grzybica , świerzb - pasożyty skórne itp.

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 marca 2012 12:53
U mojego konia tradycji stało się zadość. Dostał grzybicy. W tym roku tylko na zadzie, z lewej strony. Ma 3 łyse placki różnej wielkości. I znowu zabawa ze zmywaniem i smarowaniem  😵
dea   primum non nocere
19 marca 2012 16:52
...a może by suplementację miedzią włączyć...
A można ten Repel-35 na necie kupić ? Czy tylko u weta?
I chciałabym spytać, ile on kosztuje ?? 
Koń nie ma grzyba. Ma małe robaczki żółte prawie że nie widoczne ...
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 marca 2012 19:06
...a może by suplementację miedzią włączyć...


Już za późno 🙁 2 lata temu na wiosnę chore na grzyba cielaki kupili i koń się zaraził, a teraz co roku z różnym natężeniem... Potrzeba duuużo słońca, to szybciej wyzdrowieje 🙂
Tia - czyli wszy, proponuję zasypkę dla psów na pchły z pyretryną bądź pochodnymi - koszt ok 8 zł. Obsypuje się konia raz potem powtórka po 10 dniach. W taką pogodę bezpieczniejsze niż kąpanie, pryskanie konia. No i przetestowałam jak mi zawszawione źrebaki do stajni przyjechały - działa.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
19 marca 2012 19:44
Tia, a posiadasz może google?
Mogę dodać, że jest dość wydajny, jedna butelczyna wystarczy na 5 koni.
Działa przez miesiąc, więc właściwie o żyjątkach możesz zapomnieć.
W przypadku Pularylu trzeba psiknąć 2 razy a dla pewności najlepiej 3.
Google mam, sprawdzalam, szukałam i nigdzie nie znalazlam sklepu internetowego z tym środkiem.
Dlatego tez pytam w jakiej cenie i czy można go gdzieś znaleźć poza wetem.?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
19 marca 2012 20:06
Jednak trochę trzeba wydać;/
Zapytam mojego weta o ten proszek co się rozsypuje na konia, bo mój boi sie psikaczy ....
asds   Life goes on...
20 marca 2012 10:36
Dorcysia

I jak tam kobyłka się miewa?  🙁
Dorcysia

I jak tam kobyłka się miewa?  🙁

A dziękuję, dobrze.
Zagoiło się ładnie.
Raz w tygodniu ma myte nogi manusanem i suszone.
Pilnujemy też, żeby stała na suchym padoku.
Jak jest błoto, to kobyła zostaje w boksie.
asds   Life goes on...
20 marca 2012 12:14
A właścicielka kobyły w końcu też coś zadziałała?
Mam pytanie odnośnie grzybicy.
W mojej okolicy jest wiejski cowboy, który ma swojego konia, wie wszystko najlepiej i nie uznaje nikogo, kto chce się odezwać na temat jego konia, a najwięcej komentuje u innych.
W sumie to mi zwisa ten człowiek, ale ostatnio mnie zamurowało, kiedy widziałam go, jadąc przy jego podwórku. Otóż - koń ma między przednimi nogami, na łokciach oraz na brzuchu kupę łysej skóry, pod tym jakby łupież, bardzo łatwo schodzi sierść, kiedy się ją złapie, pojawiają się jakby wybroczyny, coś żółtego jak limfa, gdzieniegdzie jakby strupy. Skóra zrobiła się cholernie twarda.
Mądry właściciel twierdzi, że to co roku się pojawia kiedy koń lnieje (jeśli jest osłabiony organizm to mnie nie dziwi nawrót). Sam z tym nie robi nic, poza starym wiejskim sposobem - trzeba obsikać. Potem koń zarasta, a kolejną wiosną to wraca.
Podobno koń miał badanie na gronkowca - nic nie wyszło.
Co wiecej, weterynarz PODOBNO stwierdził, że to nic takiego, samo przejdzie.
Mnie martwi, niby konie tego człowieka (na drugiego konia w stajni się nie przeniosło - na razie) z moimi nie mają styczności, ale konia szkoda. Może uda mi się na weterynarza go namówić?
A właścicielka kobyły w końcu też coś zadziałała?

