Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Ale nie w centrum! ;P To jeszcze Mustang się łapie. Faktycznie, same świetne 😉
centrum - w moim rozumowaniu - nie 30 km za Krk 😀
taki skrót myślowy 😀
wybaczcie !  😜
A to zmienia postać rzeczy 😉 Napisz może, w jakiej lokalizacji szukasz stajni, będzie łatwiej. Jeśli na zachód, mogę coś podpowiedzieć. 
południowy-zachód. Skawina i tym podobne..
Może w Facimiechu popytaj?
Czy mamy w krakowie (i okolicach +/- 20 km ) jakieś stajnie dla kaszlaków? Jesli tak to w jakich pieniądzach? Uswiadomilam sobie ze kiedys musze sie przeprowadzic do krk, a nawet nie wiem jaka tam jest cena pensjonatow..
Mamy w Facimiechu wolny jeden boks w stajni dla kaszlaków.
Utrzymanie na pelecie, karmienie sianokiszonką.
Padoki 2 x dziennie

Szczegóły telefonicznie
Evson dla konia chodzacego? Tzn z infrastruktura tez do jazdy i innymi ludzkimi dogodnosciami?
Tak, jesli takiej nie znajde to zostawie konia na emeryturze tu gdzie jest. fabapi dzieki, facimiech zawsze mam na uwadze, na razie pytam pod kątem odległej przyszłosci
No to jest kilka stajni ze spoko zapleczem jeździeckim i spoko warunkami dla kaszlaczy. W okolicach tysiaka... No, od około 8 stówek w górę. Ja teraz płacę mniej, ale w odległej przyszłosci ma być hala to i cena wzrośnie 🙂
U nas mniej trochę mniej niż 800, ale hala też w planach 😉Z tym, że boksy angielskie zajęte i raczej nikt nie ma zamiaru zwolnić. 
Z powodu przeprowadzki poszukuje pensjonatu w Krakowie lub okolicach.
W ofertach internetowych zainteresowały mnie stajnie Facimiech, Szary, Bodzanów. Może ktoś stacjonuje w tych stajniach i mógłby udzielić mi kilku informacji ? :kwiatek:
Interesuje mnie pensjonat z fachową opieką, halą, ujeżdzalnią, tereny mile widziane oraz codzienne (o ile pogoda sprzyja) padokowanie koni.
Za każdą odpowiedź z góry dziękuję  :kwiatek:
Facimiech spełnia wszystkie Twoje oczekiwania 🙂
U Szarych nie ma prawdziwych padoków (są kwaterki do przewietrzenia koni na kilka godzin dziennie; jest karuzela), w Bodzanowie było kiepskie podłoże no i właścicielka specyficzna.... 😉

Jeszcze ewentualnie Targowisko, kierunek na Bochnię - ale to ok.40km od Krakowa.
Facimiech spełnia wszystkie Twoje oczekiwania 🙂
U Szarych nie ma prawdziwych padoków (są kwaterki do przewietrzenia koni na kilka godzin dziennie; jest karuzela), w Bodzanowie było kiepskie podłoże no i właścicielka specyficzna.... 😉

Jeszcze ewentualnie Targowisko, kierunek na Bochnię - ale to ok.40km od Krakowa.


Kolebka dziękuje bardzo za odpowiedź 🙂
Orientujesz się jak z halą w Facimiechu? Obawiam się tłoku, dlatego Bodzanów wydawał się najlepszym rozwiązaniem ( brak rekreacji i 21 koni)
Posiadasz może link do Targowiska?  :kwiatek:
magdalena1980 fakt, Facimiech to spory ośrodek jeździecki i na pewno ruch na hali też jest spory w zimie 🙂 aczkolwiek w sumie super zimy nie było i można jeździc na zewnątrz głównie 😉 a tam świetnie podłoże, więc nie ma problemu że woda stoi.

