Sprawy sercowe...

Karutek chłopu trzeba prosto - przyjdź do mnie, nie idź na tańce. W innym przypadku choćbyś nie wiem jak się gimnastykowała ON się nie domyśli, że chcesz by było inaczej  😉
Dziewczyny mam problem.Już któryś raz nakryłam męża jak przegląda strony pornograficzne,i to nie są zdjęcia nagich kobiet a różne ohydne zdjęcia.Jestem załamana,nie wiem co mam z tym zrobić.Pierwszy raz jak go nakryłam byłam strasznie załamana,czułam się jakaś gorsza,brzydsza skoro szuka pocieszenia w na takich stronach.Drugi raz jak go nakryłam tłumaczył się,że to jakieś reklamy mu przysłali czy coś tam.No i dziś wracam z pracy włączam laptopa a tu na pierwszej stronie jakieś obleśne zdjęcia z neta.Strasznie mnie to boli,nie mam ochoty już o tym rozmawiać,bo po prostu już mu nie ufam.Czuje się z tym fatalnie i nie wiem co robić 😕Przepraszam,że w tym wątku,ale nie miałam pomysły gdzie mogę się wyżalić 😕
iga07, chyba nie da rady tego związać bez rozmawiania jednak. Pogadaj z nim na spokojnie, powiedz, co czujesz, że cię to martwi i wysłuchaj go - dopiero  jak będziesz wiedziała na czym stoisz będziesz mogła się zastanowić jak działać. Zmobilizuj się do rozmowy!
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
22 maja 2013 16:54
i to nie są zdjęcia nagich kobiet a różne ohydne zdjęcia

A co rozumiesz poprzez "ohydne" zdjęcia?
Pogadaj z mężem...
Ale nie w momencie jak go nakryłas, ale w innym, spokojniejszym.
Może zacznij, ze widziałaś ze ogląda foty "golych bab w necie", może niech Ci pokaże,
Spytaj co go w nich interesuje, czy te laski, pozycje, kopulacje są dla niego interesujące?
Spytaj czy może chce urozmaicic Wasze zycie? Czy może chce ci kupić jakaś bieliznę??

Nie wiem jakie foty dla ciebie są ohydne - dla jednego goly facet z pejczem i pani ubrana w tygrysa bedzie ok, dla innych juz nie... kazdy ma swoje granice ohydy... Niektórzy nawet oglądają pary robiące na siebie siku...
Ogląda zdjęcia, czy filmy porno w sieci? Sprawdź w historii wyszukiwania (o ile nie kasuje). O ile nie są to jakieś dewiacje (np. dziecięce porno, zwierzęce), to ja bym to zwyczajnie olała. Pogadałabym i już, tak jak dziewczyny pisały, że boli Cię to etc. Ale nie łudziłabym się, że przestanie.. Każdy znany mi facet ogląda porno. Jedni się z tym lepiej kryją, inni nie.
iga07, problem nie leży w samym oglądaniu pornografii, lecz w pytaniu "Co skłoniło Twojego męża do sięgnięcia do niej". Być może potrzebuje bodźców seksualnych, których nie ma
w życiu. Warto od tego zacząć rozmowę.
zgadzam sie z zen. nie wydaje mi sie zeby istnial facet ktory w zyciu nie zerknal na porno, nawet bedac w zwiazku.
Jeżeli to rzeczywiście nie jest jakieś "hard" (czyt. właśnie dzieci, zwierzęta, drzewa, czy cokolwiek innego tego typu) to ja bym nie robiła afery.. Naprawdę faceci oglądają pornosy i trzeba to (w pewnych granicach) zaakceptować.. To tak, jak kobiety oglądają seriale. Dlaczego? Brakuje im bodźców w życiu? Chcą je tym urozmaicić? Nie, po prostu chcą sobie pooglądać i faceci robią tak samo 😉
Niestety to co dla kobiet jest "fuuuuj" dla mężczyzn potrafi być fajne, oni tak samo nie rozumieją po co nam kolejna wizyta u kosmetyczki, czy następna para butów, a maseczka na twarzy jest dla nich wstrętna.
Życie to kompromisy, a niektóre rzeczy powinno się zaakceptować 😉
iga07 jeśli Ciebie to razi to powiedz mu, że jeśli już musi oglądać, to niech robi to tak, żebyś Ty nie musiała tego widzieć, żeby Ci to nie wyskakiwało po odpaleniu kompa. (Ludzie od czego istnieją prywatne karty w przeglądarkach?)

