PSY

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
01 kwietnia 2015 11:50
Euforia, no niestety karmy z dobrym składem swoje kosztują.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
01 kwietnia 2015 12:15
safie oj kosztują, nie wgłębiałam sie w skład wszystkich drogich karm ale przypuszczam, że jak ze wszystkim płaci się tez za firmę.
Euforia_80, zwróć tez uwagę, że jak uczulenie na kurczaka to jaja też są podejrzane. Ja przetestowałam masę karm (a właściwie mój pies), odpadł kurczak, jajka, algi, zboża wszystkie - zaczęłam próbować Barfa i najpierw zamiast kości suka dostawała węglan wapnia - uczulenie razy milion, takiego jeszcze nie widziałam. A w wielu karmach ten węglan wapnia jednak jest. Więc u nas generalnie odpadła i sucha i mokra, w każdej było coś nie tak. Ale Nuta to dość trudny przypadek, więc mam nadzieję, że uda Ci się coś dopasowac  :kwiatek:
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
01 kwietnia 2015 13:25
tak więc zaczynam przygodę z karmami  😵 , dziękuję wszystkim za dobrą radę.
Czy ten "mój" 10-latek może lecieć na samej suchej karmie? Czy oprócz tego dawać mu mokrą? Czy może zobaczyć co on woli i jak organizm reaguje?

tet, dziewczyny co dla utytego psiaka ze schroniska?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 kwietnia 2015 17:40
Najzdrowsze jest surowe mieso, plus dodatki, znaczy sie barf.
Ale ja karmie suchym, dla wygody glownie. Przerobilam karmy sredniej polki, jak mera dog czy arion, brit itp. Teraz karmie zimnotloczonymi, markus muhle lub lukullus. Sadze, ze sa lepsze niz zwykle.
Duzo zalezy od twoich mozliwosci finansowych, ale trzeba sie liczyc z tym, ze karma ponizej 8-9 zlotych za kilogram raczej najlepsza nie jest. Ja poluje na promocje, i kupuje w okolicach 9 zl karmy normalnie kosztujace 11-12.
Dla 10 latka ze schronu mozna juz kupowac karmy senior.
Nie w ikam co psu pasuje, smakuje czy nie. Jezeli wyglada zdrowo i tak sie czuje to je to co ja kupilam. Jak nie je, to czekam az zglodnieje, i znowu je 🙂
Nie istnieje dla mnie opcja "psu nie smakuje".
A ze utyty to mniejsze porcje, ewentualnie typu light, ale wydaje mi sie dziwne kupowac psu karme light zamiast dac mniej zarcia.
Możliwości finansowe są, także nie będę kupowała niczego co jest "śmieciem" dla psa. Niestety nie czuję się na siłach aby robić barfa, także będzie jadł gotową karmę. Spojrzę na tego Lukullus'a, bo już któryś raz obiło mi się o uszy. Dzięki 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 kwietnia 2015 18:37
[quote author=Euforia_80 link=topic=32.msg2327867#msg2327867 date=1427886919]
safie oj kosztują, nie wgłębiałam sie w skład wszystkich drogich karm ale przypuszczam, że jak ze wszystkim płaci się tez za firmę.
[/quote]
Adidas tej karmy nie robił. 😉


Aby Ci zobrazować

Bardzo słaba karma, 14% "mięsa" w suchej masie* (mięsa w cudzysłowie, ponieważ nie ma tam mięsa z mieśni tylko pazury, pióra, odchody, ściółka, dzioby itp.)
Skład:
zboża (kukurydza, pszenica, jęczmień), mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, produkty pochodzenia roślinnego, oleje i tłuszcze, minerały.


Bardzo dobra karma, która posiada ponad 60% mięsa w suchej masie*
Skład:
Świeża jagnięcina, łosoś, ziemniaki, puree pomidorowe, tłuszcz jagnięcy, olej z łososia (OMEGA 3 i OMEGA 6), drożdże piwowarskie, minerały i witaminy, pełne ziarna siemienia lnianego, tymianek, majeranek, natka pietruszki, oregano, szałwia, bazylia, DL-metionina, tauryna, probiotyczne fruktoologosacharydy i mannanoligosacharydy FOS i MOS, wyciąg z rośliny Yucca Schidigera, kompleks ochrony stawów (glukozamina, MSM, chondroityna), L-karnityna.



