Siodło skokowe

Ja polecam zakupy z Cwd lub Devo, można testować kilka tygodni i odesłać jak nie pasuje.
Pani z Devo doradza, Pani z Cwd ma wszystko w d...e i zawsze mówi najlepiej przetestuj, bo nie chce jej się np. mierzyć tybinki.

Bardzo polecam naszą forumową OK, doradzi i na 3 dni na testy wyśle  :kwiatek:
O taką odpowiedź mi chodziło 🙂

A saddle fitter Ci je po prostu dopycha/ujmuje i przerabia pod konia, tak?

Masz jakoś zmierzony grzbiet konia, czy tylko na oko patrzysz na rozstaw łęku i nic więcej? (ew. siedzisko pod siebie).




Tak, saddle fitter to robi. nie kupuję (staram się) nie kupować siodeł w takim stanie, że trzeba wymienić od razu całe wypełnienie.
Nie wiem jak to powiedzieć- ale mam oko. Modele, które wybierałam do tej pory wymagały normalnych korekt. Ale tak, mierzę konia- czyli wiem na dien dobry w jaki rozmiar łęku w danym modelu celować.

Musze się niestety zgodzić z Halo, że coraz częściej jest na rynku w pl multum modeli spierniczonych grzebaniem w nich. Są takie siodła, które gdy się w nich pogrzebie to potem jest problem, żeby na jakimkolwiek koniu dobrze leżały. Są też modele siodeł, które jakoś magicznie "pasują z oryginału" na sporo grzbietów. Nie wiem od czego to zależy.
Mam znajomą, która sprzedała swoje erre- wymieniła na nowe - bo stwierdziła, że o ile gdy fabryczne pasowało na konia to było dobre, to po dopasowaniu diabli wzięli geometrię tego siodła i źle jej się jeździ. więc zamówiła nowe - fabrycznie większe.

Mam wrażenie, że jednak wciąż kupując z Niemiec w tych siodłach jest mniejsza ilość fuckupów niż w tych z pl.
A mnie zastanawia szerokość siodeł z rynku wtórnego. Pojeździłam trochę po stajniach ostatnio i moje dość szerokie siodło (łęk 35) było na konie albo dobre albo za wąskie. Trochę tych koni było i każdy jeden zdecydowanie nie wąski. Natomiast jak patrzę na rynek wtórny to mam wrażenie, że 99% koni to szczupaki i coś szerszego niż 34 to jak rodzynek. I tak mi się jedno z drugim nie zgrywa.
Klami, bo część siodeł, np. francuzów, ma tylko 3 rodzaje szerokości ( np. Bruno), a dajmy na to CWD ma tylko standard, bo dopasowanie do konia "robi" panelem.

A jesteś dalej zadowolona ze swojego Renka?  😉
Ja polecam zakupy z Cwd lub Devo, można testować kilka tygodni i odesłać jak nie pasuje.
Pani z Devo doradza, Pani z Cwd ma wszystko w d...e i zawsze mówi najlepiej przetestuj, bo nie chce jej się np. mierzyć tybinki.

Bardzo polecam naszą forumową OK, doradzi i na 3 dni na testy wyśle  :kwiatek:


Ale CWD i Devo pewnie tylko nówki? Nie ukrywam, że naście tys za siodło mnie gryzie w tyłek, i potem bałabym się je pewnie użytkować, czy jeździć do lasu, albo zastanawiałabym się czy siodlarnia jest na pewno dobrze zamknięta  😉 jestem z tych dziwnych ludzi, którzy nienawidzą drogich rzeczy, a jak już je mają to... nie używają ich i trzymają pod kloszem  😁 A forumowa OK jakie ma siodła? Może być na pw 🙂

kotbury, a jak dokładnie mierzysz konia. Masz do tego pro przyrządy, czy jakoś po domowemu?

Meise, nie ma dobrych i tanich siodeł. Można śmiało szukać używki. Ja mam mojego kochanego BD od forumowej OK. U niej znajdziesz CWD, BD, Equipy czy inne fajne marki jak Meyer. Ceny są z reguły od 5 do 10, wszystko zależy jakie siodło, ilu letnie I w jakim stanie
Ja nie mówię, że chcę kupić tanio i dobrze. Raczej na pewno interesują mnie tylko używki, bo raz:

- cena nowego siodła leci na łeb na szyje
- mam konia, który pewnie zmusi mnie do wymiany w najgorszym razie i 3x w ciągu roku.... bo rośnie wzwyż, wzdłuż i wszerz

Ok, napiszę do forumowej OK  😁

Szkoda jeszcze, że ja sama nie wiem w jakich siodłach mi się dobrze jeździ  😉
Meise, skąd pomysł że nówki?
Wogóle się nówek nie opłaca, bo za chwilę nie pasują.
Pisze o używkach, zajrzałaś wogóle na te strony i popatrzyłaś na ceny?
mils   ig: milen.ju
08 czerwca 2020 12:46
Meise nawet teraz forumowa OK. ma w ogłoszeniach kilka CWD. 😉
Niestety, ale ogłoszenia mi nie działają od tygodni, i nikt nie jest w stanie mi pomóc w tym temacie  🙁
Robiłam już wszystko co przyszło mi do głowy, włącznie z próbą otworzenia forum przez bramkę proxy. Nadal nie widzę zdjęć w ogłoszeniach... root nie odpisuje, pomoc techniczna ogłoszeń też nie...

