Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Perlica, zamówiłam tego Hartoga, zobaczymy.

paa, jedynie czy jest bardzo sypka / drobna czy też ma dłuższe elementy. No i czy chętnie ją konie jedzą.

Sankaritarina, no właśnie ten Care4Life bardziej mi na bardzo włókniste musli podpada.
Klami, to daj znać czy Smok nie pogardził  😉

Care4life to na pewno pasza muesli, niskocukrowa, włóknista, zawierająca także zioła.
Perlica, dam znać. 😉 Jeśli on nie pogardzi, to znaczy że smaczna jest, bo on ma duży problem z sieczkami.

paa, jedynie czy jest bardzo sypka / drobna czy też ma dłuższe elementy. No i czy chętnie ją konie jedzą.



Nie chcę zmyślać, bo u nas tyle pasz się przewija, że nie pamiętam dokładnie jej struktury. Pamiętam, że jadły bardzo chętnie i że pięknie pachniała i wyglądała, z takimi kwiatkami niebieskimi w środku  😍
paa, "Pamiętam, że jadły bardzo chętnie i że pięknie pachniała i wyglądała, z takimi kwiatkami niebieskimi w środku " o takie oceny mi chodzi właśnie. 😉
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2833662#msg2833662 date=1546246369]
Jeśli już jest temat o otrębach,  to z ciekawości muszę o coś podpytać.
Patrząc na asortyment Nuby mamy otręby ryżowe no i dodatek ProMass. Obie pasze mające wspomóc budowę muskulatury.
Ciekawa jestem który z nich tak na prawdę jest bardziej skuteczny, ma ktoś jakieś porównanie?
Warto podawać obie pasze naraz, czy np same otręby w zupełności działają wystarczająco?

Mam porównanie tylko na swoich koniach i Pro Mass działał szybciej i efektywniej niż otręby ryżowe. Swoją ścieżką mam prosty dowód na to, że masę buduje białko jednak , nie gamma oryzanol 😉 Pro Mass opiera się głównie na otrębach pszennych.
Nigdy nie podawałam obu tych pasz jednocześnie.
[/quote]

Ja stosowałam Pro Mass i otręby ryżowe jednocześnie. ProMass jako osobny, dodatkowy posiłek i otręby podzielone na dwie porcje jako dodatek do paszy.
Teraz koń jakby lekko znowu stracił z masy, wróciłam do samych otrębów ryżowych, ale nie widzę takiego efektu wow jak był przy stosowaniu dwóch tych pasz jednocześnie, więc stwierdzam, że to ProMass dawał taki efekt.


Ja również dawałam i jedno i drugie - nigdy jednocześnie - i tak jak koleżanki wyżej, zdecydowanie lepsze i szybsze efekty zauważalne po ProMassie, którym byłam bardzo, bardzo pozytywnie zaskoczona  😉
Czy ktoś wie, z czego wynika zapach sieczki Nuba Belly Favour? Otworzyłam dzisiaj worek, wcześniej czytałam że jest specyficzna, ale żeby aż tak? Piękne źdźbła, nie pyli, ma łuskę słonecznika - mi się podoba, koń ma póki co do niej absolutną awersję. 😵 Optymistycznie dorzuciłam garść przy wieczornym karmieniu i musiałam wszystko zabrać i nasypać świeżego żarcia bez sieczki, bo nawet nie chciała podejść do żłobu tak długo, jak "to" tam było. Będę mieszać po pięć źdźbełek do każdego posiłku i może się przekona, jak nie to wracamy do Baileysa jak tylko będzie dostępny...
leleiria ja mam tą z nuby z olejem tez tak pachnie , nie chce jeść  🙁
Moja sieczki z nuby tej z olejem kokosowym też nie chce jeść.
Zależnie od apetytu zje wszystko poza sieczką lub nie zje nic.
Mój koń też nie jadł sieczki z Nuby.
Kurcze no moja nawet meszu z nią nie chciała zjeść. Otręby ryżowe nuby je tylko rozmoczone w meszu..
Nawet mnie nie wkurzajcie bo czekam na dostawe...
Mój też odmówił, ale kolega zjadł, więc jest nadzieja 🙂
Ja ostatnio testuję sieczkę z Pro-linen i smakuje mojemu koniowi bardzo. Tylko tyle że miała wymuszać dłuższe przeżuwanie, a spora garść sieczki znika w moment.. 🤣
A zdecydowałam się na tę sieczkę dzięki próbkom które dostałam za free w sklepie jeździeckim, więc marketing zadziałał 😉
Mówicie o tej konkretnej Belly Favour czy ogólnie o sieczkach Nuby?
Moje dostają Nuba Hoof & Shine Chaff i jedzą wszystkie, łącznie z najbardziej wybrednym koniem. A Belly Favour mnie kusiło zamówić.
Perlica trzeba było pisać wcześniej 🤣 Mój koń musi mieć zbliżone gusta kulinarne do twojego, poleciłaś Struktur Equichampa i był to strzał w 10  💘
mindgame ja przez jakiś czas używałam Pro-Linen, tej z olejem i bez melasy, ale kilka worków składało się z 10 źdźbeł lucerny wymieszanych z 15 kg pyłu więc się zniechęciłam, nie wiem, może teraz znów poprawili jakość ale jakoś im nie ufam...
rox ja akurat piszę o tej Belly Favour. Ta Hoof & Shine też intensywnie pachnie nie wiadomo czym?
Gillian   four letter word
06 stycznia 2019 09:26
Mój nie zje nic co pachnie. Pół worka healthy tummy przemyciłam w meszu. Hartoga Digest nie zje. Wszelka Nuba odpada, także musli pro-wrzodek. Zostaje stary, dobry, tani Sukces. Koń dba o mój portfel ewidentnie.
leleiria akurat mam fotkę tej lucerny. Testujemy pierwszy worek. Nie mam porównania do innych producentów, ale wydaje mi się ok. A i to też jest ta olejowana i niemelasowana. 🙂
Co do sieczek, to ja chyba muszę nagrać film z paszarni 😁
Na przykład lucerna Hartoga to taka zbita cegła, że trzeba ją odłupywać kolanem, żeby coś wyrwać z worka o_0 I niestety wygląda to jak sklejony i sprasowany pył.
To samo sieczka Hoveler, plus smieci, ktore w niej regularnie znajduje (kawalki sznurka sizalowego, papier, blizej niekreslone cos). Dramat, moj pierwszy i ostatni worek.
a ktora? ta lucerna western hovelera?
Luzerne Mix
A!
Bo maja jeszcze western alfa-alfa, w fajnej promocji teraz i sie zastsnawialam 🙂
Mój wybredny Nubę Belly Favour całkiem jadł. W sensie, niedużą garść do paszy mu pasowała, jak chciałam dać więcej, to już kręcił nosem. Sama sieczka wyglądała super. Długie włókna, brak pyłu, dużo dodatków. Tylko ten zapach... ;/
Miałam lucernę Hovelera i Hartoga zwykłą (tą to parę lat temu ostatnio) i nie przypadły mi do gustu. Zbite i mocno pylące.
W stajni stoi też worek Nuby tej na kopyta. Wygląda fajnie. Nie jest zbita, pyłu nie widzę. Fajna. Tylko też ma intensywny zapach.
Teraz testuję Hartoga Digest. Też wygląda fajnie. Nie jest zbita, nie widzę pyłu, sporo dodatków w środku. Na razie po małej garstce je, zobaczymy jak dalej.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
06 stycznia 2019 14:03
My za chwilę zaczynamy przygodę i będziemy zmieniać części koni paszę.
Część koni nadal zostaje na Havensie, bo od 9 lat nas nie zawiódł. Nie było ani jednej wpadki z ich strony.
Każda partia, każdy worek w zasadzie taki sam. Stosunek cena/ jakość super.
Szkoda, że dystrybucja w PL kuleje, nie ściagają ich suplementów, ani nie są nigdzie widoczni, bo pasza sama w sobie naprawdę godna polecenia.
lusia722, a w co idziecie ?

