Chcę kupić kobyłce ochraniacze skokowe. Zastanawiam się między modelami: Prestige Dinafit i Veredus Olimpic. Jak myślicie, które są lepsze? Czy ktoś z Was ma, albo wie o nich coś więcej niż z opisu w sklepach? Rozpisujcie się, proszę, co wiecie, co uważacie, co polecacie 🙂 A jeżeli niczego nie wiecie, to piszcie chociaż, które ładniejsze ^^ Dziękuję za każdą odpowiedź.
Ja mam przody Olimpic i jestem z nich bardzo zadowolona. Na tyly mam pro jumpy II i tez sobie je chwale. Nie wiem co konkretnie Cie interesuje ale jesli chodzi o Veredusy to moim zdaniem sa to najlepsze ochraniacze. Wczesniej 6lat jezdzilam w komplecie magnetykow i dalej sa w bardzo dobrym stanie -rzepy tylko przydalo by sie wymienic bo sie troche rozwalily ale dalej trzymaja😉
czy mógłby powiedzieć mi ktoś czy kaloszki dla konia powinny być luźne- wiadomo nie do przesady, czy bardziej przylegające do nogi? Kupilam dzisiaj neoprenowe L Yorka i są bardziej przylegające do konia, a "Lki" horze sa bardziej luzne, obracaja sie w czasie jazdy. co ciekawe, praktycznie są takie same wymiarowo (nie wiele się różnią) a całkiem inaczej leżą:
tulipan twierdzisz, że skorupki lepiej się trzymają? Jeśli tak, to w sumie mam czarne skorupy na przody + wysokie tyły. Przenoszę Chłopaków do innej stajni i boję się, że Belfast będzie na wybiegu bardzo świrował na początku, wolę się zabezpieczyć. o takie:
Strucelka - wydaje mi się, że pełne lepiej chronią nogę, ale skorupy się nie zsuwają i piasek do środka nie wpada. Moje konie na padok wychodzą na godzinę, może dwie. I nie są to jakieś ogromne, zielone łąki - ot trawiasty kawałek wielkości 4 boksów 😉 Dlatego nie szaleją i nie odparzają się 😉
Tulipan no właśnie, Belfast odparzył mi się już kiedyś od ochraniaczy i teraz ma białe ślady na przodach 🤔 A planowo będzie puszczany na godzinkę codziennie, też nie na jakiś ogromny padok, tak z 2 tygodnie do miesiąca, więc jeszcze nie w te największe upały. No chyba, że będzie odwalał taką szajbę, że będzie mu trzeba na stałe ochraniacze zakładać.
nie można 🙂 są inaczej profilowane, wysokie tyły mają zupełnie inną wysokość niż przody, nawet jeśli te drugie są za duże. Przynajmniej ja się z tym nie spotkałam
nie można 🙂 są inaczej profilowane, wysokie tyły mają zupełnie inną wysokość niż przody, nawet jeśli te drugie są za duże. Przynajmniej ja się z tym nie spotkałam
Wysokość ma tu chyba najmniejsze znaczenie. Widziałam już kilka przypadków zakładania przodów na tył i nie widzę w tym nic złego ani dziwnego, jeśli tylko ochraniacze dobrze leżą na nodze. Wysokie tyły nie różnią się jakoś specjalnie budową od przodów (oczywiście cały czas mowa o skorupach 😉 ), więc moim zdaniem nie będzie herezją wypróbowanie przez patataj takiego rozwiązania. Nie jestem raczej odosobniona w tym poglądzie, bo już kiedyś ktoś o tym wspominał w tym wątku 😉
ja mimo wszystko nie skusiłabym się. Wysokie tyły są trochę pod małym kątem wygięte od stawu w górę. Przednia noga jest w nadpęciu prawie prosta. Ale jeżeli uważacie, że pasuje ok. Ja nie praktykowałam 🙂
Wg. mnie nie wygląda to dobrze (np. zdjęcie Orzeszkowej). Ja bym przodów na tył nie założyła bo: po pierwsze - mają za mało rzepów, przez co dół ochraniacza jest źle dopasowany po drugie - są inaczej profilowane (to co napisała equi.dream).
Szkoda ze tylko nie ten brąz ;/ Bo ja szukam właśnie zadów do kompletu... chciałam kupić używkę ale nikt nie sprzedaje ;/ A te byłyby idealne tylko za ciemne do veredusowskiego brązu