KOTY

Mój niszczycielski duet zamordował firankę w salonie. 😵 Jest cała w dziurach, bo paskudy siedząc na parapecie lub kaloryferze usilnie chcą zmacać, co jest po drugiej stronie firanki. Obecną i każdą jej podobną spisałam na straty, ale czy paskudy mogą coś nabroić z firanami typu makaron? Podrzeć nie mają jak, urwać chyba też nie, ale koty mam niezbyt długo, więc ich siła niszczycielska i pomysłowość nie jest mi całkowicie znana. 😁 Czy któraś z Was ma w domu zestaw kot + firana sznurkowa i może powiedzieć, czy to się sprawdza? Chodzi o okno balkonowe w salonie, więc rolety odpadają.
Ja Ci powiem, albo nie ruszą, albo zjedzą.
Sznurka raczej nie będą w stanie wydalić, więc w najlepszym wypadku się zoperuje i będzie git. W najgorszym się nie uda nawet zoperować.

Makarony i sznurki to nie w kocim domu  😉
U mnie kocur nie rusza, ale kotka obgryzła jakieś 10%sznurków w przeciągu 2 miesięcy 😉 kładzie się na parapecie, bierze w pysk i żuje, żuje a jak przegryzie to bierze następny.. no i jak chcą się wściekać to łapią za sznurki i biegają z nimi.
Także jak najbardziej też mogą rozwalić, co ciekawe zwykłych firanek nigdy nie ruszają, tylko makarony.
I jak coś to koniecznie rozetnij je na dole, bo się w zabawie tak się potrafiły zaplątać, że wisiały i się darły, żeby je uwolnić  🙄
wistra, więc co innego na okno do salonu, w którym przebywają koty? 😉

TheWunia, dzięki. 😉 Czyli jakaś szansa, że jednak nie zniszczą, istnieje.

Moje raczej nie z tych pożerających wszystko, co im pod łapy wpadnie, ale bardziej z kotów-niszczycieli. Choć w zasadzie obecną firankę zniszczyły "przypadkowo", zaczepiając pazurem o nią, dlatego może ze sznurkową nie dałyby rady. O ile nie wpadną na pomysł plątania i szarpania sznurków... 😵
Firanki do parapetu mamy cale, te do sufitu nie - robia za hustawke dla kociat.
U siebie w pokoju mam rolety 😉
Firanki sa w kuchni i u rodzicow
Bischa   TAFC Polska :)
22 czerwca 2015 17:12
Ja bym nie ryzykowała z innego powodu.
Ostatnio sporo czytałam o przypadkach uszkodzeń ciała, czy nawet podduszeń u dzieci, które w trakcie zabawy zaplątały się w sznurki, im bardziej się szarpały, tym bardziej sznurki się zaciskały, wolę nie mysleć, co by się stało z kotem, który działa instynktownie i nie powiesz mu "przestań się szarpać".
Zdążyłam tu napisać o moich kotach i właśnie jednego pochowałam  😕 kocur musiał wyjść na ulicę i wpaść pod koła, choć on zazwyczaj nigdy się na drogę nie zapuszczał  😕
Dlaczego to człowiek tak się przywiązuje do tych zwierzaków? Siedzę i wyje. Kotka chodzi po pokojach i się włóczy, chyba go szuka, bo wieczorem zawsze się bawiły  😕
Dobranoc Aslan  😕
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
22 czerwca 2015 19:24
TheWunia współczuję, trzymaj się  🙁
TheWunia,  :przytul:

U nas Miłkot na prochach. Wariatka dorobiła się zapalenia pęcherza. Z nerwów  😵
Dostaje więc lekarstwa na zapalenie i KalmVet. Dopiero od soboty, więc nie wiem czy możliwe są już jakiekolwiek zauważalne efekty, czy sobie wmawiam, ale kota zdecydowanie chętniej włazi do kuwety, nie mamy wpadek.
TheWunia, przykro...

U mnie żaden kot nigdy nie niszczył firan. Ani młode, ani starsze. Chyba takie szczęście.
Chociaż za to kanapa i fotele "cierpią".
The Wunia, smutno strasznie, współczuję!  :przytul:

Mi się wydaje, że firanki makaronowe mogą jeszcze intensywniej skłaniać koty do wariowania
TheWunia - Twoja decyzja o wypuszczaniu go kosztowała go śmierć. Może będzie to nauczka na następny raz.

