Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)

W Boguslawicach sa towarzyskie konkursy uj w ramach ZR-A
towarzyskie ujeżdzeniowe mają być przy okazji regionalnych w Bogusławicach 13-14.08 także tam będzie można popróbować szczęścia 😉
jak kupimy przyczepe to czemu by nie, ale i tak ja jestem tak niewyjsciowa ze az strach i nawet piekny ruch kobyly nie pomoze 😉
bemyself a czy on nie moze jechac L,LL, lub takiego mini LL jakie były w Adamowie?
tak samo ty, wg mnie zaletą towarzyskich zrobionych dla samych towarzyskich, zeby każdy mógl startować, nawet ci co dopiero zaczynają, zeby kazdy mógl sie sprawdzic glownie sam przed sobą, mając porownanie do innych zawodnikow a nie tylko do samych siebie.

A to czy ktos przejedzie parkur czy go przepełnie, albo staranuje to nie zmienia faktu, ze jak zawody bedą zorganizowane profesjonalnie to nikomu nic sie nie stanie i nie bedzie takiego opału jaki wyszedł u Smolisa.

Natomiast jak komus nie pasuje niższy poziom rywali moze zawsz jechac na zawody regionalne.
ja wygladam na koniu jak maly baleronik, wiec nie lubię gdy się ze mnie ludzie nasmiewaja, a jest to przezabawny widok. a skakanie mnie po prostu nie "kreci" wolę popatrzec i popuchnac z dumy.

a chlop pewnie ze moze, nie pomyslalam o tym szczerze mowiac, bardziej myslalam o konskich mozliwosciach na dzien dzisiejszy. ale niestetyy nie znam nikogo kto by mial ochote wziac konia i pojechac cos wyzszego
tylko niech sie chlop najpierw nauczy skrecac bo poki co w lewo umie, w prawo jakos mu nie tita 😉

ale faktycznie nie chcialabym jechac gdziekolwiek gdzie nie ma  weta ani karetki na miejscu...
bemyself takich baleronikow jest sporo nawet na ZOO,ja takze  jestem baleron i co z tego? czesto ogrywalam miski i patyczaki na laciatym koniu😉 w dupie mam czy sie nasmiewaja,ja i Ty  schudniemy a komentatorzy idiotami pozostana do konca zycia wiec?
dokładnie ,zgadzam się z Karlą w 100 procentach, te osoby ,które się naśmiewają z wyglądu innych nie są warte,żeby się nimi przejmować, co Ty, olej ich i śmiało startuj, pokaż takim buraką na co Cię stać!!!
dziewczynki, jestescie kochane  :kwiatek:
niestety, gdy ma się nie dzialajaca tarczyce i zatrzymany metabolizm, plus guzy na niej i brak mozliwosci schudniecia, to komentarze w stylu "zryj mniej" bolą, zwlaszcza gdy się nie je prawie nic, a czekoladę widzi od święta. powrocilam do jezdziectwa po kilku latach przerwy, i wyglada to koszmarnie, zwlaszcza ze dzis nakrecil chlop  kilka moch galopów, bo chcialam zobaczyc jak kobyl w zebranym galopie chodzi i nad czym pracowac, a ze ucieka z nosem za pion, to wygladamy masakrycznie. chcialabym wygladac pieknie i elegancko, ale nie wiem czy kiedykolwiek bedzie to mozliwe, dlatego bardzo watpie w moj udzial w zawodach, bo chociazby trzymanie lokci przy sobie jest trudniejsze, bo tluszczyk przeszkadza... a chlopina szczupla i moze smialo sie pokazywac. kiedys z tego wzgledu wzielam sie za ujezdzenie, bo jak wyobrazalam sobie, ze kon ma dostac  w kregoslup takim klocem uczacym sie skakac to skapitulowalam, i zakochalam się w  pingwinowaniu. kiedys bylo na wyzszym poziomie, teraz jezdzac raz na tydzien wygladam jak kiepska tlusta rekreacja :/


