PSY

Nie wierzę jeszcze, ale udało się odratować moją Frytę!  💃
Już próbowała ugryźć wetkę, macha ogonem na powitanie i wrócił błysk w oku. Nadal osłabiona, ale dostaje tabletki na regenerację wątroby. Teraz dieta lekkostrawna i oczywiście specjalistyczna karma na wątrobę. Brałyśmy pod uwagę oczywiście royala, ale po tej aferze z walkami nie ma mowy 😲 Macie jakieś tego typu karmy godne polecenia?
Super, że Wam się udało 🙂
JARA a na filmikach z Cruft's zwróć uwagę jak wyglądają te labki, jeszcze trochę i bardziej byłby to wyżeł niż labuś 😉

Na tym filmie jest to najzwyklejszy pojedyńczy aport ( marking jednej sztuki) przez wodę 🙂 Słychać strzał - w tym momencie aport jest rzucany na oczach psa - i na komendę pies leci po to co widział, że gdzieś tam spadło. Wraz ze wzrostem poziomu trudności rośnie odległość, trudność terenu itd... czasami jak pies wraca z aportem pada strzał i gdzieś obok jest rzucany drugi - pies nie ma prawa podmienić ale na komendę powinien centralnie w punkt wrócić po tamten. Jest cała masa kombinacji.

W drużynowach zawodach są konkurencje typu : 4 menerzy idą z psami w jednej linii. jeden aport jest podrzucany wcześniej, psy nie widzą jego upadku, spadają jeszcze trzy inne. Sędzia wskazuje który pies ma pójść po "ślepy", pozostałe dwa kolejno też są wskazane po który mają pójść a jeden z psów zostaje. Oczywiście pracują w kolejności wskazanej przez sędziego. Wbrew pozorom taki głupi aport i miliony możliwości w jakich można go wykonać są strasznie wciągające. A psy to uwielbiają 😉

W zasadzie za granicą chyba nie ma samych w sobie konkurencji tropieniowych dla retrieverów... tak czy inaczej wychodzi jaki ma wiart ( w gwarze chodzi o węch 😉 ) bo jest między innymi konkurencja  hmmmm w konkursach myśliwskich "poszukiwanie zaginionej zwierzyny" gdzie jest jakiś kawał ziemi, tam rozrzucone aporty i wysyła się psa by odnalazł samodzielnie albo wszystkie albo część aportów. Tutaj nie ma wtedy kierowania na jakiś konkretny aport, pies ma wolną łapę ale nie może podmieniać itd 😉 Nie widzi też gdzie zostały one rzucone. 

Tutaj fajny filmik jest - rzucane kilka aportów + podkładają ślepy aport. Słychać jak pańcia daje kilka krótkich gwizdów na "szukaj tutaj" potem jeden żeby psa zatrzymać i wskazać kierunek. Za pierwszym razem nie zareagował ale na kolejny już owszem.



i tutaj dokładnie to samo


Wyobrażacie sobie te nasze spaślaki w takiej robocie?

ushia niestety ale to bardzo prawdopodobne, że aport ten goldek ma w nosie... one najbardziej oberwały po pasji i charakterze od swojej popularności i baaaardzo dużo goldów wymaga rozbudzenia, i to porządnego, cech retrievera. Kiedy inne retrievery po prostu to mają. Np Toska w wieku 9 tygodni sama leciała i mi przynosiła dosłownie wszystko.

kajpo super wieści! Sprawdzałaś co w ofercie ma Trovet? Ja Toski nim nie karmiłam, nie wiem też jakie mają karmy... ale na bank specjalistyczne i niestety drogie. Znajoma karmiła psa z problemami trzustkowymi akurat. Sprawdził się świetnie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 lipca 2013 17:26
48 sekunda 1 filmu "mogę?" .. "mamo mogę już?" 😁
Fantastycznie się to ogląda, takiej osobie jak ja to szczena opada, że można mieć tak świetnie wyszkolonego psa, w świetnej formie. I dziw bierze, że psów tej rasy jest mnóstwo w Polsce, a służa do obrastania tłuszczem.
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
30 lipca 2013 17:48
A nas dawno tu nie było, wpadłyśmy z kilkoma zdjęciami. "Biały" west na zdjęciach to Platon -pies mojego faceta 😉










