Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Rzepka, a co dziwnego w tym, że koń zagalopowuje jak obok inny idzie stępem???  😲 😲 😲
no właśnie czytając takie kwiatki, można sobie uświadomić z jakiej klasy jeździectwem obcujemy rozmawiając z "naturalsami" 😂
jeździeckie oczywistości, dla nich są nieosiągalnym kosmosem 😵
[quote author=Cejloniara link=topic=11961.msg891588#msg891588 date=129727762

A nie można miec koni do poprostu ich posiadania, bądż wozenia na nich tyłka do lasu?


nie można, wożeniem się konim się robi tylko krzywdę. Może to i zalatuje ortodoksją ale takie jest moje zdanie. Nie ma gorszego bestialsta wobec koni jak niekompetencja.. i to w każdym zakresie.

Tyle, że wożenie tyłka do lasu nie musi wcale równać się niekompetencji. Nie każdy musi mieć za cel zdobywanie medali czy wykonywanie trudnych elementów Wysokiej Szkoły etc... Można użytkować konia poprzestając na podstawowym ujeżdżeniu, bez zaawansowanych elementów i jeździć głównie do lasu, nie szkodząc mu, przeciwnie- utrzymując go w dobrym zdrowiu i sprawności. I czy rzeczywiście konie rekreacyjne częściej cierpią na zdrowiu niż np konie sportowe, teoretycznie jeżdżone przez bardziej kompetentnych ludzi? Przypominam sobie sporo rekreacyjnych koni, które w wieku dobrych kilkunastu lat były w pełni sprawne, a pracowały nierzadko po kilka godzin dziennie. Według mnie niedoszkolony (za to obdarzony wybujałą ambicją) zawodnik jest w stanie bardziej zaszkodzić koniowi niż pozbawiony większych ambicji rekreant.
[/quote]

Ciemny pastuch, nie zrozumiałeś mnie, w sumie wcale się nie dziwię, bo dość niewyraźnie napisałam :-) Dla mnie wożenie się na koniu jest wtedy, gdy tego co siedzi na górze nie interesuje jak się ma ten pod nim, czy dosiadem ułatwiam mu niesienie ciężaru, czy potrafię się  z nim dobrze komunikować, czy rozumiem jak sprawić, by poruszał się pod swoim pasażerem w sposób najbardziej dla siebie zdrowy. Wozić się to używać konia jak roweru, miłego środka lokomocji do podziwiania widoków albo do zdobywania tytułów. Jak widzisz wozić się można w lesie i na wielkich parkurach. A jazda konna to dla mnie troszkę inna bajka. Sam wiesz 🙂
[quote author=rosek0 link=topic=11961.msg891317#msg891317 date=1297269102]
[quote author=wrotki link=topic=11961.msg891299#msg891299 date=1297268579]
to może sie zastanów po co Ci w ogóle konie, skoro od lat, tupiesz z nimi w miejscu...może realizuj się w czymś, do czego masz jednak jakiś dar 😉


A nie można miec koni do poprostu ich posiadania, bądż wozenia na nich tyłka do lasu?
[/quote]

