Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

branka,  będę wdzięczna za wszelkie zdjęcia,  bo nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak tworzywo ma wyjść na zewnątrz? ?  Nawet jak nie ma problemu gnicia? Można gdzie o tym poczytać? 
W zasadzie tam po prostu nie ma normalnej strzalki miejscami - tworzywo bylo permanentnie uszkadzane i w tej chwili miejscami jest tak ze ono 'zasycha' i ciemnieje ale nic nie produkuje (to mam na myśli mówiąc ze tworzywo wylazi - to takie potoczne określenie, bardziej chodzi o.to, ze jest tworzywo i nic na nim..). Jest to dość kosmiczne aczkolwiek kon chodzi dobrze, prawdopodobnie nerwy też sa uszkodzone miejscami bo można w tym grzebać a kon nic, nie hoduje też wysokich katow i chodzi od pietki, co też wkazuje na to, ze to nie boli. Niemniej mechanika kopyta jest upośledzona przy takiej strzałce i ciągle wracają infekcje...najlepiej tam dawal rade clean trax.

Dlatego tak ważny jest wet przy rzekomym raku - bo przy blednej diagnozie można powycinać to co się nie powinno i trwale uszkodzić tworzywo...
Bardzo proszę o pomoc  :kwiatek: Przez pewne zawirowania, moje konisko po ponad dwumiesięcznym rozkuciu zostało ponownie podkute. Pierwszego dnia spacer, wszystko ok, lekko sztywna, drugiego lekka jazda, trzeciego koń skracający przodem, teraz kulawą mocno 🙁 nie mam pomysłu co robić? Nowe kąty, za ciasna podkowa (ok pół rozmiaru wieksze miała),stąd dyskomfort? Mi się wydaje że nie ma dużo mniejszych kopyt, ale zdania osób w stajni są podzielone, niektórzy uważają że został jej zrobiony mocny sztorc. Niestety jestem 'slepa' nie widzę wszystkich kątów książkowych na żywo, nie umiem ocenić. Może ktoś się wypowiedzieć,jest tragedia? Co zrobić? Rozkuc ja, dać jej czas żeby wyrosła, zostawić w podkowach, dać jej czas na przyzwyczajenie się? Wieczorem zadzwonie do kowala który ją prowadził, ale byłabym wdzięczna za jakieś rady.

http://re-volta.pl/galeria/foto/159144

http://re-volta.pl/galeria/foto/159145

http://re-volta.pl/galeria/foto/159147
shade, koń kulawy na lewy przód? Tak stawiam. I stawiam na zagwożdżenie.
shade, w życiu nie słyszałam żeby koń musiał się przyzwyczajać do podków, bo był kulawy. Abo jedno nie ma nic wspólnego z drugim, albo tak jak pisze _Gaga, zagwożdżenie, możliwe że ropa wyjdzie.
kulawizna na 3 dzień po kuciu to praktycznie na bank zagwożdżenie. Trzeba znaleźć kŧóry gwóźdź jest za głęboko i go wyjać albo nawet całkiem zdjąć podkowę. Nie można zostawić tak konia
Potrzebuje rady bo juz nie wiem co robić, koń 3 dzień po kuciu a ledwo chodzi  🙁 wet zalecił wezwać kowala, który go kuł aby zobaczył w czym problem, kłopot z tym, że on może być dopiero w sobotę .. Czekać do soboty czy szukać kowala na juz ??

Z postu wyżej wnioskuję że najlepiej odrazu rozkuc?

