Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

Manta   Tyłkoklep leśny =)
04 grudnia 2010 19:13
Odradzam wam lupa.., małe i nieporęczne, jeśli ktoś jest większy albo lubi leżeć



mam 173, prowadzac prawie leze, kierownice mam nisko i jako kierowca mam full miejsca 🙂
jak pasazeruje to rozwalam sie jak moge i tez leze :P

wiec mysle, ze te odczucia sa jednak rozne, bo wsiadalo w moje lupo kilka osob i kazdy jest zdziwiony jak duzo miejsca jest z przodu 🙂

a czemu nieporeczne? przez ten bagaznik czy z jakis innych powodow?

Ja nie trawiac VW, diesli i kobiecych samochodow - o dziwo z lupo jestem bardzo zadowolona 🙂 i planuje w niego troche zainwestowac i pojezdzic kilka lat
Jeździł ktoś autkiem Audi 100 C4 lub Audi 80 B4?
ja 😉
jednym i drugim 😉
Jakie wrażenia? Co lepsze, co tańsze pod względem utrzymania itd?
Jakie silniki?
Pojeździłam Suzuki Grand Vitarą 2006 r z napędem 4x4 na stałe i to jest to!!! 130 km/h na zaśnieżonej drodze i nie czuć tego śniegu. Spala sporo benzyny, ale coś za coś, komfort za spalanie. W mojej Kiance max 50 km/h z zapiętym napędem na 4 koła, ale przeważnie jej nie katuję i nie cisnę powyżej 40km.
Gillian   four letter word
06 grudnia 2010 13:20
Pajerak nie odpalany tydzień, na rezerwie, niegarażowany - odpalił od razu 😀 Opel wymiękł 🙂
Gillian moj 21 letni Pajerak odpalil nawet przy - 23. To sa auta. Szkoda tylko ze moj taki stary. Ale to nic, jak kupie nowszy, to i tak tego zostawie do szalenstw off road
Gillian   four letter word
06 grudnia 2010 16:15
no ba! bo Pajeraki są najlepsze na świecie 😀
Ja teraz znów przesiadłam się w moje Pajero. Dobrze,że nie zdążyło się sprzedać to chociaż mam się czym po śniegu poruszać 😁 Ciekawe kiedy znajdzie nowego właściciela
a mój VW Jetta TDI przy -14 opaliła dopiero za 2 podejściem, a poprzedniego dnia jeździłam. Dodam, ze samochód 4 letni...
Mój golf (prawie 16 letni; benzyna; niegarażowany) odpalił za pierwszym razem, po chyba 2 tygodniach nieodpalania  😎  😅 Tylko drzwi kierowcy zamarzły, musiałam włazić od strony pasażera  😂

W zeszłym roku było nawet lepiej, bo tylko raz go odpaliłam w środku zimy, a potem na wiosnę  😡 Od razu zapalił  💘
karolinag4 nasz Golf benzyniak 14 letni też zawsze palił, nigdy nie było problemu. Jetta jest w tej chwili niegarażowana, ale przy dużych mrozach nawet w garażu (garaż ocieplony, przylegający do domu) też były czasem problemy z odpaleniem.
Bo to fajne samochody są, tylko 'niedoceniane'  😎
ja tam naszego Golfa bardzo doceniałam. niezawodny - przez 14 lat wymienialiśmy tylko części eksploatacyjne, nigdy się nie popsuł i nie zawiódł. W przeciwieństwie do wyżej wymienionej Jetty.
Ja też mojego cenię  🤣 Chodzi mi raczej o fakt, że ktokolwiek się mnie nie spyta czym jeżdżę, to na odpiowiedź że golfem, to słyszę "czyyyyym?  🤔 , przecież tym dresy jeżdżą!"
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
06 grudnia 2010 20:32
karolinag4 - dokładnie! A generalnie Golfy to są super samochody - ja się zakochałam jak pojeździłam Golfem IV mojego brata  😍 Niemniej jednak moje 19letnie Polo i tak jest tym naaaaj!  😍 😍 😍 Z nowym jeszcze nie czuję więzi, praktycznie żadnej więzi  😁 Ale to pewnie kwestia czasu i pojeżdżenia sobie nim 🙂
salucha   Jutro,jest czyste nieskalane żadnym błędem:P
06 grudnia 2010 21:00
Manta może z przodu, jest dużo miejsca, ale z tyłu jest mało, na większe zakupy, wyjazdy jest za małe, zmieści się jedna góra dwie walizki. To byl najgorszy zakup jaki moja siostra mogła zrobić, jest po prostu za małe jak na jej potrzeby, ale zależy jakie kto a potrzeby🙂😉
Manta   Tyłkoklep leśny =)
06 grudnia 2010 21:08
to fakt - zdecydowanie to zalezy od potrzeb

