Kaszlący koń :(

luzak   rude dziecko...[*] łacia....
24 maja 2009 07:58
Hej gdzie w Krakowie lub okolicach można kupić pasze marstall sinfonie? Ze strony internetowej wynika że w Zabierzowie, może gdzieś jeszcze?
Jak jest cena worka tej paszy?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 maja 2009 11:29
ja mam te paszę. Cena to około 80-100zł, nie wiem dokładnie, bo brałam od dystrybutora w Warszawie. mozesz zapytac ile kosztuje wysyłka.

edit: a tak swoją drogą co to może być, jak koń przy pierszych kłusach kaszle?
Ja mam tak samo. Pierwsz kłusy to musi sobie ze 2 razy pokaszleć a później już go nie słyszę... Nie tak dawno robiłam endoskopię i było czysto, na przeziębienie to też nie wygląda..
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 maja 2009 13:00
aga a słyszysz lekkie dyszenie podczas jazdy? Czy jest czysty całkowicie?

koń o ktorym piszę właściwie gdy dostaje paszę ziołową i regularnie pracuje, nie kaszle. To tak, jakby mu coś zalegało (?).
Hej gdzie w Krakowie lub okolicach można kupić pasze marstall sinfonie? Ze strony internetowej wynika że w Zabierzowie, może gdzieś jeszcze?
Jak jest cena worka tej paszy?

W Zabierzowie. Mnie np.doktor przywozi do domu. Trzeba go pilnować i przypominać .
Za dowóz dopłacam. w sumie 110 zł worek wychodzi.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 maja 2009 13:10
ja teraz zamówiłam spillera, zobaczymy czy sie sprawdzi.
Wydaje mi się ze podczas jazdy nic nie słychać... Kondycje ma dobrą, co jakiś czas (raz, 2 razy w tyg) lecą z nosa przezroczyste gluty, ale tylko po jeździe i to jakiejś mocniejszej.

Ja miałam ziołowe Pavo ale jakoś mi się nie podobało. Miałam Herbasan to niskoenergetyczne, mozę ten Herbmelange (tak to sie pisze? :icon_redface🙂 jest lepszy.
Teraz mam Hartoga Balanca i generalnie jakość paszy jest bardzo dobra (ale ziołowego niestety nic nie mają  🤔)
opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 maja 2009 06:43
ja kupiłam właśnie z Rokale płyn w psikaczu do inhalacji i inhalator. Mam nadzieje, ze sie sprawdzi 🙂
Znajoma podawała Flex (czy jakoś tak) Naf'u i była zadowolona z efektów.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 maja 2009 09:51
mi inhalowanie polecił trener, który sam stosował u jednego ze swoich koni i efekt był kolosalny. Cena też nie jest wysoka, myślę , że podołam (500ml płynu to koszt ok. 100zł, inhalator to 35zł).
Koń dzierżawiony przeze mnie kaszle. Alergia na kurz. Kurzenie się jest ograniczone do minimum- siano, owies na mokro, trociny w boksie polewane, stajnia moczona przed zamiataniem. Na jeździe na początku kłusa kaszle (wyrywając wodze z rąk :/) parę razy i potem jest spokój. W boksie  raczej jest wszystko dobrze, ale czasem ma ataki kaszlu (suchego), że aż się dusi.  Konia będę dzierżawić jeszcze 3 miesiące i przydałoby się coś w miarę taniego i działającego, szczególnie, że mam też swojego konia na którego schodzi jednak dużo pieniędzy.. I tu moje pytanie: czy np kmin czarny coś tutaj pomoże? Słyszałam, że jest dobry dla alergików.
Z góry dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:
kimn czarny to moze po miesiącu da rezultat. ja nie widziałam żadnego.. Jak dla mnie strata kasy.
acha, a w takim razie coś skutecznego? 🙂
Ja kombinowałam dość sporo. Kupiłam kmin czarny, później jakąś mieszankę ziół dla kaszlaków (z equiversum), syropki sosnowe i powiem że niewiele to dało. Do dziś jak się bardziej kurzy to sobie trochę pokaszle. Pomogła kuracja Tsicomem, zmiana stajni, DUŻO czasu na padoku ale nie piaskowym i pasze ziołowe.

Ale może ktoś jeszcze ma jakieś sprawdzone sposoby 🙂
caroline   siwek złotogrzywek :)
31 maja 2009 22:12
Ale może ktoś jeszcze ma jakieś sprawdzone sposoby 🙂

dla konia sprawdzonego, ze to nie problemy z płucami, oskrzelami, itp., a jedynie zwykły od-kurzowy (niealergiczny) kaszelek - leovet bronchial, easy breathing nafu.
do tego psikacz rokale do boksu
i echinacea do paszy

- ogólnie celem było wzmocnienie odporności, pomoc w odksztuszaniu (czyli rozrzedzenie odksztuszanego śluzu), prowokowanie odparskiwania śluzu i kurzu.