nie można, wożeniem się konim się robi tylko krzywdę. Może to i zalatuje ortodoksją ale takie jest moje zdanie. Nie ma gorszego bestialsta wobec koni jak niekompetencja.. i to w każdym zakresie.
[/quote] Też mnie zle  zrozumiałas , chodziło mi o "wozenie" ale swiadomie i w równowadze, nie robiąc krzywdy koniowi, tylko poprostu bez ambicji sportowych,bez ambicji na wykonywanie trudniejszych figur etc...
Poprostu; równowaga  i świadomość  w trzech chodach? To złe? Bo z tego watku wynika, że to  niektóre osoby jest uwazają, ze jest to złe. Ze koń musi smigać czworoboki , parkury bądż crosy zeby właściciel był pełnowartosciowym jeżdzcem a koń koniem.
Wrotki, ale ja napisałam ,ze Magda jest instruktorem i szkoli konie metodami naturalnymi -a nie napisałam, że jest instruktorem "naturala".A to nie to samo. Dzisiaj  jest wielu zwykłych instruktorów, którzy szkolą metodami naturalnymi. Więc nic nie mataczyłam. Z "Niagarą" -to był żart, oczywiście, tłumaczyć nie muszę, inteligentni załapali...
Wyluzuj, chłopie.Przeczytaj książkę jakąś o naturalnym jeździectwie, idź na spacer. Bo zdecydowanie za duzo czasu spędzasz przed komputerem śledząc -kto co wpisuje i kogo na czym "złapać". Moi znajomi się rozwodzą, bo kobieta jest uzalezniona od komputera. Ale to przeważnie baby są uzaleznione od internetu. Chłopa, który cały czas ślęczy przed ekranem  i śledzi wpisy znam jednego -ale jest akurat ciotą 😍.
Epk - to normalne, ze koń ma galopować w towarzystwie innego idącego stępem. Problem -kiedy boi się odejść od towarzysza.  I kiedy przestaje się bać -stanowi to radość dla właściciela i dzieli się z tym na forum. Podobnie- każdy koń robi kupkę i nikt o tym nie pisze. Ale kiedy zrobi ją po 2 dniach kolki -każdy się cieszy i pisze o tym na forum. To normalne, no nie? 😁
Czy nie byłoby łatwiej zaakceptować metody NH gdyby przyjąć, że są w dużej mierze rekreacyjne?
Celem sportu są sportowe osiągnięcia (domyślam się, że to koncepcja Wrotka)
Rekreacja to miły sposób spędzania czasu, przyjemność.

W sporcie miarą sukcesu jest to ile się osiągnęło na tle innych jeźdźców.
W rekreacji miarą sukcesu jest to ile się osiągnęło w ramach własnych możliwości i chęci.

Jeśli uznajemy, że w jeździectwie trzeba osiągać jak najwięcej w porównaniu do innych (koncepcja Wrotka), to rekreacja nie powinna istnieć. No bo tam są sami ludzie, którzy sobie po prostu jeżdżą, ich konie rozwijają się stosunkowo powoli lub nie rozwijają się (bo są na zadowalającym poziomie), albo rozwijają się w stronę nie sprawdzalną na zawodach, albo w ogóle w zawodach nie chcą startować, bo wolą pojechać na spacer.


Śmieszna dyskusja. Przypomina mi wątki "Kto jest mądrzejszy: kobieta czy mężczyzna?". Ktoś powie, że kobieta, inny opluje, że mężczyzna, a nawet jak pojawi się sugestia, że istnieje równość, lub to zależy od danej osoby... to dyskusja będzie trwać dalej.

****
1. Masz psy? Startujesz z nimi w Agility lub psich zaprzęgach, ewentualnie regularnie wystawiasz je? +1
    Masz psy? Chodzisz z nimi na spacery i lubisz z nimi po prostu przebywać? -1
2. Jadasz rano jajecznicę? Czy przygotowujesz tę jajecznicę wedle zasad Profesjonalnej Kuchni? Tak? +1
    Twoja jajecznica jest taka jak lubisz? -1
3. Twój savoir vivre jest na poziomie wizyt u królowej Anglii? +1
    Masz niedociągnięcia w tej dziedzinie? -1
4. Zdarza ci się coś narysować? Trafiło to już do galerii? +1
    Lubisz sobie rysować, choć brak ci warsztatu -1
    dodatkowo odejmij sobie punkt jeśli rysujesz w zeszycie lub na zwykłej białej kartce.
(Jeśli wyszedłeś na minusie - zgiń, bo nie jesteś Profesjonalistą. Jeśli nie zginiesz, Czyń Kontrowersje 😀)
Jeśli wyszedłeś na minusie - zgiń, bo nie jesteś Profesjonalistą. Jeśli nie zginiesz, Czyń Kontrowersje 😀)


jeśli nie zginiesz i nadal się dobrze czujesz - zadowolny z życia i uśmiechniety - to być może po prostu nie jesteś frustratem z poczuciem krzywdy, a normalnym, zdrowym człowiekiem, który po prostu  lubi jazdę konną  😍
Swoją drogą za niewłaściwe PNH (bo ankieta dotyczy tylko metody PNH) uważa 20% ankietowanych.
Czy jeśli co piątemu się metoda nie podoba - to znaczy, że jest kontrowersyjna?
Czy w ogóle jeśli coś się komuś nie podoba i uważa to za zbędne - czy to jest kontrowersyjne?

