matura

Scottie   Cicha obserwatorka
27 stycznia 2009 19:11
ja chodze na kursar 😉 na wos 🙂
oti   Everybody lies...
27 stycznia 2009 19:12
karolinag4,
ja chodzę na taki kurs od października '08 do kwietnia '09 z wosu i historii. w środy 3h wosu a w piątek 3h historii.. fajna sprawa, bo dają mnóstwo materiałów, tekstów źródłowych i przede wszystkim sobie powtarzam, bo niestety też u mnie ciężko z motywacją..
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 stycznia 2009 19:18
ja chodzę na historię na index. też od października i też 3 godziny w tyg. ale kobieta ciągle smędzi, że się nie uczymy... nie wiem czy mi to cokolwiek da, bo historię chyba biorę na podstawie...
oti   Everybody lies...
27 stycznia 2009 19:20
Strzyga,
a na co zdajesz z podst hist? ja myślałam o podst hist, ale mi się to jednak chyba nie opłaca (na prawo na UW się wybieram) bo z tymi przelicznikami między podstawa a rozszerzeniem średnio jest..
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 stycznia 2009 19:30
wysyłają mnie na prawo na UG, ale bardzo silnie rozważam politologię. U mnie też są przeliczniki, kompletnie nie wiem co mam robić.
Averis   Czarny charakter
27 stycznia 2009 19:36
U mnie jest ten plus, że moja szkoła naprawdę świetnie przygotowuje do matury rozszerzonej zarówno z WOS-u jak i historii. Mnóstwo kserówek, zadań maturalnych i typu maturalnego, ciągle wypracowania i człowiek czuje, że traktują go poważnie. Co 2-3 tygodnie na fakultetach sprawdziany z całych epok + wypracowania (historia) i z poszczególnych dziedzin wosowskich + wypracowania- także motywacja jest. Nauczyciele powiedzieli nam jakie książki warto kupić i sami dają nam sporo materiałów. Co nie znaczy, ze  człowiekowi zawsze się chce uczyć. Ja przez pierwszy tydzień ferii 'już się miałam uczyć', by dopiero teraz wziąć się za to na poważnie 😉 Czasami nawet najlepsze motywatory i wykłady nie pomogą, gdy człowiek złapie lenia  😁 Zaraz właśnie lecę do książek- nowożytność wzywa.

