BlueHorse Wydaje mi się,że to trochę kwestia "opatrzenia" będzie. Jednak takie "udziwnienia" dopiero wchodzą na rynek, wizualnie są specyficzne, być może dla niektórych będzie to kwestia czasu,żeby się do nich przekonać (a części osób nigdy się nie spodobają,kwestia gustu).[/quote]
Mnie się również takie ogłowia nie podobają straszliwie, i bynajmniej nie chodzi tu o opatrzenie. Końska głowa jest piękna, subtelna, pełna wyrazu. To piękno potrzebuje być widoczne, a nie zasłonięte chaosem pasków wyglądających jak zaplecione ręcznie w jakimś totalnym bałaganie. Jeden prosty jak drut, drugi falisty, gruby, cienki obok, rurkowy i płaski, zaraz jakaś przelotka, D-ring pod ganaszem... A po co tyle się na tej głowie dzieje? Zamiast kształtnego końskiego łebka powstaje jakiś obwiązany sznurkami baleron.
Dobrze dopasowane ogłowie nie robi większego dyskomfortu niż to "anatomiczne" cudo.
A piękne ogłowie powinno być dyskretne, a nie przytłaczające. Ja sobie życzę widzieć twarz konia, a nie nałożony na jego głowę przyrząd dla zwolenników bdsm 😉
Ładne ogłowie wygląda tak: