PSY

Wetnę się - dziewczyny - któraś kojarzy jakąś fundację/kogoś kto szuka psa we Wrocławiu (JARA  ❓ ), która przygarnęłaby dzisiaj beagle'a? Sunia jest bardzo grzeczna, czysta, pozwala się głaskać, przyjazna w stosunku do innych psów, jeździ autem, windą - no anioł, nie pies. Mam nadzieję, że dzisiaj znajdą się właściciele, ale wolę znaleźć jej jakieś miejsce, jeśli miałoby to potrwać dłużej. Wieczorem wraca mój współlokator, który nie zgadza się na psa i do tej pory muszę ją oddać dalej.

I pytanie (moje psy wciągają michę karmy, zanim zdążę ją postawić) - a znajda nie chce... Obwącha, pomerda ogonem i pójdzie sobie. Stres?

Tutaj bohaterka (robocze imię - Renata 😡 )
PonPon - tu możesz zamieścić info https://www.facebook.com/groups/ZaginioneWroclaw/?fref=ts
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 marca 2014 07:35
Załóż temat na Dogomanii. Albo czekaj,  ja to zrobię.
Dziękuję - byłabym wdzięczna :kwiatek:
JARA - jakiś pomysł na DT?
Koleżanka, która ją wczoraj znalazła spotkała od razu swoją weterynarz. Wetka po "zmacaniu" stwierdziła, że chipa nie ma, ale i tak dzisiaj pojedziemy z nią na badanie (chrumka i chrapie 🙁 ), może się coś znajdzie.
pomysł usypiania psów nie mających szans na adopcję w Polsce nie przejdzie jeszcze długo. Zbyt wielki jest strach i realne ataki ze strony organizacji "prozwierzęcych". Kto publicznie o tym mówi prosi się o lincz. Kołtuństwo i hipokryzja wygrywa z faktycznym dobrem zwierząt. Lub dobro zwierząt postrzegane jest wyłącznie przez pryzmat prawa do życia, bez oglądanai sie na jego jakość. Na pewno to jest trudny temat, i nie chciałabym nigdy być osoba wydajaca decyzję o uspieniu. Straszna odpowiedzialność i ciężar.


Niestety to prawda. Dochodzą do tego względy ekonomiczne. To przykre ale placówki utrzymują się po części dzięki LICZEBNOŚCI nieszczęść, w końcu budżet tworzą z pieniędzy płaconych od sztuki utrzymanka.

Mam podobne zdanie jak Wy w kwestii ratowania na siłę, poświęcania czasu, pieniędzy(!), energii na przypadki beznadziejne, czaso, praco, finansochłonne. Uważam, że w naszym kraju zbyt dużo jest młodych, pięknych, bezproblemowych psów, których NIKE NIE CHCE żeby się rozdrabniać na kaleki, beznadziejnie brzydkie staruszki czy inne krejzole wymagające wymyślnych terapii, które odbierają(każdy z osobna) szansę kilku o wiele prostszym przypadkom. Rozwala mnie cioteczkowanie, kolekcjonerstwo chorych psów i stękanie wszystkim wokół, że potrzeba pieniędzy. To wbrew rozsądkowi a i niektóre przypadki jawią mi się jako choroba psychiczna-niestety niezdiagnozowana.

tymczasem pozdrawiamy, niestety aparat został w innym mieście i od dawna funkcjonuję ze zdjęciami komórkowymi 🤣




P.S. Ostatni hit malinoisa: zrobić włam do kuchni i zeżreć rozmrażające się mięso dla trzech psów. W tym doga 😁  Efekt? wysoka ciąża 😉 O dziwo, wbrew moim obawom-obyło się bez katastrofy żołądkowej 🙂
Miałam dzisiaj dziwną sytuację, byłam z psem i znajomymi w stajni i wracając zajechaliśmy do restauracji przy zalewie, do której można przychodzić z psami, jeśli siedzi się w ogródku. Mój pies zmęczony po całym dniu ganiania z końmi położył się i zasnął pod stołem. W pewnym momencie podeszła do mnie taka pani 50+ i powiedziała, że mój pies powinien mieć kaganiec, bo jest w miejscu publicznym i waży więcej niż 20 kg... Szerze mówiąc pierwszy raz się z tym spotkałam, naprawdę tak jest, że pies, który waży więcej niż 20 kg musi mieć w miejscu publicznym kaganiec? Szukam i szukam informacji na ten temat i nigdzie nie mogę znaleźć...
mały update: mamy już DT, Renia zgłoszona do beaglowej fundacji. prosili, żeby ujednolicić numery kontaktowe, także jeśli gdzieś dalej przekazałyście, to aktualny nr kontaktowy to: 603 247 750.
ushia   It's a kind o'magic
30 marca 2014 18:05
Arroch - to zalezy od lokalnych rozporzadzen
np w Krakowie zasadniczo poza wybiegami dla psow musisz miec psa na smyczy

