja; tak. Plastyk nie, natura tak. Natura ze skazą zawsze będzie dla mnie ciekawsza niż sztuczna doskonałość.
Pozostańmy przy swoich przekonaniach i preferencjach.

a propos tej dyskusji o preferencjach panow, ja w swoim dosc dlugim zyciu nie spotkalam jeszcze zadnego faceta ktory ktorego by pociagal duuuzy tylek.. raczej, wsyscy moi kumple, znajomi itd zgodnie twierdzili, ze hmm... "to" skutecznie   "ostudza" ich zapal .. Ale moze ja trafialam tylko na zwolennikow fajnych, nieduzych tyleczkow, a wielbiciele takich raczej "armatnich" gabarytow trzymali sie ze swoimi opiniami z daleka ode mnie..?  👀 😁

Z tego wynika, że masz raczej nieduży. Facet w realu nigdy nie powie Ci, że woli większe, bo całkowicie traci szanse, na ewentualne "dobranie się do miodu" w jakiejś tam przyszłości. To że żaden tego nie powiedział, nie znaczy, że nie pomyślał.
I jest jeszcze sporo pośrodku pomiędzy "niedużymi" a "armatnimi gabarytami".

🚫 wiem, że nie należy pisać jednego posta pod drugim, ale nie wyszło mi ich połączenie. 🙇Moderatorzy wybaczą?


Wybaczą i poprawią 😉 D.
Strzeszynopitek, ja wbrew pozorom też nie podążam za modą, bo zwyczajnie żal mi na to pieniędzy, i nie miałabym gdzie się pokazać w takich strojach 😉
Ponad to nie podoba mi się to, co teraz serwują nam media, narzucając piękne sztuczności. Skończyłam pracę w modzie kilka lat temu, zaczynałam w 97/98 roku, więc naprawdę przez te 12, 13 lat wiele, oj wiele się zmieniło..chyba jednak in minus, patrząc chociażby na skutki śmiertelne operacji plastycznych- również dotyczących modelek.
Z tego wynika, że masz raczej nieduży. Facet w realu nigdy nie powie Ci, że woli większe, bo całkowicie traci szanse, na ewentualne "dobranie się do miodu" w jakiejś tam przyszłości. To że żaden tego nie powiedział, nie znaczy, że nie pomyślał.
I jest jeszcze sporo pośrodku pomiędzy "niedużymi" a "armatnimi gabarytami".


To opinia rowniez moich kumpli, ktorzy racej nie mysleli o - jak to ladnie ujales - dobraniu sie do miodu 🙂
Tak, mam nieduzy, ksztaltny tyleczek za ktorym faceci sie ogladaja. mam tez mozg z ktorego umiem korzystac i uwazam, ze jest to moj najwiekszy walor  😎
A tak konczac juz ten wywod, to dla Ciebie ponetne sa obfite, dla innych - mniejsze, inni wola jeszcze cos innego - kazdy szuka i zazwyczaj znajduje to czego pragnie najbardziej 🙂


To opinia rowniez moich kumpli, ktorzy racej nie mysleli o - jak to ladnie ujales - dobraniu sie do miodu 🙂
coś w tym jest ,że nie mówi się o sznurze w domu wisielca 😉
Wrotki, nie dewastuj mojej ufnosci i wiary w mesko-damska przyjazn..

Ale pewnie, machnijmy wszystkich chudszych od Danieli do jednego wora. Wszyscy jestesmy anorektyczni i zaraz umrzemy  🙄


Ależ Ty wybiórczo czytasz to aż przykre  😵 Niestety nie chce mi się po raz kolejny pisać tego samego.
Kto czytał dokładnie ten wie, że napisałaś bzdurę.  😂

strzeszynopitek - Nie przesadzasz? Jakby wszyscy faceci byli tacy sami w poglądach jak piszesz to byłoby mega nudno a szczupłe, zgrabne dziewczyny by nie miały wzięcia 😉 A jednak mają i się podobają. To, że Ty lubisz okragłe, puszyste nie oznacza, że wszyscy inni faceci takie lubią no na miłość boską... 😵 Pisze to odnośnie tego, że uważasz, że koledzy dzionki czy sanny mówią tak tylko dla ściemy bo pyta ich o to zgrabna fajna dziewczyna 😉

No ale po to mamy tyle rodzaji figury i ludzi, żeby każdy znalazł coś dla siebie  😎
Daniela,
jesli czegos nie doczytalam to przepraszam i zwracam honor.