p.s. mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi : )
na miejscu chłopa w życiu bym się nie przyznala do oglądania porno, właśnie przez taką reakcje : "ohyda". O ile nie są to dewiacje, a zwyczajne preferencje, które nikogo nie krzywdzą, to znając podejscie kobiety kryłabym się, a nie opowiedziała o swoich fantazjach, bo bałabym się, że mnie wyśmieje, albo skwituje "ohyda".
jak facet ma szczerze coś powiedzieć, że czegoś mu brakuje, skoro od razu zostanie spacyfikowany jako zbol?
czasem oglądają, bo to są fantazje tylko i wyłącznie i nie chcą ich realizować (wolą pooglądać dwie kobitki, niż ryzykować zdradą), a najczęściej są to fantazje, które nie będą nigdy zrealizowane i facet boi się o nich wspomnieć, bo wie, że czeka go tylko krytyka. a czasem zwyczajnie potrzebuje i tyle. problem się robi jak wybiera porno zamiast seksu...

poza tym... kobitki... wkurzamy się jak facet nam trzepie komórkę czy kontroluje, a tu od razu rada "przetrzep mu kompa"?
Dokładnie, bo cóż jest złego w oglądaniu porno, jeśli nie zawiera degeneracji?
Dokładnie, bo cóż jest złego w oglądaniu porno, jeśli nie zawiera degeneracji?


yegua, właśnie
Kazdy człowiek jest inny. Ma inne granice.
Dla mnie - oglądanie jakiegokolwiek porno to nie do przyjęcia!!! Jest obrzydliwe same w sobie.
Nawet jak to niemieckie porno z lat 70 🙂
Ale to ja...
Kazdy ma swoje zasady, myśli i granice.
Dokładnie, bo cóż jest złego w oglądaniu porno, jeśli nie zawiera degeneracji?


Ma to ogromne podłoże psychologiczne.
Miałam kiedyś wykłady na ten temat. Byłam w szoku.
Mój facet nie ogląda, dla nas jest to nie do przyjęcia
Dzięki za rady :kwiatek:
Co do porno to ogląda jak jakieś baby wsadzają sobie różne rzeczy w miejsca intymne itp.mnie takie coś strasznie brzydzi i on dobrze o tym wie.Mam do niego wstręt i nie wiem czy to mi minie 🤔 Co do naszego życia seksualnego to jest kiepskie,dla mnie seks jest na ostatnim miejscu,nie sprawia mi frajdy i mogę bez niego żyć.
A długo już jesteście razem?
Pialotta wydaje mi się że tak 5 lat po ślubie a ogólnie 13.
Iga, moim zdaniem zachowanie Twojego męża jest normalne.. widocznie on ma znacznie większe potrzeby seksualne i gdzieś musi rozładować napięcie. Lepiej przed kompem niż z kochanką.
zen może by mnie to tak nie zabolało gdyby w tym czasie nie zajmował się naszą córeczką.Ja w pracy a on zamiast zajmować się dzieckiem ogląda jakieś świństwa.
iga07, wiem co czujesz.. mojego ex przyłapałam jak oglądał nagie panienki, fakt, że takie tylko "wyginające się", ale i tak czułam się zdradzona. Może jestem przewrażliwiona, ale NIE toleruję oglądania porno. Mój jak chce niech sobie ogląda, ale bylebym nie widziała śladu po tym. Brzydze się.
tajnaa porno a porno to różnica,ja nie mam nic przeciwko jakby sobie kupował nawet gazety typu playboy czy ckm,bo kiedyś sama dużo tego czytałam bo były ciekawe artykuły,ale nie znoszę jak ktoś mi bliski ogląda panienki co robią loda facetowi,albo wsadzają sobie nie wiadomo co i robią zbliżenia narządów intymnych.Po prostu brzydzi mnie to i na to nic nie poradzę.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
22 maja 2013 19:36
[quote author=yegua link=topic=148.msg1782655#msg1782655 date=1369244540]
Dokładnie, bo cóż jest złego w oglądaniu porno, jeśli nie zawiera degeneracji?