kiedys faktycznie bylo jakies takie "centralne" rozporzadzenie odnosnie wagi i kaganca, plus wykaz ras agresywnych ktore musialy zawsze, ale teraz obowiazuja miejscowe ustalenia

inna sprawa, pies byl na terenie prywatnym (restauracja nie do konca jest miejscem publicznym) i jezeli wlasciciele tejze nie maja ale to pani tym bardziej nie powinna
ushia Uspokoiłaś mnie trochę, dzięki 😉 to że na smyczy to wiem, i on był oczywiście na smyczy (zapomniałam dopisać chyba) w ogóle go nie spuszczam z niej jak chodzę w takie miejsca. Kagańca nawet dla niego nie mam, bo wydawało mi się, że jak tak, że jakbym go luzem puszczała to musiałby mieć kaganiec, a że nie chodzi luzem w miejscach publicznych to przestałam się sprawą interesować aż do dzisiaj...
Kiedyś mi mówiono, że kaganiec powinien mieć pies ważący ponad 10 kg.
Tak jakby ten mający równe 10 kg nie miał zębów  🙄 Strasznie mnie wkurzają takie głupie wymysły.
Jak dla mnie, skoro obsługa/właściciele nie mieli żadnych ale, to można takiej pani powiedzieć, że ona powinna zająć się swoimi sprawami, szczególnie jeżeli twój pies był niezauważalny.

Byliśmy dzisiaj w górach (raczej górkach, ale w promieniu 50km od Krakowa jest w czym przebierać) i jakiś wiejski Pimpek przelazł z nami trasę 13 km na szczyt i z powrotem 😉
Da się zrobić z kundli dogtrekingowców 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 marca 2014 20:30
Każde miasto ma swoje właśne rozporządzenie rady miasta i w każdy mieście w miejscu publicznym pies musi być na smyczy. W większości dużych miast psy agresywne i ras agresywnych muszą mieć założony kaganiec.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
30 marca 2014 20:49
a w Krakowie nie musi byc na smyczy. byle pancia lub pancia zdazyki wypowiedziec magiczna formule:prosze sie sie nie bac, on nic nie zrobi.  😵 po pol roku w Krakowie zaczynam tesknic za gorami i chlopskim podejsciem: jak pies to na lancu hu. 
oczywiscie zarty sobie robie, ale porazajaca jest skala zjawiska "pies agresywny,upierdliwy, nieodwolywalby" luzem. no i jeszcze kupska wszedzie.
Na swojej drodze spotykam ludzi zazwyczaj świadomych jak np. dzisiaj pewną panią, która spacerowała z dwoma dużymi psami (labrador, berneński pies pasterki) na leśnej ścieżce, póki nie dojrzała mnie. Sama czworonoga mam znacznie mniejszego, ale weszła w głąb lasu jakby bojąc się reakcji własnych zwierząt, co nie bezpodstawnie przyszło mi na myśl. A ja taka szeroka znowu nie jestem, grzecznie przeszłam boczkiem.
Natomiast ostatnio mój Tata raczył pogonić właścicielkę labradora, który zrobił kupę dosłownie centymetr od naszej bramy. Pech chciał, że Ojciec wychodził z domu i wszystko widział. Kobietę do pionu ustawił, przepraszała parokrotnie. Szkoda tylko, że musiała powiedzieć: "pies się musi gdzieś załatwić." Najlepiej na wycieraczce przed domem.  😉
E tet, sprawa kupali poprawiła się u nas znacznie w ciągu ostatnich lat! Przynajmniej u mnie w centrum.
Ja mam psa upierdliwego i drugiego strachliwego, dlatego nie puszczam poza wybiegami, na których łatwiej je skupić/ogarnąć.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
31 marca 2014 07:52
honey, oczywiście wyolbrzymiam sprawę, ale naprawdę była zaskoczona na minus sprawą psów w Krakowie. Myslałam, że wieksze miasto, większa kultura. Może oczekiwania były za duze.
Ja naprawdę podziwiam, że można się świadomie z gór przeprowadzić do Krakowa 😉 (Wiem wiem, pewnie praca, ale 😉)
Ale ja jestem czołowym narzekajem i ciągle kalkuluje na ile możliwa jest wyprowadzka w ciągu najbliższych lat.