Musiałabyś pozwiedzać i zobaczyć, która stajnia Ci najbardziej leży - Bodzanów jest na pewno najbardziej klimatyczny (brak zawodów i rekreacji), Facimiech i Szarzy to stajnie sportowe (dużo zawodów w sezonie, dużo przyjezdnych, itp itd), Targowisko ma dobrą infrastrukturę i oferuje całodzienne padokowanie (konie osobno albo w kilka), ale a) stajnia jest daleko b) bez zawodów (dla jednej osoby to plus, dla drugiej minus) c) na hali tej zimy był tłok

Targowisko nie ma strony, mogę podać nr do właściciela 🙂
kolebka tam teraz na hali nawet stała, tak się przyłożyli  🤣 🤣
Ja jeżdżę rano, rano jest luz blues  miód i orzeszki  😍 chyba że wystąpią wyjątki  😀iabeł: bronowanie, polewanie, crossowe przeszkody
Dziś np  miałam takie gały 😲 bo skoczkowie od 8 ruuuuuszyli na te ich śliczne przeszkody rozstawione na całej hali. Ale że niektórzy to taaaakie ciacha (słownie jeden) , a przeszkody prześliczne, to wybaczam im ten zmasowany atak  🏇 😉
Ogólnie faktycznie podłoże super, zewnętrzne też.
Karmienia mi się podobają, podłoże w boksach też, obsługa bardzo. Z racji godzin jazdy odhaczam inspekcję karmienia, ścielenia, wyprowadzania na karuzelę i padoki  😉
I Facimiechu się lepiej czuję, taki swojski klimat, a nie szał ciał i uprzęży jak z reklamy 🙂 ale to moje opinia subiektywna.
Tylko w Targowisku póki co miejsc brak, w Facimiechu chyba też nie tak od ręki. Hala, padoki, dobre karmienie jest tez w niepołomicach, i miejsca w nowo wyremontowanej stajni również, więc jak coś to pisz na prv.
Dava   kiss kiss bang bang
21 lutego 2016 00:34
U Szarych nie  ma miejsca  😉

Targowisko ma dobrą infrastrukturę i oferuje całodzienne padokowanie (konie osobno albo w kilka), ale a) stajnia jest daleko b) bez zawodów (dla jednej osoby to plus, dla drugiej minus) c) na hali tej zimy był tłok



Tłok w Targowisku to 6-8 koni na hali  😀  Więc "tłok" "tłokowi" nierówny  😀 A co do odległości: zależy z jakiej strony Krk będziesz jechać i tyle. Ja mam tam teoretycznie najdalej, ale docieram najszybciej, bo jadę obwodnicą.
rudy-rudziaczek   http://szyszka.blog.onet.pl/
21 lutego 2016 20:50
Trzymam konia w Bodzanowie od prawie dwóch lat. Konie u nas wychodzą codziennie na zewnątrz, w czasie zimy mają do dyspozycji 7 hektarów pastwiska z brzozowymi laskami i krzakami, w których chowają się (albo i nie) jak pada lub wieje. W lecie wychodzą na inne (równie ogromne) pastwiska. Ogrom terenu sprawia, że nie zadeptują trawy i mają wyżerkę przez cały sezon 🙂 Do dyspozycji jeźdźca jest hala, ujeżdżalnia (obie piaskowe, regularnie równane), siodlarnia, świetlica, wc. Codziennie wyrzucana ściółka z boksów. Nie mamy rekreacji, tylko pensjonat, na hali/ujeżdżalni jest zwykle 1-2 konie, "tłok" czyli 3-4 konie zdarza się sporadycznie. Wiele ciekawych ludzi ze świata jeździeckiego jest do nas zapraszanych na szkolenia (np. Adam Susłowski,  Pan Wojciech Mickunas, skoki i ujeżdżenie, Rwym z panią Elaine, a w tym roku szykuje się kolejne - z Adamem Susłowskim woltyżerka). "Specyficzna właścicielka" - to kobieta, dzięki której jestem spokojna o mojego konia, kiedy nie ma mnie w stajni. Najlepiej przyjechać i zobaczyć 🙂
rudy-rudziaczek, muszę zadać to pytanie: ile czasu szukasz konia na 7ha pastwisku? 😀
A jaka cena w Bodzanowie?
rudy-rudziaczek   http://szyszka.blog.onet.pl/
22 lutego 2016 14:27
[quote author=Dżastin link=topic=196.msg2500531#msg2500531 date=1456088039]
rudy-rudziaczek, muszę zadać to pytanie: ile czasu szukasz konia na 7ha pastwisku? 😀
[/quote]

Nasze konie wypracowały sobie "rytm dnia". Po południu, kiedy zjeżdżają się właściciele koni, w paśnikach mają siano, więc jest motywacja, żeby być "w zasięgu". A jak jest wiosna, lato, czy wczesna jesień i siano jest słabą motywacją w stosunku do trawy, to nie przeszkadza nam spacer w poszukiwaniu konia. Z reguły zajmuje to ok. 10-15 min. Ale podkreślam, u nas nie ma rekreacji, która się ciśnie z czasem, bo zaraz ma jazdę. Koń to zwierzę przestrzeni i spacery "po konia" są niejako wpisane (moim zdaniem) w jeździectwo. Przy okazji wiele rzeczy można sobie "przepracować" ze swoim wierzchowcem w drodze z pastwiska 🙂

