Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
07 grudnia 2015 08:22
A my w sobotę wzięłyśmy udział w zawodach ale tylko w celu sprawdzenia się czy pokonamy hucułkowe  przeszkody i muszę sie pochwalić , że udało się  😅
z przejazdu



edit:
muszę sobie tak konia wyszkolić  😁
https://www.facebook.com/115526218492852/videos/770177269694407/

i jeszcze takie z małym rodeo na trasie toru przeszkód  😁
https://www.facebook.com/podlipa.eu/videos/1641919776072428/
Livia   ...z innego świata
07 grudnia 2015 14:49
Euforia, gratulacje! Fajnie się prezentowałyście 🙂 A takiego rodea nigdy nie chciałabym przeżyć 😁

U nas dzisiaj na szczęście już tak nie wieje. Pogoda była rano nawet-nawet, więc sobie pojechaliśmy na oklep 🙂 Coraz bardziej doceniam to grzanie w tyłek 😎 😁

edit: wrzucam jeszcze jedno zdjęcie z wczoraj 😍

Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
07 grudnia 2015 15:38
Euforia_80 Elegancko! Koń to chyba nie hc? Głowa szlachetna 🙂
Livia, no pięknie! W  końcu koń pokazała rogi 😉

Uwielbiam ten wątek - idealny na pocieszenie jak się do koni nie mogę wyrwać. Już od 22-go grudnia dni coraz dłuższe  😅
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
07 grudnia 2015 18:53
Livia ech jak ty masz dobrze, a o jakim grzaniu w tyłek piszesz, masz jakiś wynalazek?
Na_biegunach moja to nie hucuł ale dzielnie pokonala trasę jak hucki.
Rodeo było na maksa, ja też nie chciałabym takiego przeżyć , właściwie mój kręgosłup chyba nie wytrzymały by takich wygibasów
Euforia_80 Gratulacje ! a Livia to chyba ma na myśli koński, gorący grzbiet pod tyłkiem 😉
Livia pięknie, świątecznie się prezentujecie 🙂
Na_biegunach oby do 22 grudnia 🙂
Mnie też dziś się udało pojechać, na małe pół godzinki co prawda, ale zawsze to coś. Koniska cud, miód, malinka  💘
Livia   ...z innego świata
08 grudnia 2015 08:10
Euforia, dokładnie, chodziło mi o przyjemnie ciepły grzbiet konia 🙂 Oklepy są fajne na zimę 😉

Na_biegunach, dziękuję bardzo! Haha, takie rogi to on może i codziennie pokazywać 😀

jagoda, dziękuję bardzo 🙂
Livia   ...z innego świata
10 grudnia 2015 10:08
My już po porannym terenowaniu 🙂 Miało być słonecznie, a było pochmurno i ciut padało, ale i tak pojechaliśmy. Strasznie ostatnio lubię te nasze poranne tereny, tym bardziej że mój koń się pokazuje ze swojej najlepszej strony 🙂 I nawet jakiś dziki koleś, który na ścieżce pod lasem cały czas jeździł autem na pełnym gazie, go nie zdenerwował 💘
Euforia_80, gratuluję... ja już pewnie nigdy nie wezmę udziału ze swoim ogonami w jakiejkolwiek imprezie z racji że jestem na odludziu 😉
Livia, renifer cudny - brak tylko śniegu hehe
Ja ostatnio też na oklep śmigam ale to raczej z lenistwa haha
Dziś pogoda dopisał i o dziwo nawet na chwilę słońce wyszło. Niestety Klusek na lince jest tak leniwy, że teren mija się z celem.
Na szczęście pozostawiony sam, nigdzie się nie oddala tylko żeruje w jednym miejscu.
Livia- u nas pogoda od tygodnia jest dokładnie w kratkę.  Dzień słońca, dzień mgły+deszczyku.
Dziś poszłyśmy na spacer na łąki, bo było słonecznie.
Jeszcze tydzień lenistwa i wsiadam.
Cobrinha witaj, dawno Cię nie było 🙂 pięknie na tym Twoim odludziu.