Ma to ogromne podłoże psychologiczne.
Miałam kiedyś wykłady na ten temat. Byłam w szoku.
Mój facet nie ogląda, dla nas jest to nie do przyjęcia
[/quote]
Istnieje całe morze badań na ten temat. Jedne twierdzą, że szkodzi, inne - że tylko taka ekstremalna (dziecięca, zwierzęta, gwałty, itd.). Nie da się powiedzieć jednoznacznie.
Fakty są takie, że faktycznie większość facetów to ogląda. I co - są normalni 😉

iga07, dla Ciebie to obrzydliwe, go widocznie kręci. Jeśli o seks chodzi, to chyba jedyną granicą jest robienie drugiej osobie krzywdy (bez zgody tej drugiej osoby rzecz jasna). Sado-maso, przekłuwanie, fisting, sikanie, żarcie, swingerswto, robienie tego kiedy inni patrzą, anal, oral, wsadzanie różnych obiektów - ludzie to robią. I nie są nienormalni czy obrzydliwi. Po prostu - takie mają preferencje, to ich podnieca.
Ja bym się raczej zaczęła martwić, że jeśli nie znajduje satysfakcji seksualnej z Tobą, to zacznie jej szukać z inną kobietą. Niekoniecznie kochanką - miliony mężów regularnie korzysta z usług prostytutek, bo żona nie zapewnia wystarczająco satysfakcji ("jak mogę z nią coś takiego zrobić, będzie mnie osądzać i nigdy się nie zgodzi!"😉
Kurczę, przeraziłyście mnie trochę z tym porno i jego podłożem psychologicznym. Ja oglądam od bardzo dawna, kiedyś też baaardzo często. Odkąd jestem dorosła nie widzę w tym nic zdrożnego. Mój TŻ, jak większość facetów, oglądał od gówniarskich lat i też wyrósł na całkiem normalnego faceta. Odkąd jest ze mną nie potrzebuje oglądać za często (a wręcz bardzo rzadko, teraz mieszkamy razem i nie ogląda wcale). Czasem ja wychodzę z inicjatywą, żebyśmy obejrzeli coś razem - tytułem wstępu. Sama nie wiem, czy jest sens zabraniać tego mężczyźnie. No ale może ja mam takie podejście, bo porno zawsze mi "towarzyszyło".
Na Twoim miejscu powiedziałabym mu, żeby lepiej się maskował. Tyle. Myślę, że to najbardziej realne rozwiązanie.
Becia23 ja mu kiedyś powiedziałam,że jak chce sobie po....ć to niech sobie idzie do burdelu ja nie mam nic przeciwko.Nic na to nie poradzę,że seks mnie nie interesuje.Dla mnie ważniejsze i przyjemniejsze jest jak mnie przytula,tylko że on to od razu zaczyna się dobierać i w głowie ma tylko jedno.Pierw naogląda się tych swoich stronek,a potem przychodzi do łóżka i się przystawia.Jak ja mam się wtedy czuć?Dla mnie to upokarzające.
Meise na pewno się maskuje tylko niestety tym razem mu nie wyszło,bo wie co ja o tym myślę.
Dziewczyny, boże, to nie jest normalne.
To jest chore. Nie mogę tego pojąć w żaden sposób..  🤔wirek:
Albo się kocha i jest się wiernym, albo nie. Proste.
A facet to nie zwierzę, więc tym bardziej nie rozumiem.