Fajny link -> śpiące psy w Katamandu
Tak jakby ten mający równe 10 kg nie miał zębów  🙄 Strasznie mnie wkurzają takie głupie wymysły.
Jak dla mnie, skoro obsługa/właściciele nie mieli żadnych ale, to można takiej pani powiedzieć, że ona powinna zająć się swoimi sprawami, szczególnie jeżeli twój pies był niezauważalny.


Coś w tym jest, Yorka w torbie bez smyczy i kagańca nikt się nie czepi 😉

Odkąd mam psa wożę go ze sobą gdzie tylko mogę i pierwszy raz mi się zdarzyło coś takiego, mam świadomość tego, że jest duży i ludzie się mogą bać dlatego nigdy go luzem nie puszczam w takich miejscach gdzie się ktoś kręci. Dużo częściej zdarza się, że ktoś pyta czy może pogłaskać.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
31 marca 2014 08:45
Ja naprawdę podziwiam, że można się świadomie z gór przeprowadzić do Krakowa 😉 (Wiem wiem, pewnie praca, ale 😉)
Ale ja jestem czołowym narzekajem i ciągle kalkuluje na ile możliwa jest wyprowadzka w ciągu najbliższych lat.

Fajny link -> [urlhttp://www.peron4.pl/spiace-psy-w-katmandu/]śpiące psy w Katamandu[/url]


praca moja,praca męża, dziecko trzeba posłać do przedszkola, nie mozna sobie pozwolić na odcięcie od świata na kilka dni, jak to bywało w górach w zimie. I psy dziczały 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 kwietnia 2014 07:27
Czas rozejrzeć się za obrożą na kleszcze.
Widzieliście gdzieś Foresto w fajnej cenie?

edit:
Dwa lata temu kkk przywiozła mi z Łodzi za 90zł. Rok temu kupiłam od weta po znajomości za 75zł.
Teraz patrzę, a na Karusku obroża za 109zł.  Przy dwóch psach to już spora różnica 🙁
Może ktoś ma dojście do hurtowni weterynaryjnej? 😉
Ja dziś zamawiam 13 Kiltixów akurat 😀 po 50zł za sztukę.
U mnie się sprawdza.
ash   Sukces jest koloru blond....
01 kwietnia 2014 08:21
Czas rozejrzeć się za obrożą na kleszcze.
Widzieliście gdzieś Foresto w fajnej cenie?

edit:
Dwa lata temu kkk przywiozła mi z Łodzi za 90zł. Rok temu kupiłam od weta po znajomości za 75zł.
Teraz patrzę, a na Karusku obroża za 109zł.   Przy dwóch psach to już spora różnica 🙁
Może ktoś ma dojście do hurtowni weterynaryjnej? 😉


ja też szukałam i też znalazłam za 109 :/
Jak znajdziesz taniej to będę wdzięczna za info  :kwiatek:
Ja również! Na allegro widziałam niższe ceny, ale i tak właśnie przy dwóch psach szukam jak najtańszej opcji.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 kwietnia 2014 11:41
Bajaderka wrzuciła link do Allegro za ok 80zł (na dogomanii), ale ja bym chyba nie kupiła tam. Boję się, że podróbkę trafię 🙁
Rok temu na Allegro na dużego psa sprzedawali za 60zł z wysyłką, co było podejrzane, bo w hurtowniach były po ok 70zł dla wetów.
Trochę kieszeń trochę  zaboli jak będę musiala wydać 2x 110zł 😉
U mnie to samo, dobrze że chociaż dzięki wistrze mega oszczędzam na żaciu...
Polecam się 😀

Jara, którą obroże potrzebujesz (konkretnie nazwa i model) sprawdzę ceny z moim zniżkami, prawie wszędzie mam zniżkę na hodowlę  😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 kwietnia 2014 12:46
wistra,
Obroża przeciw pchłom i kleszczom Bayer Foresto dla psów powyżej 8kg.
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=11053

:kwiatek:
ash   Sukces jest koloru blond....
01 kwietnia 2014 12:48
wistra, i ja taką samą potrzebuję! będę ogromnie wdzięczna  :kwiatek: :kwiatek:
wistra, lofciam cię i twoje koty za te zniżki 😀 Będę się odzywać w celu zamówienia 😉 (żarcie dziś przyszło, akurat na pierwsze urodziny mojej młodej 😉)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się