Perlica, ale nie podałaś mi żadnych stron. Wpisując CWD mam stronę arcus, chyba, że chodzi o ich fb?

Meise, mam na myśli stronę producenta czyli fabryki  😵
Serio nie ma w google?  😀

https://eu.cwdsellier.com/gb/13-used-saddles

https://eu.devoucoux.com/gb/13-used-saddles?orderby=date_add&orderway=desc

Moon   #kulistyzajebisty
08 czerwca 2020 15:03
Będę nudna, ale również polecam forumową OK, swojego Brunusia też mam od niej <3 😉
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
08 czerwca 2020 19:23
Napiszcie co tak cudownego jest w Bruno?😀
domiwa, miałam nówkę wcześniej, bardzo wygodne, mięciutkie, fajna jakość skóry, ale wolę CWD lub Devo  😉
Moon   #kulistyzajebisty
08 czerwca 2020 21:07
domiwa, mój tyłek Bruno uwielbia. Ono daje mi takie super uczucie "zasysania", w pozytywnym sensie, że czuję że jestem cały czas z koniem, dając przy tym stabilność i nie zakleszczając. Kupowałam, tak jak pisałam od forumowej OK, a więc używkę, a całkiem git wpasowała się w kuliste plerki, nie mamy już problemów z wytartymi plackami w miejscu tylnego łęku, nie ma bolesności, co regularnie sprawdza fizjo. Wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, pewnie są konie/osoby, którym BD nie będą leżeć i już. Dla mnie jest cudowne, o :P
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
08 czerwca 2020 21:11
Kurcze kusisz. A jak ci sie skacze wyzsze przeszkody? Jak z odczuciami, oparciem i lydka? Wiem,ze to przede wszystkim trening, trening no ale sprzęt też jest ważny.
domiwa, siodła Bruno to są siodła custom, nie ma standardu jako takiego, więc trudno cokolwiek porównać, bo każde jest inne i szyte pod zamówienie klienta, czyli tybinka przesunięciem i długością, klocki wielkością jakie chcesz, pianka memory pod kolana tyle mm ile chcesz. To nie jest taśmowa produkcja jak w CWD czy Equipe.
Moon   #kulistyzajebisty
09 czerwca 2020 07:02
domiwa, wiesz, w BD jeżdżą superligę, więc nie wiem o jak wysokich skokach piszesz - ja skakałam na treningach i z 125 pewnie, i czułam się tak samo stabilnie jak na kawaletkach. Ale zaznaczę, że to nie jest żaden wyznacznik i tak jak Perlica, pisze - Bruna są mocno personalizowane, więc akurat mój egzemplarz mi dobrze podpasował pod tyłek i plecy Kulistego. Wcześniej jeździłam w jakimś starszym koleżanki i mi pasował bardzo, Kulistemu zdeka odstawał tylnym łękiem. Potem kilka razy trenerka mi pożyczyła i też dawało boskie odczucia, chociaż miałam wrażenie że tybinka jest lekko za krótka na moje długie chude przeszczepy. A to wszystko były modele Partition! (czyli teoretycznie powinno być to samo)

Lata temu, chyba pierwszą taką "zagramaniczną" firmą, która weszła na polski rynek, było Prestige ("masz biały łęk i jesteś kozak!" 😉 ) - wszyscy się zabijali o te siodła. Wsiadłam więc i ja i... no kurna miłości nie było :P Do dziś nie kocham ich, wyjątkiem był jeden egzemplarz Meredith.
Więc, znowu się powtórzę - pożyczać co się da i pożyczać, pożyczać i testować własnotyłkowo 😉
Ależ, przecież był Kieffer, Stubben, Passier, może już i Pessoa. Prestige było po prostu na topie. Potem pojawiły się inne marki.
E, Meredith jest fajne 😎 Mnie tam było wygodnie. W sumie w Parisie też się dobrze czułam.

No, tylko jak wsiadłam w Devo to przepadłam. Takie miękkie....

domiwa, Nie tylko w Bruno. Sporo francuskich siodeł jest bardzo wygodnych i porządnych do jazdy. 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
09 czerwca 2020 08:24
Sankaritarina, tak, miałam na myśli, pierwszą firmą, taką która miała zrobiony marketing i była "na topie" był Prestige. Tak pamiętam, albo tak w moich rejonach jeździeckich było po prostu.
Ogromne Kieffery pamiętam i stare, deskowate Stubbeny. I Passiery, które były twarde jak decha, ale też było w nich coś magicznego, że mimo twardości się w nich spoko siedziało 😉