Bo ja uważam, że sport ekstremalny typu rolki albo wrotki nie wnoszą zbyt dużo do poruszania się po mieście, uważam to za coś zbędnego. Ale nie powiedziałabym, że dla mnie wrotki są kontrowersyjne.

Nie jest tak, że kontrowersyjność tworzą pojedynczy ludzie, typu wrotki?
Pytanie do naturalnych - czy mieliście dużo problemów z tym jak byliście odbierani w stajniach?

Bo generalnie ja miałam taki problem, z dwoma jeźdźcami w jednej stajni. Krzywo na mnie patrzyli i nie miłe słowo rzucili czasem, ale wciąż stanowili jakąś 1/40 wszystkich stałych bywalców... Częściej słyszałam ciepłe słowa: fajne rzeczy robicie, albo neutralne w rodzaju: o, coś nowego. Co prawda mam problem z odbiorem negatywnych informacji, większości po prostu nie słyszę... Ale czy naprawdę Wy, jako naturaliści, czujecie się chodzącymi kontrowersjami? Ja nie bardzo.
Celem sportu są sportowe osiągnięcia (domyślam się, że to koncepcja Wrotka)
piękna tautologia trzeba być idiotą żeby się z tym twierdzeniem nie zgodzić...ale jako taka niczego nie wnosząca.
Jeśli uznajemy, że w jeździectwie trzeba osiągać jak najwięcej w porównaniu do innych (koncepcja Wrotka)
bzdura...to twoje dysfunkcyjne wyobrażenie, a nie moja koncepcja.
Scenariusz rozmowy z Wrotkiem na następną stronę:
Ja: napisałeś tak. cytat.
Wrotki: nie, bzdura, nadinterpretujesz.
Ja: ponowny cytat, wszystko wskazuje na to, że nie bzdura. Wyrażaj się jaśniej i nie zaprzeczaj sobie.
Wrotki: nie zaprzeczam sobie, sama niejasno piszesz.
Ja: Niejasno piszę, ale wydaje mi się dość oczywiste, że osiągnięcia sportowe = wygrane w zawodach. Ciężko się z Tobą rozmawia.
Wrotki: jak nie umiesz rozmawiać to zajmij się czymś innym.

Mój post to próba skrócenia bezowocnej rozmowy. Możemy przejść do dalszej dyskusji 🙂
Prośba do wrotka: ustosunkowuj się do wypowiedzi, a nie pojedynczych słów, sformułować, wypowiedzi. Poszerzasz moje horyzonty z logiki i stylistyki za co jestem Ci bardzo wdzięczna, jednak wolałabym porozmawiać o koniach.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 lutego 2011 17:52
to nie gadaj. Wklej za to  obrazki z waszych osiągnięć jeździeckich ala PNH. Za wzór niech ci będa obrazki z wątku o puchnięciu np. i przeobrażąniu się koni pod wpływem treningu.
Niejasno piszę, ale wydaje mi się dość oczywiste, że osiągnięcia sportowe = wygrane w zawodach. Ciężko się z Tobą rozmawia. nie rozumiesz, że w przypadku jeździectwa, to jest to gówno prawda?
...rżniesz głupa, bo ci wygodnie ciągnąc słowotok, czy naprawdę tego nie rozumiesz?
Matko chłopie wchodzę tu nie często, ale psujesz opinię tego forum, nic nie wnosisz do wątku swoim zadartym nosem, na niektórych forum za tak ostre wyrażanie swojego zdania daje się bana...