Swoj post oparlam na tym stwierdzeniu:
Strzyga - przed przeróbka ładniejsza 😉

barbor - jasne, wszystkie modelki to piękne kształtne dziewczyny nie mające nic wspołnego z anoreksją 😉 Co z tego, że te akurat przykłady okazały się przeróbkami? Na pokazach na żywo też rozumiem chodzą przeróbki  😎 Swoja drogą...rozbawił mnie ten Twój filmik. Przed przeróbką te dziewczyny w większości JUŻ wyglądają TRAGICZNIE i maja anoreksję, po przeróbce to juz krok od śmierci.


i nie wykluczam, ze sie pospieszylam. Watek czytalam w nocy i moglam cos przeoczyc.
co do modelek wybiegowych:

widziałam kiedyś wywiad z Ewą Minge, w którym właśnie tłumaczyła skąd wzięła się taka moda na chudość - przede wszystkim zwróćcie uwagę na kreatorów mody (którzy w końcu sobie dobierają modelki jakie chcą) - znaczna większość to przecież geje.
źródłem pożądania tej chudości jest fakt iż chuda modelka zupełnie traci swoje kobiece gabaryty: brak biustu, bioder, tyłka itp i staje się bardziej chłopięca, co właśnie podobało się ówczesnym kreatorom mody - gejom.

sama Ewa Minge zaznaczyła że woli modelki z cycem i tyłkiem, natomiast wielu kreatorów mody boi się wyjść z twego kanonu...

jak dla mnie (choć bardzo lubię modę wybiegową i często oglądam - czyli jestem przyzwyczajona do oglądania takich gabarytów) wymagane wymiary to przesada - ja mam prawie 10kg niedowagi przy wzroście niecałe 160cm, a w talii mam ok 65cm...  ciekawe ile kg niedowagi ma dziewczyna 180cm i idealne 60cm w talii 🤔wirek:

aha i chciałam jeszcze dodać że nie utożsamiam się z poglądami Danieli...
Kaprioleczka - i wszystko jasne, bo dopiero po tym poście napisałam dokładnie o co mi chodzi i wyjaśniłam  😁
wer,  jesli chodzi o talie to wszystko zalezy od budowy, jedni maja wciecie, drudzy nie.
hmm fakt, tego nie wzięłam pod uwagę..  😉
Mysle, ze chyba mniej chodzi o kg i cm a bardziej o proporcje, chociaz jedno z drugim zazwyczaj sie wiaze..
Mnie osobiscie podobaja sie - niektore - dziewczyny o kobiecej sylwetce, a jeszcze bardziej te o wysportowanej, ale sama najlepiej czuje sie w swoim rozmiarze. Natomiast gdy rozmawiamy o modelkach, tak jak wspominalam wczesniej - tu chyba nie za bardzo jest miejsce na grubiutka pupe, nawet gdyby byla bardzo apetyczna - w opinii niektorych panow  😁
yga   srają muszki, będzie wiosna.
02 marca 2010 16:27
zen- Przepraszam za ciekawość, ale już jakiś czas się zastanawiam czy to Ty jesteś na swoim avatarze?
tzn dla mnie to że te laski są "bardziej chude" nie jest większym problemem - o ile rzeczywiście nie popadły w anoreksje itp (a z tego co wiem, tego typu sprawy eliminują taką dziewczynę z modelingu) ich ciało w końcu daje im prace i tak jak sportowiec musi dbać o swoją sprawność fizyczną, tak modelka o figurę.

