Sesja/Studia i t d ;)

Idril, to kiedy wy to wszystko zdąrzyliście zrobić :O Chyba, że jestes na  2 roku 🙂

Subaru, mów, mów, ciekawa jestem jacy to ludzie potrafią być...popaprani.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
13 stycznia 2012 21:56
Boję się mówić o takich rzeczach publicznie  🙄 Nie daj Boże jakieś służby mnie dorwą, albo znajomości wykładowców (nie wiadomo gdzie licho drzemie)  to już w ogóle prz..ekichane będzie  😁 ale na PW poszło  😁
ponawiam pytanie:
"hej studenci 
czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak kaształtują się teraz ceny akademików, stancji w Poznaniu?
jakie są koszty sieciówki,
jakie teraz są podstawowe koszty utrzymania studenta

"
Bogdan, ja za mieszkanie (studenckie, mieszkam z jeszcze jedną osobą) płacę ok. 760 zł/mies. To są już wszystkie opłaty plus internet. Bilet miesięczny kosztuje 40 zł na wszystkie linie autobusowe+tramwajowe. A utrzymanie to już zależy jak kto rozpustnie żyje i jaki to miesiąc 😉 To bardzo indywidualne sprawy. Począwszy od jedzenia skończywszy na tym jak często ktoś chodzi na imprezy. Mi wystarcza ok. 800 zł.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
13 stycznia 2012 22:33
Wie ktoś, gdzie można studiować na śląsku mikrobiologię i gdzie? Ja nie mogę znaleźć 🙁
Wie ktoś, gdzie można studiować na śląsku mikrobiologię i gdzie? Ja nie mogę znaleźć 🙁


Kierunku mikrobiologia może nie być, szukaj na wydziałach biologii.
tyskakonik, www.perspektywy.pl mam nadzieję, że ta strona Ci pomoże 😉
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
13 stycznia 2012 23:05
armara, we Wrocławiu jest 😉
http://www.mbio.am.wroc.pl/
Dziękuję karolinaaa, 🙂
jest tu ktoś studiujący stomatologię na śląsku albo na UJ? proszę o kontakt, mam kilka pytań 🙂
Napisałam "może nie być", bo wiem że na sggw i uw mikrobiologia jest jedną ze specjalizacji na kierunku biologia. I w Katowicach chyba też tak właśnie jest 😉
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
13 stycznia 2012 23:26

biologia specjalności wybierane po II roku: biologia w ochronie środowiska, biologia ogólna i eksperymentalna

Nie ma 🙁
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
14 stycznia 2012 00:19
No właśnie to czytałam i żywiłam niewielką nadzieję, że może ta eksperymentalna będzie miała jakieś powiązanie... 🙁
tyskakonik, a myślałaś o Opolu? Odległość niespecjalnie większa niż Katowice (Ty chyba możesz mieć lepsze połączenie pksem).
btw, w tym roku w październiku idziesz na studia?
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
14 stycznia 2012 09:10
Sankaritarina, tak, w tym roku 😉
Do Opola ponad 3 godziny pociągiem 🙁 A ja chcę pociągami dojeżdżać, bo mam 80% zniżki 🙁
Oooosz.... kiedy ten czas mija!  😀

Tzn, jak szukasz czegoś związanego z mikrobiologią to, o ile się dobrze orientuję, musisz szukać pod biotechnologią... i to raczej inżynierską, którą oferuje Opole właśnie:
http://www.biotechnologia.uni.opole.pl/show.php?id=104&lang=pl&m=1

Nad akademikiem nie myślałaś w ogóle? Albo da się może to jakoś połączyć...? Z Raciborza do Opola pociągiem, a do Raciborza pksem...? Choć to też wyjdzie z 2-3 godziny spokojnie...
Choć jak tak teraz patrzę, to do Katowic też będzie trzeba liczyć ze 2 godziny.

No, a tu masz wszystkie kierunki 2012/2013 na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach (biotechnologia środowiskowa):
http://kandydat.us.edu.pl/oferta_kat?order=title&sort=asc
o, strona wydziału;
http://www.wbios.us.edu.pl/

Tu masz Śląski Uniwersytet Medyczny, tylko biotechnologia, ale nie wiem z jakimi specjalnościami, mętnie to mają zrobione na tej stronie, ale tam jest na 99% tylko biotechnologia medyczna:
http://www.slam.katowice.pl/aktualnosci.php?news=192&wid=11
(ale szczerze powiedziawszy, jakoś nie polecam)

Powodzenia. Daj znać jak się zdecydujesz 🙂 jeszcze się będziemy mijać w tych Katowicach od października 😉
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
14 stycznia 2012 10:29
Znalazłam jeszcze coś interesującego na politechnice:
http://biotechnologia.polsl.pl/main.php?go=Mikrobiologia_przemyslowa
Tylko jaką można pracę po tym podjąć?...
A studiować chcę w miarę blisko ze względu na Etera, żeby codziennie być w domu. Poza tym nie będzie nas stac nawet na akademik 🙁
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
14 stycznia 2012 11:01
no ale chyba wiem o jakich ludziach mówisz - takich, którzy po nie-zdaniu mają minę, jakby im ktoś właśnie rodzinę wymordował, stresują wszystkich, dołują i potrafią tydzień paplać o tym jak to oni nie zdali... I, oczywiście, to kiedy ONI nie zdali, to świat jest niesprawiedliwy, były złe pytania, wykładowca się uwziął etc 😉

Nic dodać, nic ująć 😉

W sumie nie powinnam się dziwić, że facet zrobił taki numer, dziwne to by było, gdyby wszystko odbyło się jak należy...
tyskakonik, A, właśnie, przecież jest jeszcze Politechnika! Z tym, że w Gliwicach 🙂 i z doświadczenia Ci powiem, że pociągiem do Gliwic będzie Ci ciężko dojeżdżać, bo tory są tak a nie inaczej położone. Dużo lepsze połączenia są pksami.
Politechnika też jest w Rybniku, ale tam są chyba tylko kierunki techniczne, inżynieria środowiska i górnictwo, także nie wiem czy Cię coś interesuje stamtąd.

