Kącik luzaka

gllosia mając jakieś doświadczenie już musisz sobie sama odpowiedzieć gdzie jest ta granica i na co się decydujesz 🙂
Ja doświadczenia u profesjonalnego zawodnika jeszcze nie miałam i staram się czerpać z tego jak najwięcej. Dopiero zaczęłam więc póki daję radę to robię co do mnie należy 🙂
Zobaczymy jak życie pokieruje i gdzie mnie wywieje w ciągu najbliższych paru miesięcy.

majowa zbyt wiele czynników tutaj ma znaczenie 🙂 Liznę więcej doświadczenia to będę przebierać w ofertach. To jeszcze nie ten czas, za cienka w uszach jestem.
Jak nie daję rady lub coś mnie boli to mówię o tym szefowi i nie zgrywam bohaterki. Jak miałam kryzys energetyczny to złapał za widły i machał razem ze mną.
darolga   L'amore è cieco
21 listopada 2014 21:01
Bardzo proszę o głosy na mojego zawodnika, mamy szansę na dziką kartę na Cavaliadę  :kwiatek:

https://m.facebook.com/events/893203194041041?view=pinned

Tomasz Gałczyński

Bardzo bardzo proszę!
hej,mam pytanie jakie sa obecne stawki(za miesiąc) za luzaka w waszych stajniach?(w Polsce)
zależy jaki luzak ile umie ile koni czy jeździ konie w domu czy ma prawko na ciężarówkę to jest bardzo indywidualna sprawa...ale stawka waha się od 1500-2000
Co jest po prostu totalnie ŻAŁOSNE. Kpina jakaś! 🙄
zaspa89  dzięki
Co jest po prostu totalnie ŻAŁOSNE. Kpina jakaś! 🙄

Na serio? Kurcze, po 10 latach pracy, dwóch mgr, pracując w zawodzie, dostaję 1800 na rękę. Chyba się przerzucę na luzakowanie 😉 
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
23 grudnia 2014 08:19
Jak luzakowałam to przy dwóch wyjazdach w miesiącu (na co dzień 9 koni, na zawodach 1-8) miałam 2300-2500 zł. Jak zabieraliśmy konie prywatne, przy których też pomagałam to dodatkowo 100 od konia.
Farifelia   Farys 21.05.2008
23 grudnia 2014 09:48
Ja pracowałam jako luzak w Polsce i w Niemczech.
W Niemczech była to moja pierwsza praca luzaka i jak większość z Was też podchodziłam do niej z entuzjazmem, niezależnie od tego ile trzeba było pracować itd.
Ogólnie pracy było naprawdę bardzo dużo. Od karmienia rannego zaczynając, po wypuszczane koni na pastwiska, do karuzeli przy czym co godzinę się je zmieniało a w międzyczasie przejeżdżenie 6 koni dziennie przy czym na każdego z nich miałam 30 minut. To wszystko musiało być zrobione na tip top przed 12. O 12 był obiad i godzinna przerwa (teoretycznie bo w praktyce często szło się na ten obiad o 12:30 lub później a o 13 i tak trzeba było już być w stajni spowrotem). Po przerwie wszystkie prace dodatkowe typu czyszczeniem sprzętu, zamiatarki placu, omiatanie hali, golenie koni etc. Wieczorem karmienie i wyrzucanie tego co zdążyły narobić po skończonej pracy stajennego i w razie potrzeby dorzucanie trocin (stajenny kończył ok. 14 a Ty musiałaś i tak dalej robić swoje plus jego). Dodam że koni szefa było 14 plus kilka koni znajomych, także wszystkie konie trzeba było oblecieć z obornikiem. Pokój miałam tuż przy stajni także zdarzało się nawet, że szef walił mi na drzwi o 2 w nocy bo jakiś gościu przyjechał po konia i trzeba go wyczyścić, pozawijać i wprowadzić do bukmany 😉
Na zawodach od rana do wieczora zapieprz jakich mało. Zawsze brał ok 6 koni. Musiałam w tempie ekspresowym osiodłać pierwszego konia, rozprężyć szefa, lecieć siodłać drugiego konia gdy ten właśnie jedzie swój przejazd, odebrać od niego tamtego konia i podstawić mu osiodłanego, szybko występować poprzedniego, zamyć go, rozsiodłać, lecieć znów rozprężyć szefa i tak w kółko 😉 Po jednym dniu zawodów nie wiedziałam gdzie mam ręce a gdzie nogi. Oczywiście po zawodach trzeba było konie porozwijać, wetrzeć, posprzątać w boksach, nakarmić itd. Także często gęsto w te dni byłam od 5 rano na nogach do 21-22 w zależności od tego o której się z zawodów udało wrócić. Stawka 800 euro na początek, potem 1000 euro po sprawdzeniu się 😉 Także jak za taką pracę no cóż, kokosów nie było. Ale jakieś nowe doświadczenia zawsze. Lekko nie było bo pierwszy tydzień podałam z nóg a zakwasy miałam takie, że ledwo z łóżka się umiałam zwlec następnego dnia. Ale na szczęście po tygodniu się już w miarę zaaklimatyzowałam więc wstawanie z łóżka nie było już taką tragedią 😉
Ale tak jak mówicie. Człowiek po czasie się wypala i zamiast się na widok koni potem cieszyć, to się mu nie chce patrzeć... Teoretycznie tam miałam mieć dzień wolnego w tygodniu a w praktyce zapieprzałam dzień w dzień bez przerwy. Przy czym szefostwo mało wyrozumiałe. Także praca przy koniach to jedno ale naprawdę z rozsądkiem. Żeby to co jest dla nas pasją, nie przerodziło się w przykry obowiązek...
[quote author=gllosia link=topic=470.msg2249174#msg2249174 date=1419237677]
Co jest po prostu totalnie ŻAŁOSNE. Kpina jakaś! 🙄