wydaje mi się że trzeba rozgraniczyć modeling, a ogólne preferencje co się komu bardziej podoba. jeśli chodzi o facetów - chyba wystarczy zajrzeć do pierwszego lepszego ckm-u czy playboya i te preferencje znacznie się różnią od wybiegu.. 😉 (oczywiście są to upodobania większości co nie znaczy że każdy musi się do niej zaliczać)

[quote author=sanna link=topic=2966.msg505867#msg505867 date=1267522901]
Na podstawie zslyszanych opinii. Meskich  😎

No cóż, obrazy Botticellego to też "męska opinia". Tyle że on był homopedofilem. I jego kobiety takie chłopięce są.
[/quote]

Botticelli z tego co wiem, był homoseksualistą a nie pedofilem, poza tym jego kobiety właśnie są delikatne, posągowe, o krągłych kształtach. Raczej postacie męskie na jego obrazach noszą cechy oby płci.
No cóż, obrazy Botticellego to też "męska opinia". Tyle że on był homopedofilem. I jego kobiety takie chłopięce są.


oh,  zapewniam Cie ze nie wygladam jak chlopak  😎
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 marca 2010 19:49
Jesli juz naprawde MUSICIE miec jakis dowod na to, ze glodzic sie nie trzeba, to ja przy wzroscie 173cm mam wymiary obecnie 83/61/91. Na bierzaco opycham sie ciastkami i czekolada i od 3 tygodni jedyne cwiczenia jakie wykonuje to spacery na uniwerek i z powrotem. A wymiary maksymalne dla modelki to obecnie 90/65/90. Jak nie jem ciastek i czekolady garsciami, biodrami bez problemu mieszcze sie w to 90, mam po 87-88 cm w biodrach. Bez zadnego wysilku.
Ale ja na pewno mam anoreksje, tylko nie zauwazylam jej gdzies miedzy jedna kanapka a druga  🙄


niektórzy tak mogą, a inni nie jedząc przez miesiąc i tak nie mieliby takich wymiarów, niestety.

Aż z ciekawości się zmierzyłam- przy wzroście 174cm wymiary 83/65/95... no, przynajmniej mam jedną cechę, pasującą do modelki- totalny brak biustu  🤔wirek: 😁

talia tez sie miescisz 😉 i wzrostem 😉 to co podbijasz swiat modelingu?  😎
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 marca 2010 19:58
jasne  🤣 a tak poważnie, to w wieku jakichś 14 lat, kiedy jeszcze byłam chuda, chciałam się w to pobawić, ale nie miałam pojęcia od czego zacząć  🙄 a później 4 lata wegetarianizmu zrobiły swoje i obrosłam w tłuszczyk.
oj to chyba nie wegetarianizm tylko czekoladarianizm  😎 ja tez jestem krolikiem, ale nie mam tego problemu  😁 przynajmniej poki nie ujawnia sie moje patologiczne uzaleznienie od czeko  🙄
pony   inspired by pony
02 marca 2010 20:11
a ja jakbym wyzsza urosla to bym probowała, ot tak, dla samego sprobowania 🙂
W takim razie probujcie 😀 http://www.sophisti.pl/supermodels/
Jak ZAWSZE wszystko rozchodzi się o gusta 😉
Modelki niech będą chude - co to komu przeszkadza ?!
A jeśli dziewczyny tak ślepo dążą do 'ideału' to problem jest głębszy - w głowie.
Zbyt mało dowatrtościowane w domu ? Najprawdopodobniej.

Teraz mam pytanie z głębi serca.
Dlaczego męscy modele mają takie fajne 'kształty' ?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 marca 2010 20:19
dlaczego w ankiecie na stronie którą podała barbor jest 'pas' a nie 'talia'? co tam się wpisuje? tak z ciekawości pytam, nie zamierzam wysyłać  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się