uhm.. zapłaciła za weta🙂
Mam pytanie odnośnie grzybicy.
W mojej okolicy jest wiejski cowboy, który ma swojego konia, wie wszystko najlepiej i nie uznaje nikogo, kto chce się odezwać na temat jego konia, a najwięcej komentuje u innych.
W sumie to mi zwisa ten człowiek, ale ostatnio mnie zamurowało, kiedy widziałam go, jadąc przy jego podwórku. Otóż - koń ma między przednimi nogami, na łokciach oraz na brzuchu kupę łysej skóry, pod tym jakby łupież, bardzo łatwo schodzi sierść, kiedy się ją złapie, pojawiają się jakby wybroczyny, coś żółtego jak limfa, gdzieniegdzie jakby strupy. Skóra zrobiła się cholernie twarda.
Mądry właściciel twierdzi, że to co roku się pojawia kiedy koń lnieje (jeśli jest osłabiony organizm to mnie nie dziwi nawrót). Sam z tym nie robi nic, poza starym wiejskim sposobem - trzeba obsikać. Potem koń zarasta, a kolejną wiosną to wraca.
Podobno koń miał badanie na gronkowca - nic nie wyszło.
Co wiecej, weterynarz PODOBNO stwierdził, że to nic takiego, samo przejdzie.
Mnie martwi, niby konie tego człowieka (na drugiego konia w stajni się nie przeniosło - na razie) z moimi nie mają styczności, ale konia szkoda. Może uda mi się na weterynarza go namówić?


Jak tak dalej pójdzie to chyba nie trzeba będzie namawiać, widizałam konia z podobnymi zmianami u którego zakończyło się ropnym zapaleniem skóry. Moze to do niego "przemówi"...
Oo, jest postęp! Przylazł z rana, czy mu mogę coś poradzić, bo to brzydko wygląda. Dałam nr do weta i obiecałam wpaść z emami. Pan WSZYSTKOwiemNAJLEPIEJ nawet zdecydował, ze nie wsiada, bo koń sie wkurza przy zapinaniu popręgu (rewelka..ciekawe czemu sie koń denerwuje..). Jeszcze niech gnój wywali i stajnię odkazi, ale kto wie, czy to przejdzie?
Oo, jest postęp! Przylazł z rana, czy mu mogę coś poradzić, bo to brzydko wygląda. Dałam nr do weta i obiecałam wpaść z emami. Pan WSZYSTKOwiemNAJLEPIEJ nawet zdecydował, ze nie wsiada, bo koń sie wkurza przy zapinaniu popręgu (rewelka..ciekawe czemu sie koń denerwuje..). Jeszcze niech gnój wywali i stajnię odkazi, ale kto wie, czy to przejdzie?

Kuj zelazo póki gorące, może siłą rozpędu troszkę się pana uda wyedukować. Jeśli medykamenty pomogą 😉 Emy, emami, ale bez clotrimazolu, a przede wszystkim odkażenia ran się nie obejdzie.
Wymyję go dziś jeszcze manusanem. Jutro ma być weterynarz. Mam nadzieję, że w końcu do niego coś dotarło. Dwa lata go znoszę, jego mądrości puszczam mimo uszu (a że za dużo scielę, a że w mróz się koni nie puszcza, a że marnuję siano rzucając na padok, etc). , nie wchodzimy sobie w drogę, ale teraz, skoro sam poprosił o pomoc to może coś na lepsze się zmieni..On lubi konie, większość wynika z niewiedzy i z tradycji rodzinnych. Dziadek sikał na zmiany skórne, ojciec sikał, on też sika. Rewelacja ;/
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
25 marca 2012 11:06
Czy któryś z tych środków, o których piszecie do smarowania koni moze być użyty do prania? Chciałabym wyprać część rzeczy w środku przeciwgrzybiczym ale nie znalazłam nic takiego. Sa środki bakteriobójcze ale na grzyba nic nie ma (albo to ja jestem ślepa). Chlorowanie do mnie nie przemawia.
Tratata wymocz przed praniem w imaverolu.
Na wiadro wody 10ml.
mamy kobyłe w stajni,ktora wciaz ma kłopty z ogonem.Przez zime jakos ogon sie trzymał,rzep był smarowany co dwa,trzy dni oliwka.W pewnym momencie znowu zaczeły wypadac włosy razem z naskorkiem.Naskórek schodził praktycznie platami.Klacz nie trze ogona.W tym momencie jest taki stan jak na zdjeciu.Popekana skora.Czy ktos z Was sie z tym juz spotkał?? kilka dni temu była brana wyskrobina,ale własciciel nie wspomina nic o wynikach.Kobyła dostaje witaminy,biotyne
Dziewczyny, któraś mówiła, że mogę na wszoły kupić zasypkę dla psów i kotów-kupiłam.
Tylko na niej jest napisane żeby psa zmoczyć wodą, zasypać prozkiem w kilku miejscach, wmasować do zpienienia i spłukać. Ale konia też mam myć czy wystarczy zasypać a na drugi dzień wyczesać grzywe ?

