PSY

tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
11 września 2010 09:01
Jara, jakbys kupowala ACD to pewnie dostaniesz szczeniora z wynikiem badania, raczej testy robi hodowca a nie nabywca
Tak spędzamy wieczorki 🙂

O, fotograf!


E, nudy.


😍 😍
mój ze mną tak sypia  😁 już się coraz zimniej robi to pod kołdre się pakuje  😂
Mój śpi w innym pokoju, ale wieczorki pod kocykiem są nasze 😀
Może my też się przedstawimy.  🙂
Mam na imię Hektor,

bardzo lubię pływać...  👀

...i taplać się w błotku.

Czasem dopada mnie głupawka...


... a czasem jestem poważny.

Bardzo lubię się uśmiechać!


A po udanej zabawie - czas na odpoczynek!  😀


Mam nadzieję, że zdjęcia się wyświetlają.  💃
Altiria, psisko piękne, ale po co kolczata?

Dzionka, skąd to znamy 😁

polonez  😅
więcej!! 🤬
Dzionka ta w kropki to istny diabeł wcielony  😁

My też tak lubimy spać  🙂 Szczególnie zimą, dodatkowe kaloryferki  😁

A czasem śpimy tak  😜



k_cian   bo na normalnej obroży ciągnie jak szalony i nie obchodzi go to, że robi się siny z braku powietrza.  🙄 a kolczatka jest na skórzanym pasku, luźno zapięta i pies nie narzeka. próbowałam chodzić w szelkach, ale on ich nie znosi, podczas zakładania miał tak smutną minę, że aż mi go było szkoda.  😜
karolinag4  my tak spaliśmy daaawno temu, jak jeszcze nie ważyliśmy 35 kg.  👀
karolinag4,  cudo, pakuj w paczke i wysyłaj mi, zagłąskam na amen!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 września 2010 13:25
tet, ale nie kupuje ACD, bo...


od wczoraj jestem właścicielką 2 miesięcznej bullterrierki 🙂
sznurka nie oddam, bo to mój kochany 'synek'  💘 😍 


JARA gratulacje  🙂 napisz coś więcej o psiaku. Mi się bullki bardzo podobają, kiedyś przeglądałam strony hodowli i prawie na każdej informacja, że rasa trudna ze skłonnościami do agresji  🙁 Ale psiaki cudowne  💘 Wrzuć jakieś fotki małej
JARA, gratulacje!! Koniecznie pisz coś więcej i dawaj foty 🙂
Miałaś jakiś impuls który pchnął Cię w kierunku bullika? 🙂
Altiria, paska skórzanego tam nie widać.. No nic, szkoda wielka, że za ludzką niekonsekwencją i w sumie lenistwo obrywa znowu pies..
Od razu dopiszę. Tak, przechodziłam sama - chociaż tu pokłoniła się półkolczatka a nie pełne kolce - rozwiązywanie ciągnięcia przez dużego psa. I strasznie mi przykro, że nie pofatygowałam się nauczyć psa chodzenia przy nodze tak, by nie było potrzeby zakładania kolców. Każdego psa się da tego nauczyć. 

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 września 2010 14:16
Pudle też są skłonne do agresji ... jak się je nauczy, tak samo z bullterrierami 😉
Dziś wyszłam z małą na dwór i zaczepił mnie dziadek wmawiając mi, że mam psa mordercę, bo jego znajomy ma pitt bulla i on morduje inne psy. Kiedy powiedziałam, że mój pies to nie pitt bull, a z pitt bullem ma wspólnego tylko 'bull' w nazwie, to stwierdził, że on wie lepiej jak wygląda pitt bull i żebym mu ciemnoty nie wciskała.