u nas pomoglo.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 czerwca 2009 06:56
[quote author=Łosiowa link=topic=1091.msg265232#msg265232 date=1243803921]
acha, a w takim razie coś skutecznego? 🙂
[/quote]

ja mam podobny problem. Pomaga pasza: marstall sinfonie lub Spillers Meadow Herb. Stosuję też inhalator z Rokale i płyn do inhalacji - robię 30 minutową inhalację przez jazdą (teraz często, z biegiem czasu coraz rzadziej), można psikać tym zarówno boks, jak i siano.
Moja kobyła miała wydzielinę taką białą z nosa, brała się z tchawicy używałem equistro Secreta Pro 800 g, pomogło 🙂
Moja kobyła miała wydzielinę taką białą z nosa, brała się z tchawicy używałem equistro Secreta Pro 800 g, pomogło 🙂

Pomogło ? Czy g.. pomogło?
U mnie to drugie.
Pomogło z równoczesnym zastosowaniem zastrzyków przeciwzapalnych.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 czerwca 2009 11:46
to ja bym tu stawiała tylko na te zastrzyki...
ushia   It's a kind o'magic
01 czerwca 2009 18:17
mam pare "kaszlakow" - cos zaczelo je byc slychac ostatnio - przyjechala wet, 12 koni na 21 ma zapalenie oskrzeli!

ponoc w malopolsce duzo koni choruje - zmienna pogoda polaczona z jakims syfem krazacym 🙁
Mój koń jakiś miesiąc temu zaczął kasłać podczas jazdy. Takie 1-3 odkaszlnięcia podczas zakłusowania, potem już do końca jazdy spokój, tylko prychanie. Po jeździe wyciek z nosa. To był okres takiej suszy, pełno kurzu, siano takie sobie. Zaniepokoiłam się i szybko zrobiłam kuracje HambaVet Leoveta. W naszym przypadku pomogło. Po 3-4 dniach ustało odkasływanie, tylko została wydzielina z nosa za każdą jazdą coraz mniejsza. Jeśli znowu pojawi się jakiś kaszelek, to zdecyduję się na endoskopię.
[quote author=czapajew link=topic=1091.msg265516#msg265516 date=1243851412]
Moja kobyła miała wydzielinę taką białą z nosa, brała się z tchawicy używałem equistro Secreta Pro 800 g, pomogło 🙂

Pomogło ? Czy g.. pomogło?
U mnie to drugie.
[/quote]
Przypomniałem sobie dokładnie stosowałem secretę pro, sputolysin i jakiś zastrzyk przeciwzapalny. Przez tydzień lekki trening (bez pocenia się i pomogło).
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
02 czerwca 2009 12:32
mam pare "kaszlakow" - cos zaczelo je byc slychac ostatnio - przyjechala wet, 12 koni na 21 ma zapalenie oskrzeli!

ponoc w malopolsce duzo koni choruje - zmienna pogoda polaczona z jakims syfem krazacym 🙁


no co Ty mówisz ! matko ... coś niesamowitego ! ale to też na tle alergicznym ? czy raczej infekcja ?
ushia   It's a kind o'magic
02 czerwca 2009 19:39
infekcja, ale najsilniej "trafilo" te wrazliwe oddechowo - poszlo w tempie blyskawicy
Moja kobylka tez kaszle oraz kiedy sie denerwuje i szybciej oddycha slychac takie charczenie.Wet byl osluchal , powiedzial ze na plucach nic nie ma i nie wyglada to jakos powaznie...nie wiem co jej pdac, byly jakies syropk, siemie lnianie do oczyszczenia drog oddechowych.
wszystko zależy od kiedy ten oddech i kaszel się pojawiły i jak długo trwają i czy mogą mieć podłoże alergiczne, bo np. coś pyli, bo się bardziej kurzy itp.
jeżeli wet. osłuchał i nie słychać było, żeby jakaś wydzielina się zbierała to może faktycznie poczekać
mój koń też dostawał syropek i siemię lniane na suchy kaszel i nie było to nic poważnego
gorzej jak cos już zaczyna lecieć z nosa
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 lipca 2009 09:43
Donia Aleksandra może spróbuj porobić inhalacje ? może ziółka do paszy ? a po jakim padoku konisko chodzi ? może niech spędza maxymalną ilość dnia na łące ...
opolanka   psychologiem przez przeszkody
06 lipca 2009 10:50
ja Wam powiem, co pomogło mojemu koniowi w ciągu raptem jednego miesiąca:

objawy: kaszel glutowaty podczas pierwszych kłusów, niezależnie od pogody, miejsca jazdy etc.

zastosowałam jeden worek paszy ziołowej od Spillersa
a także inhalacje z Rokale - pierwsze dwa tygodnie codziennie po 30 minut, teraz sporadycznie przed treningami.

Kaszel ustał, koń lepiej oddycha.

Polecam dla kaszlaków.
Kobyla spedza cale dnie na zielonych pastwiskach.Najbardziej to charczenie mnie niepokoi, a jesli chodzi o inhalacje to mozecie jakies polecic?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się