własna przydomowa stajnia

strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
25 stycznia 2014 09:38
Cobrinha mój koń od zawsze przegryza lód... Ale to tak jak jest do -5st. bo później już chyba nie daje rady  🙂

no i nie ma innej opcji jak dla mnie, przebijać lód.

Chociaż zauważyłam, że mało wypija jak ja to zrobię, więc widocznie jeśli chce mu się pić to robi to sam  😉

Uprzedzając pytania - dziąsła w porządku!  😉
Właśnie ściągnęłam do piwnicy kastrę z lodem hehe przebijanie nic nie daje bo za szybko zamarza.
Czeka mnie rozmrożenie i napełnienie od nowa. Zobaczę jak sprawdzi się dolewanie ciepłej co jakiś czas, ale czarno to widzę - wrzucę też styropian, choć znając Kluska cykora może w ogóle odpuścić sobie podchodzenie do wody  😂
Cobrinha, możesz spróbować postawić kastrę na czymś, albo rozważyć w ogóle obudowanie jej czyś w stylu zaizolowanej skrzynki.
U mnie styropian by nie przeszedł, źrebaki zjadłyby go z kucykami do spółki, drewno jest bezpieczniejsze 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
25 stycznia 2014 10:09
podobno ciepła woda zamarza szybciej, tak przynajmniej kiedyś mówił mi znajomy z polibudy  🤣
strzemionko, też to słyszałam
z tego powodu np nie powinno się zimą psom dawać ciepłej wody do picia czy ciepłego jedzenia - bo to je wychładza
Ta woda zdąży się ochłodzić nim konie się jej napiją. Niestety obudować nie bardzo jest jak, czym i komu hehe
Zobaczę na ile to pomoże - najwyżej przemęczą się bez wody za dnia.
U mnie -20,w stajni -8
Konie w porządku ale boję się o Mu Jersi.Mam jakąś derkę z materiału,może ją zaderkować?
Nigdy nie zakładałam derki koniom,czy krowa się nie zaplącze w nią albo nie zeżre materiału?Derka mała 125cm więc powinna być rozmiarowo.
czy może krowy nie trzeba?
Ma być u nas -30 podobno za kilka dni,boję się,że zachoruje.
aneta   foto by Tynka
25 stycznia 2014 12:30
Pilnuj tylko by miała sucho ( duuużo słomy) i bez przeciągów, a to jej wystarczy🙂
Na krowach się nie znam, ale mając takowe zwierzę pierwszy rok, szczególnie że kupiłaś ją nie tak dawno, to na wszelki wypadek bym derkowała.
A na następny sezon możesz ja przyzwyczajać.
podobno ciepła woda zamarza szybciej, tak przynajmniej kiedyś mówił mi znajomy z polibudy  🤣

Oczywiście, a wystarczy zrobić zwykły test z wodą ciepłą i zimną, gdzie wstawiasz np. w szklankach do lodówki. Pierwsza zamarznie woda cieplejsza.

strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
25 stycznia 2014 15:05
Być tym razem napiszę ze zbiorów moich 😀

podobno ciepłych rzeczy nie wkłada się do lodówki, a czeka jak przestygną  😉
Napisałam jedynie o chęci zrobienia testu, jeżeli ktokolwiek by chciał naocznie się przekonać, a że ciepłych rzeczy do lodówki się nie wsadza, bo ją odmraża to już insza inszość. Chociaż prawda.
orientient lepiej cos na nią załóż. moje krowa jest 3 zimę na dworze i dopiero w tym roku sie nie trzesie. w zeszlym wytrzymywala bez wiatru do -17 i sie telepala.
nie wiem jaka duza jest twoja, ale na moje bydle (fotka w COWING) musze zakladac 155 MINIMUM 😉 a nie wyglada w ogole 😉
Jeżeli krowa jest w budynku, osłonięta od wiatru to wytrzyma. Chyba, że zobaczysz, że naprawdę się trzęsie.  Ale raczej powinna dać radę.
Ta woda zdąży się ochłodzić nim konie się jej napiją. Niestety obudować nie bardzo jest jak, czym i komu hehe
Zobaczę na ile to pomoże - najwyżej przemęczą się bez wody za dnia.


Cobrinha ja na zimę usypywałam kaście "leże" z trocin. Trochę izolowało od ziemi i dłużej woda była w stanie płynnym 🙂
Moja Mu Jersi to jerseyka,małe są.
W boksie ma czysciutko bo zbieram kupy 3 razy dziennie(robi max 4 kupska) a ma boks 4X3 m więc ma gdzie leżakować i nawet się nie brudzi,więc jest sucha.
Strzyki po dojeniu smaruję maścią,do picia noszę pójło bo nawet jak woda jeszcze była w poidłach to tylko ozorem ciapała,chyba za zimna była.
Będę obserwować,jak spadnie poniżej 20 stopni to zaderkuję.
Dziękuję za odpowiedzi  :kwiatek:
aneta   foto by Tynka
25 stycznia 2014 18:46
Nie wiem czemu ale ubzdurałam sobie że masz cielątko🙂 Pewnie z Angelą mi się pomerdało:P( tzn. z jej krowiszonem)
My teraz mamy malucha, urodzona 3 stycznia,typowa przedstawicielka mięsnej rasy. Jest bardzo towarzyska i mam nadzieję, że jej tak zostanie.