Jeśli ktoś nie chce, żeby jego koń plątał się po lesie, albo wypanierował się świeżym błotkiem, nie trzyma go u nas, tylko w stajni, w której konie nie wychodzą, albo są jedynie "wietrzone" na małych padokach. W naszej stajni konie się panierują i plątają po krzakach 🙂
A jaka radocha jest, jak można metodą "na żyrafę" ciągnąć brzozę za gałązki, zapierając się przednimi kopytkami o ziemię 🙂
rudy-rudziaczek   http://szyszka.blog.onet.pl/
22 lutego 2016 14:32
A jaka cena w Bodzanowie?


900zł miesięcznie 🙂
rudy-rudziaczek, fajnie ze się cieszycie z dużych pastwisk, ale nie możesz zapominać ze miedzy Bodzanowem a stajniami gdzie konie wychodzą na godzone na sportowe padoczki jest cala masa miejsc, gdzie konie sa padokowane calodniowo/calodobowo z dostępem do siana, a jednak ich znalezienie nie zajmuje dodatkowej godziny 🙄
rudy-rudziaczek fajnie że udało Ci się dogadać z właścicielką Bodzanów, ja jednak słyszałam tyle negatywnych historii z pierwszej reki, że nie wstawiłabym tam konia.

Jestem absolutnie ZA padokowaniem do oporu, ale na rozsądnych warunkach - konie pojedynczo albo zaprzyjaźnione w kilka, na dużym padoku z trawą/sianem ale bez szukania z GPSem 😉
Czasami miałam na tyle napięty grafik, że po prostu nie miałabym czasu na półgodzinne spacery za koniem - np.wpadałam między zajęciami.
rudy-rudziaczek   http://szyszka.blog.onet.pl/
22 lutego 2016 21:27
Każdy ma swoje priorytety 🙂 Ja uważam, że na konia trzeba mieć czas, w pośpiechu to sobie można co najwyżej samochód na jazdę przygotować 😉
Pojawiły się pytania, to jako pensjonariusz - konkretnie odpowiedziałam, kwestia wyboru stajni i akceptacji panujących w niej warunków leży po stronie właściciela.
Ja osobiście w 100% polecam Bodzanów, bo ta stajnia spełnia wszystkie potrzeby koni. Ktoś, kto chce trzymać konia w pojedynkę musi poszukać innego miejsca, bo u nas wszystkie konie tworzą stado (na wystarczającej przestrzeni odbywa się to bezkontuzyjnie). Chętnych na takie warunki - zapraszamy 🙂
kolebka, dokladnie, u nas dziewczyny nieraz jeżdżą przed pracą bardzo wcześnie rano, miedzy zajęciami czy właśnie po poludniu chca jeszcze zdążyć pojeździć przy dziennym świetle. Jak do tego sie doliczy korki, kiepskie warunki po drodze - czasem zdążają na styk, a i tak niejednokrotnie pomagam im wynoszac/odnoszac sprzet czy sciagajac wczesniej konie z padoku żeby im nogi umyć itp.

rudy-rudziaczek, no to moje gratulacje. Niestety niektórzy (wiekszosc?) godzą posiadanie konia z praca, studiami, prowadzeniem domu i milionem innych obowiązków. Ja jako właściciel stajni pensjonatowej staram sie zapewnić optimum dla koni, ale tez dla ludzi którzy jednak maja te konie tez po to, zeby na nich jeździć, nie tylko cieszyć sie ze konik trawę je.
Dava   kiss kiss bang bang
23 lutego 2016 09:14
Rudy-rudziaczek większość osób niestety prędzej, czy później musi sobie na konia zapracować, chodząc właśnie do pracy. Czasami też (ale tylko wyjątkowo 😉 ) mają obowiązki rodzinne, w domu itd.  😁 nie wiedziałaś o tym?
Nawet jeśli teraz masz wakacje, ferie i wolne weekendy to za 10-15 lat już tak nie będzie  😁
Jak ktoś sobie lubi biegać za koniem, to niech sobie biega do woli 😉 Mnie irytuje jedynie przekonanie niektórych pensjonariuszy Bodzanowa, że tylko tam konie są szczęśliwe i mają zapewnione wszystko, co trzeba. No nie tylko tam i trzymając konie w innych stajniach nie skazujemy ich na zły los.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się