Na serio? Kurcze, po 10 latach pracy, dwóch mgr, pracując w zawodzie, dostaję 1800 na rękę. Chyba się przerzucę na luzakowanie 😉 
[/quote]

No serio! Tyle to może zarabiać moja mama, która siedzi sobie za biurkiem od 8-16 i nic nie robi 😎 Więc jak ktoś oferuje tyle luzakowi to mu mogę parsknąć w twarz. A kto się na taki wyzysk godzi, to już jego indywidualna sprawa  😎
vissenna   Turecki niewolnik
28 grudnia 2014 23:09
A ja długo nie wytrzymałam i chyba znowu wrócę do zawodu bo mi tego brakuje.
Orientuje się ktoś może jak kształtują się zarobki luzaka w UK?  👀
vissenna, w UK ostatnio widzę, że pracodawcy sobie w kulki lecą. Jednak zawsze można spróbować, bez prawa jazdy na ciężarówkę zarabia się między 200-250, a z ciężarówką 250-300 (tzn POWINNO się zarabiać). Wiele jest takich, co im się wydaje, że obcokrajowcowi da się stówę i się będzie cieszył, ale takich trzeba omijać szerokim łukiem.
Wielki powrót do luzakowania czas zacząć 😉
Gdzie jesteście?
Pingwiniarnia znowu. Aż za tym zatęskniłam 🙂
dodzilla, gratki 🙂 Opowiedz później, co i jak
Jak zostać luzakiem?🙂 jakie umiejętności musi posiadac luzak?
25 top ujeżdżeniowych koni, 8 osób do wszystkiego. Bez wywalania boksów 🙂 W stajni jest tak czysto, że można jeść z podłogi, ba, nawet pstryczki do światła mają być trzy razy w tygodniu czyszczone. Ale za pracę w świetnym, młodym teamie i za pensję, mogę te pstryczki nawet codziennie polerować 😉
Btw, u siebie w domu to ani razu pstryczków nie czyściłam...
Nigdy nie słyszałam o czyszczeniu pstryczków, ale.. ja pedantyczna jestem, więc lubię to! Dla mnie brzmi super, sama bym tak chciała pracować 😀