Ja kupowalam auto z zalozeniem, ze jezdze glownie sama po miescie, ewentualnie moze gdzies dalej czy na wakacje - ale we dwojke - wiec miejsca na bagaze swoje i mojego faceta na tylnej kanapie mam wystarczajaco 🙂 ja i tak najchetniej kupilabym auto 2osobowe, ale tata stwierdzil, ze skoro moj facet ma 2osobowke to powinnam pomyslec i chociaz na wszelki wypadek miec takie na wiecej osob ;-) wiec sie zgodzilam :P

Hondy mimo moich wielkich pragnien odpadaly - ciezko znalezc mlodszy rocznik w dobrej cenie, a tata strasznie upieral sie przy rocznikach :P
Wiec wybierajac miedzy 206, punto II a Lupo (to takie glowne typy, choc bylo wiecej :P ) to Lupo zdecydowanie wygralo - ale to dlatego, ze w moich wybrazeniach pt. co moge zrobic z danym autem - Lupo dalo mi najciekawsze efekty w wyobrazni :P hihii
Evson - ja za moją brawurę dalam 9tys, kupowana pod czestochowa, rok ją prawie mam i ją uwielbiam.
Sportowe zacięcie ma, ekonomiczne dosc, jak na fiata niewiele rzeczy bylo do roboty - standard: klocki, rozrząd, akumulator, swiece żarowe. Z egzotyki to sfajczyl się silnik wycieraczek.

Tez myslalam o VW polo, ale do 10tys są gole, bez żadnego wyposazenia praktycznie, slaby silnik i wiekówka (powyzej 10 lat)
Nowsze punto za tą cene tez kupisz i w srodku bardzo fajne, z poduchą, absem.

Jak kupowalam samochód to ograniczala mnie tylko cena, po obejrzeniu starych goffów i polówek dalam sobie spokoj.
Lepiej kupic fiata, mitsubischi czy mazde.
salucha   Jutro,jest czyste nieskalane żadnym błędem:P
07 grudnia 2010 21:56
Manta my potrzebujemy samochodu do wyjazdów no a niestety lupo u nas nie spełnia tej potrzeby🙁
Ja mam Peugeota 206 bi póki co w zupełności mi wystarcza. Sluży glównie do jazdy miejskiej,a że jest to niewielki samochód,wiec wszędzie nim zaparkuje a do tego jest bardzo ekonomiczny.
Manta   Tyłkoklep leśny =)
09 grudnia 2010 12:09
Manta my potrzebujemy samochodu do wyjazdów no a niestety lupo u nas nie spełnia tej potrzeby🙁


nio to fakt ;P
to jest jednak typowo miejskie auto dla samotnych :P hihi
Moj facet ma del sola, wiec tez wiele miejsca nie mamy 😉 (przez to ze on ma to auto to u mnie nie przeszla vitara x90, bo tez dwuosobowa :P )
jednak mam ten plus, ze zawsze moge wziac od taty grand scenica, wiec w razie koniecznosci przewiezienia czegos duzym autem bede miala wyjscie, a nie bede musiala kombinowac z moim maluszkiem

Jak sie zrobi cieplo zrobie mu fotki 🙂 mam nadzieje ze wtedy juz bedzie po lekkim poczatkowym lifcie :P o ile kapnie mi troche nadprogramowej gotowki,, hehe
Citroen AX - bo mało pali, paliwo teraz taaakie drogie, a do stajni w jedną stronę 30 km, a jak tak się często codziennie jeździ to szuka się tego, co najtańsze.
No i jeszcze Opel Astra jak tego małego nie ma pod ręką. Bardzo fajne autko, też nie pali za dużo, wygodne, bez awaryjne 🙂
A ja już oficjalnie wożę się Kia Picanto.
Małe, zwinne, ekonomiczne, w sam raz na moje potrzeby. Więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
Jeździć będę głównie do konia, faceta i zakupy - na uczelnie się kompletnie nie opłaca.
Stoi teraz ponad tydzień i ciekawe czy odpali... 👀
Musze w końcu odgruzować pseudo-garaż.
Jakie wrażenia? Co lepsze, co tańsze pod względem utrzymania itd?
Jakie silniki?