uff ale mi esej wyszdl 😉


a sluchajcie, czy znacie jakiegos dobrego trenera w lodzkim dojezdzajacego (nie wliczajac Karoliny Gogolinskiej)?
oj tam tarczyca nei tarczyca- sie nie ma co przejmowac, inni wpier... malo sie ruszaja(vide ja) chudnac nie chca i jezdza i maja w d..co inni powiedza
komentarzami sie nie ma co przejmowac jak slysze to zawsze rzucam- i co jakos waga i dupa jak u jagienki mi nie przeszkadzalo cie ograc,albo ale ja schudne a ty do konca zycia zostaniesz idiota-widok miny takich palantow bezcenny🙂
wiec sie nie przejmuj-grubsi jezdza,czasem ledwo docisniety frak i bryczesy,ale jezdza i wygrywaja z chudzinami
jezdzisz dla siebie i konia nie dla innych
a ja polecam Ole Szulc, z nas zrobila "od zera" do powyzej 60procent w P na koniu bez ruchu,jezdziec baleron w skokowce😉
no i Pani Maria Warchol -kapitalny pedagog, ma takie wyczucie i wiedze!!
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 lipca 2011 21:00
bemyself, Też jestem kloc, w dodatku mały, ale nie przejmuję się tym i jeżdżę dla samej siebie, przyjemności. Mnie zawody nie kręcą, a jak się uda kupić konia to na bank znajdę jakiegoś juniora, bo to poniak. Ale to plany na rok przyszły, jak się kasa znajdzie.
Jestem nielot totalny, na skoki lubię patrzeć. A na zawody pojechałabym by sprawdzić się w nowej sytuacji. Czy sobie dam radę, a nuż mi się to spodoba? Także na serio nie zwracaj uwagi.
Wiem, że jest ciężko, mi też dosrywali. Zrzucić mi te zbędne kilogramy jest jeszcze ciężej, przez ten posrany metabolizm. Ale mam rezygnować z jazdy, bo innym się to nie podoba? No way!
dziekuje jestescie naprawde wspaniale

mozesz mi powiedziec cos o Oli Szulc?

z Maria Warchol jezdzilam kiedys, nauczyla mnie wiele, ale zamknelam ten etap, wraz z koncem THK w wolborzu
hehh, dziewczyny brak ciała tez ma swoje minusy, jak sie jeszce ma kilometrowe nogi, ja ze skoków zrezygnowalam bo  moje nogi nie meiscily sie w zadne skokówki, musialabym sobei pod wymiar zamówic.
do tego jak sie wygląda jak wieszak(metabolizm) to na kazdym koniu wygladam jakby mnie nie było. No i widac wszytsko, kazdą łopatkę, kaze żebro, nawet minimalne pochylenie....na złosc zawsze trafiaja mi sie malutkie koniki.....
trzeba olać...i jechac🙂
to moze ja wam pokaze jak to wyglada, kon po ponad dwóch latach przerwy pod siodlem zaczyna od nowa, jezdziec to samo...




edit: zapomnialam powiedziec- kopytki nam przerosly i  czekamy na kowala, a dzis wyjatkowo bez owijek, bo takie blocko przy wychodzeniu przy stajni ze od razu by byly przesiakniete na wskroś...
Julia masz 100% racji. Też jestem chuda. Miałam nadzieję, że po ciąży trochę mi przybędzie, ale nie. Mam dlugie patykowate nogi i ręce, każde pochylenie się na koniu to garb MASAKRA. A jak się wychodzi z wprawy to kłus ćwiczebny to już wogóle nieporozumienie. Mam kobyłke 160 i nie robię sobie na niej zdjęć bo jakoś nieskładnie nawet w stój na niej wyglądam, ale mam ją od 17 lat i nie mam zamiaru jej zmieniać.
Każda z nas chciałaby inaczej wyglądać to norma, ale naprawdę kochanego ciała nigdy za wiele.
Każda z nas chciałaby inaczej wyglądać to norma, ale naprawdę kochanego ciała nigdy za wiele.