Livia marysia550 u mnie wczoraj słoneczko, ale zimno się zrobiło, niestety za późno dojechałyśmy do stajni, z tereniu nici. Jedną tylko wylonżowałam, poczyściłyśmy upaćkane zadki, nakarmiłyśmy i do domu. Dziś nie jadę, muszę trochę chcatę ogarnąć, jakiś obiad ugotować, ale za to w sobotę jade z Zuzą od rana i może uda nam się troche dłużej pokręcic sie po okolicy 🙂 Do 19- tego jestem sama i bez auta w dodatku, więc nie będzie łatwo się w tygodniu organizować 🙁

Miłego piątku dla Was 🙂
Livia   ...z innego świata
11 grudnia 2015 08:43
Cobrinha, dziękuję! 🙂 Fajnie, że możesz sobie tak na dwa konie pojechać 🙂 Choć patrząc po zdjęciach, Klusek zdecydowanie wybrał trawę 😁

marysia, to oby się pogoda ustabilizowała u was! Niech będzie dobra wtedy, kiedy zaczniesz znów wsiadać 🙂

jagoda, oby jutro wam się udało fajnie pojechać, mam nadzieję że u nas będzie na tyle fajnie, że też się wybiorę 🙂
jagoda1966, tak jakoś się złożyło, że zaniedbałam wątek... ale cztywałam 🙂
Livia, opcja na dwa przy Klusku sprawdza się jedynie, jeśli idzie pod siodłem... bo to straszy leń  😁
a tak jakakolwiek praca kończy się właśnie tak 🙂
Za to dziś za karę musiał się wysilić za dwa dni 🙂
Cobrinha, - moja też leniwa (no, czasem się budzi, jak na Hubertusach) wczoraj na spacerze, na łąkach musiałam ją na łańcuszku prowadzić, bo bym jej od trawy nie oderwała. Normalnie na kantarze bez łańcuszka kończyło sie to zapieraniem, waleniem z zadu i dębowaniem.
Cobrinha Ojej, ale ja Was daawwwnooooo nie widziałam!  😵
Ogłowie bardzo "do pyska" co to?  👀
Ładnie tam masz - ja się na odludzia nie nadaję, gubię się na prostej w lesie.  😂
Euphorycznie, to składaczek głównie z BR
Livia   ...z innego świata
12 grudnia 2015 12:42
Cobrinha, haha, ale lepiej w tą stronę niż jakby miał być za żywy 😁

marysia, o łoł, i ten bunt tylko dlatego, że ją od trawy odciągałaś? Dobrze, że łańcuszek wam się sprawdza.

Ja dzisiaj się terenowałam z koleżankami 🙂 Było bardzo ładnie i słonecznie, pojechałyśmy na drugą stronę drogi, ale tym razem widziałyśmy tylko sarny z daleka 🙂
Livia- ona z głodu by nie zdechła w żadnych okolicznościach 🙂 
Cobrinha,, Livia,  - mieliscie dziś słoneczko? U nas znów paskudnie, aż się serio zastanawiam, czy nie przedłużyć tej przerwy od jazd :P
Jakieś przebłyski słońca były dzisiaj ale nie za wie - miło dziś padać więc i ta pogoda dopisała wbrew prognozom.
A swoją drogą dziś w końcu pierwszy raz wzięłam w tere młodego bez asysty Kluska - oboje przeżyliśmy  😅
Livia   ...z innego świata
13 grudnia 2015 12:13
marysia, wczoraj u nas było bardzo ładnie, dziś od rana wichura i co chwilę do tego pada... Odpuściłam sobie wsiadanie, poszliśmy z koniem w ręce na łąkę i tyle.

Cobrinha, super, gratulacje 🙂 Fajnie, że młody się spisał 🙂
Duma mnie roznosi... dzieciak się spisał dzielnie, dziś również.
Miałam w teren dziś nie jechać bo pogoda wredna - nie dość, że szaro-buro to padało co chwile, nie mówiąc już o porywistym wietrze.
Był plan by zabrać sąsiada w teren bo już kilka razy mnie prosił ale jakoś nie mogłam się zmobilizować...
Gdyby nie to że sąsiad bardzo chciał jechać, to pewnie dziś bym odpuściła.
Zarówno Klusek jak i mały spisali się na medal mimo wrednych warunków - z resztą sąsiad też, bo siedział pierwszy raz na koniu.
A my wraz ze zmianą stajni zmieniliśmy pola na las. Dziś pierwszy terenik. Mnóstwo piaskowych dróg do galopu, górki, a do tego do lasu wjeżdża się od razu za stajnią i jest towarzystwo do jazdy 
😀







Jak ja wam zazdroszczę tych terenów, mojej całkiem odbiło po tej przerwie związanej z ochwatem. Ona ma tak, po padoku będzie się snuć jak ślimak, a dopiero jak się ją bierze do jakiejkolwiek pracy, wstępuje w nią diabeł. Jak chodzi normalnie, to jest całkiem fajny koniś ( nie licząc rożnych odpałów), ale jak ma przerwę... Na lonżowniku, zademonstrowała już,  lot z czterech, walenie z dwóch, zepsuty system hamujący i wywrotkę. Niestety, pogoda nie sprzyja, ziemia jest nasiąknięta i jest ślisko, oj minie jeszcze sporo czasu, zanim jak bezpiecznie pojadę w teren, a już mi się śni po nocach. 
izydorex fajne, nowe ścieżki 🙂
Cobrinha odważnie z tym sąsiadem 🙂 U mnie by ten numer nie przeszedł, chyba 😉
Livia u nas też wiało okropnie.