P.S.
U nas nie ma pogody na mycie konia, a nie wiem czy wystarczy tylko posypać grzywę tym i wyczesać na drugi dzień ??
Dziewczyny naprawdę muszę dwa razy pisać, by obudzic towarzytwo ? 🙂

Ponawiam, kupiłam sypki (puder) na pchły, wszoły u psów i kotow mam tym posypać grzywe i konia calego tak?
Na opakowaniu jest, ze psa zmoczyc wodą, posypać i nastepnie spinic i zmyć. Nie ma u nas pogody na kapiele....
A czy cos ie moze stac jak posypie i wyczesze po jakims czasie ?
Ja posypki nie uzywalam. Wiec nie pomoge. Ale zadzwonilabym do wteta I tyle.
Ale biodyc mi weterynarz dal. Przemyc roztworem z woda  calego konia w szczegolnosci okolice nasady grzywy ogona i u mnie pecin.
Pomoglo na wszy odrazu.
Potem jeszcze odrobaczenie ivermetyna (zabija tez wszy I inne skorne paskudztwa).
Potem mam zrobic powtorke za 3 tyg z myciem biocydem. Myje sie po 2 razy w odstepie 3 tyg. Zeby wybic wszy I ich ew potomstwo.

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
29 marca 2012 13:31
Pomoglo na wszy odrazu.
Potem jeszcze odrobaczenie ivermetyna (zabija tez wszy I inne skorne paskudztwa).

Iwermektyna na wszoły np. nie pomoże, bo one krwi nie jedzą.
Byłam w zoologicznym, ekspedientka powiedziała, żebym posypała konia tym pudrem i po jakimś czasie wyczesała, bo on zabija wszystkie insekty ...
platka   Audere est facere
29 marca 2012 16:16
mój koń ma w miejscu siodla kilka gulek, nie są One duże, ale twarde. Wet powiedzial ze prawdopodobne sa to pasozyty podskórne, ze na pewno nie od siodla (to byla pierwsza rzecz ktora podejrzewalam), to miejsce go nie boli, niestety robia sie One gołe, wlos w ich miejscu schodzi. Kon stracil w niektorych miejscach platami wlos, wet dał wiec szczepionke na grzyba, kon wypsikany również preparatem na grzyba, zostal rowniez odrobaczony.  kon na dniach zacznie dostawac dodatkowo witaminy by sie wzmocnic.

Gulki nadal nie schodza (mamy je okolo juz 3 miesiace, nie przeszkadzaly w uzytkowaniu. Zaczynam sie coraz bardziej obawiac co to jest i nie wiem jak to zlikwidowac. jesli sa to jakies podskorne pasozyty to co to moze byc? czym moge to potraktowac z wierzchu, bo szczerze lekami nie chce juz go faszerowac od srodka jak teraz tyle dostal...
Witam
Dzisiaj u swojego konia zauważyłam na zadzie w okolicach ogona dziwne przetarcie, z którego sierść wychodzi kępkami. Koń jest systematycznie odrobaczany, do tej pory nie było problemu z robakami, grzybami itp. Najprawdopodobniej i tak będzie potrzebna interwencja weta ale chciałabym najpierw was się zapytać co o tym sądzicie.
Umycie manusanem/wodą z mydłem nie zaszkodzi 😉
Bronze   "Born to chase and flee.."
07 czerwca 2012 09:18
Zaszczepiłam konia powtórnie Insolem - i po drugiej dawce po 3 dniach ! okazało sie,że koń cały sztywny w szyi, mięśnie szyi są twarde i napięte - jak przy skurczu tonicznym.
Dzwoniłam do 2 wetów - jeden kazał chłodzić, drugi grzć i Broń boże nie podawać przeciwzapalnych bo samo przejdzie.
Minęły już 4 dni, minimalna poprawa :-(
Miał ktoś podobne akcje ze szczepionką ?
Dziś wezwę 3 -ego weta bo nie sądzę aby to była standardowa reakcja alergiczna.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się