Mie kazda  😀

Bemyself dlaczego masz takie dlugie wodze?
Co do stajni Skansen...dobrze sie stało,ze Dorota wyjechała jeśli to prawda...jak ktos dobrze wspomnial...wielką przeszkoda było jej lenistwo oraz brak kasy co do wiedzy równiez bym popolemizowała...moze jakas ambitna rekreacja i l max do P dalej pojawiaja się mega schody na ktore Dorota nie dala rady sie wdrapać.Gonzo nie miał nawet jednego przodka araba🙂 to był ogier sp i miał dziadka lipicana...spokrewniony był z owym siwym Wokando.Zdecydowanie lepszym pokrojowo i ruchowo....jesli ktos go kupił,to bedzie miał pocieche bo to miły konik i bardzo ambitny.
Ja mam Wokanda, ale Wokndo nigdy nie był Doroty.
[quote author=agulaj79 link=topic=1096.msg1089108#msg1089108 date=1312179207]
Każda z nas chciałaby inaczej wyglądać to norma, ale naprawdę kochanego ciała nigdy za wiele.


Mie kazda  😀

Bemyself dlaczego masz takie dlugie wodze?
[/quote]

kon w galopie czesto uwala sie na przodzie, i przy okazji ma nos przed pionem, dlatego staram sie aktywniej jechac ją od zadu i "napychac na wodze" dosc sie to sprawdza, usztywniam się troszke, ale nie wiem czy te wodze tak strasznie sa luzne i dyndające... ale moge sie mylić  :kwiatek:
Luzne nie sa, ale sa zdecydowanie za dlugie w wyniku czego dlonie trzymasz gdzies w kroczu a lokcie wychodza za plecy. Akurat ten nawyk jest dosc latwy w korekcji.
o, bardzo dziękuję, postaram się cos z tym zrobic, po prostu, w momencie gdy ją odpowiednio nakieruję krzyżem do przodu wtedy wodze robia sie dobre,  a potem ona ucieka czasem i wtedy zeby nie tracic kontaktu cofam rece, choc wiem ze powinnam skrócic wodze powolutku zeby sie dopasowaly, to sie ludze ze znow zaraz sie wypchnie i juz bedzie ok. sadze ze zapewnie przez to sie usztywniam w gornych partiach.

bardzo bardzo dziekuje po tych kilku latach cala wiedza uciekla i kazda uwaga jest na wage zlota  :kwiatek:

a zeby nie bylo offtopowo, szukam kogos do dzierzawy kobylki, i mysle czy przeniesienie do adamowa czy do smolisa bedzie lepsze, bo jednak do adamowa to chyba nie ma dojazdu zadnego bezposredniego i za bardzo za miastem dla niezmotoryzowanych?
do adamowa masz busy bezpośrednio z łodzi, wyjeżdżają z Bazarowej a potem jadą Wielkopolską, Aleksandrowską i tak prawie aż pod samą stajnie 😉
oo super, kolejny plus stajni! jeszcze tam nie zajechalam, a juz mi sie jakos zaczyna podobac 🙂

kurcze a cenę tam ktos juz chyba wymienial ale tak mnie łeb boli ze nie moge znalezc slepak jeden  😡
600 zł hotel
Ja mam Wokanda, ale Wokndo nigdy nie był Doroty.
nie napisałam,że Wokando był Doroty🙂 wtedy był Kuby...
no Kuby, to tak dla ścisłości tylko napisałam.🙂
cos nam wątek umarł, to ja mam jedna propozycję, czy może by tak mały mini zlocik? co Wy na to?
Zawody w Adamowie będą towarzyskie ujeżdżeniowe? Bo jeszcze w Laz Pegaz pod konjiec sierpnia mają być🙂
MagBan93   Hennowata rudość :]
07 sierpnia 2011 16:52
I jak z Adamowem? Są propozycje?
kermit   Horses horses everywhere ..
07 sierpnia 2011 19:24
Tak Karla, to Adamów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się