rox ja akurat piszę o tej Belly Favour. Ta Hoof & Shine też intensywnie pachnie nie wiadomo czym?



Hmm, zapach Hoof & Shine najbardziej chyba przypasowałabym do kokosa, fajnie pachnie i nie jakoś super intensywnie  😜
Moje konie generalnie nie widzą sensu jedzenia sieczek, trochę ich już miałam i nic im nie pasowało, a tą na prawdę wcinają i to bez dodatku musli  🙂
A jeden z koni omija szerokim łukiem wszystko co pachnie bardzo intensywnie, więc te dwie sieczki chyba faktycznie muszą być zupełnie inne  👀
No więc jeśli ktoś chce miec konia fruwającego po ścianach ze strachu to polecam (NIEEE) taki mix:
- hipolita musli dla oddechwców, krauter cośtam cośtam (mąż w połowie grudnia mi odpbierał paszę... nasza nie doszła i tak mu pani doradziła w zastepstwie.... Ok. bez owsa, ale chyba w skłądzie realnie więcej melasy niż czego innego)
- sieczka olejowana z Nuby - skończył się mój worek sieczki, wstawiłam nowy ale stajenni się pomylili i skarmiali worek, który został po jednej pensjonariuszce.

I tym oto niefortunnym zbiegiem zdarzeń na własnej skórze się przekonałam, że żarcie ma niesamowity wpływ na zachowanie konia. Teraz od 3 dni już powrót do normy powoli następuje (głupia ja, że wcześniej nie przyuważyłam) i koń zaczyna znów reagowac na sygnały jeźdźca. Miałam taki dół, że już myślałam żeby kobyłę sprzedać i z jeździectwem skończyć - czaicie, że przez te pół miesiąca ani razy nie zrobiłam pełnego okrazenia hali, żeby nie bylo gdzieś jakiejś katapulty.
Żadne "wygalopuj, wylonzuj przed jazdą" nie działałao. Kukły w głowie. łeb w chmurach, plecy sztywne i tryb panicznej ucziecki. w sylwestra to już miałam problem konia w ręku na halę doprowadzić...
leleiria, to się cieszę, bo to super pasza I sama  chętnie bym ją zjadła  😁
Klami to chyba się też skuszę na tą sieczkę.

A Sukces to też super sieczka, choć pozornie wydaje się tania, bo w worku jest chyba tylko 10 kg jak pamiętam, ale też kiedyś moje konie ją jadły jak miałam dostęp łatwy.
Perlica, sukces najlepiej zamawiać bezpośrednio u poducenta, wysyłają szybciutko a jakość jest super, nigdy nie znalazłam w niej śmieci, pyłu ani nic podobnego. Nie jest w ogóle sprasowana dlatego do worka wchodzi tylko 10kg, ale jako dodatek do paszy worek schodził mi w okolo 3-4 tygodnie.

Z innej beczki: Mam konia który dobrze funkcjonuje na sianie i niewielkiej ilości owsa (1 miarka 3 razy dziennie) ale chcę żeby trochę przypakował bez rumakowania. Skłaniam sie do podawania łuski sojowej (włókno, białko) i otrąb ryżowych zamiast połowy owsa. Jakieś lepsze pomysły?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się