Kto/co mnie wkurza na co dzień?

dempsey, to ja Ci tak szepnę w ramach ciekawostki, że do podlewania kwiatów w ogrodzie możesz ubiegać się o zamontowanie drugiego wodomierza. Moi rodzice tak mają, przy podłączonym szlauchu w ogrodowej kanciapie jest drugi wodomierz. 1m3 ma inną stawkę, mniejszą, aniżeli woda, którą zużywasz w domu.

No ale płacić i tak trzebaby było, także lipna pomoc z mojej strony jeśli rozważasz beczki.
dempsey   fiat voluntas Tua
15 marca 2012 11:51
buyaka  :kwiatek: wiem, obczaiłam. przede wszystkim koszt jest niższy, bo z takiego wodomierza liczy się tylko za wodę dostarczoną, a nie doliczany jest koszt odprowadzenia ścieków do kanalizacji.
ale u mnie taka operacja w wodociągach kosztuje coś z 400 zł  👀 więc wolę dwie beczki ze złomowiska przywieźć i wkopać, i jakoś sensownie zabezpieczyć przed śmieciami oraz moimi dziećmi 😉  . może zainwestuję w pompkę taką zatapialną, żeby można było coś podlać wężem.

ale na szczęście nie wycięłam 60letnich jabłoni i orzechów które sadził jeszcze mój dziad. więc mam cień, a jak mam cień, to trawa tak nie wysycha. więc idzie mniej wody. zeszłego lata chyba udało mi się prawie wcale nie podlewać.
no ale w tym roku będzie warzywnik  😀iabeł:

poza tym naprawdę serce ściska gdy widzi się ile cennej deszczówki wsiąka zupełnie bez sensu w grunt!

Chyba nie o to chodziło kotu 😉
Dużo zdrowsze i dużo bardziej dietetyczne będą świeże warzywa, które sobie ugotujesz, zrobisz na parze czy zjesz na surowo, niż paczka mrożonki, którą wrzucisz na patelnię.


Ja rozumiem i też to popieram, ale jednak w sezonie zimowym wolę warzywa mrożone.
U nas w mieście woda ma jakiś kosmiczny koszt, bo wybudowali nową oczyszczalnie na kredyt i zdzierają teraz z ludzi. Na wsi na działce mam wodę dużo tańszą.
dempsey   fiat voluntas Tua
15 marca 2012 23:31
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/602714,woda_towar_luksusowy_zdrozeje_o_400_procent.html
wspaniale  😵
zdaje się, że jednak muszę zacząć kopać studnię  🤔
Co ciekawe, wiele osób we własnych domach już od dawna stara się oszczędzać wodę i ogrzewanie, nawet jeśli nie ze względów ekologicznych, to chociaż ekonomicznych, a w biurze... Szkoda gadać. Hipokryzja i tyle  👿
"Wszystko wskazuje na to, że już w przyszłym roku wejdzie w życie ustawa o korytarzach przesyłowych, która nakaże wypłatę rekompensat właścicielom nieruchomości, przez które przebiegają linie energetyczne, rurociągi i gazociągi, sieci ciepłownicze oraz wodociągowe. Jej projekt powstał w Ministerstwie Gospodarki i w tej chwili została przekazana do konsultacji międzyresortowych."
z linkowanego artykułu.

Świetnie, mam nadzieję, że rekompensata za te dwie rury między które musiałam wcisnać dom będzie na tyle wysoka, że nie odczuję podwyżki. hi hi
Wczoraj pisali, że rekompensaty za kable elektryczne będą raczej groszowe...
wkurza mnie, że jeśli chcę jeździć konno w jakimś sensownym miejscu, to muszę co tydzień wracać do domu :/
Jest pewna osoba której nie lubię i unikam- nie jest to trudne- szansa na spotkanie 1:1.000.000 i co? dziś tą osobę spotkałam  :emot4:  😵 Że też takiej zdolności trafiania nie mam jak totolotka wysyłam  😤
Wkurza mnie pogoda- raz cieplutko, potem mgliście a teraz 2 dzień wieje( tak ze samochodem niezle buja po drodze). Przez co nie mogę mówić, połykać, oddychać, ehh siadły mi górne drogi oddechowe.  A zaraz muszę lecieć do banku założyć konto ( o czym nie mam żadnego pojęcia  :mad🙂 bo wczoraj kierownik sobie nagle przypomniał, ze dzisiaj muszę dowieść. 
Wkurza mnie mój pies który zachowuje się jakby żył za karę, przesiaduje w pozycji osła z kubusia puchatka i tępo gapi się w ścianę (pomijając fakt że ma generalnie tępy wyraz twarzy).
Byłam z nim ostatnio u weta i powiedział że pies jest w super kondycji, więc ja nie mam już pomysłu dlaczego 1,5 roczny zdrowy pies wygląda jak 100 nieszczęść  🤔
Już sobie wyobrażam jego spojrzenie  😁
A tak na poważnie idź może z nim do innego weta?? Zbadaj krew, kał. Może ma robaki. Młody pies powinien "grzeszyć" radością.