U mnie nadal posucha z jazdą 🙁 W sobotę owszem, pojechałam, ale Alina była nie dość, że mega brudna (to nie problem, przyzwycziłam sie, że to prosiak😉 to jeszcze całkiem mokra, byłam tam ok 4 godzin i nie zdążyła wyschnąć całkiem. Prawdopodobnie zaliczyła tarzanko w błocku na chwilę przed naszym przyjazdem, druga kobyłka czyściutka jakby w łóżeczku spała, a i za błotem nie przepada. Dlatego chociaż Zuza po placu na oklep się pokręciła. Chociaż tyle 🙂 Mnie zostały porządki w stajni.  Dziś jadę, owszem, ale pewnie jak będę na miejscu to już pora karmienia będzie, wiec wyczyszczę koniska, posmaruję skaleczoną piętkę i do domu  😵 I tak do środy, czwartku kiedy Piotrek, mój mąż wróci z wyjazdu.
Tak więc miłego terenowania dla Was 🙂

edit. dopisek
Livia   ...z innego świata
14 grudnia 2015 09:54
Cobrinha, super te twoje konie 🙂 Jakbym miała wczoraj z kimś jechać, to pewnie bym pojechała - nawet wyszło u nas na chwilę słońce. Ale samej mi się jakoś nie chciało 😉 Za to dziś nadrobiłam 🙂

izydorex, świetne ścieżki! Las jest zawsze fajny 😉

Watrusia, współczuję... trochę znam ten ból, bo jak mój dłużej postoi to też go nosi, ale jednak nie aż w takim stopniu... Mam nadzieję, że jak regularnie popracujecie, to jeszcze w tym roku dasz radę wybrać się w teren :kwiatek:

jagoda, o kurcze, musiała się akurat na wasz przyjazd wykulać 😁 Trzymam kciuki, żebyś w tą środę-czwartek dała radę pojechać.

My rano sobie pojechaliśmy oklepowo do lasu. Było bardzo spokojnie, zero wiatru, więc fajnie 🙂 Musieliśmy przejść tor przeszkód na ścince, a potem nagle z lasu wyjechała koparka, ale daliśmy radę 🙂
jagoda1966, mama wcześniej kiedyś też  ze mną jechała, a że sąsiad wojskowy to o niego mniej się obawiałam haha
Livia, ja dziś znowu też na oklep - lenistwo mnie dopada - jak dopadnie mnie jeszcze większe to na kantarze będę jeździć... już to przerabiałam  😁
U nas dziś słoneczko nieśmiało wyszło więc teren był całkiem przyjemny.
Watrusia
pocieszę cię: u mnie w terenie wczoraj dwie gleby, w tym jedna z Prosiaka czyli kucyka na którym latem dzieciaki w tereny jeżdżą. A poleciał dobrze jeżdżący chłopak, który aktualnie uczy się na niej skakać a druga mój Tomek, który teoretycznie z konia nie spada!

Pogoda prowokująca taka-wiatr i wystarczyło. No i dawno terenu nie było :-)
A wszystko pracowałao, żadnych przerw!
Livia tak z ciekawości - w ile koni jeździsz w tereny?  🙂
Piękny ten Twój fryz - masz gdzieś wątek o nim,żeby poczytać?  😉
Magda Pawlowicz,  no to mnie pocieszyłaś... ale masz rację, wystarczy chwila i nawet spokojny koń da czadu.
Livia może się uda, żeby tylko jeszcze nie było tak mokro :/
Livia   ...z innego świata
15 grudnia 2015 12:44
Cobrinha, u mnie też te oklepy wynikają z lenistwa, zwyczajnie mi się nie chce konia siodłać 😁 Plus ciepło w pupę, jak jadę rano 😎

Mosewa, zazwyczaj sama jeżdżę 🙂 Raz na tydzień-dwa udaje mi się umówić z koleżankami i wtedy jedziemy w większym gronie. Dziękuję :kwiatek: wątku raczej nie mam żadnego, ale jak coś to mogę na pw trochę napisać 😉

Watrusia, ponoć nie ma aż tak padać do świąt, więc jest szansa 🙂
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
15 grudnia 2015 13:58
Na Mazowszu spadł śnieg i udało zrobić się zimowy teren  😅
Szkoda tylko, że jutro nie będzie po nim śladu  🙁
U kogo jeszcze pada?


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się