* sucha masa jest to mięso poddane obróbce odparowania wody.
Możliwości finansowe są, także nie będę kupowała niczego co jest "śmieciem" dla psa. Niestety nie czuję się na siłach aby robić barfa, także będzie jadł gotową karmę. Spojrzę na tego Lukullus'a, bo już któryś raz obiło mi się o uszy. Dzięki 🙂


To mit jakoby barf był czasochłonny. Kupić, wsadzić do zamrażalnika, wieczorem wyjąć na rano / rano wyjąć na wieczór, podać psu.
Czasochłonne to jest gotowanie psu - w życiu bym się na to nie porwała.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 kwietnia 2015 19:38
No niestety nie. Barf to jest znaleść, wymyśleć co kiedy dać, pojechać, kupić, przywieść, pokawałkować, ewentualnie mielić, powsadzać do woreczków, zamrozić.
Nie mam dużej zamrażarki więc wyprawa po mięso dla dwóch psów minimum raz na tydzień.
Nie mam czasu na to.
Barf jest niewątpliwie świetną dietą dla psa, ale z tą wygodą i nie- czasochłonnością to bym nie przesadzała. Ja też mam małą zamrażarkę i momentami męczy mnie to kombinowanie z upychaniem w niej mięsa, rozmrażaniem, porcjowaniem i wyliczaniem wszystkich składników. Gdyby moja suka nie reagowała tak alergicznie na inne diety to  byłaby na bardzo dobrej jakości suchej karmie z dodatkiem surowego mięsa lub puszek.

Gotowania psu też za nic w świecie bym się nie podjęła.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 kwietnia 2015 21:38
Moje 320l na barfa  😜
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
01 kwietnia 2015 21:46
Kilka fot z dziś:




Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 kwietnia 2015 22:11
Ale Ci owczar urósł.

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
01 kwietnia 2015 22:13
nie całe 7 miesięcy temu był taki:



a takie było to słodkie, hihihi
No niestety nie. Barf to jest znaleść, wymyśleć co kiedy dać, pojechać, kupić, przywieść, pokawałkować, ewentualnie mielić, powsadzać do woreczków, zamrozić.
Nie mam dużej zamrażarki więc wyprawa po mięso dla dwóch psów minimum raz na tydzień.
Nie mam czasu na to.


Ale opowiadasz 😉 taki Aspol dostarcza kurierem w calej Polsce, więc pojechać, przywieźć, pokawałkować, ewentualnie mielić, powsadzać do woreczków, zamrozić na wstępie odpada - chyba, ze ktoś chce to robic. Ale wcale nie trzeba.
A z tym rozkminianiem co kiedy i ile dać to uważam, że nie można dać się zwariować, ja tam nie posiłkuję się kalkulatorami czy jadłospisami, moje zakupy po prostu składają się w pierwszej kolejności z mięsa z kością, w drugiej z mięsnych kości i żołądków z treścią, a w trzeciej z mięsa bez kości, ryb i podrobów. I to wszystko skarmiam jak leci po czym zaopatruje się ponownie.
Jedyne z czym się zgodzę, to ze trzeba miec na to miejsce. Moje potwory jedzą 1,15 kg mięsa dziennie, więc polowa zamrażarki w lodówce side by side jest dla nich.
JARA 👍

derby zdjęcia bajka!

tet jedyny plus karmy light jest taki, że objętościowo jest jej więcej. Niektóre psy słabo znoszą bycie na garstce bubek i dobrze im robi, kiedy wypełnia się je bardziej. Nie mniej tak jak i z ludźmi - odchudzająco mż i rd powinno załatwiać sprawę. 😉 Jak dobrze, że zaczyna się sezon pływacki  😁

póki co działamy tak, powoli brniemy do przodu 😉

wyszukiwanie ślepych aportów



tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
02 kwietnia 2015 08:02
Tak Hiacynta, ale po pierwsze
Trezba miec duza zamrazarke
Aspol wozi od 20 kg
Jest drogi
Jezeli chce sie tanio to trzeba sie wysilic.
Jezeli chce sie tanio to trzeba sie wysilic.