Idę jutro z Samciem na badania krwi i moczu, kontrolne, bo ostatnio miał nieco podwyższony poziom kreatyniny i musimy sprawdzić.
Kocurro jest ogroooomny  😍 Może uda nam się jakąś fotkę cyknąć
Bischa   TAFC Polska :)
22 czerwca 2015 20:23
http://www.wiocha.pl/1244961,Pasazer-na-gape

TheWunia, współczuję, szkoda kota.
wistra, mogłabyś sobie darować takie komentarze  🙄
TheWunia, strasznie mi przykro! Trzymaj się! :przytul:

wistra, Twój komentarz to cios poniżej pasa... Życzę Ci, by Twoje - zapewne niewypuszczane - koty żyły i po sto lat, ale niektóre koty potrzebują wychodzić i nic na to nie poradzimy. Czy może według Ciebie należy wyprowadzać je na smyczy, żeby nie stała im się krzywda?
Bischa   TAFC Polska :)
22 czerwca 2015 22:34
Bez takich pytań, po sto razy to było, nikt nikogo nie przekrzyczy, ja się przestałam dawno przejmować opiniami niektórych na ten temat, bo czasem mam wrażenie, że jakaś inkwizycja się tworzy. Sama jestem przeciwna wypuszczaniu kotów i za tym, by zabezpieczać okna, balkony, ale czasem to już jest przesada, jestem daleka od tak kategorycznych osądów, to nie mnie gryzie sumienie, na siłę świata nie zmienimy.

E: Takie tabliczki mogłyby wejść na stałe do znaków drogowych:
Moje koty /długowłose/ ze względu na to, że przebywają najczęściej wokół domu przynoszą co raz to lepsze skarby wplątane w kudły. Mają takie dredy, że bania mała. Muszę powycinać lub nawet ogolić, ale na trzeźwo chłopaki nie dają. Jakieś pasty na uspokojenie typu sedalin są dla kotów?
mozesz sprobowac sedalin w zelu, ale bardzo bardzo malo. Sa tabletki w odpowiednim stezeniu acepromazyny dla kotow, Sedalin mite sie nazywaja. Albo po prostu ksylazyne domiesniowo w mniejszej dawce, zeby tylko je "oglupic". Nie masz przypadkiem meza weterynarza?
Mam, ale z tego co mówił to sedalin nie jest zbyt bezpieczny dla kotów. Najchętniej by je położył na ketaminie ino by im oczy latały, ale nie o to chodzi 😉. Myślałam, że jest jakiś żel specjalny dla kotów.
moze jest, niech poszuka w spisie lekow albo spyta w hurtowni w ktorej kupuje leki 🙂 Sedalin w zelu ma wysokie stezenie, ale w malutkiej dawce nie powinien zaszkodzic (choc czasem sie zdaza, ze zamiast uspokoic pobudza  😁 ).

ketaminy bym nie dawala, raczej cos stricte rozluzniajacego/zwiotczajacego, najchetniej wlasnie ksylazyne (sedazin), albo diazepam (ale z tym moze byc problem w posiadaniu 🙂 )

,,To nie ja porysowałem ten lakier, on już taki był! Ja mam pazurki tutaj!"  😀
Wie ktoś czy w Polsce jest hodowla munchkinow?
3. wynik w googlach
http://munchkins.com.pl/
Czy ktoś miał styczność z powiększającymi się węzłami chłonnymi u kota?
Dziś znowu zauważyłam, że mała ma wyraźne kuleczki pod pyskiem, raz już tak sie jej zrobiło i obawiałam sie, że to białaczka, ale dostała antybiotyk i wszystko zeszło. Czy ktoś miał podobny przypadek? Jutro pewnie będziemy robić testy, ale może ktoś miał podobny przypadek?
Michaił moich rodziców kontra derka dorosły Jack Russell - ktoś tu chyba za dużo je  👀

Hexa parsknęłam śmiechem, jak zobaczyłam minę kota - rewelacja  😂
kolebka gdybyś widziała tę minę na żywo - bazyliszek to przy nim pikuś, gdyby wzrok mógł zabijać byłabym już zimnym trupem. Tyle, że on ma minę pt " przegryzę ci tętnice a póżniej zjem twoje wnetrzności" na codzień - a przy tym jest najłagodniejszym kotem jakiego znam 😉
hexa kot po prostu.... wymiata 😀
Ale jestem zla!  Wyjezdzam na 2 tygodnie w sobote i wlasnie dzis sie dowiedzialam, ze moge odebrac malucha albo w ten weekend albo dopiero za miesiac! Biedna ja sie nie molam doczekac i teraz jeszcze bede musiala przegapic miesiac kociego dziecinstwa! 🙁 Biedna ja
Słyszał ktoś może o hodowli Japońskich kotów powitalnych w Polsce? Miałam kiedyś kotkę tejże rasy, niestety odeszła już na tamten świat  😕 Hodowla z której pochodziła (KATE'S GARDEN) już nie istnieje, a mnie ogromnie ta rasa zauroczyła... Szukam już od dłuższego czasu kociąt tejże rasy w Polsce, niestety nic nie znajduję...
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 czerwca 2015 21:38
wera5510, japońskie koty powitalne? Pierwszy raz słyszę takie określenie kociej rasy 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się