O pracę się nie martw. 😉 Z resztą, ja wychodzę z założenia, że najlepiej jest studiować coś, co się człowiekowi naprawdę podoba (a nie że się nie podoba w ogóle "ale po tym jest praca" albo że się nie podoba w ogóle, "ale coś trza robić, a pracować mi się nie chce"😉, bo inaczej to, moim zdaniem, strata czasu.

Pauli Czemu nie powinnaś się dziwić? Już wcześniej miał takie akcje?
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
14 stycznia 2012 14:49
Sankaritarina
Facet jest znany z tego, że jest, delikatnie mówiąc, ekscentryczny i nieprzewidywalny. Miałam z nim kiedyś fakultet (i jeszcze przedmit zakończony egzaminem, pisałam o tym wcześniej) i w trakcie trwania przedmiotu co zajęcia zmieniał koncepcję zliczenia, raz że za wszystkie obecności na wykładach, innym razem wystarczyły tylko dwie obecności, jeszcze kiedy indziej, że piszemy zaliczenie itd. Kiedyś zasugerował, że możemy nie chodzić na wykłady i będzie wpisywał 3 za darmo, potem szybko się z tego wycofał i zrobił listę obecności.
Dlatego niczego nie można być pewnym u niego i zawsze spodziewać się że w ostatniej chwili przyjdzie mu do głowy najbardziej absurdalny pomysł.
Czy tylko ja złapałam jakąś jesienną (bo zimą to chyba tego nazwać nie można) chandrę? Ciągle bym tylko spała, a sesji już mam dosyć chociaż się jeszcze nie zaczęła :/ Męczę obecnie pracę zaliczeniową i mam jej już po dziurki w nosie 🙁
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
14 stycznia 2012 16:03
Mia
Mam podobnie, do wszystkiego muszę się zabierać na siłę i to zazwyczaj na ostatnią chwilę. Brakuje mi energii i motywacji :/
Mia, ja miałam tak cały tydzień, ale wczoraj obejrzałam ulubiony serial, posłuchałam ulubionej muzyki, kąpiel gorąca i człowiek czuje się lepiej 🙂 Dzisiaj nie męczyłam się od rana myślą, że mam egzamin w środę i w pon też coś, tylko pospałam do 12, posprzątałam. Od razu powietrze inne w pokoju🙂 Najgorsze jest siedzenie i patrzenie się w książki od rana z myślą, że zaraz zacznę się uczyć, a tak naprawdę zlatuje czas i o 18 dowiadujemy się, że nie nauczyliśmy się nic. Jak widzisz, że nie przemożesz niechęci do nauki to rzuć to i zrób coś dla siebie. Odpoczniesz. Potem szybko nadrobisz.
Pauli, czyli nie jestem sama ..
Nesca92, może i racja, cały dzień spędziłam w domu, ale termin oddania mam do niedzieli do 24 i jestem pewna, że wtedy już w ogóle z niczym nie zdążę (nie mówiąc o nauce do zaliczeń). Ehh ... nie specjalnie motywuje mnie też to, że chyba kompletnie nie trafiłam z kierunkiem. Najchętniej rzuciłabym to wszystko gdzieś bo obecnie czuję się jak na jakimś przeczekaniu :/
A który rok i co studiujesz?:P
Ja będąc na wymarzonych studiach mam ich dość i mówię, że je rzucam. Brakuje mi koni i chociaż trochę więcej wolnego czasu niż potrafię wygospodarować.
Ja robię ten błąd... Zamiast pójść po zajęciach na spacer pół godzinny to siedzę w pokoju i patrzę na książki. Ostatnio kiedy narzekałam ile to mam nauki, że nie zdążę to mój  😍 Przemek siłą wyciągnął mnie na spacer. I muszę tak częściej robić, bo od razu nastawienie inne do nauki.
I rok socjologii :-) na który trafiłam zupełnie przypadkiem i wciąż nie wiem co tu robię. Zazdroszczę wymarzonego kierunku i domyślam się, że nawet na tym wymarzonym nie jest "letko", ale chociaż motywacja jakby większa 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
14 stycznia 2012 16:54
Mia
Nie jesteś sama, łączę się w bólu 😉

Powinnam napisać na poniedziałek decyzję administracyjną, ale jakoś nie potrafię tego ugryźć :/
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
14 stycznia 2012 17:15
No to dopadł nas zbiorowy leń i chandra.
Też mi jakoś ciężko się zabrać za naukę, a tu dwie sesje równocześnie muszę cisnąć. Ale mam nadzieję, że w poniedziałek zdam, bo mam do ogarnięcia 7 rewolucji i na głowie dodatkowo 3 prezentacje =/
Notarialna, zaczęłaś drugi kierunek?
Właśnie się dowiedziałam, że wczoraj zmarł prowadzący moją specjalizację  😕 Miałam przyjemność go spotkać na spotkaniu o specjalizacjach, miałam iść na inną, ale swoim podejściem, rozmową przekonał mnie, że jest tylko jeden dobry wybór  😕 Przykro, bo był to człowiek bardzo sympatyczny i z ogromną wiedzą, którą lubił się dzielić  😕
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się