martva, ale super pozytywne foty! Widać, że między psiakami jest więź i że lubią spędzać ze sobą czas (jak właściciele :hihi🙂 🙂
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
30 lipca 2013 21:00
Dziękuję  :kwiatek: Z tym wspólnym czasem to jest fajnie - do czasu 😉 Jak Boska jest już zmęczona po szaleństwach to potrafi bardzo dobitnie Platonowi pokazać gdzie jego miejsce, w jakim jest aktualnie humorze i jak bardzo ma się do niej nie zbliżać  😁
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
30 lipca 2013 21:02
To i ja się pochwalę naszym spacerkiem niedzielnym 😉
Moje zdjęcia nie są tak cudne jak Wasze, ale radość mojego Bruna na pewno jest dostrzegalna 🙂





tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
30 lipca 2013 21:17
a co jemu,że taki chudy? straość? fajny tak w ogóle
Dzisiaj po raz pierwszy zapodałam Szardi prawdziwe mięso pod postacią dwóch skrzydełek z kurczaka, żołądków i serduszek drobiowych. O ile serduszka zjadła (oczywiście chciała najpierw sobie powynosić do pokoju jedno po drugim...), tak za większe kawałki (żołądki) i zupełnie duże (skrzydełka) zupełnie nie wiedziała jak się zabrać 🙁 piesiut jest chyba niestety upośledzony pod tym względem, całe dotychczasowe życie będąc na suchych granulkach po prostu nie wie jak coś takiego zjeść. Szczerze mówiąc trochę się rozczarowałam, będąc w miarę świeżo po lekturze tych wszystkich hiperentuzjastycznych barfowych relacji, jak to psy się rzucały na mięso i miały mega fun z rozpracowywania swoich porcji. Mam nadzieję, że Szarducha nauczy się normalnie jeść, bo nie uśmiecha mi się jechanie wyłącznie na primexowch mieszankach...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 lipca 2013 21:46
Warszawa/Łódź
barfowe zamówienie na gęś i kaczkę i na wrzesień [url=http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=31688#31688]jaja perlicze[/url].
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
30 lipca 2013 21:49
tet, Bruno jest po operacjach i komplikacjach.. i tak już przytył niecałe 4 kg (najmniej było 23/24 kg, w tę niedzielę ważył 28,2 kg, a przed operacjami 37... )..
Ma 9 lat, a zachowuje się jak młodzieniaszek 🙂
Hiacynta, daj jej czas, instynkt zrobi swoje. Skrzydełka z kurczaka to wyższa szkoła jazdy dla psa. Źle pogryzione ( czyt. połknięte na szybko ) mogą narobić dużego bajzlu w przewodzie pokarmowym psa. Najlepsze na początek są kości cielęce, jagnięce i wołowe ( z tym że wołową poobgryza, ale jej nie zje całej ). Dłuższe kawałki tych kości pozwalają skupić się psu na obgryzaniu ich, zjadanie w całości przyjdzie z czasem. Pointa też nie od razu załapała o co chodzi. Przez pierwsze kilka dni jej konsumowanie kości polegało na kilkugodzinnym ich oblizywaniu...nie mówiąc już o tym, że dobre kilka tygodni zajęło jej zrozumienie, że przednimi łapami można sobie pomóc przytrzymując tę kość...
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
30 lipca 2013 22:15
Mehari tak mi sie zdawalo ze go kiedys pokazywalas. Biedak. Ale wyglada na szczesliwego
figura - ah ok  :kwiatek: czuję się póki co jak dziecko we mgle, mam nadzieję, ze niedługo wszystko będzie dla mnie (i dla Szardi 😀) jasne. Zrobiłam sobie tabelkę w excelu z formułami - ile czego mam dawać, ile czego mam, ile czego mi brakuje, ile czego powinna jeszcze zjeść - mam nadzieję, że dzięki temu będę w stanie jej zbilansować te posiłki na przestrzeni tych 15 dni.
Na razie i tak mam zamiar dawać jej primex + własne podroby i warzywa, z primexu mam w zapasie mięso, mięso z kością i kości - szyje gęsie (gościu powiedział, że będą ok). Skrzydełka Szardi sobie w końcu pogryzła, ale może fakycznie zostawię je na później.
Zrobiłam wczoraj dwa miksy - jeden z pomidorów, papryki i marchewki, a drugi z selera naciowego, jabłek i selera. To wszystko poszło do zamrażarki.
Dzisiaj na śniadanie Szardi dostała 350g mięsa bez kości (wołowina z primexu) oraz kilka tych żołądków z wczoraj - wszystko zniknęło i teraz piesio waruje przy misce 😀
mehari oj jaki chudzio... trzymam kciuki za niego!
mehari, dla mnie te zdjęcia cudowne, pamiętam jak kiedyś wstawiałaś jego zdjęcia (czy to tylko filmik był? pamiętam jak biegał z piłką dla koni), to wyglądał gorzej, a tu jakby ma o wiele więcej siły, piękny pies 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 lipca 2013 07:53
Hiacynta, ostatnio koźlinę zamawiały laski z barfnego właśnie z Krakowa. Primex jest najfajniejszy, bo po rozmrożeniu nie ma wody, czyli tej wody nie mrożą i jest w tych paczkach praktycznie 99% mięsa.

