Pensjonaty we Wrocławiu

a to musiałabyś się dowiedzieć już od kogoś kto tam stoi, dla mnie bez rewelacji, ale jest dość spora hala, ze znośnym podłożem, boksy nie za duże, ale nie małe, są padoki i konie puszczane na nie, tereny dookoła całkiem do rzeczy - dokładnie o samych warunkach typu jedzenie, czystość itp to ja się wypowiadać bo nie wiem - znam dwie osoby, które stoją i nie narzekają... 🙂
hala ma 20x50 nie?
epk- mozesz polecic jeszcze cos w tych okolicach?
wogóle jest tam cos jeszcze  😁 oklolice trzebnicy albo cus  😁
No tam dookoła to kilka stajni, czy godne polecenia? Nie wiem. Nie znam obecnych warunków w nich i ludzi tam pracujących - a to ludzie, stajenni tworzą stajnię - w większości wrocławskich stajni okazuje się, że jaki stajenny taka stajnia, bo to on w rzeczywistości rządzi w stajni.
W tamtych okolicach z hala masz jeszcze - Krzyżanowice, Victor, Tokarscy, zdaje się, że gdzieś w okolicach Wiszni stajnię mają Krzyżosiaki, ale nic nie wiem ani o samej stajni ani gdzie to jest 😉 (taka stajnia widmo 😉 - ktoś widział, ktoś słyszał 🙂 ), podobno w tamtej okolicy jest też gdzieś jakaś prywatna stajnia z hala, z mini pensjonatem, ale nie wiem, nic poza tym ze jest w odległości około 10km od Ozorowic. Gdzieś w tamtych rejonach stajnie otworzył chyba także Piotr Morsztyn - ale to także stajnia z serii ktoś coś powiedział, znaczy wrocławskie plotki.
Z halą jest też stajnia p. Gomółkiewicza, ale także nie wiem jak to wygląda. Michalscy także mają halę, ale małą chyba.
do p. Gomólkiewicza jak sie uda Hexa poda mi nr i będe dzwonić 😉
Tokarscy.. byłam, bywałam i... e.. nie  🤣

a krzyzanowice mają jakas stronke?
Strona Krzyżanowic sie tworzy - jak sie wpisze w google to widac, że jest, ale nie ma na niej informacji.
To ile jest w końcu w tej Borowej? I chodzą konie na wybieg?

Ja stoję w "bananach" drugi rok i mi zimnoxD I różnie bywa raz duż o ścielą, raz mało, raz są trociny, raz słoma, raz da sie jeździć po ujeżdżalni, raz trzeba jechac na łąki - ot tak różniasto. Tereny słabe. Plusem jest dojazd autobusem, wybiegi(choć konie ostatnio cos na krótko chodzą 🙁 ), włascicielka z wiedzą no i spokój. I boksy duże i jasne. I cena(choć trochę duża w stosunku do warunków - 550, ale mała porównując do innych stajni).
Aha zimą brak wody w stajni i trzeba nalezać do żłobów - ale zdaje się, że nie tylko u nas poidła zamarzły(ale u nas i rura doprowadzajaca wodę do całego ośrodka). No i ogólnie nie martwię się, że coś sie z koniem stanie, że ktoś mu cos zrobi itp. Albo, że dostanie coś innego do jedzenia niż chcę. Konie w ogóle w tym roku grube wszytskie, siano pierwszej klasy - pewne rzeczy w miarę jak stoję się poprawiły🙂

Jest tu ktos Sępolna, Biskupina, Zacisza - tych okolic, kto dojeżdża do stajni z halą(albo nawet bez hali, ale koniecznie z padokami, na które konie naprawdę wychodzą na długi czas!) komunikacją miejska i może ja polecic?:P
U p.Gomułkiewicza byłam raz i to co widziałam, to poza halą i terenami to bym nie poleciła niestety. Szkoda kasy na telefon 😉
zdaje się, że gdzieś w okolicach Wiszni stajnię mają Krzyżosiaki, ale nic nie wiem ani o samej stajni ani gdzie to jest 😉 (taka stajnia widmo 😉 - ktoś widział, ktoś słyszał 🙂 )

no jest ale to  prywatna-przydomowa stajnia z padokiem gdzie trzymane są m.in. źrebaki z matkami oraz młode i starsze konie z wksu - tak przynajmniej było jakieś 2-3 lata temu jak tamtędy przejeżdżałam, może się coś zmieniło
darolga   L'amore è cieco
11 stycznia 2009 14:31
wer - trochu się zmieniło 😉
młode i emeryty z WKS-u wróciły do nas, bo Krzyżosiaki zabrali swoje konie do siebie. Póki co mają pensjonat dla "przyjaciół rodziny", znajomych itepe. Docelowo stajnia ma być nastawiona na hotel, ale jak na razie muszą jeszcze pare rzeczy wykończyć. Za parę miesięcy pewnie będzie można już normalnie u nich stawiać konie.
a to ciekawe.. pewnie ceny będą z kosmosu  😎
a Ty kupiłaś siwą i stoisz tam w pensjonacie czy jak?
darolga   L'amore è cieco
11 stycznia 2009 15:07
Nie, ja stoję dalej w WKS-ie, ale z Kubą i Mateuszem utrzymuję cały czas  kontakt, w końcu się parę lat przejeździło razem 😉
Ceny z tego co się orientuję nie są takie złe - koleżanka, która u nich stoi płaci ok. 750zł, powiem szczerze, że warto, fajne warunki mają, stajnia nowiutka, hala nowiutka, naprawdę fajnie. Może jak otworzą hotel dla wszystkich, to ceny ulegną zmianie, nie wiem. Ale nie wahałabym się tam postawić konia.
"tam" miałam na myśli właśnie wks
z bliźniakami też się kiedyś powiedzmy kumplowałam ale to mniejsza z tym

nie odpowiedziałaś czy siwa jest twoja czy po prostu na niej jeździsz w ramach rekreacji?

aha i macie w końcu hale?? 👀
darolga   L'amore è cieco
11 stycznia 2009 16:07
Hali nie mamy. Niestety.
Ale wiesz... "w planach jest"  🙄
jak to w WKS-ie..

Siwa jeszcze nie jest moja na papierze. W praktyce tak.
Na razie sobie ją jeżdżę po prostu, dostałam ją tak ło za wieloletnią pracę i pomoc przy rekreacji, jest moja na wyłączność i nikt inny nie ma prawa jej dotknąć, mhihihi  😀iabeł:
Nie mam potrzeby kupowania jej póki co - tak nie płacę za pensjonat, a konia mam. Więc jest dobrze.
Ale w czerwcu moi rodzice spłacą kredyt za dom do końca, więc wtedy ją kupimy 🙂
w takim razie 750zł za stajnie bez hali, z jednym padokiem dla koni rekreacyjnych to trochę dużo...
hello  😉

zakładając,że dostanę się do Wrocławia na studia(patrzę bardzo optymistycznie w przyszłość),to muszę zabrać swoje dwa zwierza... wybaczcie,że zadaję takie pytanie,piszę tutaj tylko dlatego,że w panice przeglądnęłam już multum stron i sama nie wiem,gdzie najlepiej byłoby się pensjonatować...
interesuje mnie stajnia,która zapewnia 100% opieki,można zaufać pracownikom;posiada zewnętrzną ujeżdżalnie,padoki...w sumie to tyle...prowadzę konie od dawna metodami naturalnymi-silversandem(aha,właśnie-czy w okolicach są stajnie "naturalne"?...też nigdzie nie mogę znaleźć informacji),które łączę jako tako z ujeżdżeniem(więc trener ujeżdżeniowy mile widziany...).
chciałabym się zamknąć w ok 1100 za oba,więc najchętniej cena 400-600.nie wiem jak tutaj z cenami,ale w małopolsce to ledwo zamykałam się w 1600(mało jedzenia i wszędzie na piechotkę,schudłam,w dodatku rzuciłam palenie...same plusy ;D)
🤣

dzięki z góry za odpowiedź 🙂
darolga   L'amore è cieco
12 stycznia 2009 00:16
Nie, nie, nie, Wer, nie  zrozumiałyśmy się 😉

W WKS-ie, bez hali - 600 zl
u Krzyżosiaków, z halą - 750 zł

😉
aha no to rzeczywiście sie nie dogadałyśmy..  🤣 choć mi za te 600zł padoków brakuje  😎

muszę się wybrać w teren i oblukać jak to teraz u K-ów wygląda  👀

ps. a wszystkie młodziaki itp jakie tam stały były wksowe czy też ich?
kiedyś w miarę regularnie tam odwiedzałam na padokach kochaną Raniuchę
merybery gdyby nie to że to nie moja strona Wrocławia(a szkoda), to za Leśnicą, na Mokrym jest stajnia z duzymi padokami, opieka moim zdaniem dobra i jest instruktorka, z którą można pojeździć ujezdzeniowo. Jest nowa ujezdzalnia (bo uważam ze stara to sie nie nadawała specjalnie🙂😉, jeżdżą na niej obecnie i podobno zdaje egzamin.Ale nie wiem, nie widziałam na własne oczy.Od razu mówie że budynek stajni bardzo ponury, ale w boksach czysto i konie całe dnie stoją na dworze.
Dojazd mpk.
cena 550 zł
Potwierdzam słowa vill.Moze stajnia nie robi piorunujacego wrażenia,ale sa piekne wielkie łąki gdzie konie sa puszczeane jak tylko mrozy puszcza.Teraz niestety stoja przy stajni,ale tez nie maja źle(siana pod dostatkiem  😉) Wlasciciele sa super i na prawde można im zaufac.Wiem bo tam stoimy z Siwym  😀 .A ujezdzalnia jest nowa z piseczku,co prawda jeszcze nie skonczona,ale robi sie.


amazonka - i co, zdecydowałaś sie na coś? w ogóle gdzie teraz stoisz?