U mnie teraz - 17,a muflony... na dworze 🤔
Mi dziś dużo pomogło jak dosypałam łyżkę soli 🙂 do końca dnia woda była płynna mimo, że zbiornik był pełen w połowie.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
25 stycznia 2014 20:00
Słuchajcie, a moje konie od jakiegoś czasu niechętnie przychodzą na jedzenie. Najgorzej kobyła. Ale zaczyna mnie to martwić, bo przecież są duże mrozy... Mają siano non stop, nie zawsze wyjadają całość, choć zazwyczaj większość. Na śniadanie w wersji sieczki z siana i słonecznika, jeszcze mogę zrozumieć, ale że na kolację - wysłodki z otrębami a teraz i odrobiną owsa nie przychodzą - to już dziwne? Zachowują się normalnie, oprócz tego, że wolą stać na łące niż przed stajnią skubiąc siano, jak do tej pory... Piją. Dzisiaj nalewałam dwa razy wodę, i każdy przynajmniej raz się napił.
Puściłam je na inną łączkę, skubały jakieś trawki spod śniegu (po zjedzeniu siana).
No ale wieczorem nawet Brokat (który na żarcie łasy) nie był łaskaw się ustawić do wiadra. Co prawda dokończyły w dzień śniadanie... ale żeby jednak te wysłodki olać... ? Ehhhhh.
Czy już mogę panikować, czy poczekać jeszcze?


EDIT: tak sobie czytam trochę wcześniejszych wpisów Waszych, bom dawno nie zaglądała...
Pewnie znacie to, ale dla przypomnienia 😉
http://www.wolnekonie.org/science_thermo.html

[i najgorsze, że piszą, że przy zimnie większy pobór żarcia (co zrozumiałe przecież)... a u mnie na odwrót 🙁 ]
met z tego powodu np nie powinno się zimą psom dawać ciepłej wody do picia czy ciepłego jedzenia - bo to je wychładza
czyli koniom mesz obowiązkowo na zimno  😉
ganasz, ale mesz podaje się w "ciepłej" stajni. pewnie podanie outside byłoby równie kiepskim pomysłem
wtedy faktycznie lepiej na zimno 🙂
Mehari mam ten sam problem z końmi też jedzą bardzo słabo. Nie wiem dlaczego.

U nas mrozy cały czas nie ustępują od 4 dni mamy sapadki temp poniżej - 20, konie na noc zamykam. Rano maja -8.
ale to chyba tez nie jest dobrze, jak jest taka roznica miedzy stajnia a temperatura na zewnatrz. U nas na dworze temp -14, w stajni utrzymuje sie tyle samo.
aneta,nie,duża baba.Cielątko będzie w czerwcu.
dzisiejszej nocy mróz zelżał do -15 stopni,w stajni przyjemne -5.
Najgorzej w kurniku.Przed nadejściem fali mrozów muszę wstawić tam grzejnik olejowy bo szkoda stworzeń.
Eh,marzą mi się murowane obiekty-kurnik jest w tym spichlerzu z mojego awataru-grube bale ale ciepła nie trzyma bo i skąd,skoro kury nie nachuchają
Wiem że to nie za dobrze,  ale w ciągu dnia jest różnica ogromna. Tylko jak wracają do stajni to zakrywam wejście kocem,  a potem koło 24 zamykam drzwi. Rano na odwrót więc to nie jest tak odczuwalne. Jak zajdzie w nocy do -12 zostawię znowu otwarte.

U nas od rana pruszy. Czysto się zrobiło.
u mnie od rana pada snieg. Kurcze jest go już naprawdę dużo, do tego ten wiatr, zawiwa z dachów, z łak. Odsnieżałam już ze dwa razy. Konie na razie staja w stajni, mam obawy i nie za bardzo chce przez ten wiatr je wypuszczać. Śnieg i móz jest im nie straszny ale wiatr....i to taki "przeszywający" mrozny. Ehh , pewnie wypuszczę ja tylko na czas sprzątnia.
Mehari, wiesz,ze u mnie podobnie?
Mniej jedzą i więcej śpią na padoku.Też zastanawiałam się czy wszystko ok.
U nas dziś tez od rana sypie
Ok, bez paniki 😉
Piją więcej wody, ponieważ dla ogrzania organizmu zużywają więcej płynów, więc muszą je częściej uzupełniać. Poza tym powietrze jest suche, jedzenie też suche zazwyczaj. Śpią/drzemią = nie ruszają się = zużywają mniej energii do ogrzania. Zima przyszła dość nagle i większość koni pewnie uruchomiła dodatkową produkcję włosa 😉
Co do jedzenia, to nie mam pewnej teorii, ale wydaje mi się, że to się wiąże z nieobciążaniem organizmu = więcej energii na ogrzanie, a nie na trawienie. Tak jakby koń nastawił organizm na akcję Ogrzanie.
Oprócz wody, pewnie warto monitorować czy któremuś nie jest za zimno - wtedy przydaje się derka (tylko zimowa z wypełnieniem albo ewentualnie plandeka+polarówka, same polarówki nie grzeją).

edit. literówka
U mnie za to odwrotnie jakby czekały na każdy posiłek z utęsknieniem, ale one zawsze żarłoczne były. Wodę piją namiętnie, tutaj się nic nie zmieniło.
Orjentica to mają przyjść jeszcze większe mrozy?

Przepraszam, że tak się wciskam, ale wątek podczytuję. Kiedyś miałam stajnię, teraz próbuję to reaktywować. Póki co to obserwuję jak się zachowują krowy na padoku i pod wiatą, koza i kury. Krowy zamiast chować się pod wiatę nocą śpią na otwartej przestrzeni. Szokuje mnie to, bo wiata wypełniona słomą, osłonięta od wiatru, a te tam wchodzą tylko jak mąż paszę niesie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się