Ja znam paru facetów, którzy porno nie oglądają. Są tacy? Są.
A jednak się da. I zdecydowanie różnią się od tych, którzy oglądają - w pozytywnym znaczeniu.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
22 maja 2013 19:50
iga07, ale seks jest normalną i naturalną - wręcz podstawową - częścią związku! A popęd seksualny u faceta - no ja bym się martwiła, jakby go nie było.

Pialotta - okej, masz prawdo do swojego zdania. Jednak zanim wydasz takie osądy, poczytaj również badania popierające drugą stronę tej debaty.

Chyba zapominacie, że popęd seksualny jest podstawowym instynktem każdego żywego istnienia na tej ziemi - w tym ludzi.
iga07, maskuje się kiepsko. Z autopsji wiem, że sprawa nie jest na tyle skomplikowana, żeby nie dało się zrobić  😉 A już kwestia wyskakiwania takich stron zaraz po otwarciu komputera..?! Zimny pot mnie zawsze oblewał na myśl, że moja mama mogłaby siąść do PCta, a tam taka niespodzianka  👀
Powiedz mu, żeby maskował się lepiej. Toż dzisiaj nawet 13-latkowie opanowali ten proces do perfekcji  😉

Pialotta, masz prawo do swojej opinii. Ja się z nią kompletnie nie zgadzam.

edit. ja czasem oglądam porno mimo, że mam chłopa na wyciągnięcie ręki. I wcale nie musi to znaczyć, że mam go dość, albo planuję jakieś skoki w bok. Dla mnie absolutnie nie jest to równoznaczne ze zdradą. Zwłaszcza, jeśli druga osoba wie o tym. Ludzka rzecz.
Meise znając życie oglądał, córeczka go zawołała i zapomniał co ostatnio oglądał i nie zdążył przed wyjściem do pracy pozamykać swoich stronek.Nie mam zamiaru go sprawdzać i kontrolować.Stracił baaaardzo w moich oczach.Becia23powiem Ci szczerze,że teraz to pozostaną mu już tylko inne panienki.Za bardzo mnie to zabolało.
iga07, szczerze mówiąc to Twojemu facetowi bardzo współczuję. Rozumiem, że Ty nie masz potrzeb, ale jeśli on ma to takie odrzucanie musi być straszne. Nie wyobrażam sobie jakbym się musiała czuć gdyby mój facet notorycznie mnie odrzucał i spławiał za każdym razem kiedy chciałabym się z nim popieścić.

A porno, szczerze mówiąc mnie to trochę rybka co kto ogląda o ile nie jest to rzeczywiście jakaś poważna dewiacja (dzieci, zwierzęta itp.). Dla mnie to, że ktoś sobie ogląda też nie bardzo ma przełożenie na to, że mu się np. partnerka nie podoba, czy że szuka skoku w bok.
A gdyby porno było tak straszliwie bardzo szkodliwe to chyba 90% facetów by należało do psychiatryka wysłać.
dziwne podejście do sprawy... "zostają mu inne panienki"  😵 to jest małżeństwo?? partnerstwo?  🤔
Pierwszy lepszy cytat z artykułu z google

'Płec zenska ukazywana jest w pornografi jako prowokujaca aktywnosc sekusalna, podlegla mezczyznie i ulegla mu, gorsza od niego, bezbronna, ukrywajaca swoje pozadania, z wrodzona potrzeba doznawania przemocy (masochistyczna) i osiagajaca dzieki niej satysfakcje seksualna. Komercializacja pornografii prowadzi do zagubienia przez kobiety swej wlasnej tozsamosci.
Natomiast ideal mezczyzny jawi sie w pornografii jako 'macho', seksualny rekordzista, zdobywajacy prestiz i podziw dzieki sile fizycznej i seksualnej sprawnosci.
Tym samym pornografia niszczy szacunek dla godności kobiety sprowadzając ją do roli towaru na sprzedaż'

To jedna z wielu rzeczy, dla których nie akceptuję pornografii.
Jasne, każdy ma swoje zdanie dziewczyny 😉 Dla mnie to jest po prostu nie do przyjęcia, a temat niesamowicie drażliwy, dlatego reaguję tak emocjonalnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się