a ja w końcu wtoczyłem ciężkie dupsko na kasztankę. Wszystko mocno spontanicznie wyszło, stąd brak kasku, spodni itd... Nie chciałem w sumie tak bez przygotowania co widać na pierwszej focie. Ale forumowa
Mazia, dzięki której w ogóle do tego doszło (ma dziewczę rękę do młodziaków, nie powiem...) odpowiednio mnie zmotywowała i nie było wyjścia. Poszło bardzo spokojnie i tak sobie teraz myślę, że może ten natural faktycznie działa?
Choć w naszym wypadku mam tę świadomość, że pracujemy zbyt mało - moja wina 🤬
![](http://images47.fotosik.pl/137/ae4500be856280f6med.jpg)
![](http://images40.fotosik.pl/132/6a78d3ff2dc89baamed.jpg)
![](http://images37.fotosik.pl/132/62d23235b294b5b9med.jpg)
![](http://images44.fotosik.pl/137/7862fcebe6137907med.jpg)
![](http://images38.fotosik.pl/132/89b0fb9256a9f90cmed.jpg)
![](http://images38.fotosik.pl/132/c73dd0acd20441femed.jpg)
sorki za jakość zdjęć, ale cieszę się, że w ogóle są