Nie wiem czy wstawiałam Bułkowy jadłospis?
1. 200g mięso z/k + 180g żołądków + 60gwarzywa i owoce
2. 100g podroby + 280g mięso z/k+ 60g warzywa i owoce
3. 200g mięso b/k + 180g żołądków + 60 g warzywa i owoce
4. 200g kości mięsne + 180g podrobów + 60g warzyw i owoców
5. 200g żołądków + 180g mięso z/k + 60g warzywa i owoce
6. jak 1
7. 160g podrobów +150g mięsa b/k + 50g mięsa z/k+ 60g warzywa i owoce
8. 200g kości mięsne + 80g żołądków + 100g podrobów +warzywa
9. 160g mięso z/k + 100g żołądków + 120g mięso b/k + warzywa
10. jak 1
11. jak 2.....

Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
31 lipca 2013 07:58
Heval, tak, to były zdjęcia albo filmik (nie pamiętam już) z początku maja, wtedy wyglądał gorzej. Teraz jest stabilny, rana na grzbiecie zagoiła się, sierść odrasta, powolutku tyje i zachowuje się całkiem normalnie.
Hiacynta, dzięki 🙂
tet, bo dla niego każde zainteresowanie, a najbardziej rzucanie kamyczków i patyczków to jest cały świat! On to kocha  😉
z primexu daję już tylko żołądki i mięsa których sama nie jestem w stanie zdobyć.

Dużo taniej wychodzi zakupienie mięsa w "ludzkich" sklepach no i kawałki też są lepsze dla psa niż taka papka.

My od wczoraj zatowarowani kurczakiem  😵 muszę dzierżawić powierzchnię zamrażarki od mamy, a tu się jeszcze szykuje zamówienie na wołowinę/cielęcinę i to co Jara pisała gęś i kaczka.... mąż mnie zabije....  👀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 lipca 2013 10:31
kkk, widzisz możesz podawać ptactwo, a ja nie. Więc możesz kupować mięcho w mięsnym. I ostatnio myślę nad wycofaniem się z wołowiny. Tylko wtedy już mi nic nie zostanie, bo u mojego weta nie ma baranich żołądków, a jedyne mięso bez kości jakie tam jest to włąśnie wołowe.
Więc jeśli kaczka, kurczak, indyk, wołowina nie to zostaje mi jagnięcina za 50zł/kg? Masakra.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
31 lipca 2013 10:44
JARA, nie wiem na czym ta dieta polega, ale jeszcze króliki zostały- można hodować samodzielnie 😉
ushia   It's a kind o'magic
31 lipca 2013 10:56
JARA a w ogole jak Buly uczulenie? przechodzi?
jezeli mialabys wycofac wolowine, to pozostaje CI faktycznie droga wesja barfowania, owca, jakies dziczyzny, kangur, ponoc strus nie uczula choc ptak
ewentualnie mozna by poszukac dojscia do nutrii i wlasnie krolikow


Hiacynta - nie martw sie, nauczy sie, Rudy na poczatku tez tylko miekkie zjadal, kosteczki mu trzeba bylo z reki dawac, a skrzydelkom daje rade moje 6kg psisko, wiec powazny chodziak tym bardziej pozre 🙂

swoja droga, mnie ostrzegali przed podawaniem papryki, ze psiankowate w ogole dla psow nie dobre

ja robie miks marchew, seler, pietruszka, jablka, pomidory, salata, pekinka (nie zawsze), ogorki, rzodkiewka, kiwi, banan i co jest akurat sezonowo dostepne, cukinie, cytrusy, sliwki, porzeczki, aronia, zurawina, ostatnio nawet na ananasa sie zalapaly 😉

To cytrusy można? Bo obiło mi się kiedyś o uszy, że nie...  🤔
JARA w Krakowie baranina bez kości z Primexu 17 coś /kg
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 lipca 2013 11:34
Nie mam możliwośći hodowania królików na mięso, bo mogłyby skończyć w brzuchu psa jeszcze z futrem.
Najbliższe nutrie to Bolesławiec 113km - 50zł za sztukę, ale nie wiem czy ubita.
No i ryby, które mój pies kocha, ale też nie można karmić tylko rybami.

U mojego weta dziś wyjątkowo jest baranina bez kości i chyba właśnie ją kupię, ale nie zawsze jest. Ale widzę, że teraz to nawet wołowych żołądków nie ma, a w sumie mogłabym już kupić kolejne worki.
W domu mam resztę śledzia i cielęcinę z kością. Muszę zrobić jakieś zakupy. Napiszę chyba maila z zapytaniem jak z tymi baranimi żołądkami.

Co do Bułowego uczulenia to dostała zastrzyk ze sterydami i przeszło, ale nie wiadomo na jak długo, bo wczoraj znów widziałam nieśmiałe lizanie.
JARA popatrz sobie też tu: miesodlapsow.pl ja tam parę razy kupowałam i było ok. Mają koninę i dziczyznę i żołądki
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
31 lipca 2013 11:42
Nie mam możliwośći hodowania królików na mięso, bo mogłyby skończyć w brzuchu psa jeszcze z futrem.
Najbliższe nutrie to Bolesławiec 113km - 50zł za sztukę, ale nie wiem czy ubita.


A w tym barfie nie chodzi o zapewnienie psom tego co jadłyby w naturze? ( tyle wyniosłam z podczytywania o tych dziwnych rzeczach, którymi zapychacie zamrażarki 😉 Taki królik prędzej niż struś  😁
musisz zapewniać różnorodność mięsa, są psy, czy wilkowate, które pewnie kiedyś upolowały sobie strusia....
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 lipca 2013 12:02
Strusie szyje mój pies je i bardzo je lubi, po rozmrożeniu są fajnie krwiste 😉 Tak ma być blisku natury, ale nie tak że wyciągają królika z klatki i rozszarpują 😉

Napiszę po pracy maila do naszej wetki czy będzie mi ściągać np baranie żołądki, koninę.
myślę, że nie powinna Ci robić problemu, bo primex to ma w asortymencie, więc kwestia zamówienia. A jeśli będzie brała specjalnie dla Ciebie to nie ma prawdopodobieństwa że zostanie z tym towarem niesprzedanym.

p.s a na barfnymświecie nie macie żadnych wspólnych dla Wrocławia?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
31 lipca 2013 12:10
Króliki mogą kicać po ogródku i niech polują- bliżej natury się nie da  😁

A koźlina?


Nuta przeszła w okres wykręcania ogona na widok psów. Gaz pieprzowy mi się kończy powoli  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się