No i tak się zastanawiam jak to jest, że bulle biorą chętnie do dogoterapii, a pitów już nie? 😉

Co mogę o niej powiedzieć. 14 września skończy 2 miesiące, jest z Toruńskiej hodowli. Jest cała biała z kilkoma czarnymi plamami na skórze 🙂
Jak przesiądę się z laptopa na mojego kompa to wrzucę jakieś foty🙂 Póki co moje dziecko ululałam do snu 🙂

p.s. okropnie pierdzi
karolinag4, a niech to!
k_cian   widać chociażby na zdjęciu z pływania. a jak wygląda półkolczatka? nigdy nie spotkałam się z czymś takim. chyba, że mówisz o pół-zacisku - kolczatce z łańcuszkiem na górze.
Może i mógłby chodzić na zwykłej obroży, ale jak dla mnie krzywda mu się nie dzieje, przecież nie wbijam mu tych kolców w szyję i wydaje mi się, że lepiej, jak poczuje lekkie ukucie i odpuści, niż jakby miał napierać na zwykłą, szeroką obrożę i się dusić, jak to miał w zwyczaju.  🤔wirek: I nie przesadzajmy z tym obrywaniem, bo na konia zakłada się mocniejsze wędzidło i jest dobrze, wszystko kwestia tego, żeby używać wszelakich patentów z głową. Konia odpowiednim (i wcale nie takim długim) treningiem też można nauczyć chodzenia na słabszym wędzidle bez walki, ale jakoś wszyscy jeżdżą na wielokrążkach i munsztukach. Każda strona ma swoje argumenty, bo wszystko ma wady i zalety, ale prawda jest taka, że mój pies nadal cieszy się jak dziki na zdanie "idziemy na spacer" i jakoś nie wyraża wielkiego sprzeciwu podczas zakładania kolczatki (a jak tylko widział szelki, to albo uciekał albo stawał przygarbiony i z miną przerażoną jakbym mu robiła nie wiadomo jaką krzywdę), nie próbuje jej też zdjąć czy coś w tym rodzaju, więc chyba mu aż tak bardzo nie przeszkadza.  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 września 2010 14:46
K_cian o bullku marzyłam od wielu wielu lat. Ale jako 15 latka nigdy bym sobie nie mogła na takiego pozwolić.
No i jak wiesz dwa miesiące temu straciłam swoją sukę i kwestią czasu było kiedy nowy psiak się pojawi. Marzył się wilczak, bo moja suka była w połowie wilczakiem. Marzył się bull, bo to takie 'dziecięce' marzenie. Okropnie podobał się Australian Cattle Dog. W ostatni weekend września miałam jechać po sukę wilczaka, ale chyba bałam się porażki wychowawczej i zrezygnowałam. Suka ACD nie zaszła w planowaną ciążę. Więc z ciekawości szukałam bulli. Marzyła mi się biała suka. Cała biała, ewentualnie z czarnymi znaczeniami. Żaden solid, tricolor czy pręgowana. Miała być białą świnka. Ha tylko problem w tym, że moja rodzicielka nie była przekonana, bo jej się one najzwyczajniej nie podobały. Mogłam zrobić świństwo i postawić ją przed faktem dokonanym i przyprowadzić psa. Niestety najbliższe szczeniaki były 150km od Wrocławia i to bez rodowodu. Hmmm ... ale znalazła się bullinka, biała, cudowna, ale z Torunia. Mama ją zobaczyła i wpadła. Ona musiała być nasza.
Oczywiście kupno psa nie było kopem w dupę, że zobaczyłam i biorę. Zanim zaczęłam myśleć o bullu, wilczaku czy ACD to kupę czasu spędziłam na stronach, forach, czy wymieniając maile z hodowcami. Nie chciałam pakować się w coś czemu nie podołam.
Bullinka w ciągu dwóch dni była moja.
Mam nadzieję, że nie przyniesie mi więcej pecha. Pierwszy jej biorca jadąc po nią miał wypadek, a my skasowaliśmy auto z toruńskim tramwajem, także wczoraj wracaliśmy z psem pociągiem do domu 😉


Imię jej hodowlane to Żorżeta, domowe jeszcze do końca nie ustalone, ale prawdopodobnie będzie Ziva.