Wracając do tematu ludzie jeżeli widzą efekty to patrzą neutralnie lub z aprobatą, jednak jeżeli coś mi nie wyjdzie i koń kombinuje no to krzywo na mnie spojrzą, ale to chyba by było tak nawet gdyby nie interesowała się naturalem. Przykład: uczę konia stać nieprzywiązanego ale kręci się, dopóki mam go pod kontrolą (linę na przedramieniu) jest spoko nawet jak łazi bez przerwy, a ja już nie mogę nic wmyślić, nikt nie marudzi ale inny przypadek koń zawsze stał grzecznie w boksie i nie wychodził raczej nieproszony, a ostatnio zwiewał mi nawet jak nakładałam mu siatkę na siano... Fakt faktem jak tylko do niego doszłam szybkim krokiem to zatrzymywał się i cofał do boksu od sugestii, ale podejrzewam, że jak ktoś by to widział z dwa razy pod rząd to by mnie zbeształ, że mam boks zamykać i udziwnieniem dla kogoś byłby zapewne fakt że uczę konia posłuszeństwa, kiedy ten ma wybór (czyli może uciec, choć słucha się i tego nie robi) no ale rozumiem ich, bo może stanowić jakieś zagrożenie biegając luzem po stajni. Myślę, że jeżeli ma się niesympatycznych ludzi w stajni to będą się ciebie czepiać cokolwiek byś nie robił, a jeżeli będąc "naturalsem" nie przeginasz w żadną stronę (nie rzucasz się na innych bo jeżdżą w ostrogach :P) to ludzie cię zaakceptują.
a tak bardziej jeździecko to co możesz sugerować swojemu koniowi?...coś więcej niż proste zabiegi zootechniczne?...spocił się kiedyś mając cie w siodle?
na niektórych forum za tak ostre wyrażanie swojego zdania daje się bana... i dlatego, na tych forach, bezkarnie pisze się dowolne bzdury.
Nie ma rewelacji , z klasycznego punktu widzenia jest wiele niedociągnięć ,ale jest w tym coś  co mi się podoba.

To że widac ze maja z tego frajde, zabawe . Cordeo jest wykonane z grubej liny choć momentami za mocno stosowane .
Juz nie raz ktos to powiedzial ze tak samo jak sa zli naturalsi, tak samo sa zli klasyczni jezdzcy. I jednym i drugim zalezy na jednym, na byciu koniarzem , a co to znaczy? To znaczy by osiagnac harmonię z koniem, mieć dobry dosiad, wyczucie jezdzieckie , doskonalić siebie i konia w sensie fizycznym, gimnastycznym, emocjonalnym. I kazda z grup  stawia sobie cele, dla jednych to osiagniecia sportowe , dla drugich  osiagniecia z natury dla samego siebie.
Realia są takie  ,ze sport w Polsce jest klapa, dlaczego? Bo nie umywamy się  do innych krajów typu Niemcy, Holandia u których jeździectwo jest na wierzchu. U nas nikt kto nie interesuje sie jezdziectwiem , nie wie kto to taki Kowalczyk, Lemański ,Milczarek  czy  Morsztyn.
Jednak nic nie wskazuje na to ,zebysmy nie byli postrzegani  juz jako bufoni , wszystkowiedzace  ludy z wylegarni talentów.
Sami siebie osmieszamy tym brakiem pokory , zarozumialoscia i buchaniem jacy to jestesmy  wspaniali. Co z tego ,ze ktos z naszych re-voltowych gwiazdeczek dozylby kiedys najwyzszej kwalifikacji  krajowej, jak ten wynik ma sie do rankingu na swiecie?