Siwy stał przez rok z hakiem w przydomowej stajni swojego właściciela - pare wiosek za Wilkszynem, koło Wojnowic :> Warunki do treningu tam znikome -  głównie doskwierał brak ujeżdżalni, bo do rekreacyjnych wypadów do lasu lokalizacja całkiem w porządku.
A w minioną sobote przeprowadziliśmy się na Partynice 😅 , w co sama nie wierze i wydaje mi się że to sen  😉 że znalazł się boks! Teraz mam bliziutko i warunki takie jakich nigdy nie miałam  😀 Nawet nie wiecie jak się ciesze...  🙂 To jak zamienić  malucha na porsche  😉 A jak jeszcze wrócimy do treningów to już w ogóle będzie haj lajf  🙂
no to gratuluję, niech wam sie tam dobrze mieszka  😉

ja warunki wcześniej przez ciebie wymienione właśnie mam (w sumie od kilku lat)  🙄
Dziękujemy  :kwiatek:

A Ty gdzie stacjonujesz?
stacjonuję to za dużo powiedziane 😎
w kierunku na Trzebnicę
amazonka* zazdroszczę tego wyczekanego boksu.Jak podpisze umowe kupna to od razu składam kwitung bo boks.może za 3 lata się doczekam 🤣
darolga   L'amore è cieco
12 stycznia 2009 18:47
Młodziaki prawie wszystkie były WKS-owe , poza czterema należącymi do młodych (wszystkie Oderowe, o ile się nie mylę) i jednym przeboskim kucykiem - ale ten to więcej po ogórdku  biega niż po padoku :P

Raniucha także już do nas wróciła 🙂 babcia robi furorę, najbardziej aktywne konisko na padoku, a przy porannym puszczaniu koni ciężko ją utrzymać 😉 ma się świetnie i oby jak najdłużej miała tyle wigoru 😉 jak rozumiem,  pozdrowić ją od Ciebie?  😉

Wer, tak czytam czytam...  niedaleko nas "stacjonujesz" - gdzie konkretniej? 😀 możnaby się kiedyś na jakiś dłuższy teren zgadać 😉

Amazonka - gratuluję! 🙂
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
12 stycznia 2009 18:51
Amazonka - a mozna spytac ile teraz Partynice sobie licza za miesiac i co jest w cenie? bo pamietam ze ja tam sie bylam pytac o miejsca pod koniec lipca i p.Kuba powiedzial mi, ze bedzie duuza podwyzka (ok. 700-750zl)
taggi masz PW  😉

wer a gdzie dokładniej? To też jakaś przydomowa stajnia? :>
Młodziaki prawie wszystkie były WKS-owe , poza czterema należącymi do młodych (wszystkie Oderowe, o ile się nie mylę) i jednym przeboskim kucykiem - ale ten to więcej po ogórdku  biega niż po padoku :P

Raniucha także już do nas wróciła 🙂 babcia robi furorę, najbardziej aktywne konisko na padoku, a przy porannym puszczaniu koni ciężko ją utrzymać 😉 ma się świetnie i oby jak najdłużej miała tyle wigoru 😉 jak rozumiem,  pozdrowić ją od Ciebie?  😉

Wer, tak czytam czytam...  niedaleko nas "stacjonujesz" - gdzie konkretniej? 😀 możnaby się kiedyś na jakiś dłuższy teren zgadać 😉



ojejku jejku jejku! Raniucha jeszcze żyje???  🤔 
😅 💃  😅 💃 😅
toż to ona ma już ponad 27lat  😲
ale się ciesze! a myślałam że już po niej......

aż mnie korci żeby wstawić jej zdjęcia jako makowo-panienkowego rumaka  😁
ale nie chce zaśmiecać wątku

tak właściwie to chętnie bym ją i ogólnie odwiedziła  🙄

dokładnie w Ligocie Pięknej - tj obok Wiszni Małej
darolga   L'amore è cieco
12 stycznia 2009 19:16
Żyje, żyje.
Fakt, że widać po niej, że ma swoje lata - ale jest tak żwawa i tak wesoła, jak niejeden młodziak 🙂
A dokładnie ma 28, rocznikowo już w zasadzie 29 😉

a ja poproszę fotki na maila: darolga@op.pl 😀😀😀  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Ligota - kojarzę 🙂 to faktycznie do młodych masz niedaleko 🙂
a może by otworzyć nowy wątek żeby tego (pensjonatowego w zasadzie) już nie zaśmiecać?
To Lamowice to Szafir tak? I mają wolne boksy?
A ktoś stoi u Wiktora?Albo w Oczorecie nie stoi? Albo w Miłocicach?(hehe zbieram informacje:P)

Co do stajni na Mokrym też polecam - nie robi super wrażenia, ale  widać, ze konie na wybiegach są i mają czysto i dobrze jeść dostają. Ale ode mnie daleko.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się