True-  ale ja pisałam wyłącznie o czasochłonności i do tego się odniosłaś, o kosztach nie było mowy. To insza inszość, choć oczywiście się zgadzam, to nie jest tania impreza.
Edit: W Krakowie Perros by Ci 10kg dowiózł ze spokojem i to za darmo. Ja co prawda jeżdżę na Nowosądecką od kiedy tam mają filię, bo mam blisko z pracy, ale wcześniej mi dowozili z Azorów na Czyżyny. Tak tylko mówię, jakbyś jednak kiedyś rozważała zmianę 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 kwietnia 2015 08:51
Aspol wysyła bez względu na wagę 😉
Do tego właściciele sa bardzo spoko i przy większych zamówieniach można kupić poza sklepem i płacić mniej za przesyłkę czy dostać jakieś gratisy. 😉

Znam ludzi, którzy kupują mięso na bieżąco w mięsnym na rogu i nie wyobrażają sobie karmić suchym pomimo tego, że codziennie muszą się fatygować do sklepu.

Ja nie mam zamiaru przekonywać do wyższości barfa nad suchym. DLA MNIE jedno i drugie karmienie było tak samo 'czasochłonne'. Tzn może i zmielenie 10kg końskich serc czy 20kg strusia razem z pakowaniem w woreczki zajmuje mi godzine, ale nie jest to nic tak zajmującego, abym nie mogła temu poświęcić czasu raz na dwa miesiące 😉 Biorąc pod uwagę ile czasu zajmowało szukanie odpowiednich karm i analizowanie składów, rozważanie czy będzie ok czy nie.

I prawda jest taka, że gdybym nie miała warunków to bym chyba w barfa się nie pakowała. Zwłaszcza, że nie mogę karmić wszechobecnym kurczakiem, indykiem czy wołowiną, a poza tym zwyczajnie by mi się nie chciało codziennie chodzić do sklepu po mięso.
Także zaczynałam od jednej szuflady w domowej zamrażarce, póżniej zaczęłam podbijać zamrażarkę skrzyniową, by na koniec kupić ponad 300l specjalnie dla psów.

Mięso mam z różnyc źródeł: strusia przywozi koleżanka spod Katowic (8,5z/kg) , zamawiam w Aspolu niektóre gatunki mięs (głównie żołądki końskie, baranie czy podroby końskie), raz na jakis czas wybywam na halę targową i kupuje korpusy, skrzydła, szyje kacze czy skrzydła gęsie. Ryby kupuje mi tato jak jest na zakupach w jakims markecie, czasem dostanę coś od koleżanek z barfowego forum 😉
No i mnie zdecydowanie taniej wychodzi takie karmienie niż karmienie suchą karmą, a jakoś specjalnie nie mam dojść do mięsa jak np laski z Warszawy, które mają non stop zamówienia na bardzo zróżnicowane i  super taniutkie mięso za grosze.

Najłatwiej i najtaniej barfować w Warszawie i Łodzi 🙂
I jakoś specjalnie nie trzeba się wysilać: napisać ile i czego się chce, zapłacic, odebrać, włożyć w zamrażarkę.
derby, cudny ONek! 💘
W październiku chwaliłam się Wam adopcją schroniskowego 8 latka. Po adopcji okazało się, że ma endokardiozę zastawki dwudzielnej. Psiaka nie oddaliśmy tylko leczyliśmy. Mimo wciąż zwiększającej się liczbie leków (ostatnio doszła viagra) i odciąganiu wodobrzusza, w niedziele się poddaliśmy i uśpiliśmy Pongusia. 🙁 Przez ostatnie dni nic nie jadł, chciał pić tylko wodę, która przez słabe serduszka zamiast do nerek tworzyła wodobrzusze.