Edit dopisek
Rozkuć samemu
I co potem ? Wołać weta ? Wsadzić w rivanol?  Czy obserwować ?
Obserwować
Dziękuję  dziewczyny  :kwiatek:
Najlepsza na kopyta -kreolina. Trudna teraz do dostania 😉
ja bym dodała, że kowal nieodpowiedialny, bo jeśli się juz przytrafi zagwożdżenie (nie powinno ale czasem są jakieś trudne przypadki itd, różnie bywa o to akurat bym nie miała szczególnych pretensji, chyba że się często przytrafia) to kowal powinien przyjechać i poprawić co zepsuł. Jeśli z jakiegoś powodu wybitnie nie może to powinien powiedzieć co robić, tzn że trzeba zdjąć tą podkowę. Gdyby zrobione to było od razu to może by wystarczyło wyjęcie jednego gwoździa, tylko to trzeba umieć poznać który to gwóźdź jest za głęboko. Po kilku dniach i przy silnej kuawiznie to już pewnie wszystko konia boli...

Jeszcze można by zrobić na kilkanaście godzin (np na noc) okład z wody z octem, pomaga na stan zapalny

Scaliłam - następnym razem edytuj!
Rivanol. Opatrunek z rivanolu działa cuda. Ale trzeba zdjąć podkowe.
nie wiem czy w dobrym wątku pytam,nie pora teraz jest na gnijące strzałki( u nas susza ),kon minimum 12 h na padoku a przytrafiają mu się gnijące strzałki (bardzo głęboki rowek) przytrafiła się ukryta głęboko ropa i brak reakcji na czułki znaleźliśmy ją bo na rtg nic nie wyszło co mogłoby dac tak intensywna kulawiznę...zaleczone ,wywerkowane minęły mze 3 tyg i od nowa strzałki gniją a kon zaczoł utykac...
doszukuję się niedoboru miedzi,kon ma ok 17 lat słabe kopyta (werkowany max co 6 tyg )i strasznie wypłowiał w to lato ...
myśle nad podaniem preparatu Forana Coppervit, ktoś stosował i ma jakieś doświadczenia?
Alicja, a przyglądałaś się w czym ten koń stoi (np. mokra podściółka)? I czy ta jego strzałka pracuje podczas ruchu? Słaba, nie angażująca się to doby sposób na problemy.
padok suchy ,boks tez ,nie pracuje zbyt często chodzi tak naprawdę weekendowo (ps nie mój kon pisze tzw grzecznościowo )
Alicja, hm przyjrzałabym się kształtowi kopyt. Czasem i nie do końca prawidłowe, czy też dopasowane do konkretnego konia werkowanie może przyczyniać się do problemów z gniciem.
padok suchy ,boks tez ,nie pracuje zbyt często chodzi tak naprawdę weekendowo (ps nie mój kon pisze tzw grzecznościowo )

Rozumiem. A możesz zapytać czy strzałka dotyka podłoża? Ruch byłby na gnicie wskazany, nie pomijając wspomagania odpowiednimi środkami.
Chyba że, wpakować go w buty i "sztucznie" mobilizować strzałkę.

Alicja a czy koń ma zawężone kopyto i wąską strzałkę? To sprzyja pogłębianiu się rowka.

Z przyczyn gnicia najczęstsze są niedostateczny ruch, złe żywienie, nieprawidłowo podkuwane / rozczyszczane kopyta.

Tego suplementu Foran Coppervit moim koniom bym nie kupiła, bo brak w nim cynku. Miedz nie będzie się prawidłowo przyswajała, jeśli w żywieniu nei będzie wystarczającej ilości cynku (między innymi).


Mało informacji znalazłam w wątku, może ktoś kto walczył mi pomoze?  :kwiatek: Choroba linii białej, jakies sprawdzone sposoby?  👀
Mało informacji znalazłam w wątku, może ktoś kto walczył mi pomoze?  :kwiatek: Choroba linii białej, jakies sprawdzone sposoby?  👀

Jeżeli podeszwa jest gruba to usuwam chorą linie białą, a dalej dbam o jej czystość i zapodaje hooflex. Sporo koni robiłem tym sposobem i zawsze działało.
olorin669 czyli sugerujesz usunięcie całej zakażonej części sciany? Co w przypadku tak mocnej ingerencji w kopyto, jak z takim koniem funkcjonowac?  🤔
olorin669 czyli sugerujesz usunięcie całej zakażonej części sciany? Co w przypadku tak mocnej ingerencji w kopyto, jak z takim koniem funkcjonowac?  🤔