I Tobie było wygodnie w Prestige, mój tyłek nie przepadał. A jeździłam w Parisie, Golden Star, Arezzo, Meredith i pewnie jeszcze jakiś innych ówczesnych modelach, których nie pamiętam. Miałam uczucie, że siedzę nad koniem, że się wręcz ślizgam od łęku do łęku (i nie ważne czy były to 16tki czy 17,5). Jeździłam potem w trenerskich Amerigo, Devo i właśnie jakimś starym Bruno i to było jak niebo a ziemia.
Dlatego, żeby wyrobić sobie tyłkową opinię trzeba X tych siodeł sprawdzić. Więc... testować, testować, testować 😉
U mnie też był szał na Prestige, potem na Equipe, a teraz na Francuzy.
Moon   #kulistyzajebisty
09 czerwca 2020 08:31
Perlica, po Equipe zauważyłam jeszcze króciutki szał na Erre Plus, ale chyba obecnie ten szał opadł 😉
Moon, Ah, to ja miałam okazję jeździć i w GP (bardzo przyzwoite siodło), Silver Star, Green Star, Golden, Venezia, stare Appaloosa, Rialto, Sydney chyba też, Paris VSD, Paris monoflap, Roma Jump... a potem jeszcze kilka ujeżdżeniowych modeli. Mogłabym na te siodła narzekać, aczkolwiek tego nie zrobię, bo jeździłam jak wiejska rekreacja 😉 więc jak mogę ocenić fajnośc siodła... Pamiętam, że całkiem spoko była Roma i ta stara Appaloosa. 

No ale jak się wsiądzie w jakiekolwiek francuskie siodło, które jest po prostu miękkie jak kanapa, to można się zakochać, fakt. I potem wszystko się wydaje twarde.

Erre jest chyba za drogie + nie ma za bardzo używek, żeby szał się utrzymał...  🤔
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
09 czerwca 2020 08:48
Dziękuję za odpowiedzi 🙂 chciałabym potestować ale nie ma jak.
Moon   #kulistyzajebisty
09 czerwca 2020 09:15
Sankaritarina, o, właśnie! Rialto, Silver Star, Sydney i w jakimś monoflapie chyba też siedziałam. Sporo tego było 😉

Erre, to co piszesz + mym osobistym zdaniem - pasowanie tych siodeł do koni. No sorry, jakby piękne wizualnie nie były, ale... nie. ;-)
Moon, dokładnie tak, Erre było i nawet było full używek prawie nowych ( np.moja), ale pasowność do konia ....
Choć dawało to siodło super oparcie na skoku jak żadne w jakim siedziałam chyba.

Silver Star też miałam, ale wtedy się uczyłam całkiem ze stylu wyścigowego na styl "skokowy".

Francuz to Francuz  😍
Planowałam nowego Buteta szczerze na ten rok jeśli nie znajdę używki ze skracaną tybinką, ale trafiłam na Devo z idealną tybinką i to 2 letnie bezpośrednio z Devo i przypadkiem z panelem pod konia w standardzie , więc kupiłam od razu  :kwiatek: Nie jest tak miekkie w tyłek jak moje CWD było, ale też jest super.
Nie ma wogóle klocków, ani poduszki pod kolanem, a siedzi mi się topowo na skoku, gdzie byłam przerażona na początku bo jednak moje CWD SE02 było w standardzie ze średnimi klockami.

Perlica wstawisz zdjęcie tego Devo (lub jakieś podobne z internetu)? Chciałabym zobaczyć jak to wygląda bez poduszki i klocka i jednocześnie jest wygodnym siodłem :kwiatek:
kortina, źle się wyraziłam, ma bardzo małe klocki i nie ma pianki pod kolanem wcale.
Tego na zdjęciach nie widać bo siodła masz zawsze fotografowane od boku samo oraz na koniu też od boku, więc też tego nie widać.
Trzaby zrobić foto na koniu od strony klatki piersiowej konia, że ono przylega do końskiego boku bardzo.

Zdjęcia mojego siodła tu wstawiałam już:

Na koniu tak:

mam pytanie, w kwestii siodeł jestem zieloniutka.
Chce i w zasadzie muszę kupić sobie siodła, pracuje z wieloma końmi o różnej budowie, konie często się rotują więc nie mam możliwości spasowania siodła pod każdego z nich.
Skokówka musi być bardziej wypasiona i tutaj do głowy przyszedł mi Bates z wymiennymi łękami lub acavallo Modigliani.
Ujeżdżeniowe Tekna lub Wintec.

Co uważacie o tych siodłach ? może lepiej kupić Kentaura z tym pośrednim łękiem i dobierać podkładki ?
mam pytanie, w kwestii siodeł jestem zieloniutka.
Chce i w zasadzie muszę kupić sobie siodła, pracuje z wieloma końmi o różnej budowie, konie często się rotują więc nie mam możliwości spasowania siodła pod każdego z nich.
Skokówka musi być bardziej wypasiona i tutaj do głowy przyszedł mi Bates z wymiennymi łękami lub acavallo Modigliani.
Ujeżdżeniowe Tekna lub Wintec.

Co uważacie o tych siodłach ? może lepiej kupić Kentaura z tym pośrednim łękiem i dobierać podkładki ?



z tych co wymieniłaś to już chyba wybrałabym używane CWD i ratowała się podkładkami gdy tego potrzebujesz.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się