Czy sie  to komus podoba czy nie natural, coraz bardziej bedzie ,,wchodzil,, do naszego  kraju .A jaki jest jeszcze tego powod?
A chociazby dlatego  ,ze ilu mamy tych dobrych  trenerow??? co drugi to  niewykwalifikowany partacz , badz z jednym tytulem lic. trenera sportu , i  co ? to juz z niego robi mistrza swiata? gdzie jego  priorytetem  to skasowac klienta i ciagnac kase jak sie da. Ilu  jest takich amatorow ktorzy  nie majac pojecia o psychologi  treningu, badz o szkoleniu mlodych koni wiedza tyle co ,ze ktos im kiedys mowil  zeby nie siedziec w pelnym siadzie. , ale trening koni  hmm jak to brzmi! Potem  taki patalach bierze sie za cos ,o czym  nie ma bladego pojecia,  udaje mu sie zlamac 5,10 ,15 koni i  pech trafia na 16tego skubanca, ktory o dziwo sie buntuje i co dalej  walka , moze ustapi ,a co jesli nie? Idzie szybko na sprzedaz,a jesli  wlasciciel sie przywiazal ,to ostatnia deska ratunku  ? moze natural??
tylko czesto ludzie nie maja pojecia co to do licha jest.
To nie sa gadzety made in Parelli, to nie jest sam Parelli  (dla ktorego to po prostu biznes) .  Swiadome jezdziectwo , gdzie trening fizyczny jest jednoscia z psychologia , w efekcie prowadzic to ma do stawania sie prawdziwym koniarzem.
Prawda zawsze lezy po srodku , chodzbysmy wyginali sie na prawo i  na lewo , zawsze bedziemy miec swoich zwolennikow i przeciwnikow,nic nie mozemy poradzic  ze ktos woli  wozic sie po lesie niz trenowac parkury, jedno jest pewne swiadomie jezdzic, swiadomie postepowac. Mozna byc nawiedzonym w pnh , ale tak samo rzecz sie ma do klasyki. A kto powiedzial ze nie mozna laczyc ze soba przypraw? tak samo owego naturalu  z klasyka?

Ile osob na tym nawet forum , ma haltery liny, probowalo zdjac oglowie? Przeciez nawet re-voltowe gwiazdki wstawiaja foty z tymi ,,gadzetami,,Mimo wszystko  maja sie za klasyków , no ale skoro daja zarobic sznurkom to halo ? czy czasem nie sa oni po ciemnej stronie mocy i tylko sie maskuja??
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2011 10:46
watpie by komus sie chcialo analizowac takie wypracowania jak to powyzej.

Tak Wrotki mój koń się kiedyś spocił (pomijam fakt jak się spocił podczas gastroskopii :P) a bywa to przy 1,5 h terenie, podczas którego jest dużo kłusa, albo jedziemy na górki mięśnie zadu wyćwiczyć. Używam naturala, bo pewne rzeczy której mnie uczono klasycznie na dorosłych koniach nie skutkuje przy Młodziaku który się dopiero uczy. Dzięki naturalowi połączonemu z klasyką uzyskałam konia który nie opiera się na wędzidle, zmienia chody bez oporu mimo że jest raczej dość introwertyczny i nie jest biegocholikiem :P Natural pozwala mi głównie na urozmaicenie pracy z ziemi (żeby koń nie biegał tylko w kółko bez sensu) w siodle stosuje tylko pewne zasady naturalnej szkoły jazdy, którą mówi głównie aby nie szkodzić koniowi, być wobec niego w miarę możliwości fair, kontrolować swoją złość czy "agresje" i działać delikatnie, gdyż nie jestem na takim etapie aby robić jakieś super rzeczy typu jazda na samym halterku (choć nie mówię że mogę wrócić na oklep do stajni z padoku na samym halterze i koń się zatrzyma jak poproszę) traktuje to jako zabawę, bo od dwóch lat nie mam możliwości jeżdżenia z instruktorem, a natural pozwala przy moich umiejętnościach nie zniechęcić konia do pracy, nie zmanierować go i nie ukrzywdzić.

A ja "wykład" przeczytałam i też uważam że to że nie robimy tego fachowo wynika z tego że kursy są dosyć drogie i wiele osób pracuje samodzielnie i nie jest w stanie osiągać takie efekty pracy jak nasi zagraniczni koledzy. Karen Rohlf, pokazała niejednokrotnie ile wspólnego ma klasyka z naturalem i jak genialnie można je połączyć i doprowadzić konia do poziomu sportowego bez nerwów, użycia siły, czy patentów. Więc tak naturalem można konia doprowadzić do klasy sportowej, ale ja czy wiele innych osób tego nie robi bo albo nie ma jeszcze takiej wiedzy albo takich ambicji. Może tak jak pisała forumowiczka dwa posty wyżej łatwiej będzie osiągnąć większy profesjonalizm poprzez dostęp do konkretnej wiedzy.
No to się pomyliłaś EluPe  -  komuś się chciało i zgadza się z tym co jest napisane w tym "wypracowaniu" a skoro nie masz nic konkretniejszego do powiedzenia to siedź cicho a nie nabijaj sobie postów nic nie wnoszącymi zdaniami.

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2011 12:54
to fajnie. To niech ten "ktos" powie co autor ma na myśli w przystępnej i zrozumiałej formie.

hmm punktując

1. Autor postu potwierdza iż możliwe, że z klasycznego punktu widzenia nie ma w tym rewelacji, jest trochę niedociągnięć,  ale podoba się obraz konia jaki widać na filmiku z linku

2.Potwierdza to co było wielokrotnie mówione, są zarówno dobrzy jak i źli klasyce i naturalowcy - tym samym podział na jeździectwo dobre i jeździectwo  złe
  Zarówno w dobrym klasyku jak i naturalu najważniejszym celem jest progres konia, który dla każdego znaczy co innego - jedni będą dążyć do jak          najwyższych wyników na zawodach, innym wystarczy zaufanie i radość ze wspólnych terenów

3.Wzmianka o sporcie. Nie umywamy się do zagranicznych wyników i zagranicznego profesjonalizmu ale uważamy się za najmądrzejszych i                      wszystkowiedzących. Malutki posmaczek tej sytuacji można było wyczytać z relacji tej konferencji trenerów ( nie napiszę gdzie i kiedy bo nie pamiętam już a wiem, że było takie wydarzenie)

4.Nawiązanie do faktu iż wiele ludzi natrafia na natural nie mogąc sobie poradzić z koniem pod okiem klasycznych instruktorów (notabene często niedouczonych patrząc na poziom niektórych kursów na papier instruktorski - oczywiście jak wszędzie - są wyjątki i trafiają się "sensowni" klasycy), zamiast pozbywać się konia szukają "alternatywnych" metod dotarcia do niego

5.Podsumowanie iż tak naprawdę złotym środkiem łączącym oba nurty a także west jest świadome jeździectwo, dążenie do uzyskania jak najbardziej wygimnastykowanego i wyszkolonego konia dla własnych potrzeb. Jednych usatysfakcjonuje pokonywanie przeszkód do metra, inni będą dążyć do 2ch metrów, ktoś inny będzie usatysfakcjonowany kondycją i sprawnością konia pozwalającą pokonywać odległości 40 km czy 80 na rajdach a ktoś jeszcze inny uzna, ze wystarczy mu iż koń potrafi wykonywać "pojedyncze" lotne a nie co dwa, trzy czy co tempo.....

Nie wiem czy prościej się da czy jeszcze coś jest nadal niezrozumiałego...


podany link to zaden natural- pani karmi konia z reki 😎
podany link to zaden natural- pani karmi konia z reki 😎



Filmik fajny :-) widać, że się dobrze bawią  😍

hmmmm, ...a to ciekawe dlaczego to nie może być natural ? czy natural zabrania karmienia konia z ręki... nie sądzę  :kwiatek:
Zabrania w pewnych przypadkach, poleca w pewnych przypadkach... generalnie wolno, jeśli na Twoją drobną sugestię koń przestnie się domagać żarcia....

Nie wiem co ty widzisz Katija, ale ja widzę kobietkę która rewelacyjnie zagalopowuje ze stój na samym cordeo, ciągi, przejścia, chody boczne. Ja znam może 3 osoby które są w stanie zrobić coś takiego ze swoim koniem pomimo że nie chodziły na kursy, ale wymagało to od nich wiele pracy i poświęcenia.  Co więcej kon staje dęba na polecenie, wykonuje step hiszpański. Więc "naturalnie" też można robić coś typowego dla klasycznego ujeżdżenia i ten film jak i wiele innych o jeszcze wyższej klasie (Karen) jest możliwe, tylko jest więcej tych przeciętnych co się uczą, a nie tych wybitnych. Co więcej jak napisano wyżej można karmić, tylko trzeba umieć. Ja na przykład tego nie robię bo nie mam wyczucia i rozbestwiłabym Młodego, ale jeżeli koń cię szanuje to taka motywacja jest korzystna dla obu stron.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2011 17:02
na pewno nie jest to zadne PNH. Koń szkolony norlanie pani tez po prostu miala ochote to na kordeo pojezdzila.
Ale od kiedy natural to tylko PNH??? 🤔

Nikt nie próbuje wmawiać, że to po szkoleniu PNH.  Już wielokrotnie było mówione, że są różne szkoły w nurcie naturalnym, różne nazwiska, chociażby Karen Rohlf czy Brannaman ( o obu osobach wspominałam wśród innych nazwisk we wcześniejszych postach a o ostatnim to nawet Ty EluPe napomknęłaś przytaczając tytuł artykułu ze ŚK)

Dlaczego fakt iż może Pani z filmiku normalnie wykorzystuje ogłowie z wędzidłem  ale tu miała ochotę pobawić się cordeo już ją dyskryminuje jako reprezentanta nurtu metod naturalnych. Do jazdy na cordeo też trzeba konia przyzwyczaić, przekazać co oznaczają poszczególne sygnały...

Ja też głównie jeżdżę na ogłowiu ale nie przeszkadza mi to w korzystaniu z metod naturalnych.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2011 17:17
a gdzie tam jest powiedziane ze to co ona robi ma etykietke natural.
Ja uważam że jeżeli umiesz wykonać klasyczne figury, trudne bez ogłowia, co więcej dążysz do porozumienia konia bez siły co widać na załączonym filmie to nie obchodzi mnie czy Pani była na kursie PNH, SNH, oglądała filmy Karen Rohlf czy inne, czy może pooobserwowała konie i sama zaczęła dążyć do pewnych rzeczy (bo znam takie silne osobowości), czy czytała i robi same czy cookolwiek innego to jest w jakiś sposób "naturalna" (głupie jest to pojęcie, ale temat o samej nazwie zagadnienia natural przedyskutowałam z ludźmi na innym forum 🙂 ) i pracuje z koniem metodami naturalnymi. i stąd właśnie niechęć do tych "metod" że ludzie mylą pojęcie z konkretnymi rzeczami- etykietkę przyczepiłaś jej ty (tylko nie wiem jaką)

Nie wiem czy mogę, ale odsyłam do tematu "Czym jest, a czym nie jest natural na qnwortalu" bo już mi się nie chce pisać po raz drugi tego samego, jak ktoś chce to podam link na pw

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2011 17:40
co sie tak uczepiles tego ze bez oglowia. I co z tego. Malo to razy ludzie z forum tez jezdzili bez oglowia. Nie wspominajac o M. Morsztyn czy tej WKKWistce z wiadomego filmu.

Jak kon jest dobrze wyszkolony  i jezdziec tez to im to zapewne roznicy nie uczyni  - choc jedknak az takiej doskonalosci oczekiwac nie mozna jak w oglowiu bo sila rzeczy sygnaly sa mniej czytelne

Kolejny błąd... ludzie którzy głęboko wdrążyli się w naturala to mają większą siłę wyrazu niż niejedno wędzidło... Uczepiłam ogłowia-może wcale nie ja... Karen Rohlf jeździła stricte klasycznie, GP ujeżdżenia i pokazała ludziom jak pięknie można te dwie gałęzie połączyć gdy zawitała u Parellich. I potrafi zrobić wszystko co robi z ogłowiem bez, wierzę że b. dobrzy klasycy też to potrafią, ale troszeczkę inaczej przekazują "polecenia" koniowi (podobnie ale inaczej, bo dążą do tego samego i myślę że na bazie tych sygnałów "przyczepiliśmy etykietkę" natural.

Nie uważam się za guru, ale klasyka opiera się na naturalnych odruchach konia, więc nawet jeśli ktoś robi coś z koniem jakąś metodą i nazwie ją jakkolwiek inaczej, nie słowem "naturalny" to jeżeli będzie ona bez użycia siły (choć nie przeczę że PNH przyzwala na użycie jej, jeżeli twój atak jest przemyślany,uzasadniony i pod kontrolą), na bazie zaufania i dominacji to w dalszym ciągu będzie to dla mnie "natural"-jakkolwiek inaczej go nie nazwać...
ludzie którzy głęboko wdrążyli się w naturala to mają większą siłę wyrazu niż niejedno wędzidło...

No jasny gwint... prowokacja do nieregulaminowego postu?
Strzyga! gdzie twoje "facepalmy"?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się