Życie z migreną

Tez mam rodzinna migrene 🙂
Tata mi tlumaczyl jal bylam mala, ze bol polega na tym, ze najpierw naczynia krwionosnie w glowie mocno sie kurcza przez jakis osobniczy czynnik (w moim przypadek wysilek na czzo, moj tato tak reaguje jak wypije kawe w gorach np.).
Zaczynamy wtedy widziec mroczki. Potem naczynia sie rozszerzaja i jest ten bol...

Ja mialam niedawno powrot choroby po wielu latach spokoju. Mroczki pojawialy sie i znikaly po mocnych prochach przez trzy dni. Do tego doszly straszne zaburzenia rownowagi. Koszmar.
Jak napadlo mnie w pracy to wzielam dozylnie Pyralgin z Ketonalen i poprawilam Memotropilem. Tp byl strzal w 10 🙂
Teraz o dziwo mam napady migrenowe dość rzadko, w jakichś bardziej stresujących momentach. Tak sobie myślę, że może powinnam zacząć się bardziej obserwować pod kątem niedoborów magnezu - bo nie tylko dawno nie miałam migreny, ale też od dłuższego czasu przestały mnie łapać skurcze (a kiedyś łapały dość często). Może to ma jakiś związek? 🤔


U mnie migreny z aurą i brakiem czucia w twarzy pojawiły się w ciąży i właśnie tabletki z magnezem poskutkowały, wiec może coś jest na rzeczy...
Gillian   four letter word
09 lutego 2014 09:22
miałam takie bóle migrenowe, że skończyło się pobytem na neurologii, niby podejrzewali coś innego a nie stwierdzono nic. Udało mi się koncertowo zaliczyć jeden atak w oddziale, nie pomogło nic dopóki nie dostałam P4 - mieszanka leków przeciwbólowych recepturowa i memotropil. Od października biorę Memotropil w tabletkach cały czas i jak ręką odjął. Nic nie zabolało przez ten czas, widzę dobrze, nie mam szumu w uszach. No żyję. Uchhh.
U nie wieści z frontu.... W piątek migrena i z soboty na niedziele znowu, ale jakiś potężny napad był bo ręce jak mi zdrętwiały to aż paliły 🙁 teraz siedzę w pracy i głowa boli i nie za dobrze się czuje 🙁
O, przypomniało mi się, co jeszcze u mnie wywołuje migrenę. Drobne czarno-białe wzorki - wąskie paski, kratka, pepitka... Wczoraj nie mogłam obejrzeć hiszpańskiego łyżwiarza, bo miał jakiś taki strój, że aż mnie mózg bolał. :/
U mnie cholerstwo wróciło.
Wczoraj wieczorem miałam 3 godziny wyjęte z życiorysu. Coś czuję, że dzisiaj będzie podobnie. A ja mam kolokwium i muszę sprawozdanie napisać...
Wzięłam zapobiegawczo Solpadeinę, ale nadal mam tęczowe robaczki przed oczami 🙁
och jak słodko, widzę swój post z lutego że coś mi pomogło, taa. P4 już wycofali z obrotu bo podobno był naszpikowany narkomaństwem (ale się szybko zorientowwali) a Memotropil mogę sobie jeść jak cukierki i nic się nie zmienia. Wesołe jest życie staruszka 🙂
każdy z mądrych doktorów każe mi zajść w ciążę, podobno ustąpi ból głowy. Ryzykowna terapia 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 października 2014 09:32
Gillian, no ja nie wiem... Ja mega migrenę zaliczyłam doszedłszy z porodówki na salę i potem przez kilka dni po porodzie coodziennie... A i teraz wracają. Nie wierzyłabym 😉
wiem, dlatego póki co nie będę sprawdzać tej teorii 🙂
W moim przypadku akurat się sprawdziło 😉 Po porodzie miałam spokój na długie miesiące, później kilka razy się zdarzyło, ale nie z taką intensywnością, no i były krótsze zdecydowanie, ale nie radzę sprawdzać osobom, które się wahają, bo jednak skutki uboczne tej terapii odczuwa się do końca życia 😀
każdy z mądrych doktorów każe mi zajść w ciążę, podobno ustąpi ból głowy. Ryzykowna terapia 🙂

U mnie też guzik dało. Więc nie ryzykuj  😀
[quote author=Gillian link=topic=2961.msg2205014#msg2205014 date=1413791871]
każdy z mądrych doktorów każe mi zajść w ciążę, podobno ustąpi ból głowy. Ryzykowna terapia 🙂

U mnie też guzik dało. Więc nie ryzykuj  😀
[/quote]

Dokładnie u mnie po ciąży nawet lekko się pogorszyło
Taaaa...moj doktorzyna mówił to samo, zajdz w ciążę migreno minie.....srutututu
Mojej babci migreny przeszły dopiero po zawale :/
Mi ostatnio pomogło RENNIE i litry wody  🤔wirek:
Ja ostatnio byłam u rodzinnego i go zastępował inny lekarz, który ma specjalizacje z neurologii (i tylko tyle ma wspólnego z tym hihi) . Gdy się dowiedział, że mam migrenę to wręcz nie mógł uwierzyć, że jeszcze dzieci nie mam. No jak to? Skandal! Migrenę ma a dzieci nie ma  😂  Na koniec dodał, żebym nie jadła czekolady i orzechów. haa a ja jem czekoladę z orzechami
Ta ra ra ra.
Moja mama miała jeszcze do niedawna migreny trzydniowe typu totalne wyłączenie z życia, dopiero teraz po menopauzie ma rzadziej i lżejsze, takie, że jak się rano położy na parę godzin, to do wieczora jej w miarę przechodzi.
A że jest moją mamą, to mamy kolejny dowód na to, że teorie o leczeniu migren ciążą można między bajki włożyć.  🤔
A propos ciąży jak sobie radziłyście w ciąży z migrenami? Ja się tego bardzo boję, na razie leczę się ketonalem, a w ciąży to nie wiem, zimny okład zostaje?
Ja brałam paracetamol....ńo i niestety spacer, woda, kompres ispokój oraz zero wywolywaczy typu czekolada, orzechy właśnie
Mi tez pomagało jedzenie jabłek i vit C
przypuszczam, że u mnie ciąża albo by pomogła bardzo albo nasiliła. Zaczynam dostrzegać związek między nasileniem bólu a zbliżającą się przerwą w pigułkach, wraz z pierwszym dniem przerwy ból rośnie a maleje jak wracam do brania. Zgodnie z sugestią lekarzy odstawiłam pigułki całkiem na kilka miesięcy ale było tak samo - około tydzień przed okresem byłam w stanie tylko leżeć w ciemnym pokoju, potem przechodziło. Uchh.
A propos ciąży jak sobie radziłyście w ciąży z migrenami?


Wcale. Wylądowałam na pogotowiu. Nie wiedzieli co ze mną zrobić. Usiłowali mi dać do podpisania papierek, że leki podają mi jakie im się podoba, a ja ich nie zaskarżę, jak urodzę dziecko bez głowy. Nie podpisałam oczywiście.
Wystarczyło, żeby dali paracetamol iv, ale na to nie wpadli, chcieli mi dać metamizol  i dexametazon (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)  😲 w pierwszym trymestrze.


Właśnie. Jako, że temat jest mi blisko bo zaczynamy się starać o dziecko, jakie leki migrenowe można brać w ciąży? Może jakaś lista?
Żadne. Paracetamol z przeciwbóli.
Czyli Ci co faktycznie mają migreny dobrze wiedzą, że lek o dupę rozbić.
Czyli moja sumigra może wylądować w koszu jak będę w ciąży 🙁 a to jedyny lek, który mi pomaga przy migrenie...
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
22 października 2014 17:21
od kiedy nie moge brac lekow przeciwbolowych juz mnie migreny w ciazy tak nie przerazaja...bo bez ciazy i tak nie moge nic brac.

pokemon, dexametazon mial ci niby pomoc na migrene? WTF?  🤔wirek: kurde bo jakby pomagal, to z checia zazyje!!  😁 oczywiscie nie bedac w ciazy  😉
Rozpoczynam wojnę z migrena.

Ktoś stosował profilaktykę?
Od tygodnia biorę propranolol. Macie jakies doświadczenia?
Migreny to miały księzniczki , a was to po prostu łeb na....a  😁
Gniadata   my own true love
19 sierpnia 2015 22:09
rtk ja jem divascan (? nie wiem czy dobrze napisałam a tym bardziej co jest w srodku :hihi🙂 i jest o tyle poprawa, że migreny mam faktycznie rzadziej (chociaż nie wiem czy nie miałam po prostu ostatnio lepszego okresu). szału nie ma, bo jak mnie ostatnio sieknęło w pracy to niemal tam wyłam, no, ale przynajmniej nie zdarza się to tak często 😉
Smok10, księżniczki to globus miały.

W ciąży na migrenę nie bierze sie nic.
No chyba ze paracetamol co jak wiadomo nie pomaga zupełnie.
Ja pamiętam swoje migreny w ciąży.
Oj bylo ciężko, nawet bardzo.

Ostatnio w akcie desperacji ( migrena 48 h ) za namowa koleżanki, wypilam pyralginę przeznaczona do iniekcji. I pomogło.
Na tyle pomogło ze szczekanie psa i delikatne dzienne swiatlo , nie robiły mi z mózgu sieczki.

Edit : lit.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
19 sierpnia 2015 22:25
rtk,
moja profilaktyka to acetylosalicylowy (polocardy i inne), bardzo mi pomaga.
Normalnie temperatury powyżej 30stopni mnie zabijają a ostatnie upały przetrwałam
naprawdę nieźle (no dobra, raz się porzygałam).
Jako, że jednak nie jest bez wpływu na flaki, zamierzam testować preparaty
używane w profilaktyce żylnej, jakieś rostile, diohespany itp.
aszhar, ja jak byłam w ciąży, to mój gin powiedział mi, że mam wziąć 1 pyralginę, bo będzie to mniej szkodliwe, niż 3 dni bólu. Ale nie brałam. Bałam się... Bodajże paracetamol kilka razy wzięłam.

Moje "paramigrenowe" bóle głowy są dziwne. Wiele objawów typowych dla migreny, a pomaga właśnie nie ciepły okład, tylko zimny (mam w lodówce zawsze 2 żelowe wkłady chłodzące, takie jak na dla konia na nogi) albo włożenie głowy pod kran z lodowatą wodą. Oczywiście pomaga chwilowo, tylko w momencie chłodzenia, ale zawsze coś...
Mi nawet pomaga propranolol, bo nie mam ataków. Ale mam od niego okropne problemy z cera i przesypiam pół życia. Ech 🙁( jestem ciekawa czy to mija po jakimś czasie czy juz tak zostanie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się