edit:
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
12 września 2010 15:28
aha, a bulterierkom hodowcy nie badaja sluchu? gratuluje, tak poza tym, ladna "swinka"
świneczka piękna! gratuluje nowego członka rodziny  🙂! jak maleństwo się zaaklimatyzowało?
karolinag4 świetny chłopak,napatrzeć się nie można 😍!
Altiria ostatnie najlepsze  😉 ! a nie próbowałaś z takimi pół kolcami i normalną obrożą razem? jak ciągnie to korygujesz kawałkiem smyczy przypiętym do kolczatki(smycz z 2 karabińczykami), ale spacer ma się odbywać na normalnej obroży-kolce do korekty, jak ładnie idzie smaki-tak bardzo obrazowo oczywiscie?  🙂

przedstawiam moje 2 potwory, Grillcia (Tekila) i Maniek (ten rudy 😉) , panna 7 lat, młodzieniec 8 mies.  uwaga! rude jest zaraźliwe, jak spotkasz rudego to koniec, mnie rudymi zaraziła... Ruda Wojenki   😁 bo najpierw chciałam sukę, niebieską!
[img]http://ttp://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash2/hs062.ash2/36447_100379063350754_100001359810130_931_5463575_n.jpg[/img]




JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 września 2010 16:37
Przecież Wojenki rude to nie pies :/ to samolot  😍


Mała ma się super, pierwszą noc przespała z moim ojcem ;D a od rana już oboje urzędowali w kuchni 😉
koza   Chodziłam kiedyś na kolce i obroże, ale było przy tym strasznie dużo roboty, no i bardzo nieporęczne, zwłaszcza, że mój podobno łagodny pies potrafi się nagle rzucić w czyjąś stronę szczekając jak opętany.  😵 Niby labradory tak się garną do wszystkich ludzi, a tu proszę; ja to zawsze trafię na jakiś ewenement. Ale powiem szczerze, że nie umiałabym sobie teraz wyobrazić lepszego psa.  🙂 Marzył mi się zawsze owczarek niemiecki albo border collie, a tu pewnego dnia mama wraca do domu i mówi, że będziemy mieć labradora.  🙄 Bałam się tego strasznie, bo znam mnóstwo brzydkich, zapasionych labów, ale mój na szczęście wyszedł właśnie taki, jak chciałam.  🏇 Poza tym to cholernie mądra bestia, czasami zdaża mi się zapomnieć, że mam do czynienia z psem, a nie drugim człowiekiem.  👀
Jak to jest u Was z karmieniem laba? Bo mój bez względu na to, ile je (a podjada sobie konkretnie), cały czas wygląda tak:

Chociaż może to kwestia tego, że codziennie ma możliwość wybiegania się. A niektórzy nie rozumieją, że to nie słodki piesek z reklamy papieru toaletowego, który cały dzień spędzi na kanapie. Zaczepił mnie kiedyś jakiś facet z labradorką z co najmniej drugim stopniem otyłości; ten pies już nie szedł, tylko się TOCZYŁ.  😵 Ale dostałam wykład, że ta jego suka to rasowa i rodowodowa, a mój chyba jakiś mieszaniec, bo ma długi ogon. No tak, co z tego, że psu do wyglądania jak Obelix brakuje tylko czapki z rogami i pasiastych spodni, ważne, że papier jest i ogon nie przekracza przepisowej długości!  🤔wirek:
cieciorka   kocioł bałkański
12 września 2010 17:31
Dzionka, wolę go w nieuczesanej wersji 😉
Altiria Ja mam labradorkę 3,5 letnią. W październiku zeszłęgo roku została wysterylizowana. Dostaje Eukanubę dwa razy dziennie. Ale mogłaby jeść bez przerwy. Po sterylizacji przytyła (rodzice ją dokarmiali), ale od paru miesięcy kontroluję to co je i waga jest na odpowiednim poziomie, wygląda bardzo dobrze. 
Wojenka   on the desert you can't remember your name
12 września 2010 18:41
Hihihi,cattle atakują forum  😁
Jara, po jakich rodzicach Twoja bullinka?
Baby jak tu się ryżo zrobiło! Świetne są wasze australiczyki 🙂😉