oti Nie opłaca, nie opłaca- a szkoda (uważam, że 20 pkt na rozszerzeniu za wypracowanie, gdzie nawet nie ma jednolitego systemu oceniania a średnia krajowa to 2 pkt to gruba przesada) 😁 Tez się wybieram na WPiA na UW ,ale przelicznik 1 do 1,5 jest totalnie niesprzyjający. Z resztą- muszę zdawać rozszerzenie, bo w razie nie odstania się na prawo wybieram się na historię a tam historia tylko rozszerzona. Się zobaczy  🙄
oti   Everybody lies...
27 stycznia 2009 19:45
u mnie w szkole tez jest ten "+" ze mam na prawdę fantastycznych nauczycieli z wos-u i historii, mnóstwo materiałów na fakultetach, duzo zadań robimy itp.
z wos-u mamy klasówki z całych 2 lat, ze wszystkiego co przerabialiśmy (jedna z nich jest właśnie po feriach), więc to jest na prawdę fajne (ale i bardzo męczące)..  😉
z historii pod koniec ferii skończę już powtarzać średniowiecze, potem w lutym zaczynam nowożytność powtarzać i może jakoś to będzie.. najbardziej to się wypracowania boję..  🙄 jeszcze jak patrzę na te wasze wysokie wyniki  z próbnych, ehhhh...
Averis   Czarny charakter
27 stycznia 2009 19:52
oti Nie pytaj o mój wynik z rozszerzonej historii (mogliśmy pisać tylko 1 dodatkowy przedmiot) 😉 Był bardzo zły. Pierwsza myśl-nie nadaję się. Potem, gdy to przeanalizowałam z historykiem, zdałam sobie sprawę, że w większości przypadków straciłam punkty, bo nie doprecyzowałam odpowiedzi (choć tok myślenia był dobry). Także tu tak naprawdę nie chodziło o moje IQ ( :hihi🙂 tylko o pewne techniczne umiejętności, które muszę u siebie wypracować. Dlatego trzeba dużo rozwiązywać, pisać, konsultować, bo tak naprawdę poza wiedzę (która-rzecz jasna jest podstawą) ważna jest też strona czysto techniczna- precyzja języka i dokładność w czytaniu poleceń. Dobrze, że napisałam tę próbną- pokazała mi jakie mam braki i nad czym powinnam popracować. A lepiej zdać sobie sprawę z tego teraz niż w maju 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 stycznia 2009 19:55
ja mam beznadziejnych nauczycieli wosu (przez rok był jeszcze gorszy)i historii ( przez 2 lata, teraz mamy świetną nauczycielkę). Jak z historii jeszcze jesteśmy w miarę z materiałem, choć poprzednie 2 lata z historii mam jak wyjęte z życia, zupełnie nie wiem o czym się do mnie mówi, bo nasze lekcje wyglądały tak, że na przykład przerabiając starożytność oglądaliśmy film o asteriksie i obeliksie, a przez rok z panem od wosu przerabialiśmy jedynie wydarzenia bieżące, a w ciągu 3 lat z wosu przerobiliśmy 1/20? 1/10? programu i nie zapowiada się, żebyśmy przed maturą posunęli sie choć odrobinę do przodu... ale nie ma co się załamywać, tylko liczyć na cud ( zwłaszcza z historii)  
Averis   Czarny charakter
27 stycznia 2009 21:15
Strzyga FAktycznie nieciekawie...My na fakultetach kończymy nowożytność- Europa (po feriach sprawdzian) a zaraz potem Polska, z historii (tej normalnej) zrobiliśmy lata 40-90 na świecie- teraz do końca roku została nam już tylko Polska w tym samym okresie. Z wosu tez przerobiliśmy większość działów, w każdym bądź razie idziemy zgodnie z założeniami. Inna sprawa, ze u mnie kuleje wypracowanie z historii...Bo w II klasie faki były z innym historykiem i nie robiliśmy NIC, a to właśnie 2 klasa jest u nas okresem, gdzie zaczynamy uczyć się pisać wypracowania- u nas ten rok był stracony  👿 I teraz trzeba nadrabiać tę umiejętność...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 stycznia 2009 21:17
my z histy jesteśmy na europie i świecie w przededniu II wojny światowej. Obecna nauczycielka bardzo się stara, ale nijak nie idzie odrobić tych dwóch straconych lat. Z wosu nie mamy żadnego założenia ;]
oti   Everybody lies...
27 stycznia 2009 21:40
my z wos-u to jesteśmy akurat - skonczylismy wlasnie organizacje międzynarodowe.
ale gorzej z hist, jednak materiał jest tak obszerny, że nijak nie idzie się z tym wyrobić..  🙄 po feriach mamy klasówkę dopiero z dwudziestolecia międzywojennego..  🤔
dlatego się cieszę, że chodzę na te kursy, bo jednak tam tak zasuwamy, że to na prawdę sporo daje!
Averis   Czarny charakter
01 lutego 2009 18:42
Do 7 lutego miaj termin ostatecznych zmian w deklaracjach a ja nadal się waham...Boże drogi, że też wybrałam sobie czas na dylematy  🙄 Lecę się uczyć- pojutrze sprawdzian z faka z nowożytności- iloscią tych dat mogłabym spokojnie wytapetować mój ,dość spory, pokój  😵
ja potwierdziłam deklarację tuż przed feriami  🙂
Mam już wynik polskiego...  I tak dużo lepszy niż z operonu, ale dobrze nie jest... 58%  🤔
U mnie polski 65%...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2009 13:31
Moje rozszerzenie masakryczne. 4% lepsze inż poprzednio, ale i tak masakra. Ja nie wiem co i na jakim poziomie powinnam zdawać, jaki temat prezentacji wziąć, mam dość!!!
ja polski oblałam, bo musiałam wyjść w połowie  😲 angielski podstawowy 81%, geografia rozszerzona 38%  🤔 🤔 trochę jestem przybita, bo nijak nie chce mi się siedzieć nad książkami, ale jeżeli chcę pójść na turystykę...  to muszę się przyłożyć 😕
nie mam pojecia jak zabrac sie za prezentacje z polskiego:/
mam temat "motyw kobiety matki w lit wspolczesnej". moze ktos mial cos podobnego i umie pomoc?
Alexis_18   Ambitny rekreant :)
02 lutego 2009 15:33
To ja się może też udzielę 🙂
Ja też kompletnie nie wiem jak się zabrać za prezentację z polskiego.... 🤔. A teraz ferie to coś powinno się zacząć robić....
A wyniki całkiem nieźle jak dla mnie. Polski podstawa: 62% (nie jestem zadowolona  :icon_mad🙂, niemiecki rozszerzenie: 74% i biologia podstawa: 82%. Reszty nie znam. A jak tam Wasze wyniki? Przygotowujecie sie już do prezentacji z polaka?
Ja mam sporą część bibliografii, sporo notatek z przeczytanych opracowań... Natomiast nie mam żadnego pomysłu jak za to się dalej zabrać! Ale ferie za 2 tygodnie, to wtedy będę się martwić 😉
Averis   Czarny charakter
02 lutego 2009 16:16
Ja swój temat wielbię ' Poetycki język erotyki. Scharakteryzuj polską poezję erotyczną na wybranych przykładach.'
Dzisiaj dookreśliłam się z maturą.
Polski-rozszerzony
Angielski- rozszerzony
historia- rozszerzona
WOS- rozszerzony
ang. ustny- podstawowy