A ja się właśnie wkurzyłam, miałam kupić pad poszukiwany od jakiegoś czasu, ale okazało się, że będzie za mały. Nosz kurcze czemu ten gówniarz mi tak wyrósł, że nic na niego nie pasuje  😤
Dworcika   Fantasmagoria
21 marca 2012 18:00
Nikitaa, pokażesz nieszczęśnika?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 marca 2012 18:01
zgubiłam guzika  👿 i nie mogę znaleźć zapasowego. znalazłam milion zapasowych, tylko nie ten  👿
Proszę, owa sierota Maryna:  😉



siwaaa Ostatnio był ważony i odrobaczany i nawet dostał jakąś bombę witaminową jak powiedziałam jak się zachowuje, ale generalnie został oceniony jako zdrowy w bdb kondycji pies ..
Dworcika   Fantasmagoria
21 marca 2012 18:11
Nikitaa, eee.... nie przesadzaj, mój pies też całe życie miał taką mordę. Taka jego uroda 🙂
Fajna psina!
Dworcika To o mordę tu nie chodzi  😉
Do miski kiedyś biegł i pochłaniał zawartość, teraz trzeba księcia niemalże prosić żeby podszedł, a na większość komend reaguje z opóźnieniem 3 minutowym, ja po prostu nie wiem co się z nim stało, ale nie ten pies co przed pół roku
Kochany jest  😀
Pewnie mu przejdzie🙂 Ważne, że jest zdrowy!
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 marca 2012 18:16
może się zakochał?  🤣
No może i tak, w końcu wiosna już jest 😀
Co by to nie było niech się już skończy  😉
Może ma depresję? Nie tęskni za kimś lub za czymś?
Niechęć do ruchu może mieć swoją przyczynę w chorych stawach. Może trzeba go zbadać pod tym kątem?
Pies ma minę mocno nieszczęśliwą, ja bym poszła na wszelki wypadek do innego weta.
wkurza mnie to, że od soboty jestem chora
Nikitaa, a może mu za dobrze?? A jeśli może sunia, to kto wie, ciąża urojona?
Dziewczyny sunią nasz Tajfun na pewno nie jest  😀
Bardziej bym się skłaniała w stronę że mu za dobrze 🙂 Mieszkamy z nim na stancji, wchodzi się witać do każdego domownika, zawsze ktoś jest w domu jak jesteśmy z koleżanką na uczelni więc nigdy nie jest sam, śpi w domu, karmiony jest dobrze więc nie wiem 🙂

Co do chorych stawów, nie przypuszczam bo na spacerach zdarza mu się nieźle poszaleć, poza tym to młody pies więc nie celowałabym w chore stawy  😉
Nikitaa, doskonale cię rozumiem 😀 Mnie też mój pies wkurza (mimo mojej bezdennej miłości do niego) - po prostu jest straszną pipą, co chodzi i popiskuje ze szczęścia jak wyjdę z łazienki (oo! pani wróciła!) i wszczyna raban jak ktoś go PRAWIE nadepnie - tak na wszelki wypadek po prostu 🙂 Do tego nie zauważa psa wąchającego go przez 15 sekund w okolicach tyłka i nagle się zrywa jak zauważy, jak coś intensywnie obwąchuje na spacerze a ja go wołam, to mi odmachuje ogonem i dalej sobie wącha i takie tam... Drażni mnie czasem straszliwie, ale cóż poradzić. Twój to chociaż ładny jest, więc ma tą jedną zaletę 😀

A wkurza mnie, że moi wszyscy podopieczni mają kryzys w tym samym czasie. Nie mam w co włożyć rąk w pracy, spać nie mogę po nocach i ciągle się martwię co u kogo. Brrr, normalnie gorzej niż w święta!
Dzionka Twój się za to ładniej nazywa  😜
espana, a no fakt 😀 To jedno mu wyszło 😉
Dzionka Pocieszyłaś mnie, że nie mi jednej się taka pipoza trafiła  😉 Mój GROŹNY AMSTAFF ostatnio na spacerze pomykał przed Yorkiem... Myślałam, że padne  🤔

btw jak się Twój wabi? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się