Lamila, a czy wiesz jaką pracę luzak wykonuje i jakie ma na ogół obowiązki? Jeśli tak, to sama możesz sobie odpowiedzieć co musi potrafić luzak. Jeśli jesteś zielona to nikt do topowej stajni cię raczej nie weźmie, ale na początek, jeśli jesteś chętna do nauki to musisz znać podstawy obsługi konia, czyszczenie, siodłanie, dobrze jest umieć zawijać owijki, pleść, przerywać, mieć podstawową wiedzę z zakresu weterynarii (obowiązkiem luzaka jest sprawdzenie czy z koniem jest ok, w razie czego trzeba umieć dostrzec, że coś jest nie tak i stosownie zareagować), warto też umieć lonżować konie. Praca luzaka to temat rzeka, bo każdy jeździec ma inne wymagania i trzeba się do tego dostosować, jeden ma hopla na punkcie czystości, a drugiemu nie będzie przeszkadzało, że koń ma słomę w ogonie, a ochraniacze są w błocie, jeden będzie miał spisany plan dnia co do minuty, a drugi będzie leciał na spontana, jeden będzie chciał jak najszybciej odwalić robotę i będzie podkręcał śrubę, a drugi będzie sielankowo po kolei robił, co ma robić.. Jeśli nigdy nie pracowałaś jako luzak, a chciałabyś zacząć, to moim zdaniem najważniejsza jest chęć nauki i gotowość do pracy - ja tam wszystkiego sama się nauczyłam, z filmików na yt, czy jakiś internetowych instrukcji, a z czasem dochodzę do coraz większej wprawy 🙂 Ale tylko dzięki mojemu samozaparciu dziś mogę jako luzak pracować.
Ja jutro zaczynam prace jako Luzak. Co prawda 500 km od domu, ale czego się nie robi dla wymzonej pracy 🙂
Orientuje się może ktoś jak z "zatrudnianiem" nieletnich do luzakowania na okres letni? Są w ogóle chętne stajnie przygarnąć taką 16-latkę z umiejętnościami generalnie wystarczającymi na robotę luzaka (zawijanie, poprawne siodłanie, wiedza o lonżowaniu na patentach itd.) oraz z umiejętnościami jeździeckimi na poziomie srebra zdanego na 8,5 z ujeżdżenia i 7 skoki? Zastanawiam się, czy w ogóle pytać w stajniach sportowych o coś takiego 🙂
Stajnie sportowe raczej nie są zainteresowane osobami do pracy sezonowej, tylko na stałe.
Jednak zawsze możesz popytać, może akurat się trafi  😉
dzięki, zacznę od Białego Boru bo niesamowicie mi się tam spodobała atmosfera. w moim jeździectwie zaczyna wiać nudą, a toto mi się nie podoba 🙂
Ktoś pracuje tutaj jako stable manager? Potrzebuję porady, bo na 99% czeka na mnie to stanowisko, jeśli wyrażę zgodę na awansowanie 😉
Zwalniam miejsce pracy w UK więc poszukiwany:

'Groom/Exercise rider wanted for a family yard run to professional standards. Client has 3 horses and 1 pony. Horses comprise a 16’3 hunter, a 16’1 warmblood and a 17h eventer. Client and her husband hunt in the winter and take part in a range of activities over the summer including hunter trials, fun rides and events and take two of the horses for regular weekly sessions with eventing trainer. The role will involve hacking and lungeing the horses, exercising the pony (lungeing, long reigning, leading in hand) and running the yard including all yard duties. Owner has very busy lifestyle and two small children, age 2 and 5, who both enjoy riding. Candidate must be a capable and quiet rider, capable of running the yard, managing feed and hay orders, farrier etc. and able to plait, clip, pull manes etc. Current Groom of 2+years recommends and will be sorely missed.
6 Days per week'

Praca dla osoby z dobrym angielskim (najlepiej która już pracowała w UK) z samochodem.

Zainteresowanych proszę o PW
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
09 maja 2015 21:17
Mamy w kąciku luzaka z USA?
O ja głupia. Zobowiązałam się z moim facetem do zrobienia prezentacji/wykładu na obozie dla dzieciaków w mojej pierwszej szkółce jeździeckiej o pracy luzaka w wysokim sporcie... I chociaż siedzę w tym już cztery lata, to nie mam bladego pojęcia jak taki wykład może wyglądać. Wiem, że szkółka teraz przechodzi oblężenie 'naturalsów' - siodło be, wędzidło be, odczulanie, zaufanie, słanie w banie, a mi w tym momencie do głowy przychodzą tylko te najbardziej popieprzone konie, z którymi mieliśmy do czynienia i bardzo... niekonwencjonalne metody, które na te konie były stosowane, jeśli się chciało zachować życie i zdrowie 🤔wirek: (A wystarczyłoby pewnie halterek, karotstik i dżojnap)
To może skoncentruj się na tym ile spokoju i konsekwencji potrzeba żeby poradzić sobie ze sportowymi końmi, Które są bardzo reaktywne i energiczne.
Powiedz, że luzak to osoba które jest z końmi praktycznie cały czas, zna je bardzo dobrze, od razu widzi kiedy coś im dolega. Każdy strupek i zgrubienie na nodze zna na pamięć.
Trzeba powiedzieć jak ważne jest ich dobre samopoczucie konia do uzyskania wyników sportowych - koń nieszczęśliwy nie będzie zmotywowany do pracy. Nikt nie zmusi zniewolonego konia do osiągnięcia jego szczytowej formy. W ogóle warto przybliżyć ideę treningu sportowego konia.

Pomiń informacje, że na karuzelę wyprowadzasz na kolcu, że czasem należą się "trzy szybkie" jak jest bunt, albo z jaką częstotliwością korzystasz z sedalinu  😁
O, o, o, ładnie ujęte! WINCYJ takich wypowiedzi, proszę! 😁
Dobra, to mam jakiś punkt zaczepienia już. Zdjęcia dorzucę może z zawodów... Zobaczymy.
A masz możliwość zrobienie prezentacji multimedialnej? Sfilmować czy sfotografować, jak wygląda praca luzaka?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się