Łojojoj, nie, nie sugeruje. Przy takiej infekcji ten sposób odpada, choć i tak doczyściłbym to co można. Tego typu infekcje spotykałem i leczyłem, ale nie było tego dużo, więc i doświadczenie mam niewielkie. Robie pewne rzeczy, ale to mój wymysł i nie każdemu mógłby się spodobać, więc powstrzymam się z pisaniem tutaj, ale jak chcesz to pisz na priva😉
Mało informacji znalazłam w wątku, może ktoś kto walczył mi pomoze?  :kwiatek: Choroba linii białej, jakies sprawdzone sposoby?  👀


Choroba linii białej najczęściej jest spowodowana oportunistycznym zajęciem przez grzyby rozszerzonej linii białej,
trzeba znaleźc powód rozrzeszania sie linii białej i go usunąć

powodów może być wiele m.in.:
złe karmienie (zbyt duzo cukrów prostych)
złe werkowanie, zbyt długie odstępy pomiędzy werkowaniem
złe warunku higieniczne
ochwat w różnym stopniu, co właściwie ma związek z powyższym

leczenie musi to uwzględnić, dodatkowo powinno się naprawdę usunąć ścianą odspojoną, usunąć jak najwięcej zakażonej tkanki i wspomagająco dezynfekować kopyto, częste werkowanie i podniesienie ścian tak by nie działały dźwignią na linię białą powodując jest dalsze rozciągnięcie

to tak baaaardzo w skócie
dea   primum non nocere
16 września 2016 20:44
Sprawdzić dietę (czy nie za dużo cukrów, bilans minerałów - szczególnie pod kątem nadmiaru żelaza i niedoborów cynku i miedzi). Strugać regularnie, choć ja jestem przeciw wycinaniu na to konto żywej podeszwy - można bez sensu konia okulawić, nic nie zyskując. Wspomagająco moczenie w armexie, bardzo fajnie pomaga, ale trzeba powtarzać - najrzadziej raz na tydzień, plus częste korekty rogu. Im częściej tym lepiej, oczywiście minimalne. Walka trwa tyle ile zrastanie odspojonej ściany - może być miesiąc albo i pół roku. Zakładając idealne warunki, czyli zatrzymanie postępu infekcji.
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi  :kwiatek: Mimo regularnego werkowania i podawania najlepszych suplementów to walcze z tym już kilka miesięcy i nadal nie ma efektów  🙁
W sumie do tej pory byłam przekonana ze to suchość sprawia łamliwość wiec w ruch szła biotyna i codzienne smarowanie. Wiec niedoborów nie podejrzewam. Nie wiem czy kiedykolwiek uda się go z tego wyprowadzić, bez mocnej ingerencji  🤔
aronka, niedobory sprawdź w badaniu krwi - wówczas będziesz miała pewność, nie podejrzenia
Z preparatów polecam RWL (dostępne np. w Arpavie). Nie są tanie, za to są skuteczne.
dea   primum non nocere
18 września 2016 19:51
Ciekawe, jak wielu ludzi wierzy, że sama jedna biotyna zrobi kopyta. A ona akurat ma znaczenie marginalne. Chodzi o minerały. Badanie krwi (ale nie zwykła morfologia, tylko na poziomy pierwiastków) albo włosa coś Ci powie. Ja się skłaniam do badania włosa, bo we krwi homeostaza (właściwy poziom) jest tak ważna, że organizm ją długo będzie utrzymywał. Np. z wapniem - braku we krwi nie zobaczysz, jest uzupełniany z kości. Włos to "śmietnik", więc często organizm do niego wyrzuca czego ma za dužo, oszczędza czego ma za mało.
dea, z tym, że we włosie zobaczysz co się działo w okresie jego wzrostu, nie tu i teraz...
Dwoje moich wetów uważa, że to badanie kompletnie niemiarodajne :/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się