🙂
lekko "skłamalam" Audi 100 mialam C3 - stare dobre "cygaro" 🙂
za to 80 na bank była B4

Obie potężne silniki 2.0 benzyna
100 była zagazowana

`100 kochałam miłością wielką, jako że zagazowana to paliła względnie ok 😉 auto wielkie krowiaste - ale w pozytywnym znaczeniu 😉 super trzymała się drogi, do tego starsze duuuze auto z "babą za kierownicą" budziło respect na drodze, 160 km/h po autostradzie szła tylko mruczała.
Była moim pierwszym autem bo odebraniu prawka, na początku byłam przerażona jej wielkością, parkowanie pod uczelnią - w samym centrum Krk w piątkowe popołudnia nauczyło parkowania na mm 😉
Dla mnie to było auto z duszą, niedługo będą 2 lata jak skończyła swój żywot w rowie, gdzie zachowała się również mega dzielnie - wszytsko przyjęła "na klatę". Mnie poza leciutko utłuczonym łokciem nie stało się absolutnie nic. Jednak  długa maska z długą strefą zgniotu w razie "w" bywa przydatna.
Po wypadku okazało się, że niestety naprawa zniszczeń jest wyższa niż wartość auta. Gdy przyjechała laweta ze złomu i odpaliła wciągarkę stanęły mi łzy w oczach.

' 80 Benzyna, paliła jak smok. 10 litrów na krótkich trasach czy po mieście nie stanowiły dla niej problemu. Tak jak jej poprzedniczka, auto z "kopem" na trasy. Dla mnie jej dużym minusem był wpis w dowodzie pt "składak" i to przy nawet drobnych naprawach czy wymianie podstawowych części rodziło kłopoty. Bo znajdź człowieku odpowiednie.

jako, że obie były autami starszymi a ja dopiero pomału pracuje na zniżki ubezpieczeniowe to koszta roczne ubezpieczeń wynosiły ponad 1000zł. Do tego 80 dużo paliła stąd decyzja o sprzedaży.

Generalnie ja Audiczki polecam, jakaś młodsza C3 czy B4 z mniejszym silnikiem czy do tego z gazem napewno sprawdzi Ci się super. Plusem jest to, że Audi jest w naszym kraju popularne, więc łatwo dostać częsci i w zasadzie kazdy pan Ziutek umie naprawić 😉
pony   inspired by pony
09 grudnia 2010 15:17
A ja już oficjalnie wożę się Kia Picanto.
Małe, zwinne, ekonomiczne, w sam raz na moje potrzeby. Więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
Jeździć będę głównie do konia, faceta i zakupy - na uczelnie się kompletnie nie opłaca.
Stoi teraz ponad tydzień i ciekawe czy odpali... 👀
Musze w końcu odgruzować pseudo-garaż.


u nas kijana stala tydzien teraz na tych mrozach i to na dworze, bo garaz zajelo moje zepsute autko;p i odpalila bez zadnych klopotow🙂
miałam kia picanto przez 4 lata i w kwestii odpalania na mrozie nigdy mnie nie zawiodła, nawet gdy było -30 i nowy golf mojej mamy nie zapalał, dzielna kiusia stawała na wysokości zadania  😉
Moja miłość już w Lublinie. Powoli jest przygotowywana na przeszczep.



lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
09 grudnia 2010 20:30
wawrek opłacało Ci się to? Czy bardziej z sentymentu? 😉
Epikea C4 właśnie podobają mi się za wymiary  😎 szukam dobrego auta do 'obtłuczenia' , ważne żeby było popularne, bo mój ojciec handluje częściami i jest mechanikiem więc nic tylko samochód obijać  😂 Najbardziej właśnie zastanawia mnie to spalanie..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się