JARA, uaaaa jakie cudne bobo! I imię też pasuje do niej 🙂 Trzymam kciuki za zdrówko i dorastanko 🙂

solusiek, dawaj zdjęcia swojej!!

koza a po co korygować kolcami? Jeśli można psa przekonać, że przebywanie koło nogi jest opłacalne i warto się postarać by skupić się na swoim ludziku? 

Altiria, aj nie mów o demonizowaniu bo nikt nie demonizuje. Psy chodzą, chodziły i chodzić będą także na teletaktach i innych cudach. I czasami jest to jedyne wyjście i najlepsza droga do szybkiego, skutecznego oduczenia psa czegoś, co jest dla niego niebezpieczne dla przykładu. To nie w tym rzecz.

Lepiej dla psa by było, jakbyś nauczyła go chodzić na smyczy bez ciągnięcia. Nie miałabyś problemu że pies się dusi. 😉 Swoja drogą, jeśli nauczyłaś psa chodzenia bez ciągania na kolczatce, to nie problem powinno być nauczyć na każdej innej 😉
I jasne że nie urywasz tym dla psa łba. Ja swoim śp psom też nie urwałam. Ale sądzę, że lepiej by pies nie ciągnął bo wie, że przy nodze dzieją się faaaajne rzeczy i fajniej jest przy niej chodzić, niż iść przy nodze no inaczej zaboli. Drobna różnica w motywowaniu. Które dziecko będzie chętniej w pokoju sprzątało - te, które dostanie za to nagrodę? Czy te, które będzie sprzątać bo się boi kolejnego zaprowadzenia za ucho do kąta? 😉 IMO kolczatka to pójście na łatwiznę i nasze lenistwo. Niech się szarpnie, jego to zaboli - nie mnie - to przestanie i zapamięta.

Półkolczatka nie ma kolców na całej długości to raz, dwa kolce są hmm króciusieńkie. Chociaż to akurat dla psa nie robi różnicy jak sądzę. W końcu i tak nie wbijają się całe w szyję. Wrzuć w google hasło a wyrzuci Ci gromadę fot, chociaż one z tego co patrzyłam niewiele czytelne.

Na zdjęciu z pływania owszem, ma skórzaną obrożę. Ale na wszystkich gdzie jest kolczatka, jest niestety tylko ona.

Ps. Zamiast "wybiegiwać" psa, proponuję mu zafundować kreatywne zajęcie godne retrievera. 🙂

cieciorka, ja odwrotnie, o wiele bardziej mi się podoba zrobiony na watę 😀
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
12 września 2010 19:22
k_cian, korekta nie jest skrotem ani znecaniem sie, sa bodzce i zjawiska, ktore dla psa zawsze beda atrakcyjniejsze niz smaczki czy zabawka. Nawet dla super nakreconego na zabawke psa. Oczywiscie ze niemal kazdego psa mozna nauczyc chodzic na smyczy bez kolcow, ale jestesmy tylko ludzmi, popelniamy bledy, a ich wyprostowanie wymaga czasem uzycia np kolcow, albo OE. Uwazam ze lepszy pies uderzony niz martwy.
k_cian dzięki! rude jest świetne 😉 a Malina mnie zauroczyła w Poznaniu-jako jedyny cattle mnie tak ochoczo przywitała, wylizała-no kupiła mnie w całości  😍

co do kolców-jasne że są inne metody 🙂 ale jak ktoś już korzysta z kolczaty to może łatwiej przekonać do takiego sposobu-z użyciem jej,ale inaczej-do nauczenia,a nie dożywotniego chodzenia w kolcach. Grilla mi zawsze urywała ręce, w tamtym roku na jesieni jakoś, trafiłam z nią na PT i okazało się ,że TEN PIES potrafi się skupić na czymś i całkiem ładnie sobie radzi!  🤔 oczy mi wyszły z orbit, a szczene zbierałam z podłogi, bo naprawdę przez nasze wspólne lata uważałam ją za "tępaczka",a tu sie okazuje,ze tępa to pańcia była,bo wystarczy psa zmotywować  🤦