Nikt ze znajomych nie ma u swojego psiaka stwierdzonej tej choroby więc może na forum komuś się przyda. Do oddania: Vetmedin 5mg, Digoxin 100ug, Benakor F 5mg., Furosemidum 40mg, Spironol 25mg.
Według mnie jedyna sytuacja, kiedy suche jest znacznie praktyczniejsze od barfa to dłuższe (>2 nocy) wyjazdy, szczególnie, jak się chce latem wyskoczyć na kilka dni w góry z plecakiem i nie specjalnie jest możliwość zaopatrzenia się w jakimś sklepie, bo ich po prostu na szlakach nie ma. W tym roku planuję tylko jednonoclegowe wypady więc spoko, ale nie wiem, jak bym rozwiązała kwestię żarcia jadąc na dłużej. Ciekawe, czy w schronisku by mi sprzedali surowego kuraka 😀

derby ale Ci wyrósł chłopak!
wiadb bardzo mi przykro  🙁 przynajmniej miał u Was opiekę podczas walki z chorobą - na pewno znacznie mniej cierpiał, niż gdyby nadal był w schronisku...
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
02 kwietnia 2015 10:51
Jara, to moze sie zmienilo, ja cos ponad rok temu raz sie szarpnelam i kupilam w Aspolu. Wtedy musialam zamowic 20 kg. Upychalam po rodzinie. Wtedy uznalam, ze ni dy rydy. I juz do tematu nie wracalam. Teraz karmie markusem i jest dobrze.
Możliwości finansowe są, także nie będę kupowała niczego co jest "śmieciem" dla psa. Niestety nie czuję się na siłach aby robić barfa, także będzie jadł gotową karmę. Spojrzę na tego Lukullus'a, bo już któryś raz obiło mi się o uszy. Dzięki 🙂


to tu chyba do wyboru Purina/Brit
mnie się wydaja takie najsensowniejsz i nawet nei drogie

a i wet dał mi ostatnio próbkę karmy ajkieś kanadyjskiej chicopee... nawet mój to zjadł ze smakiem, ale co to za karma? wie ktoś coś?  👀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 kwietnia 2015 11:12
Akurat Purina i Brit to  żadne super wynalazki 😉
wiem, i właśnie dlatego że sprawdzone to nie kombinuje na swoim psie
i zwłaszcza jakoś purine lubie, bo duży wybór tego ejst  🙂
u nas z Robim zagadka rozwikłana. Dysplazja stawu biodrowego prawego, w stopniu średnim. na RTG powiem wam że widać dość dużą różnice między lewym a prawym biodrem :/ na chwile obecną jest też spuchnięte i obolałe więc dostał przeciwzapalne no i wiadomo rokowanie to suplementacja stawów, pływanie z psem jak się da i unikania schodów/skoków itp
Masakry nie ma ale przykro.. no ale cóż co z tego że uwielbia skakać i zaczął hopsać jakieś agilitowe rzeczy jak potem ledwo idzie do domu i leży obolały.
Tak w ogóle to też WIELKI ukłon w stronę weta,który  został pogryziony przez Robiego (finalnie pies musiał być uśpiony do RTG) plus Robi wypuścił z siebie na niego wszystkie możliwe płyny: obsikał, okupał, zrzucił sierść z łupieżem i 'wspaniały' zapach z tyłka...a wet poświęcił mu bardzo dużo czasu i uwagi, jestem na prawdę bardzo zadowolona z opieki. Także Krakusy jak coś to z czystym sumieniem mogę polecić to miejsce.

Więc plan na teraz to podleczenie stanu zapalnego a potem bierzemy się mocno za resocjalizacje i posłuszeństwo.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
02 kwietnia 2015 12:20
To moze bastepnym razem przed podobna wizyta dac mu cos konkretnego na uspokojenie? Zeby nienwpadal w stan rozpaczliwego strachu?
(finalnie pies musiał być uśpiony do RTG)


przed RTG bioder zawsze należy uśpić psa, żeby mięśnie były wiotkie. napięte mięśnie mogą zafałszować stan stawów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się