Co z tego wyjdzie- się zobaczy w maju  🙄
W zeszłym roku pisała mi to karolina, ale nie uwierzyłam, póki nie przekonałam się na własnej skórze - naprawdę nie warto przejmować się wynikami z próbnego polskiego.

Z Operona miałam 56%, z OKE 78%, a na maturze właściwej 93% z podstawy. W maju chyba wszyscy w klasie mieli powyżej 70%, a na próbnych było słabiutko, moje wynikami były jednymi z wyższych  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2009 17:43
moim największym marzeniem jest 70% z rozszerzonego polaka i 50% z rozszerzonej historii. wos roz. może zostać na 82%, choć nie obraziłabym się za 90%, z angola z podstawy chciałabym 100%,, ale za obecne 98% też się nie obrażę.

A tak w ogóle to chcę zdać.

btw. moona ktoś z Twoich znajomych nie brał języka? Boja sobie wzięłam i zastanawiam sie jak wielką głupotę popełniłam i czy zmieniać?
btw. moona ktoś z Twoich znajomych nie brał języka? Boja sobie wzięłam i zastanawiam sie jak wielką głupotę popełniłam i czy zmieniać?

Obawiam się, że nie rozumiem pytania.
Jak to "nie brał języka"? W sensie co?  🤔wirek:

Po chwili:
Chodzi o to, czy ktoś z moich znajomych pisał polski na rozszerzeniu?
Z klasy dwie osoby, a spoza klasy wiem o wynikach jednej osoby. Powiem tak: nie poszła im ta matura zbyt dobrze, a to mądrzy ludzie, umiejący myśleć i pisać.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2009 19:04
nie, chodziło o zagadnienia językowe na prezentacji ustnej.
U mnie jest mózg z polaka, na ostatniej miał 80% z rozszerzenia. Ja "trochę" mniej xP
A to nie, nie znam nikogo, kto by się na to porywał  😁

My w klasie mieliśmy bardzo proste założenie z polskiego: wybrać jakiś prosty temat i go po prostu odbębnić w miarę przyzwoicie  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2009 19:08
Moona, bo to jest najrozsądniejsze, ale ja mam potworny przerost ambicji i nie uznaję łatwych rozwiązań...
Scottie   Cicha obserwatorka
02 lutego 2009 19:11
Niemiecki podstawa- 74%, najjjssss 🙂 biarac pod uwage, ze jestem w polowie 3 roku nauki tego jezyka, to nie jest zle 🙂
Ja mam " z języka"  😉
A dokładniej " Język reklamy jako narzędzie manipulacji. Omów zagadnienie dokonując analizy kilku wybranych tekstów reklam i wskaż środki językowe służące manipulacji."  👀 Haha, zobaczymy co mi z tego wyjdzie  😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2009 19:46
Ja mam "Manipulacja językowa jako instrument walki o władzę" i nie wiem czy to ostatecznie zostawić. Temat wydaje mi sie ciekawy i nietuzinkowy, ale podobno bardzo trudno potem w pytaniach jest.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się