Manio natomiast jeszcze musi nabrać trochę ogłady, bo narazie jest go wszędzie pełno, takie adhd małe-ale dopiero od niedawna, wczesniej nie uważałam go za "adhdowca"  😉ale jest przy tym strasznie kochany, wpatrzony w człowieka, teraz na wsi szaleje, po krowy chodzimy razem  😁 ale narazie na smyczce,bo nei wiem skąd bym krówska zbierała jakby go puscic  🏇
koza, a sio! na psie forum, Jantarosa pokazać, rude, Tekile, kurz tam się zbiera :]

k_cian, korekta nie jest skrotem ani znecaniem sie, sa bodzce i zjawiska, ktore dla psa zawsze beda atrakcyjniejsze niz smaczki czy zabawka. Nawet dla super nakreconego na zabawke psa. Oczywiscie ze niemal kazdego psa mozna nauczyc chodzic na smyczy bez kolcow, ale jestesmy tylko ludzmi, popelniamy bledy, a ich wyprostowanie wymaga czasem uzycia np kolcow, albo OE. Uwazam ze lepszy pies uderzony niz martwy.

A czemu ma być martwy? Bo co rano ciągnie właściciela do trawniczka? Faktycznie zemdleć idzie po drodze od wysiłku 😁 A jak ktoś psa nie potrafi utrzymać i leci z nim przez drogę, to niech się nauczy - ja nigdy problemu nie miałam, bo wiem że nie pomaga siłowanie się z psem tylko szybkie, krótkie szarpnięcia na półzacisku lub zwykłej obroży - niemal każdego psa który nie jest mega rozpędzony i nie waży 80 kg, można tak zatrzymać i "obudzić".
Dla mnie kolczatka była jest i będzie narzędziem do szkolenia, dla ludzi którzy mają mózg i doświadczenie. Jak ktoś używa kolczatki na co dzień to tak, to lenistwo. Jak ktoś puszcza w niej psa luzem - ja nie pozwalam swojemu psu bawić się z takim w kolczatce, nie chcę jeździć po wetach przez czyjąś głupotę.
o kogo widzę !  😁 a jakos tak nie zaglądam ostatnio, a dzisiaj jak chciałam,to nie działała mi stronka ... ale koniec offa (jantrzasty i Grilla w avatarku patrz jak buszują  🏇 )

co do szarpnięć -nie działąją na kazdego psa, bo Grillka to mogłam zaszarpać na śmierć,pomogła dobra motywacja-na kubki smakowe  😉 ale Maniastego jak szarpne-bo czasem trzeba-dziala bardziej niz na Grilla(bo on się w ogóle bardziej liczy z ludzmi), niestety za krowami jak idziemy-to ani smaczki,ani szarpnięcia nie dają rady... muszę znaleźć jakiś sposób, ale o 5 rano nie mam jakoś motywacji.... 😵
co do szarpnięć -nie działąją na kazdego psa, bo Grillka to mogłam zaszarpać na śmierć,pomogła dobra motywacja-na kubki smakowe  😉 ale Maniastego jak szarpne-bo czasem trzeba-dziala bardziej niz na Grilla(bo on się w ogóle bardziej liczy z ludzmi), niestety za krowami jak idziemy-to ani smaczki,ani szarpnięcia nie dają rady... muszę znaleźć jakiś sposób, ale o 5 rano nie mam jakoś motywacji.... 😵


No fakt, bo żeby czegoś psa nauczyć trzeba i szarpnięć i smaczków :]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się